No, kończymy powoli wakacyjny odpoczynek od wyborów. We wrześniu odbędą się za to aż w trzech krajach europejskich wybory parlamentarne, które mogą niejedno zmienić. Wszystkie trzy opiszę w tym poście:
Wybory parlamentarne w Norwegii - 11.09.2017Sytuacja w NorwegiiOstatnie wybory, które odbyły się w 2013 zakończyły się zwycięstwem socjaldemokratycznej Partii Pracy, rządzącej przez 8 ostatnich lat. Mniejszościowy rząd jednak utworzyły: Prawica i Partia Postępu. Wspierają go w niektórych głosowaniach: Lewica i Chrześcijańska Partia Ludowa.
Ordynacja wyborczaSystem proporcjonalny, metoda Sainte-Laguë. Próg wyborczy wynosi 4%
Jakie partie walczą o władzę?Partia Pracy (Ap) - największa partia opozycyjna w Norwegii, która rządziła tym krajem przez wiele lat (ostatnio w latach 2005-2013). Odrzucili marksizm i koncepcję walki klas. Obecnie głoszą budowę społeczeństwa socjalistycznego opartego na solidaryzmie społecznym i eliminacji nierówności społecznych. Pozwalają jednak na istnienie kapitalizmu i nawet prywatyzowali za swoich rządów. Powoli jednak znów staje się bardziej lewicowa. Charakterystyczna dla partii jest luźna dyscyplina partyjna (aczkolwiek rzadko dochodzi do rozłamów). Większość członków jest zwolennikami NATO i UE, aczkolwiek szanują wolę narodu (który dwukrotnie odrzucił członkostwo w tej organizacji w referendach).
Prawica (H) - największa partia współrządząca, obecna pani premier wywodzi się z tego ugrupowania. Deklaruje się jako konserwatywna, ale raczej można nazwać ją centrową. Umiarkowanie popiera wolny rynek i niskie podatki, dopuszcza istnienie państwa opiekuńczego. W kwestiach społecznych jest umiarkowanie liberalna, popiera m.in. adopcję dzieci przez pary homoseksualne. Zwolennicy wejścia do UE, ale nie traktuję tego priorytetowo.
Partia Postępu (FrP) - partia współrządząca. Określana jako populistyczna. Sama partia nazywa siebie konserwatywnymi liberałami albo libertarianami. Zwolennicy polityki imigracyjnej Donalda Trumpa. Silnie popierają Izrael. Sprzeciwiają się Unii Europejskiej. Jej członkiem był Breivik, aczkolwiek porzucił ją, gdyż uznał za zbyt liberalną.
Chrześcijańska Partia Ludowa (KrF) - partia, która swoje poglądy czerpie z protestantyzmu. Prawicowa. Silnie wspiera życie poczęte, sprzeciwia się aborcji i eutanazji. Przeciwnicy UE. W gospodarce proponuje solidaryzm. Poparła rząd, ale nie weszła w jego skład.
Partia Centrum (SP) - partia agrarystyczna, lubi wchodzić w koalicje z kim popadnie. Określa nacjonalizm jako pozytywną siłę. Protekcjoniści, którzy starają się chronić norweskie produkty (zwłaszcza rolnicze). Cieszy się dużym poparciem w samorządach. Mocno eurosceptyczni, popierają wyjście z Schengen.
Lewica (V) - jak sama nazwa mówi partia liberalna. Typowa partia socjalliberalna. Miała bardzo bogatą historię, w pierwszych latach demokratycznej Norwegii była potężną siłą. Obecnie od kilkudziesięciu lat balansuje na granicy progu wyborczego, raz wchodzi, raz nie wchodzi. Popiera rząd, ale nie weszła w jego skład.
Socjalistyczna Partia Lewicy (SV) - określają się jako ekosocjaliści. Popierają feminizm, ale odrzucają Unię Europejską. Partia raczej niszowa, ale miała swoje wzloty (współrządziła w latach 2005-2013).
Zieloni (MDG) - czarny koń ostatnich wyborów. Istniała od kilkudziesięciu lat uzyskując marginalne poparcie, w ostatnich wyborach zdobyła jednak 2,8% głosów i 1 mandat (nwm jak to tam działa XD). Typowa partia zielonych, popiera walkę z globalnym ociepleniem, zwolennicy UE. Być może wejdą do parlamentu i trochę pomieszają.
Czerwoni (R) - prawdopodobny czarny koń tych wyborów. Sondaże dają jej szanse na otarcie się o próg wyborczy (okolice 3%). Partia ta określa się jako rewolucyjna i marksistowska. Dominują w niej wpływy trockistowskie. Chce stworzenia komunizmu, takiego jakiego chciał Marks. Wielu członków pozytywnie czy też wręcz hurraoptymistyczne ocenia rewolucję październikową czy też rewolucję w Chinach.
