 |
|
Teraz jest Cz, 10 kwi 2025, 06:03
|
Kto według mnie tak potwornie mącił
Autor |
Wiadomość |
Kaczor Dziennikarski
Norman
Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51 Posty: 230 Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Jeśli chodzi o Serpentusa, to przede wszystkim pasuje charakterologicznie - zamknięty w sekretnym gabinecie gbur, w dodatku wzorowany na postaci zdecydowanie sprawiającej wrażenie negatywnej (przypominam, że do "Insygniów Śmierci" była w 2004 jeszcze daleka droga). Ale może to trochę za proste tłumaczenie. Mimo wszystko nie sprawia mi problemów ujrzenie go w roli TKTPM. Może jeszcze mi się przypomni coś bardziej konkretnego, to może jeszcze napiszę. No i jest też RiKwA, ale moim zdaniem podpieranie się czymś takim jest bliskie nonsensowi. A tak z innych rzeczy: Fakt, że chaos wdzierający się do KC wpływa na zdolności Czarodziejów w kwestii kontrolowania ich magii jest jednoznacznie stwierdzony przez Spielmaustera (zakładając, że nie jest TKTPM, choć i wtedy mógł naprawdę stracić kontrolę nad rycerzami, czemu nie). Więc mogło być nawet tak, że Chrumburak cały czas był w swoim domku, który latał w niekontrolowany sposób po całym niebie KB. Albo zatrzasnął się w środku i nie mógł magicznie odblokować drzwi ze względu na zanikanie magii. Tak też mogło być. Bawi mnie, jak duża uwaga jest przykładana do tego obrazu xD A może on tam wisiał dłużej, niż Gulguldryk pracowął na uniwersytecie (albo tylko dłużej, niż rezydował w tym gabinecie, w końcu nie musiał spędzić tam całej kariery)? Albo kupił go od jakiegoś losowego sprzedawcy, nie wiedząc nawet, co przedstawia? A może to prezent? Naprawdę, moim zdaniem to, że się tam znajduje i przedstawia to co przedstawia nie powinno być jednoznacznie wiązane z Gulguldrykiem a tym bardziej traktowane jako dowód czegokolwiek w jego sprawie. Bardzo mi się podoba ten pomysł i taka geneza przydomka Barandalfa  Tylko pomyślcie, jakim koksem byłby taki pre-radny Barandalf (jeszcze bez brody), który teleportuje się po całej Krainie Czarów i przybywa zawsze w świetlistej poświacie, by wymierzyć sprawiedliwość niepokornym. Od razu przed oczami maluje mi się komiks o jego przygodach, trochę w guście marvelowskich superbohaterów. A jego największym wrogiem byłby dawny kolega ze studiów magicznych, zdradziecki czarnoksiężnik Sarnaman Ja sobie to zawsze wyobrażałem tak, że ci czarodzieje po prostu mieli trochę takiego cykora i każdy miał nadzieję, że ktoś inny tam wskoczy. A jak zrobił to Reksio, odetchnęli z ulgą, dopili herbatkę i każdy wrócił do swoich spraw, w końcu wybraniec się tym zajmie, prawda? Bo ja totalnie ich tak widzę - taka grupka zmartwionych, którzy wiedzą, że jest źle, że coś trzeba zrobić, no ale oni mają ważniejsze zajęcia, więc niech ktoś inny to coś zrobi. Pasuje to również do tego, jak "pomocni" byli w czasie śledztwa... Ech, fajne tematy tu są poruszane, ale przyznam Wam, że mam pewne opory przed pisaniem tu, jako że cała dyskusja ma ukryty cel w postaci ograniczania wolności snucia domysłów w tej tak perfekcyjnie nierozstrzygalnej kwestii, czego wszakże bardzo nie popieram. Dopóki jest takie swobodne teoretyzowanie to fajnie, ale jak jeszcze raz gdzieś przeczytam "kanoniczny TKTPM"...
