  | 
	    
    
    
        | 
            
         | 
        
            Teraz jest Wt, 4 lis 2025, 16:49 
            
         | 
     
     
	
	 
  
	
	
		
			
				 
			 | 
		
			 Strona 1 z 1
  | 
			 [ Posty: 2 ]  | 
			 | 
		
	 
	 
			
	
	
	
        
        
            | Autor | 
            Wiadomość | 
         
        
			| 
				
				 Ciszu 
				Przystojniak Po Wylewie 
				
					 Dołączył(a): Pt, 21 cze 2013, 16:20 Posty: 298
						 Naklejki: 100
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Zagadka #5  
					
						Dawno dawno temu, kiedy świat nie słyszał niczego o prądzie, ani o tym rzecznym, jak i elektrycznym, była piękna osada, otoczona naturalnym, krajobrazowym pięknem. Mieszkał w niej pewien kowal, o imieniu Hektor. Mężczyzna był 34-latkiem, o mocno średnim w wyglądzie i o stosunkowo krępej posturze.  Hektor pewnego dnia postanowił wybrać się do lasu, by jak co dzień pozbierać drewno na opał. Mógł wprawdzie wziąć siekierę i wyciąć jedno z miliardów tamtejszych drzew, ale nie miał na to pozwolenia. Miejsce to było olbrzymie i rozciągało się na kilkaset hektarów. Ogrom przestrzeni czasem może oznaczać dużą swobodę, ale nie kochani.. nie w tym przypadku. Las był zdecydowanie bardziej niebezpieczny, niż duży. Z tego a nie innego powodu Hektor zmuszony był do udania się w głąb lasu. Nie minęło dużo czasu, a jego oczy ujrzały przepiękne naturalne, nieprzebyte jeszcze przez żadną żywą istotę, przestrzenie. Starał się chodzić w strony, które znał od dziecka, które znał praktycznie na pamięć i mógł chodzić tamtędy nawet z zamkniętymi oczami.  Wtedy spostrzegł drzewo, które najprawdopodobniej zostało powalone przez wczorajszą wichurę. Nie namyślając się długo, postanowił nieco zmniejszyć jego kształt i przestrzeń. Nie minęła chwila, a już ktoś miał zacząć mu zrzędzić pod nosem. -He he he - Obejrzał się i ujrzał mężczyznę w sile wieku, ujeżdżającego potężnego ogiera.  - Czego chcesz pajacu? To drzewo samo upadło. Nie potrzebuje zgody króla na zrobienie z niego kawałków na opał. - Wykrzyczał jak to zawsze z pretensjami, w stronę przypadkowego nieznajomego. Ten się oddalił, a jego koń zaczął galopować przed siebie. Hektor zebrał to po co poszedł do lasu i zmęczony zapadł w głęboki sen. Wciąż widział tego tajemniczego faceta i nie mogąc połączyć ze sobą wątków. Był przekonany, że jeszcze nieraz go spotka. Mężczyzna mylił się. Uznając to za dziwny przypadek, którego przecież każdy doświadcza przynajmniej kilka razy w życiu, postanowił o tym więcej nie myśleć. Kilka miesięcy później załamał się. Najpierw odeszła jego córka, a później żona. Obie zginęły praktycznie bez żadnych większych powodów. W przeddzień śmierci jedynie lekko kaszlały. 
					
  
			 | 
		 
		
			| Cz, 14 sie 2014, 19:29 | 
			
				
					
				 
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Ciszu 
				Przystojniak Po Wylewie 
				
					 Dołączył(a): Pt, 21 cze 2013, 16:20 Posty: 298
						 Naklejki: 100
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Zagadka #5  
					
						
					
  
			 | 
		 
		
			| Cz, 14 sie 2014, 19:39 | 
			
				
					
				 
			 | 
    	
		 
	
	
		 | 
	 
	
	 
	 
	
	
		
			
				  
			 | 
		
			 Strona 1 z 1
  | 
			 [ Posty: 2 ]  | 
			 | 
		
	 
	 
 
	 
	
	
		Kto przegląda forum | 
	 
	
		Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość  | 
	 
	 
 
	 | 
	Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
  | 
 
 
 
 
	     | 
	      | 
	 
	  |