Co mówią sondaże?Jak widać, wyróżnia się dwie możliwe koalicje:
Partia Pracy + Socjalistyczna Partia Lewicy + Partia Centrum
Prawica + Partia Postępu + Chrześcijańska Partia Ludowa + Lewica
WynikiPartia Pracy - 27,4% (49 mandatów)
Prawica - 25% (45)
Partia Postępu - 15,2% (27)
Partia Centrum - 10,3% (19)
Socjalistyczna Partia Lewicy - 6% (11)
Lewica - 4,4% (8)
Chrześcijańska Partia Ludowa - 4,2% (8)
Zieloni - 3,2% (1)
Czerwoni - 2,4 (1)
Koalicja rządowa - 88 miejscOpozycja - 81
Największy spadek poparcia zanotowała Partia Pracy (3,5 p.p.), a wzrost Partia Centrum (4,8 p.p.). Wybory zakończyły się zwycięstwem dotychczasowego rządu, jednakże został on osłabiony.
Wybory parlamentarne w Czechach - 20.09.2017Sytuacja w CzechachWybory w 2013 zakończyły się zwycięstwem Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej. Jej lider, Bohusław Sobotka został premierem. Zawarto koalicję z ANO i KDU-ČSL. Zaszło jednak do licznych konfliktów między ANO i zwycięską partią. Prezydent Czech, Milos Zeman, również wywodzi się z socjaldemokratów. Jest określany jako lewicowy populista.
Ordynacja wyborczaTaka sama jak w Polsce. Progi wyborcze: 5% dla jednej partii, 10% dla koalicji dwóch, 15% trzech, 20% czterech i więcej.
Jakie partie walczą o władzę?Czeska Partia Socjaldemokratyczna (ČSSD) - partia socjaldemokratyczna, obecnie największa partia rządząca, z której wywodzi się premier. Postuluje ona keynesizm, progresywne opodatkowanie i silne państwo opiekuńcze. Silnie popiera integrację europejską i chce żeby Czechy przyjęły euro. Sprzeciwiają się polityce USA, ale są zwolennikami obecności Czech w NATO. W sondażach liczy na 10-17%.
Akcja Niezadowolonych Obywateli (ANO - pl. TAK) - partia określana jako populistyczna. Jest ściśle związana z osobą drugiego najbogatszego Czecha, miliardera i właściciela licznych mediów czeskich Andreja Babiša. Głównym hasłem jest walka z korupcją. ANO odrzuca podział na lewicę i prawicę (aczkolwiek sam Babis mówi, że to partia prawicowa z socjalną wrażliwością), sama siebie nie nazywa partią, tylko ruchem społecznym. Często kwalifikowana jako partia centrowa i liberalna. Stawia na sojusz z Niemcami, ale nieprzychylnie odnosi się do UE. Są zwolennikami reformy UE, ale sprzeciwiają się Czechexitowi. Jeżeli chodzi o imigrantów, to ich przekaz jest jasny: współpraca z Putinem i Trumpem oraz zamknięcie granic zewnętrznych UE. W sondażach liczy na 24-33%.
Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSČM) - fenomen w krajach bloku wschodniego, gdyż jako jedna z nielicznych partii komunistycznych nie odrzuciła swojej przeszłości i nie zreformowała się w socjaldemokrację. Przez dwadzieścia lat była izolowana, ale w 2012 ostatecznie zaczęła współpracować z Socjaldemokratami. Obecnie największa partia opozycyjna. Jawnie propagują Manifest Komunistyczny, a ich hymnem jest Międzynarodówka. W partii jest kilka spojrzeń na komunizm - dostrzeżemy zarówno nazboli, eurokomunistów jak i skrajnych socjaldemokratów. Partia uważa, że źródłem zła jest kapitalizm i proponuje stworzenie socjalizmu. Mocno eurosceptyczna. Większość członków zaczynało w czasach komunistycznych swoją przygodę z polityką. W sondażach liczy na 7-14%.
Tradycja, Odpowiedzialność, Dobrobyt 09 (TOP 09) - partia liberalno-konserwatywna z wpływami chadeckimi. Partia silnie proeuropejska. Co ciekawe, w tych wyborach poparli ją m.in. czescy monarchiści. W sondażach liczy na 7%.
Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) - partia, która opowiada się za programem byłego prezydenta Czech, Vaclava Klausa, a więc konserwatywnym liberalizmem. Postuluje więc zmniejszyć podatki, ograniczyć biurokrację, nie przyjmować imigrantów. Eurosceptyczna. Porównuje islam z nazizmem. Wielu członków sprzeciwia się poprawności politycznej i homoseksualizmowi. Partia ta przez lata była w czołówce (pierwsza bądź druga) i rządziła od 1990 do 2013 (z przerwą na lata 2002-2006), ale obecnie przeżywa kryzys. W sondażach liczy na 10-11%.
Unia Chrześcijańska i Demokratyczna – Czechosłowacka Partia Ludowa (KDU–ČSL) - często określani jako ludowcy. Partia o bogatej historii sięgającej czasów CK. Partia chadecka, centrowa i proeuropejska. Obecnie w koalicji. W tych wyborach w koalicji ze STANem, czyli będzie musiała zdobyć 10% poparcia. W sondażach wspólnie dostają właśnie okolice tego progu wyborczego.
