Dobra, już dzisiaj kolejny rozdział.
Rozdział 10: Ukryty zamek
Kiedy bohaterowie szli w milczeniu, Kretes wciąż biadolił o tym, że nawet nie wiedzą gdzie zamek i idą na ślepo. W odpowiedzi na te marudzenia Reksio pokazał mu różdżkę i kret na chwilę zamilkł, zadowolony odpowiedzią. Jednakże, kiedy nie biadolił cały czas gadał i gadał, więc reszta (dla jego dobra) przewiązała mu usta sznurkiem i od tej chwili był spokój. Reksio myślał nad tym, co będą robić w zamku, Kogut i Kornelek obmyślali nowy plan wehikułu czasu, tym razem przenoszącego w przestrzeni, Molly myślała, co będzie na obiad, kiedy wrócą, a Kari Mata marzyła o ciepłym posłaniu w budzie Reksia. Tymczasem biedny Kretes siedział w milczeniu obrażony na całą grupę. I tak szli i szli, aż zauważyli przewróconą tabliczkę. Zamazano na niej kierunek. A droga, którą wskazywała tabliczka prowadziła do Trawhogu.
- Nostradamus musiał wiedzieć, gdzie idziemy i kazał zniszczyć wszystkie tabliczki! - wydedukował Reksio
- To którędy teraz? Nie wiadomo, gdzie prowadzi dalej droga. - odparła Molly
- Ej, pokaż nam, gdzie ten Trhowgat! - zażądał Kretes, który uwolnił się z więzów
- Trawgoh. - poprawił go Reksio
Różdżka zamigotała wskazując kierunek północno-zachodni. Ruszyli w tę stronę i zobaczyli... pustkę. Polana bez niczego. Po chwili z nicości wyszedł Krzyś i wpadł w ramiona szczęśliwego Kretesa.
- Nie kłamałeś z tą śmiercią. - powiedział kret
- Nie, a jak widzę dotarliście tu wszyscy. - odrzekł Krzyś
- Skąd wyszedłeś? - zapytał, jak zwykle ciekawski Kogut
- Z Trawhogu, a skąd niby? - odrzekł Krzyś - A, no tak! Nie widzicie go. Mogę na moment różdżkę?
Reksio podał mu przedmiot. Krzyś uniósł go i krzyknął:
- POKAŻ SIĘ, ZAMKU PRZEKLĘTY
Oczom bohaterów ukazał się cudowna budowla o gigantycznych rozmiarach. Była zdobiona drogocennymi kamieniami. W każdym oknie znajdował się witraż z herbem rodu, który niegdyś zamieszkiwał ten zamek.
- ŁAU! - wrzasnęli wszyscy
- To moje... mieszkanie. - powiedział Krzyś
- Mogę różdżkę? - zapytał Reksio
- Och, tak. Zapomniałem. - mruknął kret
Po chwili usłyszeli kroki i śmiechy. Z lasu wyszedł Nostradamus i jego straże...
CDN
Czy rozpęta się bitwa?
Czy Krzyś jest po stronie dobra?
Czy Trawhog zostanie zniszczony?
Tego dowiecie się z rozdziału 11: Dobro i zło
Sorry za doubleposta.
Może zrobię obrazek do opowiadania, czyli Reksio przed Trawgohiem. Pewnie nie wyjdzie ładnie, ale co tam.
Dobra, zrobiłem, ale bez Reksia
http://img36.imageshack.us/img36/3246/beztytuucwh.png
Dobra, zrobiłem drugi z atrybutami
http://img31.imageshack.us/img31/4522/beztytuuddz.png
NIe martw się. Skle-iłem./Stryj
Po-łą-czo-ne... Kurka nie możesz tego raz napisac?/Stryj