Przygody Reksia Forum
https://www.przygodyreksia.aidemmedia.pl:443/pliki/kretes/forum/reksioforum/

Czwarte Wyzwanie
https://www.przygodyreksia.aidemmedia.pl:443/pliki/kretes/forum/reksioforum/viewtopic.php?f=190&t=8924
Strona 1 z 1

Autor:  Kretes102 [ Śr, 13 sie 2014, 17:02 ]
Tytuł:  Czwarte Wyzwanie

Jako, że Koziołek przedstawił nam kolejne zadanie do roboty, musimy zrobić jakieś dania z kuchni... popromiennej. No, tym razem jest to niełatwe zadanie, ale mam nadzieję... nie, nie mam nadziei, ale mam pewność, że my sobie z tym zadaniem poradzimy. :D

Oczywiście tutaj będziemy wstawiać nasze dania.
Nie przedłużając... Płonące Fartuchy, do dzieła! :)
Pamiętajcie, mamy czas do soboty, do godziny 20:00.

Autor:  Autor8 [ Śr, 13 sie 2014, 17:03 ]
Tytuł:  Re: Czwarte Wyzwanie

No dobra, tym razem biorę zupę, zaklepuję.
Wstawię tu zupę, jak zrobię.

Autor:  Kretes102 [ Śr, 13 sie 2014, 17:04 ]
Tytuł:  Re: Czwarte Wyzwanie

No, ja jeszcze nie robiłem deseru, więc tym razem się za niego wezmę.

Autor:  Dawid6 [ Śr, 13 sie 2014, 17:24 ]
Tytuł:  Re: Czwarte Wyzwanie

Hm... Czyżbym nie robił napoju? Radioaktywny drink nadchodzi!

Autor:  Matek [ Śr, 13 sie 2014, 17:53 ]
Tytuł:  Re: Czwarte Wyzwanie

Już wszystko zajęte? Echhh. To ja jestem zmuszony zrobić zwykłe danie. Skoro to kuchnia popromienna to chyba można zaliczyć do tego danie z ognia?

Autor:  Autor8 [ Pt, 15 sie 2014, 18:28 ]
Tytuł:  Re: Czwarte Wyzwanie

Czas na moje piękne danie :D
Oto i zupa popromienna. Nazwa jest jak najbardziej oryginalna i przemyślana.
Spoiler:

UWAGA! ZUPA JEST RADIOAKTYWNA!
Zupa nie jest zbyt skomplikowanie zrobiona. Pływa w niej głowa pewnego nieszczęśliwego człowieka, którego włosy zmieniły się w wensze. Jego nos zniknął, a oczy podzieliły się na trzy gałki koloru fioletowego (jest tam też jeszcze jakaś szara kropka, ale raczej to nie jest to na co wygląda). W zupie pływa też ludzka ręka, która wcale nie malowała sobie paznokci przed wrzuceniem do substancji. To ciemnozielone coś to definitywnie tajemniczy płyn. Krążą pogłoski, że to zmutowany pokemon Ditto, ale osobiście uważam, że to przybysz z kosmosu.
Na koniec opowiem o substancji, która jest właściwą częścią zupy. Jej historia jest zawiła i nie do końca znana. Niektórzy twierdzą, że pochodzi ona z Czarnobyla, inni, że z Japonii. Prawda jest inna (usłyszałem ją od handlarza, który mi sprzedał dwa litry tego smakowitego płynu). Otóż Królowa Ahnus, jedna ze służących Boczkee, chciała zrobić przepyszną zupę dla Cesarza Ahmeda (też służący Imperium Mięsnego). Niestety, składniki nieznane dla śmiertelników spowodowały promieniowanie. Zupa stała się niejadalna. Królowa więc wyrzuciła zupę za okno, dokładniej na Kota Wiktora, który spał sobie na wyższym piętrze. On to swoją mocą przeniósł ją w czasie i w przestrzeni. Tak trafiła do handlarza, od którego kupiłem tą niezwykle smaczną substancję.

SMACZNEGO!!

Autor:  Matek [ Pt, 15 sie 2014, 20:32 ]
Tytuł:  Re: Czwarte Wyzwanie

No cóż, wygląda na to, że nie będę mógł zrobić swojego dania, ponieważ jutro wyjeżdżam na cały dzień, a wrócę gdzieś dopiero o 20. Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś za mnie go zrobił, po prostu napiszcie w opisie, że to danie stworzone (przez tego, kto wykonana danie) za Mątka. No, bo w sumie każdy będzie wiedział, że to nie mój styl robienia dania, a tylko niepotrzebnie przypisze sobie czyjąś prace. Z góry dziękuje i proszę o wyrozumiałość.