Burmistrzowie i Niezależni (STAN) - partia skupiająca samorządowców o poglądach centrowych i centroprawicowych. W poprzednich wyborach startowała wspólnie z TOP 09, w tych jednak zdecydowała się na sojusz z KDU–ČSL. W sondażach wspólnie otrzymują okolice progu wyborczego, który dla nich wynosi 10%.
Wolność i Bezpośrednia Demokracja (SPD) - zupełnie nowa partia, bo założona w 2015. Głosi przede wszystkim demokrację bezpośrednią. Sprzeciwia się imigracji i UE, nazywana populistyczną. Stawia na wyjście z Unii. Współpracuje z francuskim Frontem Narodowym. W sondażach może liczyć na 4-7%.
Piraci (PIRATI) - partia, dla której te wybory mogą być przełomowe. Głosi ona unowocześnienie państwa (tzw. piracką politykę), czyli m.in. legalizację narkotyków, e-rząd, demokrację bezpośrednią, ochronę życia prywatnego, wolny dostęp do dóbr kultury, popiera prawa cyfrowe i stara się przeciwdziałać prywatnym monopolom. W sondażach dostaje 4-6% i może po raz pierwszy wejść do parlamentu.
Partia Zielonych (ZELENI) - głosi zieloną politykę od wielu lat. Dwukrotnie była w parlamencie, raz nawet brała udział w tworzeniu rządu (2006-2010). Sondaże dają jej okolice 2%.
Partia Wolnych Obywateli (SVOBODNI) - konserwatywni liberałowie z domieszką libertarianizmu. Stawia na szkołę austriacką. Powstała głównie jako odpowiedź na rozczarowanie polityką ODS. Jej bastionem są młodzi ludzie. Głosi eurosceptyzm, ale z powodów gospodarczych, nie nacjonalistycznych czy społecznych. Największym osiągnięciem partii jak na razie jest uzyskanie posady europosła dla jej lidera. W sondażach liczy
4,76 2%.
Partia Robotnicza (DSSS) - partia neonazistowska. Stawia na wymordowanie (albo więzienie) homoseksualistów, Cyganów i Żydów. Za głównego wroga uważa komunistów, które według niej de facto rządzą w kraju. Określa obecny ustrój jako liberalny i totalitarny. Chce nacjonalizacji przedsiębiorstw i zakazania uczestnictwa kapitału zagranicznego w rynku. Niektórzy członkowie stawiają też na neopoganizm. Skrajnie antyamerykańska, uważa Rosję za przyjaciela. Poparcie ma raczej marginalne, nie uwzględnia jej się w sondażach.
Co mówią sondaże?WynikiBędą podane, gdy zostaną podane
Niemcy - 24.09.2017Chyba te wybory nas najbardziej interesują, gdyż to one ukształtują politykę jednego z mocarstw na kolejne 4 lata. Dodatkowo, to mocarstwo to nasz sąsiad.
Sytuacja w NiemczechNiemcy mają bardzo stabilną sytuacje partyjną. SPD, CDU czy FDP towarzyszą niemieckim wyborcom niemal od końca wojny, a ich korzenie sięgają o wiele głębiej. Nigdy po II wś nie zdarzyło się, żeby wybory wygrała partia inna niż SPD czy CDU/CSU. Tylko raz kanclerz wywodził się z innego ugrupowania (ale był to tylko p.o. na 9 dni z FDP). Wyjątkową cechą Niemiec jest również fakt, że ci śmiertelni rywale potrafią się dogadać i wspólnie stworzyć koalicję (tzw. Wielka Koalicja). Miało to miejsce 3 razy w historii (m.in. w latach 2013-2017).
Wielkim szokiem w ostatnich wyborach było niewejście jednej z głównych partii, FDP (dokładnie 4,76%), do Bundestagu (była w nim bez przerwy od 1949 będąc niemal zawsze w koalicji albo z CDU albo z SPD). FDP już w czasach kampanii jawnie rysowało się jako koalicjant centroprawicy. No, ale plany trzeba było zmienić. CSU, koalicjant zwycięskiego CDU, nie zgadzał się na rozmowy z Zielonymi. Nie było również szans na dogadanie się z Lewicą. Pozostało więc SPD, którego władze, pomimo dużego sprzeciwu dużej liczby członków, zgodziły się na koalicję. Tak więc doszło do 3. Wielkiej Koalicji CDU/CSU-SPD. Prezydentem w 2017 został wspólny kandydat koalicjantów, Frank-Walter Steinmeier (SPD), zaangażowany w relacje polsko-niemieckie, oskarżany o uległość wobec Kremla.
Jeżeli chodzi o parlament w Niemczech, to nie każdy wie, że oprócz Bundestagu istnieje również Bundesrat. Jest to o wiele mniejsza izba (liczy zaledwie 69 członków). Przedstawia on sytuację polityczną w landach. Każdy land ustala od 3 do 6 członków (zależnie od liczby mieszkańców). Ustawy uchwalone przez Bundestag wymagają akceptacji Bundesratu, jeśli mają związek z suwerennością kraju związkowego lub jeśli instytucje krajów związkowych mają udział w ich realizacji. Do prerogatyw Przewodniczącego Bundesratu należy przejęcie obowiązków głowy państwa w momencie opróżnienia urzędu Prezydenta Niemiec w wyniku jego rezygnacji lub śmierci.