_________________Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny 
|
Śr, 31 sie 2022, 01:28 |
|
 |
kretonpodziemny
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Śr, 1 sie 2012, 18:14 Posty: 663 Lokalizacja: Międzysieć
Naklejki: 0
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Racja, ale tego charakteru nie widać tak bardzo w grze. Pierwowzorem też bym się za bardzo nie sugerował - tak jak w przypadku Waldiego. Już powoływanie się na RiKwA ma więcej sensu, bo może zdradzać sposób, w jaki twórcy myśleli o tej postaci. Tak czy inaczej dla mnie należy on do tych czarodziejów, którzy mieli najlepszą sposobność, żeby mącić, ale motywu za bardzo nie widać. Sam Chrumburak przyznał, że jego magia słabnie, więc masz rację - to się układa w jedną całość - czemu siedział w domku - jakieś jego zaklęcia mogły nie zadziałać (ale teleportacja nie mogła wyłączyć się całkiem - TKTPM musiał przecież korzystać z niej dość swobodnie, bo wracał do kryjówki - widzimy też, że Barandalf cały czas to potrafi, więc może jednak powinien się teleportować do Królowej Śniegu i jakkolwiek zareagować na zagrożenie - chyba, że to domek go jakoś magicznie blokował). No ale przecież mógł zauważyć drób przez okno. Przecież panoszy się on wszędzie. Tak czy inaczej Chrumburak wygląda na niekompetentnego przez to, że przez tak długi czas nie potrafił się uwolnić nawet jakimś niemagicznym sposobem (a chyba nie wzorował się na Spielmausterze i nie ma w domu pułapki na świnie), ewentualnie mógł, ale stchórzył. No chyba, że tak potwornie mącił i nie przebywał w tym czasie tylko w domku. Masz rację, on może być zupełnie przypadkowy. Z drugiej strony, nie sądzę, żeby twórcy umieszczając go tam, nie zdawali sobie sprawy, że będzie to analizowane. Może TKTPM mu go podrzucił, żeby zmienić trop? No ale opcja, że miałby go sobie wieszać jako TKTPM czyniłaby go rzeczywiście wariatem (tak jak w przypadku Burektora i Spielmaustera w sumie). A dziękuję. Świetny pomysł z tym Sarnamanem. Być może zostanie wspomniany w wysmażonej. Racja. Zupełnie jak Rada Dziadów: my tu musimy na poduszkach siedzieć. Ale i tak pasuje to do opcji, że każdy z nich trochę jednak mącił. Oczywiście, że jeśli jest możliwe odkrycie "najbardziej prawdopodobnej opcji", to trzeba do tego dążyć. A potem w kontynuacji i tak wybrać można jakąś inną. XD
_________________ Mu matku! Pozdrawiam was wszystkich, ludziki dobrej woli! Mój avatar został przygotowany przez MRX-a, za co serdecznie mu dziękuję.
|
Śr, 31 sie 2022, 11:34 |
|
 |
Burak Chrumburak
Starszy Norman
Dołączył(a): N, 11 paź 2020, 15:57 Posty: 406 Lokalizacja: Kraina Bajek
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Raczej źle interpretujecie jego poświatę Ona nie była raczej od teleportacji Parząc na oryginał (scena spotkania Gandalfa z Legolasem, Gimlim i Aragornem z Dwóch Wierz) to ta poświata była od jego samego i nie miała nic wspólnego z teleportacją On (jak wspominał Burektor) chodził po lasach, a zrobienie tego kółka przypadkowo sprawiło że na niego trafiliśmy (bądź zwróciliśmy tą podróżą jego uwagę)
_________________ Za zdjęcia kolorowych robaków odpowiem na wszystkie pytania, które was dręczą
|
Śr, 31 sie 2022, 21:33 |
|
 |
kretonpodziemny
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Śr, 1 sie 2012, 18:14 Posty: 663 Lokalizacja: Międzysieć
Naklejki: 0
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Nie tak to wyglądało w grze. Wróciliśmy najpierw na polanę - taką samą, jak wcześniej, po czym Barandalf magicznie zmaterializował się między nami. To musiał być jakiś rodzaj teleportacji, ewentualnie efektowne zdjęcie zaklęcia niewidzialności.
