Rozdział 16 pt.: „Ogr”
Nasi bohaterowie szli przez góry skaliste...
Reksio: Gdzie ten dom Gold Lion’a?
Kretes: A ja to wiem... Jejku!
Ogr: Grar!Nie przejdziecie przez ten most!
Kretes: Matku! Jaki wielkolud!
Reksio: Co to się świeci w mojej kieszeni? To... Kretall!
Ogr: Oddaj go!
Reksio: Nie ma mowy!
Kretes: Potraktuje go moim herosem!
Reksio: Dobry pomysł!
Ogr: BAM!Widzicie?Rozwaliłem waszego robota w drobny mak!
Kretes: I co teraz?!
***
Ogr: Proponuję zawody!Jeśli wygrasz ty, przepuszczę was obu!Jeśli ja, nie przepuszczę nikogo!
Kretes: Startuj Reksiu.
Reksio: Jaka jest pierwsza konkurencja?
Ogr: Zgniatanie!KRYPP!
Kretes: Reksiu, on zgniótł głaz!
Reksio: Nie szkodzi!Mam plan!Masz jeszcze ten ser, który zrobił się szary od pleśni?
Kretes: Ten spleśniały staroć?Jasne!Masz.
Reksio: Ogrze, zobacz!PLASK!
Ogr: Niezły jesteś!Ale w taj konkurencji nie wygrasz!Będziemy nieść ten pień 1 kilometr, aż ktoś z nas upadnie z bezsilności!
Reksio: Masz jakiś plan Kretesie?
Kretes: Nie, ale zadzwonię do Diodaka! DRR!
Diodak: Co Kretesie?
Kretes: (blablabla) (...)więc Ogr dał nam te zadanie.
Diodak: A niech mnie drucik poświęci!Zróbcie tak: (...)
Kretes: Reksiu, masz zrobić tak: (...)
Ogr: No dalej!
Narrator: Reksio był niższy od Ogra więc wskoczył na pień, a nie niósł go.
Ogr: Czuję, jakby ten pień był cięższy!
Narrator: Ogr nagle padł z przemęczenia.Reksio zwyciężył.
Ogr: Ech... Idźcie.
Reksio i Kretes: Dziękujemy!
***
Kretes: No niech mnie mama patelnią poździela!To...
Reksio: J.P.Kretien!Co tu robisz?!
J.P.K.: Próbowałem zanimować Krettiego.Na nic się to nie zdało.
Kretti: Moja wina, że się nie ruszam?Przynajmniej stwiam opór!
J.P.K.: Stawiasz opór... ścianom tak.
Kretes: Przestańcie tak mędzić o tej animacji!
Kretti: No to opowiemy jak było.
J.P.K.: No to, to było tak: robiłem maszynę animującą dla Krettiego, i nagle pojawił się jakiś złoty tygrys.Rozwalił maszynę, jeszcze bardziej zepsuł Krettiego...
Kretti: Ekhm.
J.P.K.: No... i zabrał mój najnowszy wynalazek.
Reksio: Jaki?
J.P.K.: Plany budowy... sam nie wiem czego.
Kretes: Zaczyna się.
Reksio: Grr!
Kretti: Tak czy inaczej będziecie musieli złapać tego szpiega.
Kretes: Na kopiec kreta i kilimandżaro!U matku!Dlaczego my?!
Reksio: Już to omawialiśmy Kretesie.
Kretes: A tak, przepraszam.
J.P.K.: Pomóżcie nam!
Kretes: Dobra, tylko gdzie mieszka tan Gold-coś-tam?
Reksio: Popatrz na 10-tą!
Kretes: O, widzę!
Ktoś: Grau!
C.D.N.
CZY GOLD LION BĘDZIE W DOMU?
KOGO SŁUGĄ JEST GOLD LION?
CZY TEN KTOŚ MA INNYCH SŁUGÓW?
I CZY PLANY BĘDĄ ŚMIERCIONOŚNĄ BRONIĄ?
Tego dowiecie się z następnego rozdziału pt.: „Machina”