BundestagObecnie liczy 630 posłów (299 z JOW i 332 z wyborów proporcjonalnych co daje 631, ale jedno jest obecnie wolne). Wielka Koalicja ma w nim 502 posłów.
Sposób wyboru do Bundestagu jest co najmniej skomplikowany, przynajmniej z perspektywy Polaka. Nazywamy go systemem mieszanym. Wyborca dysponuje dwoma głosami, które używa w dwóch różnych głosowaniach (bezpośrednim i proporcjonalnym).
Tak to wyglądało w 2005.
Połowa posłów jest wybierana w JOW. Tutaj posłem zostaje po prostu zwycięzca w swoim okręgu. Tak rozłożyło się to w 2013:
Drugi sposób głosowania to system proporcjonalny z metodą Sainte-Laguë. Głosuje się bezpośrednio na partię, nie na "numerki", jak w Polsce. Próg wyborczy wynosi 5%, ale zwolnione są z niego partie, które uzyskały co najmniej 3 posłów z JOW. Teoretycznie więc liczba posłów powinna wynosić 598. Istnieją jednak jeszcze skomplikowane procedury, które mają uczynić wybory jak najbardziej proporcjonalnymi (tj. żeby uniknąć sytuacji, gdy partia, która uzyskała 5% w głosowaniu partyjnym otrzymała 30% miejsc w Bundestagu itp. Należy zauważyć, że głównym sprawcą jest obecnie CSU, które oprócz Bawarii nie dostaje głosów, więc ma dużo posłów z JOW i mało z list partyjnych), jakieś dodawania i usuwania posłów i ostatecznie mamy taką a nie inną liczbę. Jest ona płynna, więc może się zdarzyć, że będzie więcej bądź mniej (rekord to 672 1994-98). Eksperci szacują, że po wrześniowych wyborach może on liczyć ponad 700 posłów.
Pozwolę sobie zacytować:
Jakie partie walczą o władzę?Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU) - centroprawicowa partia odwołująca się do konserwatyzmu i chrześcijaństwa. Bazuje ona na katolickiej Partii Centrum założonej w 1870, a rozwiązanej w 1933. Unia w przeciwieństwie do swojego poprzednika skupia również protestantów. Z tej partii wywodzili się tacy kanclerze jak: Adenaeur, Erhard, Kiesinger, Kohl czy Merkel. Obecnie liderem jest właśnie ta ostatnia, pierwsza kanclerz-kobieta, która walczy w tych wyborach o swoją czwartą kadencję (warto tu wspomnieć, że rekordzistą jest jak na razie Adenaeur, który utworzył 5 rządów i rządził przez 14 lat). Bastionem CDU są mniejsze miasta i wsie, głosują na nią głównie praktykujący chrześcijanie, starsi ludzie i z gorszym wykształceniem, aczkolwiek dużo tego elektoratu odstraszyła polityka migracyjna. CDU pojmuje chadecje na swój sposób. Członkowie CDU wierzą, iż ludzkość odpowiedzialna jest wobec Boga za podtrzymywanie chrześcijańskich ideałów i dbałość o stan środowiska naturalnego. Partia opowiada się również za popieraniem wolności i godności wszystkich osób, włączając w to równość praw kobiet i mężczyzn. W kwestiach gospodarczych, partia ma program socjalliberalny, opowiada się za utrzymaniem podatków dochodowych progresywnych, dotacjami ze strony państwa dla kultury, edukacji itd. CDU opowiada się za wolnością ekonomiczną i prorynkową Unią Europejską, popierając integrację europejską. Jednakże silnie sprzeciwia się członkostwu Turcji w UE. CDU określa się jako partię "catch-all", ponieważ przyjmuje ona do siebie osoby o bardzo różnych poglądach (od umiarkowanych narodowców do socjaldemokratów). Naturalnym koalicjantem dla CDU jest FPD, ale potrafi czasem dogadać się ze swoim największym wrogiem (SPD) i zawiązać wielką koalicję.
Obietnice wyborcze Merkel:
-zmniejszenie bezrobocia do 3% (z 3,9%). "Pełne zatrudnienie" do 2025
-budowa 1,5 mln domów
-zwiększenie miesięcznego datku na dziecko (Kindergeld, odpowiednik 500+) ze 192 do 217 euro miesięcznie (kwota rośnie wraz z liczbą posiadanych dzieci),
-podniesienie progu większego podatku dochodowego z obecnych 52 tyś. euro rocznie do 60 tyś
-zatrudnienie 15 tyś nowych policjantów
-wsparcie dla rodzin kupujących pierwszy dom: 1200 euro rocznie na każde dziecko,
- wzrost wydatków na naukę i innowacje,
- synchronizację podatków korporacyjnych z Francją.
