Teraz jest Pn, 13 sty 2025, 17:56



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 431 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 29  Następna strona
The Silent Wood - Rozgrywka 
Autor Wiadomość
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Narrator napisał(a):
Czarny zdążył już wyciągnąć popcorn (jakimś cudem miał w kieszeni kukurydzę, która w obecnych warunkach błyskawicznie się usmażyła). Widząc Nevilla, spokojnie go przywitał, udając, że nie widzi wysuwającego się z rękawa ostrza. Po prostu uznał, że sytuacja już nie może się pogorszyć.

Cześć, Neville! Chcesz miejsce na widowni, czy może od razu wkraczasz do akcji? Mam popcorn, mogę się podzielić...
Narrator napisał(a):
Pomyślał o Celexcalu, ale przecież Alysia była spętana kaftanem... może spróbować go przeciąć, ale...

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


Pt, 2 sty 2015, 13:33
Zgłoś post
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Zaraz zginiemy, nanana. Fajnie.

Słuchajcie!

Cytuj:
– krzyknął do tłukących się Carrie i Byrona, a także Neville'a.


Może byśmy... poszli na pizzę? Albo... obejrzeli jakiś fajny film w telewizji, co?
Nie?

Cytuj:
Zrezygnowany, usiadł obok Czarnego i ukradkiem podjadał jego popcorn.

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


Pt, 2 sty 2015, 14:51
Zgłoś post
WWW
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
To było jak chwila. Jeden moment w którym Carrie i Byron toczyli ze sobą śmiercionośny bój... i jeden moment, kiedy przez sam środek bitwy przemknęła zielona smuga. To niecodzienne zjawisko, praktycznie w jednym momencie zamieniło i Clarka i Córkę Hadesa, w popiół. Tak, to Neville. Był znacznie silniejszy jak podczas naszego ostatniego spotkania.
Był kimś, kto potrafił już praktycznie wszystko. Był kimś, kto potrzebował do szczęścia jedynie zaczarowanego ołówka.
- Och... Znowu się spotykamy. Zastanawiacie się pewnie czemu jeszcze żyjecie... - zaczął. - To stosunkowo trudna kwestia, gdyż jeszcze mi jeszcze do czegoś potrzebni...
- NIE WCHODZĘ W ŻADNE UKŁADY Z ISTOTAMI TWOJEGO POKROJU! - wykrzyczałam. Pragnęłam mimo wszystko zachować spokój i nie rozczulałam się nad sobą. Nie chciałam przytaczać przykładów moich najbliższych, którzy zginęli śmiercią od jego ostrza.
- Ojej, dziewczynka się stawia. Ale widzisz kotuś, to ja tutaj rządzę. Mógłbym na wylot przebić twoje prześliczne ciałko, tym twoim kochanym mieczykiem.. Jak mu tam? Celexcal? Och.. chyba zapamiętałem - powiedział z podekscytowaniem.
-Ale... Nie zrobię tego, gdyż w obecnej sytuacji potrzebuje kilku sojuszników...


Pt, 2 sty 2015, 22:25
Zgłoś post
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Co się stało, Neville?

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


Pt, 2 sty 2015, 23:05
Zgłoś post
WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Narrator napisał(a):
Nietoperz z trudem powstrzymał się przed dobyciem sztyletu. W tej sytuacji jednak musiał wysłuchać wroga.

W tej chwili najchętniej dokonałbym rytualnego mordu, ale niestety nie mogę tego zrobić, gdyż stojąca przede mną osoba jest nieśmiertelna. Jeszcze. Mów więc, o co chodzi, byle szybko.

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


So, 3 sty 2015, 13:52
Zgłoś post
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
- Nic szczególnego. Musicie po prostu zamordować jednego z czarodziejów. - odpowiedział ze spokojem.


So, 3 sty 2015, 15:34
Zgłoś post
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Narrator napisał(a):
Zadanie wydawało się proste. Musiał być w tym jakiś haczyk... coś, co nie pozwala Nevillowi zrobić tego osobiście... trzeba to wykorzystać.

A co, jeśli się nie zgodzimy? Proszę bez odpowiedzi "wówczas zginiecie" - pragnę zauważyć, że w okolicy nie ma innego debi... chciałem powiedzieć, odważnego bohatera, który by się tego podjął. My, albo nikt.

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


So, 3 sty 2015, 15:50
Zgłoś post
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
- Hmmm powiedzmy, że mógłbym to zrobić sam, ale nie mogę, bo istnieją pewne ograniczenia... Nie powiem wam jakie, bo moglibyście to wykorzystać, a chcę, aby po mojej stronie był jeszcze element zaskoczenia.
Jeśli nie dostosujecie się do mojego polecenia, zginiecie w przeciągu kolejnych dni. Czarodziej musi zostać uśmiercony w tunelu Andromedy.
- Tunelu Andromedy? - zapytałam.
- Och, myślę że wasza przyjaciółka będzie wiedzieć na ten temat kilka rzeczy. - wymamrotał. Tym samym pstryknął palcami, a w pomieszczeniu zmaterializował się nietoperz.
- Ładny chwyt ślicznotko, ale jednak zawodny. Bo widzisz, ja potrafię widzieć przez ściany. Hihii - Celestine, może powiesz przyjaciołom dlaczego uciekłaś? - zachichotał.