_________________ Mu matku! Pozdrawiam was wszystkich, ludziki dobrej woli! Mój avatar został przygotowany przez MRX-a, za co serdecznie mu dziękuję.
|
Cz, 1 wrz 2022, 09:10 |
|
 |
Burak Chrumburak
Starszy Norman
Dołączył(a): N, 11 paź 2020, 15:57 Posty: 406 Lokalizacja: Kraina Bajek
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Jak dla mnie to wyszedł on z krzaków z świecącą poświatą Lovelas nawet powiedział "Uwaga, słyszę że ktoś się zbliża" (tak specjalnie po to sprawdziłem film KKR)
_________________ Za zdjęcia kolorowych robaków odpowiem na wszystkie pytania, które was dręczą
|
Cz, 1 wrz 2022, 10:14 |
|
 |
kretonpodziemny
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Śr, 1 sie 2012, 18:14 Posty: 663 Lokalizacja: Międzysieć
Naklejki: 0
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
A ten tekst nie był jakimś nawiązaniem do Władcy Pierścieni? W każdym razie, niezależnie wyjaśnienia z poza uniwersum, widzimy jak Barandalf materializuje się na środku polany. Może zbliżał się z narzuconą niewidzialnością albo Lovelas usłyszał pierwsze dźwięki teleportacji.
_________________ Mu matku! Pozdrawiam was wszystkich, ludziki dobrej woli! Mój avatar został przygotowany przez MRX-a, za co serdecznie mu dziękuję.
|
Cz, 1 wrz 2022, 12:17 |
|
 |
Burak Chrumburak
Starszy Norman
Dołączył(a): N, 11 paź 2020, 15:57 Posty: 406 Lokalizacja: Kraina Bajek
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Ta cała scena była nawiązaniem do Władcy Pierścieni A widzimy niewiele, bo światło zasłania wszystko, więc mógł tak świecić Barandalf, bo stworzył poświatę wokół siebie Jak dla mnie lepiej pasuje to że trafiamy na siebie przypadkowo niż że z powodu De Łusex Machina teleportuje się do nas bo tak I miało by to sens gdyby był TKTPM, bo wpadliśmy na siebie przypadkowo i musi się zgodzić na danie podejrzeń, aby nie być zdemaskowanym. Tak samo według mnie zrobił Chrumburak, którego przenieśliśmy do siebie z jego domem Bo w wypadku bycia TKTPM nie miał by powodu aby do nas się teleportować
_________________ Za zdjęcia kolorowych robaków odpowiem na wszystkie pytania, które was dręczą
|
Cz, 1 wrz 2022, 14:55 |
|
 |
kretonpodziemny
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Śr, 1 sie 2012, 18:14 Posty: 663 Lokalizacja: Międzysieć
Naklejki: 0
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Wiem, że scena jest nawiązaniem, ale zastanawia mnie, co Legolas mówi w analogicznej scenie. No właśnie nie zasłania - cały czas mamy do czynienia z sylwetką Barandalfa w tym samym miejscu na polanie. No dosłownie tak czy inaczej wpada na nas "bo tak". Czy przypadkiem chodził czy przypadkiem się teleportował, mieliśmy dużo szczęścia, że akurat się pojawił. Nie wiem jak miałoby to przeczyć jego mąceniu, ale jeśli tak, to dobrze, bo uważam, że Barandalf nigdy nie powinien mącić.