-zniesienie dziedziczenia podwójnego obywatelstwa, tj. dziecko osoby z dwoma obywatelstwami (np. tureckim i niemieckim) musiałoby wybrać jedno z nich
-wprowadzenie niemieckiej kultury wiodącej, rozumiejąc pod tym pojęciem cały szereg wartości i umiejętności jak: znajomość języka, pracowitość i równouprawnienie mężczyzn i kobiet.
-stopniowe wycofywanie się z podatku solidarnościowego w latach 2020 do 2030 o pół punkta procentowego rocznie (przy pomocy tego podatku od lat 90-tych finansowane są koszty zjednoczenia Niemiec)
-zgodnie z wolą Trumpa 2% PKB na wojsko do 2025
Imigracja nie jest głównym priorytetem CDU, ale partia ma postarać się o to, by do Niemiec przybywali zwłaszcza specjaliści.
Czołowymi tematami programu chadeków są: bezpieczeństwo, rodzina i praca.
Unia Chrześcijańsko-Społeczna w Bawarii (CSU) - "siostrzana" partia CDU. Od początku istnienia współpracuje z CDU - nie wykraczają poza Bawarię, a chadecy nie działają w tym landzie. Nawiązują tak do przedwojennej Bawarskiej Partii Ludowej, będącej lekko buntowniczą odnogą partii Centrum. W tej partii działają w zasadzie tylko katolicy. W sferach światopoglądowych jest bardziej na prawo niż CDU, m.in. ostro sprzeciwia się imigracji, a w sferach gospodarczych trochę bardziej na lewo. Jest też radykalniejsza w sprawach międzynarodowych (obecnie ws. do Turcji). Określa się ją też jako delikatnie eurosceptyczną. Czasem dochodziło do zgrzytów, ale jak na razie partię te się dogadują i zawsze są w koalicji. Partia ta zdobywa posłów głownie dzięki JOWom. W wyborach startuje osobno.
Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) - centrolewicowe ugrupowanie, jedna z pierwszych partii w Niemczech i jedna z pierwszych w historii partii socjalistycznych (SPD uznają datę swojego powstania za 1863, sama partia przyjęła taką nazwę w 1875). Partia ta od końca wojny zajmuje pierwsze lub drugie miejsce. Dogadywało się najczęściej z FDP, czasem również z Zielonymi. Trzy razy w historii doszło do Wielkich Koalicji z ich arcywrogami - CDU/CSU. Członkowie partii to przede wszystkim mężczyźni (ok 3/4), aczkolwiek zgodnie z duchem postępu przyjęto zasadę polegającą na w miarę równym podziale różnych stanowisk między obie płcie. Jednym z najważniejszych założeń programowych SPD jest sprawiedliwość społeczna. Partia zakłada, że gospodarka narodowa powinna być wzmacniana przez państwo, a jej dobra powinny być sprawiedliwie rozdzielane, co przyczyni się do wzrostu zamożności całego społeczeństwa. W partii spierają się wciąż jednak dwie koncepcje gospodarcze: keynesowska i bardziej liberalna. Obecnie dominuje ta pierwsza opcja. Proponuje się m.in. podwyższenie PITu dla najbogatszych z 42% do 45%. Dodatkowo, najbogatsi z najbogatszych mieliby zapłacić dodatkową daninę. Partia obiecuje brak podwyżek wieku emerytalnego i polepszenie życia emerytów. Zwiększy również zasiłki na dzieci.
Schröder, zwolennik bardziej liberalnej wersji gospodarki, wprowadził za swoich rządów sporo reform, które zniechęciły robotników i bezrobotnych. Mimo to, to oni pozostają głównym elektoratem partii. Dodatkowo coraz więcej przedstawicieli klasy średniej wybiera właśnie tą opcję. SPD dominuje głównie w wielkich miastach.
Jeżeli chodzi o sprawy międzynarodowe, to SPD stawia na Unię Europejską i współpracę z Francją Macrona. Opowiada się również za normalizacją stosunków z Rosją, sprzeciwia się mocno USA i z góry mówi, że nigdy nie podniesie wydatków na wojsko na 2% PKB, czego oczekuje Trump. Warto wspomnieć, że partia uważa za duże zagrożenie rządy w Warszawie i Budapeszcie. Uważa, że łamią zasady europejskie. Schulz zaznaczył, że krajom, które korzystają z dopłat do rolnictwa i funduszy strukturalnych oraz domagają się solidarności wobec Rosji, lecz w sprawach dotyczących uchodźców lub podstawowych wartości takich jak tolerancja, wolność i praworządność mówią "nie, dziękujemy", należy powiedzieć: "Solidarność nie jest ulicą jednokierunkową".
Obecnym przewodniczącym i jednocześnie kandydatem na kanclerza jest właśnie Martin Schulz, były przewodniczący Europarlamentu. Początkowo spowodował on tzw. efekt Schulza i nagły wzrost poparcia dla socjaldemokratów (po raz pierwszy od wielu lat zaczęli prowadzić w sondażach), ale zanikł on i poparcie wróciło na swój ustabilizowany poziom. Sam zainteresowany jednak zapowiada walkę do końca i wierzy, że to on wygra wybory. Stawia on na ostrą krytykę Merkel. Pomimo tego, nie przekreśla on szans na koalicję z CDU/CSU. Uzależnia ją jednak przede wszystkim od stosunku do homoseksualistów.