So, 3 sty 2015, 16:23
Zgłoś post
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Narrator napisał(a):
Nie zdziwiło go, że Celestine przeżyła. Spojrzał na dhampirzycę z podziwem - w tej formie bardziej mu się podobała. Ale są inne sprawy...

Czekaj, czekaj, Neville. Widzisz, ja mam duszę filozofa, lubię pofilozofować, poteoretyzować... załóżmy, czysto teoretycznie, że zgodzimy się na współpracę z tobą, i na fundamencie tej teorii zbudujmy drugą, że nam się powiedzie... powiedz, co wtedy? Zabijesz nas, bo nie będziemy ci już potrzebni? Cóż... mając do wyboru śmierć z rąk psychopaty, którego oferty nie przyjęliśmy, i śmierć z rąk psychopaty, któremu pomogliśmy, wybieramy to pierwsze. Ale ta opcja zapewne nie podoba się tobie, więc... co masz nam do zaoferowania?

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


Ostatnio edytowano So, 3 sty 2015, 21:20 przez Czarnoksieznik, łącznie edytowano 2 razy



So, 3 sty 2015, 18:20
Zgłoś post
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Ech, Czarny, ty i ta twoja porywczość.

Neville, mam jeszcze jedno pytanie. O którego czarodzieja chodzi? Mateusza? Gulguldryka? Snejka? A może Spielmaustera?
Czy może masz na myśli Gandalfa, Sarumana lub Radagasta? Nie nic.

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


So, 3 sty 2015, 19:04
Zgłoś post
WWW
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
- Nieważne jakiego czarodzieja uśmiercicie, ważne żeby miało to miejsce w Tunelu Andromedy.
Widzę, że się stawiacie... więc to tak... na pewno nie zabiję was w tej planszy. Myślę, że to i tak duża przysługa, jeśli weźmiemy pod uwagę to, z kim macie do czynienia. - powiedział z przekonaniem. - Kiedy już dokonacie mordu, będę o tym wiedział. Nie musicie mi dawać jakoś szczególnie znać. - wciąż był pewny siebie.
- Ach. i tak.. zapomniałbym... Radziłbym uważać, na zewnątrz jest całkiem niebezpiecznie. - powiedział. Kilka chwil później rozpłynął się w oparach dogasającego ognia. No dobra.. to było dziwne.. nie...
To było bardzo dziwne. Psychopata, który najchętniej w jednym momencie mógłby unicestwić na wszystkich, teraz tak po prostu... dawał nam porady z dobrego serca? To na pewno jakiś plan, na którym źle wyjdziemy... Radziłabym uważać.
- Powinnam... zrzec się dowództwa nad zakonem... Przynoszę mu tylko i wyłącznie hańbę.. - wymamrotała Celestine, już w swojej starej formie.


So, 3 sty 2015, 21:59
Zgłoś post
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Narrator napisał(a):
Spojrzenie na Arta, a potem na Celestine. Sam miał dość pocieszania zrozpaczonych kobiet - nigdy mu to nie wychodziło, zresztą w dalszym ciągu musiał wysłuchiwać docinków na temat Alysii. Niech teraz Art się pomęczy, a on pomyśli...
Nie miał oczywiście zamiaru pomóc Nevillowi, chyba, że nie będzie miał innego wyjścia. W jego głowie zaczął już się nawet rodzić sprytny plan oszukania upadłego anioła. Ale na razie trzeba to odłożyć na bok, jest bowiem poważniejszy problem...

Jak niby mamy się stąd wydostać? Jesteśmy zamknięci. Jedne drzwi prowadzą z powrotem tam, gdzie zginęli Autor i Olexo, drugie do pułapki, z której łatwo się nie wymkniemy...

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


N, 4 sty 2015, 13:14
Zgłoś post
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Cytuj:
Art spróbował pocieszyć Celestine.


Spokojnie, Cellie... Wszystko będzie dobrze... porozmawiamy z twoim ojcem i jakoś to się ułoży...
[CZARNY, AW, LUB OLEXO. JEŚLI ZAMIEŚCICIE TO NA CHACIE BEZ PODANIA KONTEKSTU, TO WAS ZABIJĘ. WIEM, JAK TO WYGLĄDA.]

Cytuj:
Jednocześnie Art rozglądał się za możliwością wyjścia z tego... miejsca.

