Obiecane dwa rozdziały
Rozdział 7 : Kurolina
Kretes czekał już dwie godziny.
O Matku! Czy ten Reksio się ze mnie nabija? A może utonął?
Pomyślał chwilkę i powiedział:
O nie, nie! Ja nie skoczę do wody szukać Reksia. Jadę Dryfanem do domu. Może Kogut zbuduje Radar i wykryje co się stało z Reksiem? Dobra no to współrzędne.
Po kilku godzinach Kretes dotarł do domu. Ale Koguty nie zwracały na to uwagi. Siedziały zamknięte w warsztacie i najprawdopodobniej z kimś rozmawiały.
U! Jakie masz ładne kolczyki!
Czy wiesz, że jesteś piękniejsza niż sto kur z Kurana?
O nie wiedziałam. Naprawdę dziękuje.
No to już przechodzi Krecie pojęcie! – Pomyślał Kretes - Pasjonują się teraz dziewczynami. Idę do Molly. Pogadamy sobie.
Gdy Kretes usiadł na kanapie obok Molly i spytał o nowe pasje kogutów odpowiedziała:
Jakaś kura przyszła tu i zamknęła się z kogutami w warsztacie. Podobno rozmawiają o jakimś nowym wynalazku Wynalazcy.
Na pewno kłamią. Rozmawiali o kolczykach i o jej pięknie.
Pewnie się w niej zakochały. Głupie Koguty.
Właśnie. Chwili spokoju nie ma.
A Reksio? Jak się miewa?
Kretes był wstrząśnięty. Nie wiedział co jej odpowiedzieć.
Yyyy... No więc Reksio... Tego no...
Zostawmy Kretesa z jego problemem i udajmy się do kogutów i ich tajemniczej wybranki.
No niech mnie Babć pożre! Akurat teraz? Teraz byś mógł mi pomóc!!!
Więc zostawmy Kretesa i udajmy się do kogutów i tej tajemniczej kury.
Och Kurolino! Jesteś piękna jak gwiazda!
Tak i ładniejsza niż Słońce!
O tak. Wiem, wiem. Dziękuje. A jak wam się podoba moja nowa suknia.
Pasuje do ciebie. Ale tyś jest piękniejsza.
Koguty jeszcze dwie godziny rozmawiały z Kuroliną. Zakochały się w niej po same uszy. Chwila! A gdzie one mają uszy?
GDZIE ZALAZŁ SIĘ REKSIO?
KTO ZACZEPI GO NA ULICY?
CZY TEN KTOŚ WIE COŚ O XXI WIEKU?
TEGO DOWIECIE SIĘ Z ROZDZIAŁU ÓSMEGO PT: RENDEL
Rozdział 8 : Rendel
Reksia zbudził szum fal za jego plecami. Wylądował na wyspie. Zupełnie takiej samej jak w swoim śnie. Ktoś musiał wyłowić go z Atlantydy. Wstał i poszedł w kierunku drogi. Postanowił iść nią przed siebie. Doszedł do wielkiego miasta i stanął jak wryty. To była Atlantyda. Ta sama, która jeszcze przed chwilą leżała na dnie morza . Reksio pomyślał, że istniały dwie możliwości : albo Atlantyda się wynurzyła, albo on w jakiś sposób dostał się do przeszłości kiedy jeszcze Atlantyda była na powierzchni. Budynki były koloru, który bardzo łatwo było pomylić z kolorem nieba.
Ciekawe Dlaczego? – Pomyślał Reksio.
Był tam sklep spożywczy i dużo innych sklepów. Stał tam również ten sam posąg Wandy Niken przy, którym Reksio stracił przytomność. Świątynia wyglądała jeszcze ładniej niż na dnie morza. Wszystkie budynki miały złote drzwi ze srebrną klamką w kształcie księżyca.
Reksia zaczepił pewien Kot:
Witamy w Atlantydzie. Czy to ciebie dziś wyrzuciło morze?
Tak.
Leonard Cię zauważył. Skąd jesteś?
Ja? Z XXI wieku. Czy to są inne czasy?
Hmmm... Myślę, że tylko Królowa Słońca i Księżyca umiałaby odpowiedzieć na twoje pytanie. Czy tam w tej miejscowości ,,XXI wiek” macie coś takiego jak Zaprosić kogoś na herbatkę?
Ha! Ha! Ha! XXI wiek to okres czasowy a nie miejscowość. Oczywiście. Tak mamy coś takiego.
Więc zapraszam cię na herbatkę do mojego domu. A tak przy okazji nazywam się Rendel.
A ja Reksio.
Reksio przywiózł z Atlantydy
Zdjęcie Rendla. Oto i ono.
CO WYMYŚLI KARI – MATA?
CZY KRETES POWIEDZIAŁ PRAWDĘ MOLLY?
CO NASZA TRÓJKA ZACZNIE BUDOWAĆ?
TEGO DOWIECIE SIĘ Z ROZDZIAŁU DZIEWIĄTEGO PT.: ANTYK