Warto wspomnieć również też o tym, że partia chce w tych wyborach postawić na oświatę. Przede wszystkim, chce ona zmienić konstytucję by mogła zwiększyć rolę w szkołach władz centralnych (kosztem landów). Problemem w Niemczech bowiem jest to, że landy prowadzą własną politykę edukacyjną, przez co poziom nauki skrajnie się pomiędzy nimi różni. Odczuwają to zwłaszcza dzieci po przeprowadzce do innych krajów związkowych. Schulz proponuje landom w zamian więcej pieniędzy na edukację. Dodatkowo, stopniowo zlikwidują opłatę za przedszkola.
Warto też wspomnieć o:
-15 tyś nowych etatów dla policjantów
-zrównanie wynagrodzenia pracowników czasowych i etatowych w firmach
-imigracja - system punktowy na styl Kanady. Im większe kwalifikacje, tym większe prawdopodobieństwo dostania się do RFN
Z SPD wywodzili się tacy kanclerze, jak: Brandt, Schmidt, czy Schröder.
Alternatywa dla Niemiec (AfD) - powstało z inicjatywy Bernda Luckego, ekonomisty, polityka i wykładowcy akademickiego, który sprzeciwił się polityce ekonomicznej prowadzonej przez Angelę Merkel i jej sposobom radzenia sobie z kryzysem euro, który nastąpił w 2007 roku. Bernd Lucke wystąpił z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) w 2011 roku, a w 2013 roku założył nowe, własne ugrupowanie. Określane jako populistyczne. Twarzą wyborów i kandydatami na kanclerza są przede wszystkim Aleksander Gauland oraz Alicja Weidel. Elektorat tejże partii nie jest jednolity, tzn. na jej członków głosują ludzie w różnym wieku i o rożnym statusie społecznym, jednakże przeważają głównie mężczyźni (ok. 63 proc.). Często jednak mówi się, że na AfD głosują osoby, które nie popierają żadnej innej partii obecnej w Niemczech, a zatem to ugrupowanie faktycznie stanowi poniekąd pewną polityczną alternatywę. Zmobilizowali też wielu ludzi, którzy dotychczas nie brali udział w wyborach. Partia określa się mianem narodowo-liberalnej. W zarysie miała być centroprawicową partią dla klasy średniej. Na początku AfD skupiało się głównie na gospodarce, głosząc typowe liberalne postulaty (jak zmniejszenie i uproszczeniu podatków) i krytyce wsparcia niemieckiego dla bankrutujących państw jak Grecja czy Włochy. W ostatnich latach jednak partia skręciła w sprawy obyczajowe. Przede wszystkim, jest bardzo antyislamska. Wprost mówi, że islam nie jest częścią Niemiec. Chce "uszczelnić" UE i wprowadzić surowe kontrole na niemieckiej granicy, zapobiegając napływowi migrantów do RFN. Temu celowi mają także służyć obozy dla uchodźców za granicą. Migrantów, którym odmówiono azylu w Niemczech, Alternatywa dla Niemiec chce odsyłać natychmiast do ich krajów pochodzenia. Wiodący liderzy mówili wręcz, że możliwe jest strzelanie do imigrantów na granicy niemieckiej. W kampanii wyborczej skupiało się na zakazie takich rzeczy jak burki czy minarety.
Partia opowiada się również za tradycyjną rodziną i sprzeciwia się feminizmowi. Neguje również globalne ocieplenie (a przynajmniej ludzki udział w tym) i chce ukrócić "ekspansję energii wiatrowej". Sprzeciwiają się również zjawisku poprawności politycznej, czego wynikiem jest hasło wyborcze "Odważcie się, Niemcy!" i równie odważne plakaty wyborcze (w których kobiety w bikini są porównywane z kobietami w burkach).
Warto też wspomnieć, że jak na populistów partia ma dosyć umiarkowany stosunek do UE. Jej członkowie raczej są zwolennikami pozostania w Unii, ale chcą jej reformy i przywrócenia marki jako waluty RFN.
W ostatnich wyborach otrzymali 4,7% głosów. Ostatnio zanotowali dosyć duży skok poparcia (nawet do 16%), który jednak zaczął spadać.
Największą kontrowersją związaną z partią jest mniejsze lub większe poparcie od nazistów. Niektórzy wręcz nazywają AfD wprost partią neonazistowską, jednakże raczej są to incydenty. Faktem jest jednak, że niektórzy członkowie mają powiązania z takimi organizacjami. Sprawia to, że wielu Niemców i obcokrajowców boi się tej partii i woli głosować na bardziej umiarkowane partie.
