Po zimie siedmioletniej świat nasz nawiedzili.
Wyjechali z pod ziemi na grzbietach koni smolistych.
By siać zniszczenie i zagładę przybyli.
Czterej piekielni jeźdźcy... Jeźdźcy Apokalipsy.
Tętent kopyt zwierzęta z nór wystrasza,
Gdy morza brzegiem jechali, morze wokół nich wrzało,
Wojna, Głód, Śmierć oraz Zaraza -
- Oto przybyli, by rozpacz siać i chaos.

Pierwsza Wojna jedzie, w ręce miecz wielki dzierży,
Kary jej koń pod orężem wszelkim się ugina,
Pokoju ta dama żadnego nie zdzierży,
Ta, dla której najważniejsza dyscyplina.
Ogień po jej przejeździe jeno zostaje,
Każdego siecze, kto pod miecz jej wejdzie,
Nieważne, z kim istota ta przestaje -
- wróg czy przyjaciel - żywy od niej nie odejdzie!

Obok Zaraza, w płaszczu i z ptasim dziobem masce,
Jedzie, łuk w rękach trzymając, z którego zatrute śle strzały,
Wokół rozsiewa mróz jak na Alasce
I wiatry potężne, jakie nigdy tu nie wiały.
Każdego jej pocisk dosięgnie,
A pociski te śmierć wszelaką niosą.
Dżuma, czarna ospa - serce ze strachu mięknie,
Giną ludzie w pandemii, której żadne istoty nie zniosą.

Trzeci Głód, pod bladą skórą kości widać,
Ręce jak patyki, dłonie jak pająki,
A w rękach miseczka blaszana, biedy władcę powitać,
Co, gdy na karoszu swym jedzie, pod kopytami jego schną łąki.
"Grosz miarka pszenicy, trzy jęczmienia grosz" -
- Głodny i więcej zapłaci,
To trzeci jest jeździec, wygląda jak truposz,
Z głodu ludzie padają - biedacy.

Na ostatku Śmierć z Otchłanią pospołu
Na jednym koniu we dwójkę jadą.
Ma Śmierć płaszcz, kaptur w kolorze popiołu,
I kosę w rękach, co dla żywych jest zagładą.
Zaś Otchłań w czerni, z nietoperza skrzydłami,
I biczem, którym potępionych bije,
By potem ich przebić żelaznymi widłami...
Lecz te tortury trwać będą wieki - nikt ich nie dobije.

Więc Czterech Jeźdźców, Antychrysta sługów jedzie,
By wśród ludzi siać rozpacz, zniszczenie i chaos.
Wiele istot niewinnych do zagłady powiedzie,
A dusz osób zabitych ciągle im jest mało!
Lecz zginie również tych czterech zbrodniarzy,
Którzy człowieka biją, niby psa,
Bo każdy ma tu zginąć, niech nikt o przeżyciu nie marzy -
- Bo to jest właśnie... Apokalipsa...

Krótszy, jednakże jeden z lepszych. Nie wiem jeszcze jak to posegreguje, ale ocena to również 90 % +.

Ocena: 93,6%