_________________ Mu matku! Pozdrawiam was wszystkich, ludziki dobrej woli! Mój avatar został przygotowany przez MRX-a, za co serdecznie mu dziękuję.
|
Cz, 1 wrz 2022, 22:21 |
|
 |
Kaczor Dziennikarski
Norman
Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51 Posty: 230 Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Ale mi namąciliście (  ) w głowie, już sam nie wiem co myśleć z tą teleportacją albo brakiem teleportacji Barandalfa  Burak ma trochę racji z tym, że fajniejszym rozwiązaniem fabularnym jest jednak wyjście z krzaków, ale no nie wiem, według mnie to wygląda inaczej... Na pewno chciałbym się odnieść do Moim zdaniem magia poszczególnych czarodziejów nie musiała być blokowana w dokładnie taki sam sposób (a nawet jeśli - i tak pewnie zależałoby to od tego, jak dobrze dany czarodziej ma dane zaklęcie opanowane). Chociażby zamiany w żaby działy dość wybiórczo, więc z zanikaniem umiejętności czarodziejów mogło być podobnie. Na tej samej zasadzie możemy się zresztą zastanawiać czemu Spielmauster nie teleportował się z pułapki (zostawił różdżkę na szafce po drugiej stronie domku? Ale Barandalf też nie trzyma różdżki, gdy się pojawia). Oczywiście gdyby Chrumburak mącił, to po prostu by tu kłamał i po problemie. Ale kompletne wykluczenie jego niewinności na podstawie tego, że nie teleportował się gdzie trzeba, jest moim zdaniem nieuzasadnione. Dalej nie jestem przekonany. Jak dla mnie zrobili to samo co z obrazami wejścia do uniwersytetu i obrazami Broscha w Wehikule - Potrzebujemy jakichś obrazów, to dajmy grafiki, które już mamy. A ta plansza ma taki plus, że w grze nie widzimy jej w całości, więc może twórcy spodziewali się, że nikt się nie skapnie? Pięknie napisane 
_________________Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny 
|
Pt, 2 wrz 2022, 00:40 |
|
 |
kretonpodziemny
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Śr, 1 sie 2012, 18:14 Posty: 663 Lokalizacja: Międzysieć
Naklejki: 0
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
No tak, Chrumburak mógł mieć po prostu pecha albo mniejsze zdolności. Niemniej jednak moim zdaniem najprostszym powodem, dlaczego mówi, że nie wie nic o drobiu, jest to, że po prostu mącił. Nie trzeba sobie wtedy niczego dopowiadać. Nawet zamknięty, przez tak długi czas powinien drób zauważyć przez okno. Swoją drogą to uwięzienie go w domku pasuje też do teorii, że TKTPM podszył się właśnie pod niego. Nie wiem, czemu się nie teleportował. Może to specjalna pułapka blokująca magię? A może jego magia naprawdę aż tak osłabła? W każdym razie TKTPM korzysta z teleportacji bez pomocy różdżki. Ale być może z różdżką jest to prostsze i nie każdy umie sobie bez niej przy tym poradzić. Znaczy ja myślę, że te obrazy w twierdzy Rabarbark to przede wszystkim żart wokół tego, jak wielkim artystą jest Brosz, dlatego wiszą tam jego dzieła z poprzednich części. W uniwersum natomiast może to świadczyć o niezwykłości postaci Hieronima Brosza, który nie jedno musiał widzieć... Ale przy okazji mogło to służyć za wypełnienie, chociaż wg mnie kreatywne i podyktowane przede wszystkim tym żartem. Co do obrazów u Gulguldryka natomiast, widzę, że są tam zupełnie niewinne i prawdopodobnie oryginalnie ustawione jako wypełniacze: Piklibia, panorama Magixu i (chyba) Ratusz. Obok z kolei, jedno pod drugim, mamy Magiczną Pułapkę Mocy i labirynt TKTPM. Właściwie to ten pierwszy obraz powinien wzbudzać największe podejrzenia - już tam w końcu byliśmy. Nie wiadomo jak ktokolwiek miałby to namalować, nie niszcząc lustra. Być może to przypadek, być może losy pułapki są bardziej skomplikowane, ale wg mnie te dwie grafiki w tym miejscu nie zostały umieszczone przypadkowo (można było przecież wymyślić coś nowego albo użyć tła jakiejś innej, nie kojarzącej się z TKTPM lokacji). Mroczny labirynt może kojarzyć się źle sam w sobie, albo ze względu na to, co widzimy w intrze, gdzie widzimy TKTPM w ciemnym miejscu, albo dopiero po rozegraniu gry mącić przy teoretyzowaniu małych graczy. Ale w połączeniu z magiczną pułapką mocy? Wyraźnie widać, że jest to tam po to, żeby pokazać sprawy TKTPM-a w jednym miejscu. Czyli zostały podrzucone przez kogoś innego albo Gulguldryk jest na tyle szalony, żeby chwalić się przed uczniem obrazkiem miejsca, w którym go przetrzymywał (a w razie czego może się obronić, że zbieżność obrazków przypadkowa).