Wolna Partia Demokratyczna (FDP) - partia liberalna powstała w 1948 w RFN. Od tego czasu od zawsze w Bundestagu, będąc najczęściej trzecią partią (acz zdarzało się jej osiągnąć nawet 5 pozycję). Wielkim szokiem więc były wybory w 2013, w którym partia dosłownie otarła się o próg wyborczy (4,76%). Obecnie jednak partia znów otrzymuje dosyć wysokie poparcie w sondażach (do 10%). Partia centrowa z wpływami prawicowymi, idealny koalicjant zarówno dla SPD jak i CDU/CSU (była 13 razy w koalicji i 4 razy w opozycji).
FDP ma interesujący program. Motto partii to: „Tak dużo państwa, ile jest niezbędne, tak mało państwa, jak to jest możliwe”. Składa się z dwóch frakcji: bardziej lewicowej (która zajmuje się przede wszystkim ograniczeniem roli państwa w sferze obyczajowej) i konserwatywnej (zwolennicy wolnego rynku, żądają obniżenia podatków, swobodnej działalności rynków finansowych i zmniejszenia roli państwa w gospodarce). Łączy ich idea wolności i sprzeciw wobec państwa i biurokracji. Uważają, że zadłużenie państwa powinno zostać zredukowane, a w globalizacji widzą ogromna szansę dla Niemiec. Opowiadają się za podatkiem dochodowym progresywnym przy jednoczesnym obniżeniu progów podatkowych, partia opowiada się za częściową prywatyzacją szkolnictwa i służby zdrowia, tam, gdzie ich utrzymywanie za bardzo obciąża budżet. Wolni Demokraci obiecują wsparcie dla start-upów i nowych firm. Chcą zlikwidowania płacy minimalnej. Są zwolennikami małżeństw homoseksualnych (jeden z byłych liderów był zresztą gejem). Aktywni euroentuzjaści, pogłębiają relację między państwami członkowskimi UE, aczkolwiek istnieje również mniejszościowa frakcja z wpływami nacjonalistycznymi, która jest lekko eurosceptyczna. Dbają również o relację z USA, chcą spełnić postulat Trumpa 2% PKB na obronność. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to tutaj partia chce zachowania umiaru i równowagi pomiędzy dbaniem o nie i swobodami obywateli. Nie traktuje imigracji jako priorytetu.
Bastionem partii są osoby wykształcone i dobrze zarabiające, prowadzące własną działalność gospodarczą, przedsiębiorcy, klasa wyższa. Rzadko otrzymuje mandaty w JOWach, w których zwyciężają jednak głównie CDU, CSU i SPD. Otwarcie mówi się o możliwości koalicji ich z CDU/CSU na następne 4 lata. Jak dotąd, z FPD pochodził tylko 1 kanclerz, a w zasadzie to tylko pełniący jego obowiązki na krótki czas.
W wyborach stawia na obietnice ulg podatkowych. Hasło wyborcze brzmi "Rewidujemy nasze myślenie”.
Lewica (die Linke) - radykalna partia lewicowa, postkomuniści z NRD. Kandydatami na kanclerza są: Sahra Wagenknecht (znawczyni filozofii Marksa, za NRD ortodoksyjna komunistka. Dziś uważa, że powinno się stworzyć nowe Niemcy bazując na pozytywnych odczuciach z epoki NRD) i Dietmar Bartsch (wieloletni członek partii rządzącej w NRD). Z powodu swojego pochodzenia, bastionem partii do dziś są tzw. "nowe landy", czyli była Republika Demokratyczna, a w szczególności wschodni Berlin (z którego pochodzą ich jedyni posłowie z JOW). Głosują na nich głównie biedni i niewykształceni, najczęściej pracujący jako robotnicy. Na zachodzie uznawana jest za partię protestu konkurująca o radykalne umysły z AfD, aczkolwiek raczej z marnym skutkiem (nie otrzymują tam więcej niż 5%, na wschodzie przekraczają zaś nawet 30%). Partia współpracuje z Komunistyczną Partią Niemiec, która w okresie zimnej wojny powstała w RFN. Była izolowana zarówno przed CDU jak i SPD, aczkolwiek ta ostatnia nie wyklucza możliwości koalicji z nimi po tych wyborach. Obecnie największa partia opozycyjna.
Partia trochę zreformowała swój program w stronę socjaldemokracji. Należy jednak zauważyć, że mniej radykalni członkowie kasty rządzącej przeszli raczej do zachodniego SPD i nie bawili się w tworzenie własnych ruchów na nowo. Mimo to, wciąż jest to najbardziej radykalna partia w Bundestagu. Podstawowe wartości partii to demokracja, wolność, równość, sprawiedliwość i solidarność, nierozerwalnie połączone z pokojem, ochroną środowiska (poglądy ekologiczne) i emancypacją. Głosi przede wszystkim swój program gospodarczy, odwołując się do tez Karola Marksa. Postuluje radykalne odrzucenie kapitalizmu i proponuje odrodzenie w socjalizmie. Chce to uczynić głównie przez podwyższenie podatków dla najbogatszych (osoby o dochodach większych niż 1 mln powinny według nich płacić 75% PITu) i większe świadczenia socjalne. Płaca minimalna powinna być zależna od średniego wynagrodzenia (równa 60% tejże sumy). Najważniejsze korporacje miałyby zostać w całości znacjonalizowane, a prywatne bardzo mocno opodatkowane. Należy wspomnieć, że istnieją również frakcje o innych poglądach gospodarczych (skrajnie komunistycznych, skrajnie socjaldemokratycznych, keynesowskich, trockistowskich).