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


N, 4 sty 2015, 20:11
Zgłoś post
WWW
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
- Z moim tatą?! - oburzyła się. - Nawet go nie znacie...! Chyba... Nie możecie go znać, bo nie jesteście stąd.. - nieświadomie zaczęła nowy wątek.
- Cellie, jesteśmy ze sobą na tyle blisko, że nie powinniśmy mieć przed sobą żadnych sekretów - powiedziałam z przyjaznym nastawieniem. - Nie mamy Ci za złe tego, że uciekłaś. Twoje życie od tego zależało. Pewien lew powiedział mi kiedyś, że pierwsze narzędzia nie czynią nas jeszcze nieśmiertelnymi. Powiedział mi, że nieśmiertelność jest totalnie przereklamowana.. Kiedy nie masz przy sobie kogoś najbliższego, kiedy musisz zmagać się z problemem przemijania pokoleń i kiedy.. ech.. no cóż, coś ci się przypadkiem stanie.. To nie umrzesz, ale będziesz cierpieć w nieskończoność. To zupełnie zrozumiałe, nie musisz się tym przejmować.
- Ali.. to naprawdę bardzo miłe z twojej strony... - powiedziała z lekkim zdziwieniem.
- Od tego tu jestem moja droga. Jesteśmy jedną wielką rodziną i pomagamy sobie.
- Rodziną.. cóż.. nigdy nie miałam nikogo, kto mógłby mnie pokochać... Mój Ojciec był pełnokrwistym wampirem, jakkolwiek to brzmi. Na pewno o nim słyszeliście...
- Jesteś pewna?
- Każda alternatywa rzeczywistości zna wampiry. Każda twierdzi, że są wśród nas i każda zna najbardziej krwawego z nich wszystkich. Tak, jestem córką Hrabiego Draculi.. - powiedziała z wyrzutami sumienia. Ta informacja delikatnie nas zaskoczyła.. No dobra, nawet nie bardzo... Bardzo bardzo...
- Niechcianą córką... Po tym, gdy wdał się w romans z Abigail Blake, opuścił mnie i mamę. Walki o władzę na dworze w końcu doprowadziły do wyrzucenia nas z domu. Stałyśmy się zwykłymi, bezużytecznymi szkodnikami. Nie byliśmy nikomu potrzebne.
Kiedy miałam 10 lat, moja mama została brutalnie zamordowana przez lokalnych fanatyków sił ciemności. Kiedy ją znalazłam, coś we mnie pękło.. Praktycznie przez tydzień klęczałam nad jej ciałem i szlochałam... Poprzysięgłam zemstę wszelkiej niesprawiedliwości tego wszechświata i wtedy też znalazł mnie Silverblade. To on zaproponował mi wkroczenie do gildii mścicieli. To on stał się moim nowym ojcem, to on pokazał mi jak żyć, to on każdego dnia dawał mi nadzieje na nowe, lepsze jutro.
- Silverblade?
- Nasz Mentor. Prawdopodobnie najpotężniejszy wojownik tego wszechświata. Pierwotnie to on dowodził Bractwem Paladynów. Rządził nim przez jakieś 700 lat.
- Czyli, że już nie żyje?
- Nie, skądże. Ma się bardzo, ale to bardzo dobrze. Po prostu stwierdził, że wyszkoleni przez niego wojownicy są już na tyle zdolni, że to oni mogą sami dać sobie radę w zakonnej hierarchii. To ja zostałam wybrana na Wielką Mistrzynię. Myślę, że to przez to, że Silver traktował mnie jak własną córkę.
- Integrację uważam za skończoną, pora na przytulenie! - wykrzyczałam. Objęłam czym prędzej Celestine i bardzo mocno ją przytuliłam. Wyczułam w niej bratnią duszę, która również jak ja zmaga się z wieloma problemami. - Jesteśmy rodziną, pamiętaj Cellie. - powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Dziewczyna jedynie odwzajemniła uśmiech, a z jej oczu zaczęły sączyć się łzy.
- Naprawdę nie wiesz ile to dla mnie znaczy... - zdecydowanie było widać, że brakowało jej miłości... Ech.. my kobiety.. Kimże my jesteśmy? Dlaczego spotyka nas zawsze tyle problemów? Czemu od wieków mamy ze wszystkim gorzej? Ktokolwiek układał tam kiedyś na górze sprawiedliwość, był jednym wielkim moim kolegą.

Sielanka niestety zawsze musi się skończyć... Psychiatryk najprawdopodobniej kolejny raz szykował nam lekcję pokory.
W korytarzu, na którym Czarnoksiężnik niedawno odkrył pole minowe, dało się zauważyć niewysokiego chłopaka w dziwnej, białej masce, który jeździł na rowerku z doczepianymi kółkami.
- Mwihahaha! Zagrajmy w gręę!!! - zaśmiał się


Pn, 5 sty 2015, 01:07
Zgłoś post
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Gdybyśmy mieli kastorewolwer, można by go wzorem Indiany Jonesa zastrzelić. A tak...

Chłopie! Czego ty od nas chcesz?

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


Pn, 5 sty 2015, 11:42
Zgłoś post
WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 431 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 29  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL