W tym temacie chciałbym poruszyć temat problemu o którym każdy wie, tym problemem jest postać Reksia. Reksio WSZYSTKIM się kojarzy z bajką dla 3-latków , a przecież znane polskie przysłowie mówi nie oceniaj książki po okładce. Ale wracając do tematu to każdy z nas boi się mówić "gram w Reksia" , ponieważ boi się wyśmiania i jak w szkołach są "kluby" tych co grają w np. LOL, minecraft to na pewno nie macie w szkole choćby jednego kolegi choćby w demo grał. Przez ten tytuł prestiż tej gry jest mniejszy i mało kto ją kupuje. Sądzę iż dla naszej reputacji lepiej by było gdyby gra zwała się np." Przygody Kretesa", albo poprostu "Przygody Dzielnego Psa". Co do szkoły to ograniczam sie do tego, że mówie np. Dinożarł lub Shlafrock Holmes , ale nie mówię, że to parodia z Reksia. Warto by było (ale nie musicie) Zrobić reklamę tych przygód z pokazanymi świetnymi dowcipami, parodiami, screenami , ale bez powiedzenia słowa Reksio, lub pokazania go i dopiero pod koniec byście rzekli a ta seria nazywa się przygody Reksia. Jeśli ktoś z was został kiedyś wyśmiany to może tutaj wyrazić swoje oburzenie tym częstym kojarzeniem tego z serialem dla maluchów niechaj wypowie swe słowa na temat ten i niechaj wie iż nikt żywy tutaj go nie wyśmieje!

Nigdy nie miałem z tym problemu? Dlaczego?
Prawdopodobnie dlatego, że zanim zacząłem z kimś rozmawiać o grach z Reksiem, zastanawiałem się jak ta druga osoba może zareagować na ten temat. Dyskusja nie miałaby sensu, gdyby ktoś odebrał to jako słabość. W podstawówce całe grono moich najbliższych przyjaciół i kolegów wiedziało, że gram w Reksia. Mało tego, próbowałem ich wszystkich zachęcać, aby także spróbowali. Bez skutku, ale warto było chociaż próbować. W gimnazjum sprawy wyglądały inaczej (cóż, podstawówka mnie utemperowała). Z tego co wiem w mojej klasie, oprócz mnie w "Przygody Reksia" na pewno grały jeszcze 3 osoby. Co ciekawe z tylko jedną z nich jawnie rozmawiałem o tych grach. O pozostałej dwójce dowiedziałem się przypadkowo. Oczywiście zawsze jak nadarzy się okazja, rzucam jakimś kretesowym powiedzonkiem, czy żarcikiem

Ja nie wstydziłem się tego, że grałem w Reksia; Bardzo fajne przygodówki. Ci co <nołlajfią> w Lola powinni się prędzej wstydzić. Pamiętam, że jak byłem w podstawówce to mówiłem niektórym kolego, że jest taka gierka i polecałem ją innym. Pod koniec gimnazjum zacząłem od tak sobie mówić tą mantrę: sowa sowa trzy badyle... i kolega mi powiedział, że on też grał w Reksia i bardzo fajna gierka. A jak chodziłem do liceum to też spotkałem kogoś kto grał w Reksia i sobie przypominaliśmy jaka to fajna gierka była.
Jak dla mnie to kultowa seria przygodówek inie widzę w niej hańbiącego. Nie wypada gorzej niż jakakolwiek gra komputerowa.

Ja się trochę boje ponieważ moi koledzy uważają Reksia za postać dla małych dzieci

ja się nie boję i tak nikt w to nie wierzy. A część klasy to zna. No np na szkolnych kompach był edukacyjnie Reksio i Ortografia