Wiem że to się robi nudne...
Ale nadal się przyglądam.

Kogut Kogut:
Wygląda na to, że jesteś w górach. Dookoła śnieg, skały i jeszcze raz skały. W pokoju w którym się znajdujesz zauważasz dziwne pęknięcie w ścianie...
Co robisz?

Komentator Kosmo
Przychodzisz nad przystań Smokręta. Zauważasz tabliczkę z napisem ,,byłem ale już mnie tu nie ma... bynajmniej na razie'' Zauważasz jednak wiosła i masę desek niedaleko rzeki.
Co robisz?

Adam Russo:
Gdy próbujesz zrobić pierwszy krok w celu dalszych poszukiwań pojawia się istota, którą napotkał Kogut Kogut...
Co robisz?

dawid6:
Zauważasz, że uniwersytet jest dookoła zabity deskami... Ktoś najprawdopodobniej nie chciał spodziewać się nieproszonych gości.
Co robisz?

Akita:
Z wraku statku wyłania się osoba z wyglądu przypominająca pirata, jednakże jest bardzo blada i nie możesz stwierdzić czy ma jeszcze jakieś funkcje życiowe.
Postać na kamieniu nadal zadręcza się swoimi smutkami.
Co robisz?

Uciekam!!!!

Staram się zbudować łódź.

Dłubię w ścianie palcem (skrzydłem) tudzież różdżką w pęknięciu aby je powiększyć. Jeśli nic to nie da to uciekam z tego domku.

Uczę się teleportacji i teleportuję się do wnętrza Uniwersytetu Magii.

1.Kogut
2.Malhazar
3.Avatar
4.Malhazar dorastał w pewnym mieście.Nikt nie wie jak go nazwano więc mówiono na nie Kogutowo.Malhazar miał mały do i swój pokój.Koledzy mu ciągle dokuczali więc zaczął uczyć się magi.Niestety nauczył się tylko przebrania,kuli budyniu i obrona na kule budyniu bo potem opuścił miasto i wyruszył w przygodę swojego życia.

Wyciągam różdżkę i rzucam w niego kulę budyniu!

Pytam, w czym mogę pomóc.

Kogut Kogut:
Zaważasz, że w ścianie znajduje się jakaś płaskorzeźba z wyrytym tekstem ,,Έρχονται''. Zastanawiasz się co to może znaczyć.
Co robisz?

Komentator Kosmo:
Twój projekt zaczyna przypominać jakąś tratwę. Nie masz tylko niczego czym mógłbyś przymocować deski do siebie.
Co robisz?

Kubulus:
Osoby spod studzienki proszą cię o zejście do nich. Nie masz jednak niczego czym mógłbyś podważyć właz. Co robisz?

Adam Russo:
Udaje ci się unieruchomić przeciwnika. Jednak stwierdzasz że tym bardzo się nie przejął... Śmieje ci się prosto w twarz.
Co robisz?

Akita:
Uciekasz, z dala słyszysz głosy ,,Niee!! To nie tak jak myślisz!! Ja nie chciałem'' Aż wreszcie słyszysz głośne uderzenie... Co robisz?

dawid6:
Na swój poziom wyuczyłeś się już maksymalną liczbę czarów. Co robisz?

Malhazar:
Trafiasz do Magixu pogrążonego w mgle. Co robisz ?

Szukam w budynkach czy, ktoś jest.

Jako że kogut znał grecki (wujek Google go kiedyś nauczył) wiedział co to znaczy. Szukam w domu kogoś żywego, innych ciekawych rzeczy, i czekam na "przyjście" tego kogoś lub czegoś.

A nie dwa zaklęcia? Trzy powinienem chyba A jak nie, to kontaktuję się telepatią z hmmm... Burektorem, a jak nie mogę, to z którymś z innych graczy (z którym mi się uda skontaktować), a jak nie, to z jakimkolwiek czarodziejem z Rady Siedmiu Czarodziejów.
UPTADE:
I pytam się go, czy coś wie (tego, co się z nim skontaktuję).

Gdzieś musi być jakiś sznur... albo gwoździe. Szukam ich.

Zastraszam go i zmuszam do mówienia!