_________________ Mu matku! Pozdrawiam was wszystkich, ludziki dobrej woli! Mój avatar został przygotowany przez MRX-a, za co serdecznie mu dziękuję.
|
Pt, 2 wrz 2022, 11:36 |
|
 |
Kaczor Dziennikarski
Norman
Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51 Posty: 230 Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
A czy możliwe, że to konkretne miejsce było już wcześniej znane? Zawsze jakoś tak uznawałem, że TKTPM osobiście stworzył Magiczną Pułapkę Mocy, ale z drugiej strony, wydaje się być ona połączona z Krainą Zegarów, która chyba jest "po prostu" innym wymiarem. Połączona - bo występuje tam Biały Królik, są tam wszystkie ważne obiekty związane z TKTPM, a w intrze wygląda to tak, jakby jego siedziba znajdowała się właśnie w Pułapce, no i też jest w pewien sposób "odcięta" od głównej Krainy Czarów, tak że nie da się po prostu zwyczajnie przejść z jednego do drugiej. Może znalazł informacje o tym wymiarze w jakiejś starej, od dawna nietykanej księdze z uniwersyteckiej biblioteki. Wówczas mogły by istnieć też obrazy przedstawiające to miejsce. Tylko znowu byłoby to mało sprytne ze strony TKTPM, że robi sobie ultra-tajną siedzibę w miejscu, którym wyraźnie zafascynowany jest jego kolega z rady (przy założeniu, że to nie Gulguldryk; jeśli zaś to on, no to kretynizm już opisany niejednokrotnie przez Kretona). Chyba że z jakiegoś powodu tylko on byłby w stanie się tam przedostać...
_________________Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny 
|
N, 4 wrz 2022, 20:44 |
|
 |
kretonpodziemny
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Śr, 1 sie 2012, 18:14 Posty: 663 Lokalizacja: Międzysieć
Naklejki: 0
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Tak, lokacje te wyglądają na połączone, co sprawia, że jest to jeszcze bardziej podejrzane. Tak jak mówiłem, dzieje pułapki mogą być bardziej skomplikowane, więc teoretycznie ktoś mógłby to niezbadane miejsce po drugiej stronie lustra zbadać na tyle, żeby wykonać taki obraz, ale to już gdybologia, a połączenie z labiryntem TKTPM sprawia, że musiałby być to niezły przypadek, gdyby jakaś osoba trzecia namalowała te 2 niezbadane miejsca nic nie wiedząc o planach TKTPM, a Gulguldryk również nie zdawał sobie sprawy z roli tych miejsc w przygodzie (moim zdaniem do tej niewiedzy Gulguldryka pasuje tylko wersja, w której to TKTPM podrzucił mu te obrazy). To by była nawet fajna opcja, gdyby Gulguldryk deptał TKTPM po piętach, ale niestety wtedy wywieszanie tych obrazów publicznie nie byłoby zbyt mądre, bo mogłoby sprowokować złoczyńcę do ataku na profesora, nim ten znajdzie się zbyt blisko rozwiązania zagadki.
