Przygody Reksia Forum
https://www.przygodyreksia.aidemmedia.pl:443/pliki/kretes/forum/reksioforum/

Zagadka #5
https://www.przygodyreksia.aidemmedia.pl:443/pliki/kretes/forum/reksioforum/viewtopic.php?f=192&t=8934
Strona 1 z 1

Autor:  Ciszu [ Cz, 14 sie 2014, 19:29 ]
Tytuł:  Zagadka #5

Dawno dawno temu, kiedy świat nie słyszał niczego o prądzie, ani o tym rzecznym, jak i elektrycznym, była piękna osada, otoczona naturalnym, krajobrazowym pięknem. Mieszkał w niej pewien kowal, o imieniu Hektor. Mężczyzna był 34-latkiem, o mocno średnim w wyglądzie i o stosunkowo krępej posturze.
Hektor pewnego dnia postanowił wybrać się do lasu, by jak co dzień pozbierać drewno na opał. Mógł wprawdzie wziąć siekierę i wyciąć jedno z miliardów tamtejszych drzew, ale nie miał na to pozwolenia. Miejsce to było olbrzymie i rozciągało się na kilkaset hektarów. Ogrom przestrzeni czasem może oznaczać dużą swobodę, ale nie kochani.. nie w tym przypadku. Las był zdecydowanie bardziej niebezpieczny, niż duży.
Z tego a nie innego powodu Hektor zmuszony był do udania się w głąb lasu. Nie minęło dużo czasu, a jego oczy ujrzały przepiękne naturalne, nieprzebyte jeszcze przez żadną żywą istotę, przestrzenie. Starał się chodzić w strony, które znał od dziecka, które znał praktycznie na pamięć i mógł chodzić tamtędy nawet z zamkniętymi oczami.
Wtedy spostrzegł drzewo, które najprawdopodobniej zostało powalone przez wczorajszą wichurę. Nie namyślając się długo, postanowił nieco zmniejszyć jego kształt i przestrzeń. Nie minęła chwila, a już ktoś miał zacząć mu zrzędzić pod nosem.
-He he he - Obejrzał się i ujrzał mężczyznę w sile wieku, ujeżdżającego potężnego ogiera.
- Czego chcesz pajacu? To drzewo samo upadło. Nie potrzebuje zgody króla na zrobienie z niego kawałków na opał. - Wykrzyczał jak to zawsze z pretensjami, w stronę przypadkowego nieznajomego. Ten się oddalił, a jego koń zaczął galopować przed siebie.
Hektor zebrał to po co poszedł do lasu i zmęczony zapadł w głęboki sen. Wciąż widział tego tajemniczego faceta i nie mogąc połączyć ze sobą wątków. Był przekonany, że jeszcze nieraz go spotka.
Mężczyzna mylił się. Uznając to za dziwny przypadek, którego przecież każdy doświadcza przynajmniej kilka razy w życiu, postanowił o tym więcej nie myśleć.
Kilka miesięcy później załamał się. Najpierw odeszła jego córka, a później żona. Obie zginęły praktycznie bez żadnych większych powodów. W przeddzień śmierci jedynie lekko kaszlały.

Autor:  Ciszu [ Cz, 14 sie 2014, 19:39 ]
Tytuł:  Re: Zagadka #5

Czarnoksieznik napisał(a):

Jeźdźcem był - a raczej była - Zaraza, drugi Jeździec Apokalipsy. Chcąc się zemścić na człowieku, który go przedwcześnie zobaczył, poraził jego bliskich trudną do wykrycia, śmiertelną chorobą.

5 pkt dla czarnego

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/