Jakiś czas temu, po maratonie PR z nostalgii, pojawił mi się dziwny sen, nawet może całkiem realny.

We śnie było gdzieś ogłoszenie, że projekt - Miasto SeKretów 2 zostało wznowione.
Oraz.... Zostanie ono opublikowane nie tylko na iOS, Android. ale i również na pstryczku - Nintendo Switch.
Jako, że wiele gier opiera się na silniku Unity, oraz Switch jest również dotykowy, taki wariant może być jak najbardziej realny.
Na dodatek na Nintendo jest sporo produkcji skierowanych dla młodszej widowni, więc myślę, że również on by się tam przyjął zagranicą.

Myślicie, że taki scenariusz by się sprawdził? A jakie wy mieliście sny o CoS2?

To luźny temat, nie chcę wam czegoś zainsynuować, więc nie bierzcie tego za zbyt poważnie. Zapraszam do dyskusji.

Jestem zatwardziałym przeciwnikiem CoS2 w jego obecnej formie (brak Reksia, zmieniony charakter Kretesa i Narratora, żarty słowne na poziomie żadnym), więc jeśli projekt zostałby wznowiony w takiej, czy nawet w bardziej konwencjonalnej formie (w sensie że na komputery), to kupiłbym tylko i wyłącznie z obowiązku i sympatii do starszych części. W zasadzie na samego Switcha bym wcale nie kupił, bo nie mam Switcha, ale Androidową wersję już pewnie tak.
W kazdym razie, zgadzam się, ze to mogłoby być niezłe posunięcie. Konsole Nintendo skupiają chyba sporo fanów gier tego starszego typu, jak Zelda czy eee... jakies tam inne podobne tego typu. Jakoś mi tak się Reksio faktycznie dobrze w to wpasowuje. Sam & Max chyba wyszli niedawno na Switcha, a z tego co kojarzę to w dość podobna gra.
Żadnych snów o CoS nigdy chyba nie miałem i więcej grzechów nie pamiętam.

Kto wie, może po zainteresowaniu się CoS2 , twórcy zastanowią się nad wznowieniem licencji i będzie choć promyczek nadziei na port na konsole Nintendo. Jeżeli wg nich, starsza widownia będzie się interesować tylko grami "dla dojrzałych" , to zawsze może spróbować w tą, gdzie target jest bardziej uniwersalny ( niby produkcje w większości są dla dzieci ( takie Animal Crossing, albo WarioWare, Spyro, itp. to i tak dorośli gracze są w nich zainteresowani ze względu na luz tych gierek ( brak takiej rywalizacji przez strzelanki, albo bijatyki, itp). Nawet gry 2d tam się ciepło przyjmują.

Wiele gier Nintendo jest dosyć barwnych, i miłych dla oka dla młodszych graczy, więc, gdyby była możliwość przeprogramowania PR na Switcha ,poprzez sterowanie myszką za pomocą gałek, plus bardzo promują w swoim bloku na YT gry ze studiów indie, to może by w miarę fajnie wypaść.
( Oczywiście , pewnie w innych językach by zrezygnowano z tych różnych lingwistycznych żarcików i innych piękności serii, ale dla innych, te wszystkie mini-gry wymagające refleksu, skupienia, logiki, byłoby coś bardziej na poziomie dark soulsów dla dzieci. )

Super ale zapominacie o dwóch wykluczających ten pomysł faktach
1 - głównym odbiorcą tej gry byliby polacy
2 - Polska jest mało znacząca dla Nintendo
tak więc nawet gdyby wyszłaby ta gra (a raczej nie wyjdzie) to twórcą by się nie opłacało marnować czas na port do Switcha

Pomarzyć zawsze można, albo podumać "Co by było gdyby" .

No niestety, pewnie Nintendo jest nadal złe na Polskę, za bestsellerowego Pegazusa, piracką konsolę Nintendo. Stąd, my Polacy nadal mamy pod górkę z Nintendo.
Nie tylko Polacy, ale ogólnie Europa zachodnia ( Czechy, Rumunia, Rosja ) , więc może jakieś małe złudne nadzieje są.
Wystarczy tylko w jakiś sposób to kiedyś przypomnieć.

No nie wierzę! Kaczor krytyczny w stosunku do Nowej Serii dokładnie w takim stopniu jak ja.

Nie mam Nintendo ani żadnej innej konsoli, ale na im więcej platform trafi Reksio, tym lepiej. Nawet na te mniej popularne w Polsce, bo oczywiście trzeba zadbać o porządną lokalizację w dotychczasowych językach, a najlepiej też paru innych... Switch kojarzy mi się z Diablo 3 (grą, która raczej nie kojarzy się innym z Nintendo), także dla Reksia też się znalazłoby się miejsce. Kupiłbym Reksia na Switcha tylko, jeśli byłaby to jedyna platforma do gry w niego (albo pozostałe platformy były dla mnie jeszcze bardziej egzotyczne).

Tylko i wyłącznie w kwestii drugiej części, proszę się tu nie podniecać

Myślę, że tylko na Switchu Reksio by się ewentualnie odnalazł. Na takich klejstejszonach 4 czy 5, czy xboxach, to już by od razu został przyćmiony przez inne, bardziej dorosłe gry. Kupiłam Nintendo Switcha ze względu na szał Animal Crossing, ludzie kupowali gierkę, gdzie nie było żadnym dram, żadnych smutków ani dołków, mimo pastelowej, dziecięcej oprawy graficznej, i bardzo się przy tym bawili. Takie coś na PS4, czy Android by po prostu było zasypane podobnymi podróbkami.

A Reksio, taki drugi Dark Souls, tyle że bardziej logiczny ( np. labirynty, fala drobiu, te skoki po kamieniach i aligatorach w RiSP, ostrożne wypalanie mapy.), to by stał tuż obok Cupheada, który też cechuje się trudnością niczym Dark Souls. Ale to pewnie tylko moja wyobraźnia.