|
|
Teraz jest Pt, 27 gru 2024, 08:57
|
Autor |
Wiadomość |
Przybysz
Lider Podziemia
Dołączył(a): Śr, 25 lip 2007, 09:23 Posty: 1418 Lokalizacja: z Kurakis
Naklejki: 3
|
Reksio i wyprawa po lek
Przystępuje do pisania opowiadania...a teraz zapowiedź...
Reksio i wyprawa po lek
- CZY BY URATOWAĆ KURY NALEŻY ZOSTAĆ GWIAZDĄ ROCKA?
- CZY OKNEM TELEPORTU WYMIARU MOŻE BYĆ ZWYKŁA PRALKA?
- CZY PIES I KRET ZDOŁAJĄ POSKROMIĆ KSIĘCIA CHRUMCHRUMA?
- CZY WŁADCA KRZEMIENI - SAMWRON - POKONA DRUŻYNĘ KRZEMIENIA?
- CZY SAM MAKARON POMOŻE ODZYSKAĆ TRON KRÓLOWI?
Tego i wiele, wiele więcej dowiecie się czytając - Reksio i wyprawa po lek
Reksio i lekarstwo ze świata
Dzielny pies Reksio myślał, że spokojnie wraz z Kari-Matą-Hari dożyje psiej starości. Nie było mu to jednak dane…
Reksio wreszcie odpoczywał. Myślał o rozbudowaniu budy by mogły tam zamieszkać dwa psy. Na razie Kari- Mata spała w kurniku. Kretes i Molly jeszcze nie wrócili na Kuran i nocowali w kosmicznym Wajhadłowcu…po wakacjach spędzonych na podwórku Reksia.
Nagle Reksia obudził krzyk:
- Ratunku. Koko koko! Reksiu! – Wołał kogut wynalazca.
|
Wt, 15 lip 2008, 10:09 |
|
|
Przybysz
Lider Podziemia
Dołączył(a): Śr, 25 lip 2007, 09:23 Posty: 1418 Lokalizacja: z Kurakis
Naklejki: 3
|
Nie żałujcie komentarzy!
|
Śr, 16 lip 2008, 14:20 |
|
|
Przybysz
Lider Podziemia
Dołączył(a): Śr, 25 lip 2007, 09:23 Posty: 1418 Lokalizacja: z Kurakis
Naklejki: 3
|
Miałem zamieścić dalszy ciąg opowiadania, ale nikt nie chce ocenić początku...Nie mam pojęcia czy ktoś w ogóle czytał...
Czy nie widzicie mojego opowiadania?
Proszę,zajrzyjcie tu i komentujcie...
|
Pt, 25 lip 2008, 12:47 |
|
|
Marta
Pogromczyni Wózka Widłowego
Dołączył(a): Śr, 16 sty 2008, 18:48 Posty: 330
Naklejki: 2
|
Przeczytałam i muszę przyznać, że zapowiada się ciekawie. Po przeczytaniu zapowiedzi sądzę, że nawiązywać będzie trochę do Władcy Pierścieni, a ja lubię tą serię więc u mnie to opowiadanie ma duży plus. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
_________________Moderuję pomarańczowym.
Byłam M@rtusia 1995
|
Pt, 25 lip 2008, 14:06 |
|
|
Maniak Reksia
Norman
Dołączył(a): Pn, 11 lut 2008, 21:23 Posty: 227 Lokalizacja: Z Raciborza
|
Mi się nie chciało pisać ocen, ale ok. Oto co sądzę o opku:
Fajne pytania na początek są i zaciekawiają mnie.
Rozdiały są zdecydowanie za krótki i dialogów bardzo mało...
Opko jest ciekawe i ma sens...
Jak na mnie: 8/10.
Czekam na kolejne rozdziały.
|
Pt, 25 lip 2008, 15:32 |
|
|
Przybysz
Lider Podziemia
Dołączył(a): Śr, 25 lip 2007, 09:23 Posty: 1418 Lokalizacja: z Kurakis
Naklejki: 3
|
Mogły by być dłuższe, ale czytało by mniej osób, bo by im się nie chciało...
Reksio wstał i wybiegł z budy.
-Wszystkie ku-kury dostały koukornikowej gorączki. Mój brat Ko-kornelek, który miał dyżur w kurniku też zachorował. Teraz wszyscy leżą nieruchomo. Karimata też.
Z Wajhadłowca wyszedł kretes.
-Zaspałem? – Zapytał. A Reksio wytłumaczył mu sytuację.
-Co?! Jak to coś się leczy kogucie.
-W poradniku kurmomedyka piszą pokrzywie toatoma. Gotuje i dodaje się jajko kury w skorupce. To ma działać.
- Zrób ten płyn! Powiedział Kretes.
