Mwahahahaha... a oto i temat trzeciego zadania! Zadanie to może okazać się bardziej diaboliczne jak i trudne niż dwa poprzednie. Z pewnością dotyczy jednej z waszych fobii. Mwahahahah! Panie i panowie przedstawiam...
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Re: Trzecie Wyzwanie.
Nie przedłużając. Przystawka.
Kacper napisał(a):
Czy jest tu ktoś, kto nie lubi tęczy? Przedstawiam pyszne danie, które jest istnym tęczowym, a zarazem szkolnym szaleństwem! Opiekane w szkolnym piórniku kolorowe długopisy rozpuszczają się w wysokiej temperaturze wylewając swój tusz. Po otwarciu mamy do czynienia z przyprawionymi ze strugaczki strugami kolorowym i pysznym wkładem.
Zupa.
Z.Art napisał(a):
Zupa z kredy i atramentu.
Na tym jakże pięknym obrazku widzimy szkolną zupę, wprost z klasy. Złożona jest z atramentu, kredy i gąbki (tej ostatniej nie widać, zalega totalnie na dnie). Atrament został rozgotowany, doprawiony solą i pieprzem. Kredę starłem i wsypałem. Jako makaron posłużyła wycięta w ten kształt gąbka. Wszystko zostało wlane do prymitywnie zrobionej na zajęciach technicznych miseczki. Mogą pojawić się drzazgi.
Danie główne.
Czarnoksieznik napisał(a):
Ostrzeżenie: poniższy spoiler zawiera treści drastyczne i makabryczne. Jeśli jesteś osobą o słabych nerwach - nie otwieraj. Ostrzeżenie 2: przed otwarciem spoilera wiedz, że autor tego dania wcale nie jest psychicznie chory.
Spoiler:
Kotlety z nauczycielki matematyki. Jak sama nazwa wskazuje: nadeszła chwila zemsty na kobiecie, która zepsuła najpiękniejsze chwile dzieciństwa. Danie dla smaku doprawione kredą, okularami i innymi takimi.
Deser.
olexo2 napisał(a):
Hee hee heee
Spoiler:
A więc mamy tu Paluszki Ołówkowe. Są to zapieczone ołówki, polane sosem atramentowym. Sos ten można stosować jako fondi. Danie jest podane z mięciutką kartkówką, dodatkowo poszarpaną przez psa. Mamy tu również dwie gumki (do mazania, oczywiście), które doskonale komponują się z sosem. Całość posypana jest startą kredą. To prawdziwa gratka dla miłośników kuchni szkolnej.
Napój 1.
Ciszu napisał(a):
Panie i Panowie, Przedstawiam sok z gimbusa! Tak, ten wyśmienity napój jest przede wszystkim kaloryczny i jakże naturalny! Co tu dużo mówić, pijąc ten napój, bronisz również świat przed napływem nowego, żenującego, by nie chcąc powiedzieć od razu żałosnego, pokolenia. Więc jak to mawiał pewien kucharz z Iranu... Buuum Apetit!
Napój 2.
Api napisał(a):
Drink z kartkówki.
W tym specjalnym szkolnym kieliszku znajduje się ledwie widoczny, bardzo jasno szary płyn. Jest to pulpa z dawnych kartkówek, z dużą ilością wody + trochę wódki. Zawartość alkoholu: 2%. Ma również właściwości "magiczne". Jeśli zrobiono go z kartkówek ze złymi ocenami - ogłupia pijącego. Jeśli z dobrymi - sprawia, że pijący staje się mądrzejszy. Jeśli było po równo tego i tego - nic się nie dzieje.
Życzę smacznego.
_________________
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ! Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Oto dania z kuchni szkolnej, czyli dania drużyny Płonących Fartuchów!
Autor8 napisał(a):
Więc wreszcie ja robię danie. Wcześniej podszywał się pode mnie niejaki Kretes102.
Spoiler:
Oto i napój Szkolne fobię. Widzimy w nim zupełnie inny styl i sposób wykonania niż robił to niejaki Kretes102, który się podszywał pod niesamowitego kucharza znanego jako AVTHORSES pseudonim "Autor8". W bliżej niezidentyfikowanej cieczy pływa sobie mała piłka od koszykówki. Ilustruje ona fobię przed wychowaniem fizycznym, gdzie często słabsi są kozłami ofiarnymi (tym bardziej, że koszykówka wymaga raczej wysokiego wzrostu, co czyni ją jakże nietolerancyjną grą). Widać też w tym napoju kredę, która symbolizuję niewytłumaczony lęk przed pisaniem na tablicy, szczególnie podczas matematyki. W cieczy pływa też sobie krzyżak, bo często jest on widywany przez uczniów (albo po prostu myślą, że go widzieli i w ten sposób wprowadzają, powiedzmy, lekki chaos podczas kartkówki). To czerwone coś to nic innego jak krew z nosa. Wszak ta dolegliwość często się zdarza, szczególnie podczas sprawdzianu. Napój jest podawany na szkolnych biurkach, na których młodzi artyści wyrzeźbili niezbyt poprawne ortograficznie wyrazy. Niektóre zostały zamazane, bo były dość wulgarne. Ołówek zaś służy jako łyżka.
Kretes102 napisał(a):
Podszywał się niejaki Kretes102... jakby ktoś nas nie znał, pomyślałby, że ja jestem niezłe ziółko, co się podszywa pod Autora8. Ale co miałem zrobić, jak A8 był na wakacjach, może nawet na wakacjach życia. Ale dobrze, że już jesteś .
Spoiler:
Przed państwem zupa językowo-plecakowa. Widzimy w nim zupę brokułową ze szkolnej stołówki, która była odgrzewana z 22 razy i to jest przypadek. W tej szkole, jest wszystko odgrzewane 22 razy, bo lepiej smakuje. Niejaki Stasiek odgrzał zupę 23 raz i musiał sam ją zjeść. Uwierzcie mi, jego stan po zupce był dosyć poważny. Co tam jeszcze... a! W zupie pływają takie przedmioty jak: - Plecak szóstoklasisty, bardzo smaczny polecany przez miejscowe kozy - Zeszyt do języka polskiego, w którym są parafrazy, oksymorony, patosy i Machiawelli wie co jeszcze - Nadgryziony ołówek - Wieczne pióro, które... się zużyło. A raczej wszystko zostało wypite przez woźnego, który pomylił wódkę z piórem. - Gumka, która nie toleruje laktozy (?) No, to wszystko. Wkusnyj, czyli smacznego.
Matek napisał(a):
Przedstawiam me wręcz ohydne i pokryte smutkiem danie:
Danie składa się z następujących produktów:
Łzy pewnego martwego chomika.
Krew pochodząca z pewnego samobójstwa.
Dwie stare, spleśniałe i śmierdzące marchewki ze szkolnej kuchni.
Stara i śmierdząca brokuła, również ze szkolnej stołówki.
Stare, spleśniałe, ohydne, śmierdzące mięso świni, również pochodzące ze szkolnej stołówki.
Kartkówka z języka Polskiego i ocena niedostateczna.
Kartkówka z języka Angielskiego i ocena dostateczna.
Gumka do mazania.
Gorzka przyprawa.
Z góry przepraszam za ogarnięcie smutku i żalu podczas konsumowania dania. Smacznego, chociaż tego nie da się jeść.
dawid6 napisał(a):
My turn! Czas na deser.