_________________ Mu matku! Pozdrawiam was wszystkich, ludziki dobrej woli! Mój avatar został przygotowany przez MRX-a, za co serdecznie mu dziękuję.
|
N, 4 wrz 2022, 23:39 |
|
 |
Kaczor Dziennikarski
Norman
Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51 Posty: 230 Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Ale czekaj, bo teraz zgubiłem wątek - w jakim celu TKTPM miałby w ogóle podrzucać te obrazy? Przecież tak jak piszesz, byłby to strzał w kolano, bo mogłoby wprowadzić Gulguldryka i wszystkich odwiedzających jego gabinet na trop siedziby TKTPMa. Więc po co miałby to robić? To już mniej dopowiadania jest chyba w tej wersji, że jakiś random narysował sobie krajobrazy z tego miejsca jeszcze przed tym, jak TKTPM je zasiedlił, bo się po prostu nim z jakiegoś powodu interesował. A swoją drogą, gdyby to Gulgul mącił, to jestem w stanie uwierzyć, że wywiesiłby to, bo chciałby się ponapawać swoim dziełem, wierząc jednocześnie, że wszyscy pozostali i tak są za głupi, żeby odnaleźć to miejsce.
_________________Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny 
|
Pn, 12 wrz 2022, 20:52 |
|
 |
kretonpodziemny
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Śr, 1 sie 2012, 18:14 Posty: 663 Lokalizacja: Międzysieć
Naklejki: 0
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Tak, to przypadkowe wyjście też jest możliwe, ale TKTPM mógł podstawić te obrazy, żeby Reksio podejrzewał Gulguldryka. Jednocześnie nie wiem, jak sam obraz miałby naprowadzić Gulgula na trop TKTPM - i tak Rada wiedziała, że Reksio był uwięziony w pułapce - jedyna różnica by była, gdyby czarodzieje znali położenie tego labiryntu i uznali, że warto go sprawdzić, ale jeśli nie znali (o czym TKTPM mógł wiedzieć, w końcu raczej starałby się zabezpieczyć swoja kryjówkę przed łatwym odnalezieniem), to nie widzę szczególnego ryzyka w obciążeniu konkurenta takimi poszlakami. Raczej i tak osobiście TKTPM by takich rzeczy nie dawał/nie sprzedawał. Sprzedawca mógł natomiast zapamiętać kolor płaszcza kupującego i np. w ten sposób Gulguldryk mógł zdobyć swoją poszlakę. No ale ryzyko mogło być i tak tego warte, żeby wybraniec nie ufał nikomu, nawet najbardziej poczciwemu profesorowi. No tak, takie napawanie nawet by było w stylu Voldiego. Czyli tak, jak mówiłem - szaleniec. :spiel:
_________________ Mu matku! Pozdrawiam was wszystkich, ludziki dobrej woli! Mój avatar został przygotowany przez MRX-a, za co serdecznie mu dziękuję.
|
Pn, 12 wrz 2022, 21:38 |
|
 |
Kaczor Dziennikarski
Norman
Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51 Posty: 230 Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
|
 Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Okej, to faktycznie ma jakiś sens. Nie jestem jakoś super przekonany, że to najbardziej prawdopodobna wersja (chociażby dlatego, że nikt raczej nie wiązał tego miejsca z TKTPM, więc nie rzuca to żadnych podejrzeń), ale spina się to w całość. Ciekawe, czy w takiej wersji TKTPM dałby te obrazy bezpośrednio, jako prezent dla profesora, czy może powiesił je w nocy, a skupiony na nauce magii indyk nawet nie zwrócił uwagi... Chociaż ja bym go raczej podejrzewał o dość skrupulatne podejście do miejsca pracy. Więc zapewne wystarczyłoby spytać Gulguldryka, skąd ma te obrazy, i sprawa byłaby rozwiązana...
_________________Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny 
|
Pn, 12 wrz 2022, 22:01 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
 |
|