Zawracam, chowam się i sprawdzam co się stało.

Pozwoliłem sobie zmienić tytuł działu, bo tak nie patrząc jest już daaaawno po świętach xD

Komentator Kosmo:
Udajesz żebraka... Z czasem jednak zauważasz, że nie było to dobrym pomysłem, nie znajdujesz ani jednej żywej duszy.

Malhazar:
Nie jesteś czarodziejem i nie umiesz zaklęcia ,,kula budyniu''

kubulus:
Jesteś na terenie latarni morskiej. Zauważasz łom wystający z wraku statku, przeciekającego jakąś fluorescencyjną
mazią.

Łatek:
Latarnia jest zabita dookoła deskami. Zauważasz również przeciekający mazią wrak statku.

Kogut Kogut:
Czekasz i czekasz.... Nic się nie dzieje... Zauważasz w prawej części domku zegar z wahadłem. Zapada noc i robi się ciemno... Nagle ktoś wybija szybę czymś ,,kamienio podobnym''

Adam Russo:
Postać śmieje się nadal w demoniczny sposób i nie reaguje na twoje krzyki. Trafia cię nieznanym ci dotąd czarem.
Padasz nieprzytomny na ziemię i budzisz się w znajomym ci miejscu... Wyglądem przypomina Bobror, jednakże i w nim
panuje mglista pogoda... Zastanawiasz się nad tym, skąd się tu wziąłeś.

dawid6:
Pytasz przybłędę czy masz mu coś dać... Ten odpowiada ,,pan da, pan da''. Jesteś w punkcie wyjścia.

Akita:
Wracasz na miejsce zdarzenia. Wszystko jest w nienaruszonym stanie, jednakże nie widać ani jednej postaci... zarówno tej siedzącej na kamieniu jak i tej bladej, która wyszła z wraku statku.

Szukam kogoś, z kim mógłbym porozmawiać.

Ale czy ja mam coś, co mógłbym mu dać? Nie pytam się jego. A tak w ogóle to szukam czegoś, co mu mogę dać.

Podchodzę i uważnie przypatruję się statku.

Podbiegam do tego okna. Łapię za ten niby kamień i szykuje się do ataku. W pogotowiu różdżka naładowana "snem".

Idę na Miotlisko.

Biorę, ale żeby nie dotykać mazi.

Wracam na drugi brzeg.

Adam Russo:
Nie znajdujesz nikogo, czujesz się prawie jak wcześniej w zamglonym Magixie. Docierasz przypadkiem nad brzeg rzeki Mandoliny. Jest ona pokryta lodem...

dawid6:
Zauważasz srebrną monetę, błyszczącą w oddali studzienki kanalizacyjnej... Nie posiadasz jednakże niczego czym mógłbyś zapewnić sobie wejście tam. Żebrak najprawdopodobniej prosi o gotówkę.

Łatek:
Próbujesz przypatrzeć się wrakowi, kiedy dotykasz nogą mazi. Odskakujesz jak poparzony... Wygląda na to, że to nie jest zwykła maź... Dodatkowo zauważasz że wejście do wraku jest całe w tej substancji.
Co robisz?

Kogut Kogut:
Nie znajdujesz osoby, która zniszczyła okno kamieniem... Najprawdopodobniej zdążyła już uciec, bądź przybrała inny kształt. Odczuwasz, że ktoś się z tobą bawi.
Zauważasz że kamień jest pokryty papierem... Kusi cię, by zobaczyć czy nie ma na nim jakiś informacji.
Co robisz?

Komentator Kosmo:
Na miotlisku pustki... Jest jedynie duży dom z oknami oklejonymi czerwoną taśmą.
Co robisz?

kubulus:
Udało ci się wziąć łom. Czujesz jednak, że ktoś stoi za tobą i nie jest to raczej ktoś miły.
Co robisz?

Akita:
Wracasz na drugi brzeg... Jednakże czujesz przy sobie obecność kogoś innego...
Kiedy zostawiasz ślady na piasku, zauważasz że są tam nie tylko twoje.
Obracasz się, jednakże nikogo nie dostrzegasz... Co robisz?

Poddaje się pokusie i odwijam papierek z kamienia xD

Telekinezą wyciągam stamtąd monetę (nareszcie się przydały moje zdolności xD).

Łatek idzie do pobliskiej rzeki nabiera trochę wody ( w ręce bynajmniej w buzię xD ) i patrzy co się dzieje gry umoczy wodą tą maź .

Staram się określić co to za miejsce...

Staram się odkleić taśmę i spoglądam przez okno.