Spoiler:
Przestawiam przygotowany po straszliwych męczarniach deser. Nawet nie próbujcie narzekać, gdyż wolę nie wspominać, przez co przeszedłem, by zdobyć składniki... Warto wspomnieć, że starałem się uwzględnić w składnikach przynajmniej jeden przedmiot związany z danym przedmiotem szkolnym. Moje (mam nadzieję) dzieło składa się on ze szkolnego szkieleta (z sali biologicznej), Zdziśka, którego niestety musiałem pokonać, gdyż w jego pełnych białka i minerałów kościach drzemało jeszcze trochę życia... Tak więc Zdzisiek jest szkieletem tego deseru. Wybrałem jedynie jego najsmaczniejsze części, czyli czaszkę i kręgosłup. W środku jego klatki piersiowej znaleźć można globus (Ziemi, z sali geograficznej) wykonany z plastiku i kartonu, a także piłkę ręczną (prosto ze składziku przy sali gimnastycznej) wykonaną z gumy pokrytej zszywaną skórą. Na miednicy oparta jest płyta CD (wyjęta z komputera w pracowni informatycznej) wykonana z przeźroczystego poliwęglanu. Z drugiej strony miednicy widać najstraszliwszą broń masowego rażenia, jakiej kiedykolwiek użyto - dziennik szkolny. Natomiast na Zdziśku leżą książki. Zarówno książki, jak i dziennik są wykonane w 100% z celulozy, a wszelkie nadruki powstały dzięki ekologicznym maszynom używającym atramentu sojowego. Na tych wyrobach papierniczych oparta jest czaszka Zdzisława udekorowana farbami z pracowni artystycznej oraz z tekstylną gąbką (z pierwszej lepszej sali lekcyjnej) w roli nakrycia głowy. Dodatkowo w roli polewy występuje tutaj podprowadzony z mini-laboratorium w sali chemicznej stężony kwas siarkowy (VI), jeden z najsilniejszych kwasów dostępnych ludzkości. Dodatkowo deser można posypać sproszkowaną kredą:
Spoiler:
Jeśli komuś natomiast brakuje słodyczy, np. cukru... Cóż, pamiętajcie, że zawarta w papierze celuloza to też cukier, tyle że złożony i bez smaku. Zresztą nie sądzę, by ktoś czuł cokolwiek, gdy przepyszny kwas siarkowy wejdzie w kontakt z kubkami smakowymi... Tylko radzę nie podgrzewać przysmaku lub dodawać do niego zbyt dużej ilości wody, inaczej śmiałka czeka istna eksplozja smaku...
Tutaj rozgryweczka:
Spoiler:
Lvl: 5 HP: 30
VS
WALKA
VS
Lvl: 6 HP: 100
Dawid Szósty
Płynący Czas
Walczysz z Czasem:
Walka rozpoczyna się:
SPAWN: Szkoła [Dawid] Zakłada fartucha
ZAŁADOWANO: Stół z narzędziami kuchennymi [Dawid] Rozgląda się. Po jego ciele przebiegają uczniowie dreszcze [Dawid] Jest sparaliżowany, traci wenę, nie ma na nic siły [Czas] Zaczyna płynąć i śmiać się z Dawida
...1 day later...
