zgadzam się z tym ale mogło być też tak że zamiast nazbierać ziół poszedł szukać spokoju bo w wiosce było tak hałaśliwie że nie dało się skupić
myślę też że ci co pracowali nad RIU nie myśleli że ktoś będzie się czepiał takich szczegułów

a mam jedno pytanie przecież on stracił pamięć to skąd wiedział że ktoś zrzucił na niego głaz i skąd wiedział że to akurat Wilkoni i skąd w ogóle wiedział że stracił pamięć
przecież takich rzeczy się nie pamięta

no właśnie i skąd wiedział że brakuje mu sześciu ziół

Może kiedy stracił pamięć pomyślał: "Skąd się tu wziąłem?! Co to za przedmiot?! Wygląda na ważny. Sądząc po tym głazie i mojej bolącej głowie chyba straciłem pamięć." Jeśli chodzi o przepis na eliksir to wilkoni mogli mu podrzucić tak dla ironii.

A może po prostu miał ten przepis, gdzieś w swojej jaskini... Nie wiadomo

Klasycznie...
Chyba trzeba założyć temat "Błędy fabularne w RiU", bo jest ich sporo.
Czyli:
-"paradoks Kornelka"
-"paradoks Indora"
-"paradoks Jaja"
-"paradoks z lądowaniem"
Sądzę, że AM klasycznie robiło grę "na bieżąco", więc zapomniało już o faktach.
Najlogiczniejsze wytłumaczenie: Pan Wódz poszedł sobie na spacer przez niebezpieczne góry(to trochę jednak nie logiczne).
A może: wioski znajdowały się dalej i dopiero potem założyli jedną wioskę, ale wtedy Motykiusze nie mogli znaleźć Pustelnika i pomyśleli, że zostali oszukani...