Heey.
Paryż, rok 1789.
Lokalna społeczność ma dość polityki Króla. W kraju panują rewolucyjne nastroje, lud pragnie obalić władzę i wprowadzić należyty porządek. Po ostatnich epidemiach i podwyższeniu podatków sytuacja wygląda jeszcze bardziej nieciekawie. Twierdzi się, że Ludwik nie nadaje się na stanowisko władcy, a jego polityka nie oddaje wszystkich lat świetności Burbonów. Pojawia się chęć zmian.

Jak wygląda rozgrywka?

Nieważne po czyjej jesteście stronie, w końcu i tak będziecie musieli ją zdradzić.. Noo, chyba, że trzymacie z Robbespierem.
Chodzi o trzymanie się określonych zasad i bronienie (przynajmniej w teorii) swoich interesów i interesów swoich autorytetów.
W weekendowych zadaniach będziecie mieli okazję do zdobycia poparcia ludzi.
Rewolucję rozpocznie grupa osób, która zyska największą ilość sojuszników.
Macie czas do Niedzieli, do godziny 20.


Macie na to włącznie 2 dni. Zaraz przedstawię szkic potencjalnych zadań do wykonania.
Więc trzymajcie się tam dzielnie i nie dajcie się nikomu pożreć ^^

ps: Proszę o podanie swoich danych w tym temacie. Będzie to swojego rodzaju potwierdzenie swojej obecności w zabawie.
pps: Co złego to nie ja. ^^
pps: Historia na kanwie wydarzeń historycznych.

Największe poparcie zyskali Kretes i Olexo i to oni w znacznym stopniu przyczynili się do rewolucji. Czy to dobrze? No nie wiem, ciężko stwierdzić. W każdym razie myślę, że pewien Janusz by się obraził za to, ze lewica przejęła władzę w państwie. Jej rządy trwały przez kilka lat, aż do czasu, kiedy to gilotyna przewróciła się na samego Maximiliena. To trochę smutne, ale przez lata jej rządów, została ścięta połowa Paryża. Od tego właśnie momentu, nazwa została przemianowana na Ryż.
Król Ludwik z kolei nie został ścięty na gilotynie, tylko uciekł do Argentyny, gdzie zaczął hodować buraki. Zginął w wieku 112 lat i doczekał się kilkudziesięcioosobowej rodziny. Blaa Blaa blaa.
Rzeczywiście, czasy Francji były nudne.. ale teraz pora na coś baardziej wyszukanego.

Jesteście gotowi?

Za tydzień...