Autor:  Kretes102 [ Pt, 15 sie 2014, 20:41 ]
Tytuł:  Re: Czwarte Wyzwanie

No dobrze, skoro wyjeżdżasz to ja mogę zrobić to za Ciebie, Mątku, te danie. Przyznam, że już się lekko przyzwyczaiłem do robienia jakiegoś dania za kogoś... ale tym razem mam nadzieję, że to nie przeleje czarę goryczy i nie przegramy. Ale naprawdę, postaram się z całych swoich sił, aby to wyszło jak najlepiej.
Naprawdę szkoda, Mątek.
Ach... teraz będę musiał się wysilić i to zrobić. Ostatnio stale coś robię i się naprawdę z tego cieszę. Dawno nie miałem tyle roboty, bo nuda już by mnie zabiła niedługo.

Autor:  Dawid6 [ So, 16 sie 2014, 07:55 ]
Tytuł:  Re: Czwarte Wyzwanie

:eiciwonaim a ,einad ejows meławotogyzrP ...mH
Spoiler:


Tak, przed państwem radioaktywny drink (w skrócie RADrink). Przygotowałem go tułając się po miejscach związanych z rozpadem jądrowym pierwiastków radioaktywnych lub niestabilnych izotopów pierwiastków nieradioaktywnych. Jak widać, głównym składnikiem napoju są ciekłe odpady radioaktywne, które emitują światło, dzięki któremu gustowna żółta beczułka rozjaśnia nawet największe ciemności. Do środka wrzuciłem różne efekty mutacji popromiennych - zauważyć można żabę o sześciu kończynach, karpia, któremu wyrosła lampeczka i który zmienił swój tryb życia na mięsożerny, a także zwłoki sześciopalczastego gimnazjalisty, który był bardzo niegrzeczny. Oczywiście jest tego więcej - w beczce znajduje się prawdziwa dżungla zmutowanych okazów. Nie, Godzilli tam nie ma. Nie zmieściła się. Smacznego. I radzę jury założyć jakieś fartuchy, najlepiej ołowianie.

Tutaj rozgrywka:
Spoiler:


Heheh, w tym poście jest sześć nawiązań (jedno do Forum ogólnie, jedno do PR, jedno do pewnego serialu, jedno do LoI, jedno do pewnej piosenki i jedno do pewnej gry), ciekawy jestem, czy jurorzy dadzą radę je zauważyć.

Autor:  Kretes102 [ So, 16 sie 2014, 17:15 ]
Tytuł:  Re: Czwarte Wyzwanie

Oto moje danie:
Spoiler:

Przed państwem Radioaktywny Tort.
Jest to ulubiony radioaktywny deserek. Biszkopt został wcześniej zanurzony w chemikaliach radioaktywnych, stąd jego zielony kolor. Jest oblany starym, czarnym sosem z Czarnobyla, który leżał w pewnym sklepie od 1986 roku (sos był ważny do 23.02.1987, ale był otwarty, więc trochę radioaktywnych substancji się tam znalazło. Na torcie są dwie stópki kaczek, które nałykały się radioaktywnego polonu i stąd te nóżki są trochę zdeformowane. Za to na samej górze, tort jest oblany polewą chemiczną, która powstała w wyniku reakcji radu z argonem. Efekt był iście wybuchowy, ale nic poważnego się nie stało - nikt nie ucierpiał, no może poza naukowcem, ale to nic. Ukoronowaniem deseru są cztery napromieniowane truskawki, które rosły koło Fukushimy, więc też nie są takie zdrowe.
Smacznego!

Danie Mątka:
Spoiler:

Okoniosumopirana prosto z Czarnobyla.
Ryba popromienna, która kiedyś sobie pływała w sławnej rzece Prypeć w Czarnobylu. Ongiś ulubiona potrawa piłkarzy miejscowego klubu FC Prypeć Czarnobyl, teraz radioaktywna okoniosumopirania, która pływała w napromieniowanej rzece. Trochę się nam rozłożyła, co widać na zdjęciu. Ma trzy głowy - jedną piranii, drugą suma, a za to trzecia głowa nie należy do żadnej ryby. Należy do jakiegoś innego gatunku, który obecnie nie został odkryty. Ryba też jest zielona, z powodu, którego wszyscy znamy. Dodatkowo na grzbiecie ryby urosła ludzka ręka, która kiedyś została zjedzona przez przodka tego okoniosumopiranii. Oprócz tego jest też przyczepiony do skóry (od urodzenia) radioaktywny pająk, który żył normalnie w wodzie i jadł same chemikalia radioaktywne.
To by było na tyle. Bon Appetit!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/