W kwestiach światopoglądowych partia widzi indywidualność każdego człowieka. Chce o nią walczyć przez wspieranie feminizmu i zwalczanie tradycyjnych roli płci. Obiecują ostre karanie wszelkiej dyskryminacji innych orientacji, ras czy płci. W imigracji widzi szanse na lepsze jutro - marzy o otwartych Niemczech i nie zmuszaniu imigrantów do przyjmowania niemieckiej kultury. Chce również legalizacji wszystkich narkotyków, co spowodowało olbrzymie kontrowersje. W sprawach zagranicznych partia stawia na reformę UE w celu szybszej integracji i odrzuceniu neoliberalnej polityki tejże organizacji. Zdecydowanie odrzuca wszelkie powiązania z USA, chce natychmiastowego wyjścia z NATO i radykalnego zmniejszenia wydatków na obronność (w odpowiedzi na żądania Trumpa).
Hasło wyborcze: „Niewdrażanie zmian nie wystarczy”. W kampanii skupiło się na obietnicach godnego życia, godnych emerytur, wstrzymaniu eksportu broni i przystępnych czynszów.
Związek 90/Zieloni - centrolewicowa partia powstała ze zjednoczenia dwóch partii (opozycyjny Związek 90 z NRD i Zieloni z RFN). Założona w RFN ta druga partia już w 1983 dostała się do Bundestagu i sojusz nie opuścił go ani razu do dziś. Jak dotąd była w dwóch koalicjach, zawsze z SPD. Teraz jednak partia chce wejść we współpracę z chadekami, z którymi zresztą współpracują już w kilku landach.
Ruch wspiera ochronę środowiska i szeroko pojmowaną ekologię. Chce powstrzymać globalne ocieplenie. W tym celu proponuje ograniczenie użycia energii atomowej i promowania energii odnawialnej. Dodatkowo wspiera publiczny transport. Kiedyś partię kojarzono właśnie głównie z ekologią, dziś partia stawia również nacisk na inne elementy życia społecznego. W gospodarce mają wizję umiarkowanej lewicy. Chcą podwyższenia płacy minimalnej i delikatnego wzrostu podatków połączonego ze wzrostem świadczeń socjalnych. W sprawach imigracji i obronności mają podobne stanowisko do SPD (system punktowy na wzór Kanady, niespełnienie postulatu Trumpa). W sprawach społecznych partia wspiera mniejszości seksualne, chce walczyć z dyskryminacją homoseksualistów, transseksualistów, biseksualistów i innych. Kontrowersyjnym postulatem w latach 80. była legalizacja pedofilii, z którego ostatecznie zrezygnowano i obecnie się od niego Zieloni radykalnie odcinają. Partia jest również zwolennikiem legalizacji marihuany w celach medycznych i na prywatny użytek. Proponuje również wsparcie państwa nad badaniami nad medycznym zastosowaniem innych narkotyków.
Zwolennicy Zielonych to przede wszystkim mieszkańcy dużych miast Zachodu pracujący w oświacie bądź usługach z wysokimi zarobkami. Obecnie problemem dla partii jest starzenie się elektoratu (zaledwie 10% popierających to osoby poniżej 35 roku życia).
Jaka koalicja?Faktem jest, że raczej żadna partia nie uzyska bezwzględnej większości. Jest to jednak skrajnie nieprawdopodobne, ale wszystko się może zdarzyć!
Nowością w Bundestagu będzie AfD, które w poprzednich wyborach otarło się o próg wyborczy (4,7%). Najprawdopodobniej wróci również FDP. Dodatkowo skomplikuje to sytuację w parlamencie.
Wszystkie partie odrzuciły możliwość koalicji z AfD. CSU i FDP nie chcą słyszeć o współpracy z Lewicą. Oto możliwe koalicje:
4. Wielka Koalicja CDU/CSU+SPD(+FDP?) - wygląda to na prawdopodobny scenariusz, ale pod warunkiem, że nie będzie innych możliwości. Partie te już współpracowały przez ostatnie 4 lata, a FDP kiedyś zarówno z chadekami jak i socjaldemokratami.
SPD+Zieloni+Lewica - niektórzy mówią, że właśnie taka może się zdarzyć
CDU/CSU+FPD - koalicja, która nieraz się udawała. Najprawdopodobniej to właśnie o niej marzy Merkel i FDP.
CDU/CSU+FPD+AfD - też jest możliwa, choć CDU odrzuciło współpracę z tą partią
Debata telewizyjna pomiędzy kandydatami na kanclerza obydwu partii odbędzie się 3 września.Co mówią sondaże?WynikiZostaną podane, gdy będą