[Dawid] Wychodzi powoli z paraliżu [Czas] Umiera ze śmiechu [Czas] -99 HP [Dawid] Rozgląda się dookoła ODKRYTO: PRACOWNIA CHEMICZNA ODKRYTO: SALA INFORMATYCZNA ODKRYTO: SALA BIOLOGICZNA ODKRYTO: PRACOWNIA ARTYSTYCZNA ODKRYTO: SALA GIMNASTYCZNA ODKRYTO: KORYTARZ ODKRYTO: SALA GEOGRAFICZNA [Dawid] Zmierza w stronę sali biologicznej [Dawid] Przeciska się między uczniami w stronę szkieleta stojącego w rogu sali [Dawid] Postanawia użyć szkieleta w roli szkieletu deseru
~!~!~!~!~!~!~!~!~POJEDYNEK ZE ZDZIŚKIEM~!~!~!~!~!~!~!~!~ Dawid Szósty VS. Szkielet Zdzisław [Dawid]Atakuje z zaskoczenia, odrywając Zdzisławowi rękę [Zdzisiek] -ręka [Zdzisiek] Zadrapuje Dawida drugą ręką [Dawid] -5 HP [Dawid] Odrywa szkieletowi drugą rękę [Zdzisiek] -ręka [Zdzisiek] Gryzie Dawida [Dawid] -5 HP [Dawid] Zamaszystym kopniakiem z półobrotu oddziela czaszkę Zdziśka od reszty jego ciała
DAWID ZWYCIĘŻA! +10 exp ~!~!~!~!~!~!~!~!~POJEDYNEK ZE ZDZIŚKIEM~!~!~!~!~!~!~!~!~ [Nauczycielka] Wstaje i zaczyna klaskać [Uczniowie] Wstają i zaczynają klaskać [Dawid] Nie wiedząc, o co chodzi, zabiera
oraz
i wychodzi [Dawid] Wchodzi do sali informatycznej [Dawid] Korzystając z tego, że uczniowie bawią się napędami CD, zabiera umieszczoną w jednym z nich
[Dawid] Wychodzi z sali informatycznej, a następnie wkracza do sali geograficznej [Dawid] Zabiera
z szafki [Dawid] Czym prędzej wybiega, by nikt tego nie zauważył [Czas] Powoli wraca do formy [Dawid] Wchodzi do pracowni chemicznej [Dawid] Po cichu zbliża się do biurka i zabiera z szuflady klucz do "sejfu" z substancjami chemicznymi [Dawid] Zbliża się do metalowej szafki i ostrożnie otwiera drzwiczki [Dawid] Zabiera ze środka
24 [Dawid] Zamyka szafkę i odkłada po cichutku kluczyk na miejsce. Przy okazji pożycza też na dłużej
i pudełko z
ŻRĄCA KRADZIEŻ +5 exp [Czas] Goni Dawida [Dawid] Wybiega z pracowni chemicznej, a następnie wbiega do składziku przy sali gimnastycznej [Dawid] Przywłaszcza sobie jedną
[Czas] Przyspiesza [Dawid] Jak na skrzydłach wypada ze składziku [Dawid] Postanawia, ryzykując życie, zdobyć dziennik z pokoju nauczycielskiego [Dawid] Wchodzi do jaskini potworów ODWAGA +5 exp [Dawid] Rozgląda się. Widzi tylko jednego, śpiącego nauczyciela. Czuje ulgę [Dawid] Bierze dziennik i czmycha do pracowni artystycznej [Uczniowie] Malują farbami [Dawid] Zabiera kilka słoiczków z
[Dawid] Wychodzi na korytarz [Dawid] Widzi plecaki [Dawid] Zabiera kilka
z plecaków [Dawid] Dumny z tego, że przetrwał i zdobył wszystkie potrzebne mu składniki, bierze płaski talerz [Dawid] Przygotowuje danie [Czas] Grozi Dawidowi [Dawid] Wciąż przygotowuje danie
DAWID WYGRYWA SZKOLNY SURVIVAL +15 exp
No to... smacznego .
_________________ Co ja będę się rozpisywał, zapraszam: "Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu. Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście
Wt, 12 sie 2014, 19:01
Hades
Jego Chwalebna Sztywność
Dołączył(a): Cz, 26 kwi 2007, 07:20 Posty: 20
Re: Trzecie Wyzwanie.
W tym zadaniu wypadliście podobnie... i to tak podobnie, że nie wiem jak was ocenić. Koziołek niestety nie ma dziś czasu na ucztę, więc... wynik rozstrzygnie wyliczanka.
Na wszelki wypadek...
Osoby godne pochwalenia:
Spoiler:
Dawid Ciszu Czarny
Nietykalność:
Spoiler:
Dawid Czarny
Zwycięski zespół, czyli wyłoniony przez wyliczankę:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników