|
|
Teraz jest Śr, 25 gru 2024, 19:31
|
Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpra98.
Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpra98.
Autor |
Wiadomość |
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
Bardzo, ale to bardzo dobry pomysł. Popieram. XD
|
Wt, 28 maja 2013, 15:18 |
|
|
Jimmi Strona
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Cz, 22 lis 2007, 20:28 Posty: 316 Lokalizacja: Londyn
Naklejki: 3
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
Do grafy Dobry pomysł przy grafice mogę pomóc
_________________ Avatar został wykonany przeze mnie.
|
Wt, 28 maja 2013, 17:15 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
Może skorzystam z tego pomysłu, bo wydaje się ciekawy. Mam już nawet ciekawy pomysł (jeżeli chodzi o pogadanki plotkarskie), ale na razie go nie zdradzę. Jeżeli, chodzi o tą gazetkę to jest to również fajny pomysł ;]. Mamy tutaj kilku dobrych grafików, i pisarzy więc pewnie można by było zgrać jakąś ciekawą ekipę.
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
Wt, 28 maja 2013, 17:42 |
|
|
Kretes102
Poznaniak Nieszczelny
Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47 Posty: 2434 Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
Przyznam Kacper98, że te wywiady są wspaniałe. Daje za nie 9,7/10. Ciekawe z kim zrobisz następny wywiad?
_________________Co ja będę się rozpisywał, zapraszam: "Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu. Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście
|
Cz, 30 maja 2013, 14:42 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
Przybywam z kolejnym wywiadem . Tym razem, chyba wiadomo, że będzie on z Cesarzem Fictionem. Odchodząc trochę od tematu, wspomnę że kolejny wywiad nie pojawi się w najbliższym czasie, gdyż jadę na kilka dni do Norwegii. A teraz zapraszam do lektury, mam nadzieję że zostawicie po sobie ślad . Ja: Witam. Dzisiaj mam zaszczyt przeprowadzić wywiad z samym Cesarzem Fictionem. Ale najpierw żeby nikt nie miał wątpliwości czy to na prawdę on poproszę aby Cesarz się przedstawił. Miło widziane, jest również krótkie powiedzenie o sobie. Cesarz Fiction: Och, co tu dużo mówić... Wszyscy w większym ub mniejszym stopniu wiedzą już, kim jestem - to jest nieśmiertelnym twórcą światów i wielkim entuzjastą budyniu. Od kilku miliardów lat szczęśliwie panuję na tronie Cesarstwa Kreacji i szczycę się tym, że moje królestwo ze wszystkich w multiwersum miało najmniej kryzysów pierwszego stopnia. Moi poddani, Kreacjoniści, posiadają cząstkę mej kreatywnej mocy, dzięki której mogą tworzyć coś z niczego, choć oczywiście z pewnymi limitami. Ja sam stworzyłem Archipelag (właściwie przypadkiem) i zbudowałem od podstaw. To chyba wszystko z najważniejszych informacji. Ja: Ok, nie mamy już wątpliwości, że to prawdziwy Cesarz. Teraz chciałbym się dowiedzieć jakim sposobem, Cesarz dostał się na nasze forum. Cesarz Fiction: Może was to zaskoczy, ale wszystko zaczęło się z dość poważnego powodu. Pewnego dnia odkryłem, że zaczynam tracić moc. Żadne nieśmiertelne bóstwo nie traci mocy od tak, słusznie i poprawnie podejrzewałem, że ktoś mi ją wykrada. Gdyby skradziono mi całą, zostałbym technicznie rzecz biorąc zabity - jestem zbudowany z magii, ciało to tylko taki dodatek. Odszukałem trzech zapisanych w proroctwach wybrańców, którzy mieli moc, by zatrzymać spisek, ale wcześniej popełniłem drobny błąd. W efekcie zamiast studenta historii Sevensa otrzymałem waszego moderatora nieznanego. Odesłałem go niemal natychmiast, rzecz jasna, ale to i tak wyrwało dziurę między wymiarami. Wasz przyjaciel był pod wrażeniem Archipelagu i moim, więc parokrotnie zapraszał mnie na wasze forum. Już po Kryzysie Destrukcjan, podczas remontu pałacu, postanowiłem skorzystać z zaproszenia. I wiecie co? Nie żałuję, macie tu miłą atmosferę. Ja: A archipelag, bardzo różni się od naszego świata? Cesarz Fiction: Bardzo. Nie mam pojęcia, kto projektował wasz, ale jedno jest pewne, nie chciał się zabawić. Właściwie stworzył wszystko na początku i pozwolił wszystkiemu iść normalną, nudną drogą. Ja - o, wręcz przeciwnie. Wychodzę z założenia, że ze stwarzania też trzeba mieć zabawę. To, że na Archipelagu skałę macierzystą stanowi skamieniały budyń, już wiecie. Być może przypuszczaliście też, a jeśli tak, to trafnie, że prowadzę selekcję - tylko naprawdę kreatywni cudzoziemcy mają wstęp do mojego wymiaru, dla nudziarzy droga zamknięta. Moi poddani też wpływają na świat wokół siebie, a taka dawka mocy zwykle łączy się z lekkim szaleństwem. W efekcie Archipelag jest dość absurdalny. Nad wyspami latają harpie, dżungle są obok lodowych pustkowi, drzewa spacerują w biały dzień... Standard pack, tak to nazywam. Magia, twórczość i szaleństwo dało w wyniku przepięknie nienormalną krainę. Nie mamy klęsk głodu - pierwszą rzeczą, jaką stwarzać uczy się każdy Kreacjonista, jest jedzenie. W podobny sposób rozwiązujemy inne, poważne w normalnych światach problemy. Nad wszystkim pieczę sprawują moje nieśmiertelne Archanioły Kreacji. Ja: No właśnie, Archanioły Kreacji. Bardzo ciekawi mnie, jak wyglądają, i jaką mają w sobie moc, by utrzymać Archipelag. Cesarz Fiction: Ich wygląd jest różny zależnie od epoki - co jakiś czas bowiem zmienia się rasa dominująca w Archipelagu, a wraz z nią również moja i ich forma. Pięć cech jest jednak uniwersalnych: są nieprzekupne, w całości złote, bardzo odporne na wszelką magię, umieją wyczuć jej użycie nawet w najmniejszych ilościach oraz posiadają dwie pary skrzydeł. Teraz, ze względu na dominację koniowatych, przypominają w efekcie jakieś zmutowane pegazy, do których dorwał się graficiarz ze złotym spray'em. Wyczują stworzenie wykałaczki na milę. Pełnią jednocześnie rolę policji, straży pożarnej i wojska, to uniwersalna jednostka do wszelkich zadań. Każdego z nich stwarzam osobiście z mej mocy, są więc zarazem nieśmiertelni i karni. Ja: No to, pewnie przydały by się na forum - modzi mieli by większą pomoc. To tyle jeśli chodzi o Archipelag. Może teraz Cesarz opowie nam co nieco o swoim konkursie (bo dużo osób to interesuje). Jakich będziemy mogli spodziewać się kolejnych zadań? Będą przewidziane jakieś nagrody, albo coś w tym stylu? Cesarz Fiction:Zadania, jak już zauważyliście, są zatytułowane od nazw wysp. Teoretycznie oznacza to, że może ich być nawet 50 - mniej więcej tyle jest bowiem większych wysp Archipelagu, a prócz tego mamy całą masę mniejszych. Wszystkie będą wymagać kreatywności, gdyż tylko taką aktywność cenię. Będą to różne opowiadania, wierszowane utwory i grafiki, nie wykluczam jednak, że mogę was czymś zaskoczyć spoza schematu. Jest to konkurs oficjalny, więc będą nagrody, ta część umowy będzie wypełniona przez moderatorium. Na koniec eventu możecie spodziewać się specjalnego, trudniejszego superzadania, w którym można zdobyć większą ilość punktów. Powiem na jego temat tylko jedno: jest silnie związane z legendarną, owianą tajemnicą Trójcą Cesarską, która uratowała Cesarstwo podczas Kryzysu Destrukcjan, jak to już wielokrotnie wspomniałem. Ja: No dobrze . A jakie ma Cesarz stosunki z Mrocznymi Panami z Gazowni? Cesarz Fiction: Nie jesteśmy przyjaciółmi, ale również nie zawziętymi wrogami. W odległych, przedhistorycznych czasach po prostu spotkałem ich w moim Archipelagu. Nie mieli jeszcze formy materialnej, byli niewiele silniejsi od widm. Z litości pozwoliłem im tu zostać, a nawet zbudować siedzibę. Tak powstała Gazownia. Po jakimś czasie zbudowali za moim pozwoleniem gazociągi i nasze stosunki były przez dłuższy czas dość ciepłe. W Kryzysie Destrukcjan jednak się nie popisali - początkowo popierali wysiłki niejakiego Destructora, który chciał strącić mnie z tronu. Oczywiście ich oszukał, od tamtego czasu potulnie siedzieli w Gazowni i starali się nie wychylać, bo wiedzieli, że mam ich na oku. Jakiś czas temu zmienili prezesa i możecie wyobrazić sobie moje zdziwienie, gdy pewnego dnia zaglądam na wasze forum, a tu ten dureń robi sobie filię gazową. Wiecie, jak to się potoczyło. Późniejszy prezes ponowił próbę i skończył tak samo - w żołądku Pana Potwora. Uznałem, że też muszę coś zrobić, bo wszak prześlizgiwali się tu przez tą dziurę czasoprzestrzenną, co ja. Regiment Archaniołów zrównał niemal Gazownię z ziemią, Mrocznych Panów wybito. Wrócą za jakiś czas, zawsze wracają. Oby nie prędko. Ja: No dobrze. Można pomyśleć, że taki Cesarz ma wiele spraw, jest bardzo zajęty. Czy naprawdę tak jest, czy ma Cesarz czas na odrobinę relaksu? Cesarz Fiction: Przez większość mojego panowania miałem dużo luzu. Namiestnicy załatwiali większość problemów w swoim rejonie, Archanioły utrzymywały przestępczość na niskim poziomie, nie było wojen ani przesadnie dużych katastrof. Destrukcjanie trochę to pozmieniali. Ich działania doprowadziły do długoletnich pasm problemów. W dawnych czasach musiałem tylko siedzieć na tronie, przyjmować audiencje, korespondować z Namiestnikami i innymi ważnymi personami oraz pilnować, by Bliźniacze Wyspy nie przesadziły w tej swojej wojence. Teraz muszę się borykać z wyjątkowo potężnymi wybuchami Vezanderfel, spontanicznym otwieraniem portali międzywymiarowych i innymi uciążliwymi kwestiami. Ledwo znajduję czas, by usiąść, wyczarować sobie kubek budyniu pitnego i stworzyć coś. Ja: A co najbardziej lubił robić Cesarz w wolnym czasie? Cesarz Fiction: Czy to podchwytliwe pytanie? Tworzyć. A poza tym tworzyć. Czasami również tworzę. Generalnie polega to na wymyślaniu dalszego ciągu do niezliczonych historii, jakie toczą się w stworzonych przeze mnie światach. Bardzo przyjemne, odprężające zajęcie. Ja: A na jaką władzę sprawuje Cesarz? Cesarz Fiction: Mamy ciekawy system polityczny. Ja, Cesarz, jestem oczywiście na samym szczycie hierarchii i mam prawo rozkazywać każdemu - tak więc, w sensie ogólnym, jest to monarchia absolutna. Gdyby ktoś się uparł, to w prawie Archipelagu nie ma zapisu, że trzeba mi być posłusznym na każde skinienie, ale, po pierwsze, Kreacjoniści wierzą, że należy mi się boski szacunek, gdyż otaczający ich świat jest mym dziełem. Momentami to irytujące, ciągle padają plackiem na ziemię, nie można normalnie pogadać... Dalej w hierarchii znajdują się Namiestnicy, zarządzający Sektorami zawierającymi od jednej do kilku wysp. Ustrój lokalny Sektorów jest różny. Jak wspominałem, Wyspa Zachodnia ma coś w rodzaju demokracji, na Bliźniaczych Wyspach panuje militaryzm, a na innych mamy lokalne dynastie namiestnicze z władzą dziedziczną. Ja: A zdarzały się przypadki w których ktoś chciał przejąć władzę nad całym Archipelagiem, i ''zwolnić'' Cesarza z tej posady? Cesarz Fiction: No cóż, panuję długo i dysponuję ogromną mocą, więc chętnych nie było wiele, a wszyscy raczej słabi, zwłaszcza w zestawieniu ze mną. Żaden nie posunął się daleko w swoich planach. Z jednym wyjątkiem - Destructor, pokonany nie przeze mnie i to w chwili, gdy praktycznie stał już na wycieraczce pałacu. Wspominałem już o nim. Ja: A na jakim poziomie jest rozwinięta technologia Archipelagu? Archipelag jest raczej nowoczesny, czy staroświecki? Cesarz Fiction: Tak samo, jak w wielu innych kwestiach, zależy to od wyspy. Wyspa Steampunkowa i Bliźniacze Wyspy są zaawansowane technologiczne: pierwsza wykorzystuje energię pary praktycznie do wszystkiego, a druga bez ograniczeń tworzy proch strzelniczy. Wyspa Zachodnia i jej niewielka stolica ma podobieństwo do wiktoriańskiej Anglii, w Vezanderfel mimo kiepskich warunków jest pełno drapaczy chmur, a Createlot przypomina klimatem renesansowe miasto, choć jego ogromna powierzchnia czyni go istnym molochem nietypowym dla tej epoki. Mamy też sieć gazową, ale elektryczności niemal wcale, uznałem, że jest nieklimatyczna. Gdyby jednak wyciągnąć średnią, bylibyśmy gdzieś w waszym wieku dziewiętnastym - to, że u nas rozwój ze względów kulturowych jest nierównomierny, nie znaczy, że nie mógłbym z kaprysu zwiększyć poziomu techniki oraz magii i zrobić z Archipelagu kolejne nudne, rozciągające się na kilkaset wymiarów imperium. Ale wolę tą mieszankę, którą mamy obecnie. Ja: A jak to było z osobą znaną jako Destructor? Cesarz Fiction: To był śmiertelnik jakich wiele, ale miał dużą ambicję. Znalazł sposób na kradnięcie mocy magicznej. Nie wystarczyło mu jednak podkradać magii od najlepszych magów Cesarstwa, zaplanował coś o wiele bardziej groźnego. Zaczął wysysać moc ze mnie w taki sposób, że nie mogłem nawet stwierdzić, jak to się dzieje i czemu słabnę. Mój sekretarz i kanclerz, Onevatho, zasugerował, bym znalazł detektywa. Rozważyłem jego pomysł i wykonałem z drobnymi poprawkami. Tak w Archipelagu pojawiła się Trójca - trzej śmiertelnicy z różnych wymiarów o cechach podobnych nieco do moich. Śledztwo ujawniło tożsamość Destructora i sposób, w jaki wykradał moc, ale za późno: zdrajcy udało się wyssać całą moc. Jestem zbudowany z magii, jak już mówiłem. Było to więc równoznaczne mej śmierci. W międzyczasie potężna moc uczyniła Destructora bóstwem o niezrównanej sile. Wcześniej jednak poinstruowałem Trójcę, jak działać przy takim obrocie spraw. Zgłębili magię kreacji we wszystkich trzech aspektach Szaleństwa, Logiki i Narracji i stanęli do walki z Destructorem. Brak doświadczenia samozwańczego bóstwa i nowa wiedza pozwoliła Trójcy odnieść zwycięstwo, zabić Destructora i w efekcie uwolnić moją moc i przywrócić mnie do życia. Muszę jednak przyznać, że mało brakowało. Te wydarzenia są opisane w dziele Kronika Kryzysu Destrukcjan, będącym aktualnie na wykończeniu. Jest też tłumaczona na wasz język, choć pod inną, szpanerską nazwą - Creative Isles: Maximal Culture Shock. Zadania tego podjęli się między innymi wasi moderatorzy, choć wątpię, by treść dzieła zagościła na tym właśnie forum, nie pasuje tematycznie. Co nie znaczy, że jego przeczytanie jest niemożliwe. Ja: A teraz pytania z innej beczki. Jaką magią posługuje się Cesarz najczęściej? Cesarz Fiction: Magią kreacji, naturalnie, czyli tworzeniem materii myślą. Poza tym korzystam często z lewitacji i teleportacji. Magii bojowej praktycznie nie używam, nie ma właściwie przeciwników dla mojego kalibru. Ja: A lubi Cesarz, Pana Potwora? Cesarz Fiction: Jak miałbym nie lubić? Toż to mój kumpel z akademika! Nie, nie dziwcie się różnicą wieku. Czasoprzestrzeń jest nieco bardziej złożona niż się powszechnie uważa. Nasz czas płynie nierówno, to, co dla Pana Potwora było wczoraj, dla mnie było tysiąc lat temu albo nawet jeszcze nie nadeszło. Ale znamy się od młodości, widywaliśmy się z przerwami. Pamiętam, jak dopiero zaczynał straszyć... To było urocze, to wyskakiwanie na studentów z ich plecaków - Pan Potwór, jak wszyscy z jego rasy, doskonale umie się schować w przestrzeni mniejszej od niego. Parokrotnie dał mi cenne sugestie na temat nowych wysp. To dobry znajomy. Ja: To już chyba tyle ile chciałbym od Cesarza wyciągnąć. Jeżeli chce coś teraz Cesarz dopowiedzieć, na koniec, to można to teraz zrobić. Cesarz Fiction: Co by tu powiedzieć... Ach tak. Przekazuję pozdrowienia dla wszystkich użytkowników, zwłaszcza tych kreatywnych. Korzystajcie z wyobraźni, bo to jeden z najpiękniejszych darów, jakie można posiadać. Piszcie, malujcie, komponujcie i róbcie wszystko, co jest twórcze, gdyż nie ma nic bardziej rozwijającego. Pozdrowienia z Cesarstwa i do zobaczenia/usłyszenia/przeczytania. Ja: A ja dziękuję, że mogłem z Cesarzem przeprowadzić wywiad .
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
Cz, 30 maja 2013, 15:14 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
He, he. Wiedziałem z kim będzie wywiad. No cóż, z wywiadu wiele się dowiedziałem na temat historii Archipelagu. Mam nadzieję, że spodoba mi się jego cała wersja na mlppolska ofc . Nie mam się do czego przyczepić i dam ocenkę 9.9/10
|
Cz, 30 maja 2013, 15:31 |
|
|
Lobon
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Cz, 10 lut 2011, 17:28 Posty: 694 Lokalizacja: PODWÓRKO REKSIA
Naklejki: 0
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
_________________Dawniej "lobon",teraz "Lobon"! 7 miejsce w Zgoda i Niezgoda II. KIEROWNIK LITERACKI III ODDZIAŁU GWARDI REKSIA.Vamos!Na zawsze!
|
Cz, 30 maja 2013, 19:06 |
|
|
AdamMag
Mag bezczelny
Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21 Posty: 1196 Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
Cóż... moim skromnym zdaniem wywiadów nie powinno się oceniać skalą liczbową... to tak dziwnie mi wygląda... Te wywiady są wspaniałe, bo można się z nich wiele dowiedzieć o innych... Mi się wydają oryginalne, nie wiem czemu innym wydaje się że są podobne do innych... Kontynuuj Kacper i nie zrażaj się No to już zależy przecież od Kacpra, bo on sam wybiera osoby z którymi przeprowadza wywiady (zupełnie jak skkf )
_________________
|
Cz, 30 maja 2013, 19:28 |
|
|
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
No... nie jestem przekonany co do tego wywiadu. 5/10.
|
Cz, 30 maja 2013, 20:17 |
|
|
Jimmi Strona
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Cz, 22 lis 2007, 20:28 Posty: 316 Lokalizacja: Londyn
Naklejki: 3
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
A według mnie wywiad był super można się wiele dowiedzieć i już mam inspirację na stworzenie w Photoshopie Wyspy Steampunkowej
_________________ Avatar został wykonany przeze mnie.
|
Cz, 30 maja 2013, 22:25 |
|
|
spidi
Ekspert w Dziedzinie Cementu
Dołączył(a): N, 6 sty 2008, 15:22 Posty: 1051 Lokalizacja: Z rewolucji
Naklejki: 3
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
No to się cieszę że podoba Ci się ten pomysł XD. Możesz w ogóle zatrudnić userów i stworzyć całą ekipę dziennikarską od plotek i wywiadów po gazety etc
_________________Zapraszam wszystkich do pomocy w rozkręcaniu forum Chaos niszczę zgnilizną Ręka boga , będzie sroga , bójcie się <demoniczny śmiech> W razie problemów czy spraw zapraszam na PW . Jeśli zauważycie spam , natychmiast piszcie mi na PW, bo ostatnio nie ogarniam tego wszystkiego :< " Ja bym to raczej ujął w takie słowa: Spidi ma w rękawie tyle asów, że nie może poruszać ręka."~Nieznany ten tekst cały czas utrzymuje mnie w dobrym nastroju Jestem już tym zdemoralizowanym dzieciakiem, który nie ma w zwyczaju dziękować, jednak po tylu latach czas najwyższy. Gdybym miał wypisać imiona wszystkich osób, które " utrzymywały mnie przy życiu " i wiele dla mnie zrobiły, ten podpis nie miałby końca. Dlatego chciałbym Tobie ( kimkolwiek jesteś ) podziękować, za te wspólne piękne chwile. Mimo że się tak na prawdę nie znamy... Pozdrawiam Spidi.
|
Pt, 31 maja 2013, 11:46 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
Tak, ekipa do takich projektów była by w sumie obowiązkowa. Poza tym, mam kilka projektów oprócz tych co zaproponowałeś, wiec było by ciekawie. Niestety, byłby mały problem z komunikowaniem się z taką ekipą. Bo pisanie tutaj, mija się z celem. W innym temacie, też bo takie projekty były by raczej takimi tajemnicami. Jakoś to się może zrobi, coś się wymyśli. Mam nadzieję, że moje pomysły nie pójdą w las . Co do wywiadu to zapewne pojawi się jeszcze przed piątkiem.
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
N, 2 cze 2013, 19:10 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
Nie no, czemu zawsze jak chce dać wywiad to na górze jest mój post :c ? No dobrze, sorry za podwójny post. Dzisiaj będzie nietypowy wywiad, gdyż miał być wywiadem numer trzy. Został zrobiony, dawno temu (za górami i lasami...), jeszcze w maju. Zapytacie pewnie czemu zostaje opublikowany tak późno. Powiedzmy, że uznałem że nie wyszedł. Ale później, pomyślałem, że nie ma sensu robienia nowego. Tak więc, nie wiem czy wyszedł, ale go wstawię. Obietnica to obietnica . Liczę na komentarze. Ja: A zatem witam mojego kolejnego gościa - Autora8! Autor jest nowym użytkownikiem forum (chociaż już znanym), ale warto by było jakbyś się przedstawił i powiedział troszkę o sobie. Autor8: Cześć. Jestem Autor8-to już wiecie. Wiek 12, oceny bardzo dobre... Lubię korzystać z komputeru, grać w gry (sportowe, karciane, komputerowe etc.). I tyle Ja: No dobrze. A może teraz opowiesz nam, jak czujesz się tutaj na naszym dosyć starym już forum. Autor8: Dobrze. Jest dużo fajnych userów, fajne działy, mam pomysły ja opowiadania... Czuję się bardzo dobrze. Ja: No to skoro jesteś nowym użytkownikiem może opowiesz nam jak wyglądało forum z twojej perspektywy, kiedy wchodziłeś tu po raz pierwszy. Jacy wydawali się użytkownicy? Co o kim sądziłeś? Autor8: No dobra. Pierwszą osobą, z którą się spotkałem był znany Traktor. Mówił na mnie agent czegoś, juz nie pamiętam. Ciężki user, jak wiemy. Następną osobą był Nieznany, który obronił mnie przed tym Cezarem Śmietnika. Moderatorium jest na pewno dobre, nadaje się. Potem zacząłem pisać. Cóż o każdym staram się myśleć jak najlepiej. Większość jest bardzo fajna Ja A czego najbardziej nie lubisz na forum? Co się irytuje? Autor8: Hmmm... co mnie irytuje? Styl pisma niektórych użyszkodników. W samym Forum nie widzę problemów. Z wyjątkiem aktywności, która ostatnio się znacznie poprawiła. Ja Według ciebie to źle, że aktywność się ostatnio podniosła? Autor8: Oczywiście, że dobrze. Chodzi mi, że w pewnym okresie (minionym) aktywność była marna. Dobrze, że aktywność ostatnio się podniosła Ja Jak, myślisz kogo lub czego to w szczególności zasługa? Autor8: Hmmm... może to zasługa Pana Potwora i Cesarza Fiction... Pozdrawiam ich. Po części też Dizla, bo wznowił on rpg, a po części każdego z nas Ja: A teraz porozmawiamy na trochę inny temat.- Bolek i Lolek. Co sądzisz o tych grach z tej serii? Autor8: Bardzo fajne gry by Aidem Media. Grafika 2d, duzo nieobowiazkowych zadań.... ale PR lepsze :d Ja: A jeżeli miałbyś jakoś polecić tą grą innym - co byś w niej wyróżnił? Autor8: Grafikę 2d, rzadko już spotykana, ciekawa fabuła... Nieobowiązkowe misje i duuuużo myślenia... Polecam, bardzo fajne gry Ja: A co możesz powiedzieć o nadchodzącej grze - Cos2. Jak myślisz jaka będzie? Autor8: Hmmm... mam nadzieję, że fajna, śmieszna, trudna, wysoka fabukarnie i ładna, czyli jak na PR przystało. Mam nadzieję, że będzie dłuuga (wbrew dzisiejszym recenzją) i że wystąpi Reksio. Ciekawi mnie kto napisał scenariusz (ponoć ktoś z Aidem). I wait, Ja: A gdyby sprawdziły się opinie recenzentów.... Autor8: Wtedy bym obraził się na Aidem. I wymusił Reksia w 2d. Nie wiem, ciekawi mnie, co by AM napisałoby Ja: A od którego epizodu oczekujesz najwięcej? Autor8: Najwięcej oczekuję od epizodu 3-tajemnicza postać i miasto szczurów. Zwykle te srodkowe epizody sa najlepsze. Ja: A teraz standardowo luźne pytania. Jaki miesiąc lubisz najbardziej? Autor8: Lipiec ze znanych wszystkim powodów Ja: A najmniej lubiany? Autor8: Wrzesień. Jak ja go nie lubię Ja A lubisz chodzić do szkoły? Autor8: Oj to zależy, jakie są lekcję, miesiąc, rok szkolnu etc... Najmniej lubię chodzić w maju/czerwcu, bo organizm buntuje się, by przebywać więcej na forum lub na dworze niżli w szkoleDopowiem tylko, że system edukacji jest chory. Dobrze jest to wytłumaczone w serialu Ranczo, polecam. Ja: No dobrze. Wiem, że bardzo lubisz czytać książki. Czy polecisz nam jakąś ciekawą? Autor8: Hmmm... rzucę znane tytuły: Opowieści z Narnii, Życie Pi, saga Star Wars, Harry Potter, Quo Vadis?, takie tam. Okolicznościowe lektury czasem są fajne, czasem nie. Ja A twoja ulubiona książka? Autor8: Hmmmmmm... cóż książki mają taką specyfikę, że po kilku dniach zapominamy szczegóły, imiona etc... Z opowieści z Narnii to Ostateczna Bitwa, Życie Pi też jest fajne, ze SW... Chyba Wygnaniec z Przeznaczenia Jedi. Z powieści lubię Quo Vadis, a z ksiąg biblijnych to rządzi u mnie Ewangelia według św. Jana. Trudno mi wybrać tą naj Ja:No dobrze. W sumie to tyle chciałem dzisiaj od ciebie wyciągnąć. Jeżeli chcesz coś jeszcze dodać od siebie teraz to wal śmiało. Autor8: No to piszę. Pozdrawiam Moderatorium, Pana Potwora, Cesarza Fiction, Adminów, spamerów oraz zwykłych fanów PR. Postaram się być jak najlepszym użytkownikiem. Moim głównym celem obecnie jest skończenie Tajemniczej Istoty i OUD i zaczęcie pisania... Superheros kontratakuje. To nawet dobrze, że tutaj o tym pierwszy raz napisałem. Jeszcze raz pozdrawiam i życzę wesołych męczerni w chorym systemie edukacyjnym Ja: Dziękuję za wywiad .
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
Śr, 5 cze 2013, 19:38 |
|
|
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
Nie jestem przekonany co do wywiadu, niektóre słowa czytałem słynnym ,,ble, ble, ble''. Może następnym gościem będzie Spidi albo Eris?
|
Śr, 5 cze 2013, 20:04 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: Wszystko i nic o bywalcach naszego forum - Wywiady Kacpr
Przybywam z kolejnym wywiadem . Tym razem, przeprowadziłem go z Nieznanym. Mam nadzieję że zostawicie tym razem komentarze, bo ostatnio to z tym ciężko było. Jeżeli jednak będzie teraz ich trochę więcej, czeka was niespodzianka (nie, nie powiem co to będzie...).Zapraszam do lektury . Ja:Witam wszystkich. Dzisiaj zaprezentuję wam wywiad z nowym adminem naszego forum - Nieznanym. Mam nadzieję, że wywiad wam się spodoba. Poproszę Cię teraz Nieznany, abyś powiedział nam troszkę o sobie. Nieznany: No dobrze, zacznijmy może od strony nie-internetowej. Jestem uczniem pierwszej klasy liceum z profilem matematyczno-fizyczno-informatycznym w jednym z najlepiej ocenianych zespołów szkół w Polsce. Moje początki aktywności w internecie datują się mniej więcej na czas mojej rejestracji na forum, gdyż w przeciwieństwie do większości moich rówieśników przez dużą część dzieciństwa nie miałem luksusu swobodnego dostępu do sieci. Później nadrobiłem to w dużym stopniu - eksperymentowałem trochę z grafiką, ujarzmiłem trochę youtube i zyskałem przy tym trochę na szacunku. Publikowałem też moje wypociny w Opowiadaniach i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że choć żadna z siedmiu opisanych tu przeze mnie historii nie ma zadowalającego mnie obecnie poziomu, to właśnie forum wykryło mój talent i pomogło go rozwinąć. W szkole, gdzie poziom nauczania polskiego daleko odbiegł od metod sprzyjających pisarstwu, nigdy bym się tyle nie nauczył. No, ale wracając do tematu: w międzyczasie awansowałem w hierarchii i poznawałem ciekawych ludzi, w tym mojego ulubionego internetowego kolegę, Bota. Jestem też prawdopodobnie jednym z niewielu, którzy, jeśli w ogóle mieli taką możliwość, zaglądali na forum codziennie przez cały swój okres forumowania. Teraz moim głównym celem jest fandom bronies, ale nie zamierzam szybko was opuszczać, mam zbyt duży sentyment do forum. Ja: Okej. A jak zaczynałeś swoją historię na forum? Nieznany:Zarejestrowałem się w Dzień Babci, zbieg okoliczności - zastanawiałem się, na jakie strony by tu wejść i przypomniało mi się forum, które obserwowałem czasem jako gość, gdy korzystałem z komputera w podstawówkowej bibliotece. Nie był to akurat sprzyjający czas dla nowych - byli oni podejrzewani, że są multikontami Patusia (Spamusia, Kola itd, miał dużo przezwisk), który w dużym stopniu zrujnował dział "Goście, goście". Ciekawa rzecz - choć miałem zaledwie miesiąc na forum, już wtedy czegoś dla niego dokonałem: założyłem temat z propozycją wyrwania tego całego problemu z korzeniami poprzez kasację upadłego działu. I miażdżącą ilością głosów przegłosowano wylądowanie działu na śmietniku. Ja: Hah, no to miałeś ciekawy początek . Niedawno awansowałeś z moda na admina. Powiedz nam teraz, jak to jest nim być. Nieznany: A zatem... Może powiedzmy, że to trochę tak, jakbym siedział przy stanowisku wielkiego czerwonego guzika, co to odpala głowicę jądrową. Imponujące, ciekawe, ale też trochę niepokojące, gdyż wiem, że jeśli coś pójdzie nie tak, to wszyscy polegają właśnie na adminie. Z drugiej strony, teraz mogę zabrać się za forum na najwyższym szczeblu. Mogę tworzyć nowe działy, konkursy, nawet GR wznawiać, choć od dawna nie funkcjonowała. I póki są to decyzje rozsądne, nie muszę nawet bardzo radzić się reszty moderatorium. To miłe uczucie, wreszcie mieć 100% możliwości. Ale, ponownie, odpowiedzialność i masa obowiązków, gdyż każdy dostatecznie duży projekt prędzej czy później trafia do adminów, gdyż bez ich pomocy nie da się nic zrobić. Ja: Wspomniałeś o moderatorach. Niedawno jeden stał się mędrcem, a ty awansowałeś. Można powiedzieć w moderatorium są braki. Całe forum się od niedawna zastanawia, czy to znaczy, że wkrótce ktoś awansuje? Nieznany: Spodziewałem się tego pytania i nie sądzę, bym mógł na to odpowiedzieć, jeszcze nie. Powiem za to, z którego źródła otrzymacie informacje z pierwszej ręki. Z obecnego projektu GR, gdy będzie już gotowy. Ja:Okej. Na forum przeprowadziłeś wiele ciekawych akcji, które pomogły forum, i użytkownikom. Ale tak szczerze, jaką swoją akcję uważasz za najlepszą? Nieznany:Faktycznie, zrobiłem sporo... Ale te wszystkie zmiany i innowacje bledną wobec tego, co zaproponowałem dnia 11 grudnia 2010 roku. Tamten zimowy sezon był prawdopodobnie najgroźniejszym okresem w dziejach forum, gorszym nawet od Rewolucji - Rewolucja bowiem mogła nas podzielić, ale nie zniszczyć. A właśnie to nam groziło: na skutek nieaktywności praktycznie całego moderatorium zapanował spam, a porządni userzy pisali coraz mniej. Sytuacja w końcu stała się krytyczna i uznałem, że trzeba działać, nim będzie za późno i odejdzie zbyt wielu userów. Zaproponowałem wysłanie wiadomości do Babci Reksia z prośbą o pomoc. Zebrałem podpisy i posłałem do Aidem. Wszczął się ruch, otrzymaliśmy nowych adminów i sytuacja się ustabilizowała. Za wszczęcie alarmu i odratowanie forum proponowano nawet dać mi wtedy moda, jednak Grześ, który z pewnych nie należących do tego wydarzenia przyczyn serdecznie mnie nie znosił, wykręcił kota ogonem i wciąż byłem zwykłym użytkownikiem. Nie gniewałem się jednak na niego, choć to trochę smutne, że jego ostatnia decyzja jako admina wynikała z uprzedzenia. Ja: Hm... to ciekawe. Zapewne czytelnik, zapyta teraz dlaczego tak było. Wiesz może dlaczego, Grześ tak Cię ocenił? Nieznany:Owszem. To przez rolę, jaką odegrałem w Rewolucji. Moje stanowisko było gdzieś między obozami - uważałem, że choć Johanna przesadnie rozdmuchała sprawę nadużywania przez modów stanowisk, to miała jednak trochę racji, a późniejsze wydarzenia tylko to udowadniały. Grześ nie chciał się z nią babrać rozmowami i szukaniem porozumienia, postanowił usunąć problem z korzeniami. Zwyczajnie zbanował Johannę pod byle pretekstem. Nie mógł dać bana wieczystego, bo wszcząłby się tumult i długo by się jako admin nie utrzymał, byłyby skargi do Super Admina. Dał jej ban na rok, dobrze wiedząc, że żaden user nie może przetrzymać takiej próby czasu i że nie wróci po tym okresie, zwłaszcza po tych złych doświadczeniach. Bardzo mi się to nie podobało, Grześ zwyczajnie wykorzystał stanowisko, by pozbyć się własnych problemów. Już od jakiegoś czasu miałem wówczas liczne pogadanki z Botem, który, jak wiadomo, był w obozie popierających rację moderatorium. I teraz słuchajcie: Grześ, wykorzystując Bota jako pośrednika, prowadził ze mną rozmowę, by wybadać, kogo popieram. Nie dałem się nabrać, wszak mogłem zauważyć różnice w stylu pisania i wolniejszy czas odpowiedzi Bota przy jednoczesnej obecności Grzesia na GG. Wprost mu powiedziałem, że nikogo nie popierałem stuprocentowo, ale ten numer Grzesia bardzo zmniejszył moje poparcie dla niego. Dodałem, że jeśli wie, co dla niego dobre, zmniejszy ban Johanny do pół roku, gdyż w przeciwnym wypadku skończy się popularność Grzesia. Oczywiście nie posłuchał i już na zawsze kojarzył mnie z obozem Johanny, tylko dlatego, że z litości chciałem wynegocjować skrócenie jej bana. Podczas publicznych głosowań na dwóch moderatorów (jedyne takie w historii forum) miałem jeden punkt mniej od Bota, ale mimo to Grześ wszedł (pierwszy raz od pół roku...) i tak to załatwił, że miał prawo wyboru jednego moda, podczas gdy drugi był z głosowania. Wybrał spidiego, więc drugim został Bot. To było już po prostu żałosne, to jego uprzedzenie i trwanie w uporze. Ja: To naprawdę żałosne jak i zadziwiające. Kto by pomyślał, że taka sytuacja mogła zajść... zadziwiające. Jednak, jestem pewien, że to ty miałeś wtedy rację. Przynajmniej na to wygląda. Ale na szczęście, później zostałeś modem. Jak widać, twoje zaangażowanie w forum i pomóc mu, jest bardzo odczuwalna. A teraz powiedz nam, jak to było z początkami twojego talentu jeżeli chodzi o pisarstwo. Nieznany: Pewnego pięknego, zimowego dnia po prostu zastanowiłem się trochę (10 sekund czy coś takiego) i zacząłem pisać "Tajne Umu". O tym, jak beznadziejny wtedy byłem, świadczy choćby fakt, że napisałem nazwę tematu dużymi literami... Tak czy inaczej, Luk okazał się dostatecznie miły, by nie powystawiać jedynek za taki śmieć, tylko wskazywał, co mogę poprawić. Swoją drogą, bardzo szkoda, że go już między nami nie ma, to był świetny gość. Wracając do tematu, dalej to szło bardzo prosto - zwyczajnie uczyłem się na błędach, aż wreszcie pisałem już całkiem znośnie, choć może rozwlekle. Jak wspominałem, żadne z moich forumowych opowiadań dziś mnie nie zadowala, wystawiłbym za najlepsze, Ostatnią Opowieść, zachęcające 8/10. Słowo się jednak rzekło (nie bez powodu ostatnia), a ja straciłem zapał do opowiadań o Reksiu. Teraz moją sztandarowymi pracami są fanfici dla bronies, mianowicie "Czas i Harmonia", "Daedry są wśród nas" i, przede wszystkim, "Creative Isles: Maximal Culture Shock". Pierwszy z nich rozrósł się nawet już do ponad 300 stron, a to tylko jedna trzecia. Ja: Najwyraźniej 10 sekund zastanowienia wystarczy aby, zostać mistrzem pisarstwa na forum. A jakie rodzaje książek uważasz za najgodniejsze uwagi? Odpowiedź uzasadnij (zupełnie jak w podręcznikach, w szkole Nieznany: Świat Dysku. Terry Pratchett to zdecydowanie król pisarstwa, jest lepszy nawet od Rowling i nie dam się przekonać mnogim rzeszom potterystów. Pisze przeważnie fantasy o rzeczonym Świecie Dysku, choć pisał czasami również science-fiction. Jest niezwykle energicznym pisarzem, napisał już ponad 50, może nawet 60 książek, wszystkie świetne. Za swoje dokonania dostał nawet od angielskiej królowej tytuł szlachecki. Jego zabójczy humor, sarkazm, epickość opisów i zdumiewająco celna krytyka uczyniły Świat Dysku bardzo znaną serią, na której stylu wzorują się liczni pisarze. Całkowitą prawdą jest, że moje własne utwory też byłyby bardzo ubogie, gdybym nie czytał tej serii i nie zapoznał się z tym typem uszczypliwego humoru. Naprawdę polecam. Moimi ulubionymi książkami z serii są "Blask Fantastyczny" i "Kosiarz", choć podseria o straży miejskiej Ankh-Morpork też ma licznych fanów. Ja: Okej. A jaki jest twój ulubiony film, i dlaczego? Nieznany: Myślę, że choć "Psy i Koty" mają niby taki prosty humor, ale mimo wszystko sceny są miażdżące, zarówno w jedynce, jak i dwójce. Dwójka odrobinę lepsza od jedynki. Ja: A masz jakiś ulubiony sport, który uprawiasz? Nieznany: Zupełnie nie. Nie wiem, jak to działa i czemu u mnie jest inaczej, ale w ogóle nie odczuwam zainteresowania do nie tylko uprawiania, ale też obserwowania sportu, nie podnieca mnie to ani trochę. Prawdę mówiąc najbardziej interesujący mecz piłki nożnej śmiertelnie mnie nudzi. Ja: Witaj w klubie . No to może coś z plastyki. Masz jakiś ukryty talent artystyczny? A może lubisz rysować, wykonywać lub tworzyć jakieś ciekawe prace artystyczne? Nieznany: Cóż... niektórzy mówili mi, że mam talent do szkiców i malarstwa oraz że powinienem go rozwijać, ale tego nie robię. Nie interesuje mnie to, o wiele bardziej wolę pisarstwo. Ja: Okej. A jaki jest twój ulubiony gatunek muzyki? Nieznany:Nie mam żadnego konkretnego, tak samo jak zespołu lub utworu. Moje playlisty zapełniają najróżniejsze utwory, co mi akurat wpadnie w ucho. Ja: Zbliżają się już wakacje, pełne leniuchowania i odpoczynku od szkoły. Masz już jakieś konkretne plany, co do wakacji? Może gdzieś wyjeżdżasz? Nieznany: Wiem tylko, że dwa, trzy razy będę przymusowo wyciągnięty na wieś bez netu. Niezbyt porywająca perspektywa. No i nie po to, by się lenić, lecz by pracować, by ten dworek po dziadku się nie rozpadł ze starości... Ale poza tym - nieograniczone przesiadywanie przez kompem, a to prawie tak dobre jak wyjazdy. Ja: Haha, święta racja . Jednym z ostatnich pytań które chciałbym Ci zadać to ... Jaki jest twój ulubiony smak pizzy? c: Nieznany: No masz babo budyń, do pizzerii akurat rzadko się udaję. Głównym powodem jest to, że moja mam świetnie robi pizzę domową. Jest twardsza i grubsza niż prawdziwa, ale to jedyne odstępstwa. Z tych z pizzerii najbardziej lubię europejską. Ja: Okej. To już chyba tyle chciałbym od Ciebie dzisiaj wyciągnąć. Standardowo, jeżeli chcesz coś teraz dopowiedzieć, lub kogoś pozdrowić możesz to teraz zrobić. Nieznany: Przede wszystkim chcę pozdrowić pozostałą ekipę moderatorską, to jest Dizla, spidiego i przed wszystkim Bota. Poza tym oczywiście Gwardię i ogółem wszystkich, którzy to teraz czytają. Niestety, sporo osób, które chciałbym pozdrowić, już dawno opuściło forum, na czele z Lukiem i Przybyszem. Bez nich to forum nie jest już takie same. To chyba wszystko, co chciałem powiedzieć. Ja:A ja dziękuję, że miałem zaszczyt przeprowadzić z tobą wywiad . Dzięki, Nieznany. Mam nadzieję że czytelnikom się podobało, i pozostawią po sobie ślad.
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
Śr, 12 cze 2013, 16:53 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|