Oj tam, oj tam, nie takie rzeczy potrafi nasz Super Heros (pewnie wybrałby drogę przez Amerykę, a nie Rosję, ale nadal to szalony dystans).
PR obfitują w absurd, lepiej nie martwić się takimi dziurami. Zawsze można sobie dopowiedzieć jakąś historię, która to wyjaśni (może pomogła mu kosmiczna technologia, a może minęło znacznie więcej czasu niż jest nam to sugerowane).
A co do Reksia... Na koniec RiKN pojawia się pętla (Reksio dostaje deskę od przyjaciół i idzie pływać). Z tym, że zanim zaczyna się czytana przez Kretesa oferta Aidem Media, a Reksio idzie wypróbować deskę, nasi bohaterowie wyjeżdżają na wakacje. Widzimy ich w tropikach na plaży podczas napisów końcowych. Dlatego Reksio mógł pokonać drogę na wyspę w czasie jednego, potężnego sztormu. A powrót do domu w RiSP mógł być tak naprawdę powrotem na poprzednią wyspę skąd zabrał go do Polski kogut wynalazca albo po prostu biuro podróży.