-Problem w tym, że pokrzywa taotoma gdzieś w Vu- Czanh w Chinach. Jajek też w tym momencie nie mamy. Mamy za to wodę do zagotowania tego płynu.- Oznajmił kogut Wynalazca.
Reksio szepnął coś Kretesowi.
-Co Reksiu? Mamy wyruszyć i ratować Kornelka, Karimatę i kury.
-Dobrze ko-kombinujesz Kretesie. Wspaniale, że się zgadzasz.
-Ale…
-Zaprojektuję dla was pojazd. Bo Wajhadłowiec nie lata nisko nad ziemią. To będzie nowoczesny samochód.
---------------------------------------------------------------------------------
Od autora- Opowieść zacznie się na dobre ddy dotrą do świątyni
Vu- Czang...i poznają kapłona Czang- Czang...ale tymczasem nie chcę zdradzić co będzie dlaej...czytajcie uważnie.
|
So, 26 lip 2008, 10:04 |
|
|
Marta
Pogromczyni Wózka Widłowego
Dołączył(a): Śr, 16 sty 2008, 18:48 Posty: 330
Naklejki: 2
|
Ortografia i interpunkcja: √
Fabuła: √
Ciekawe nazwy własne. Opowiadanie zapowiada się ciekawie.
Moja ocena: 9,5/10
Czekam na następne rozdziały.
_________________Moderuję pomarańczowym.
Byłam M@rtusia 1995
|
So, 26 lip 2008, 11:55 |
|
|
Kresio
Starszy Norman
Dołączył(a): Śr, 30 maja 2007, 16:13 Posty: 414 Lokalizacja: Z Madagaskaru
|
Bardzo ciekawe. Fajnie wykorzystałeś wyrazy zaczynające się na "ko".
Chociaż troszke dłuższe rozdziały mogły by być. 9/10
_________________ Fajnie, wciągnęło mi 200 postów.
|
Pn, 28 lip 2008, 07:38 |
|
|
nostadamus
Norman
Dołączył(a): N, 4 wrz 2005, 10:32 Posty: 223 Lokalizacja: z miasta na L
|
Ja pisałem o wiele dłuższe i... a z resztą sam zobacz moja ocena to 9/10 czekam dalej
_________________
powracam!!!!!!!!!!!!! Masz pytanie? chcesz odpowiedzi? pisać na PW
|
Pn, 28 lip 2008, 08:03 |
|
|
Przybysz
Lider Podziemia
Dołączył(a): Śr, 25 lip 2007, 09:23 Posty: 1418 Lokalizacja: z Kurakis
Naklejki: 3
|
Ja mogę dawać dłuższe...wszystko mi jedno, ale niektórzy na widok długiego opowiadania rezygnują z czytania... Musi być przejrzyste, żeby opowiadanie dotarło do większej ilości czytelników...Ciąg dalszy opowiadania, pojawi się jeszcze w tym miesiącu i będzie dłuższy od tamtych...Co jeszcze mógłbym poprawić w opowiadaniu?
|
Pn, 28 lip 2008, 13:13 |
|
|
Przybysz
Lider Podziemia
Dołączył(a): Śr, 25 lip 2007, 09:23 Posty: 1418 Lokalizacja: z Kurakis
Naklejki: 3
|
Reksia i Kretes czekała kolejna przygoda. Musieli teraz szukać materiałów na samochód, których większość była pod ziemią. Do tego nadawał się Kretes. Wykorzystano oczywiście chomika dizla…
Chomik napędzał koło, które napędzało dwa koła co dawało napęd na dwa koła.
Reksio i Kretes pożegnali się i ruszyli w drogę, sterował Kretes. Jechał w zabójczym tempie, dlatego nasi bohaterowie szybko dojechali do Moskwy, ale tam spotkał ich korek drogowy.
- No nie wierzę, korek drogowy! - Narzekał Kretes – Co zrobimy? Dalsze tkwienie tu jest bez sensu. Złapmy jakiś pociąg.
Tak więc Reksio i Kretes ruszyli piechotą w stronę dworca. Wsiedli do pociągu na gapę.
Teraz jechali w stronę Chin...
Nagle... TRACH...Pociąg stanął...
-Czy jest w pociągu inżynier? – Spytał konduktor Kretesa...
-Ja mogę naprawić pociąg! – Powiedział Kretes, gdyż to jedynie mogło ich uratować przed brakiem biletów.
Tak więc nasi bohaterowie ruszyli do maszynowni. Reksio chwycił młotek leżący na ziemi i uderzył nim z całej siły w jakąś maszynę,
Pociąg nagle ruszył...jechał na pełnej szybkości ale w tył. Po 30 minutach dzielny pies Reksio i kret Kretes dotarli do...
-Do Chin- Wtrącił się Kretes
Tak...do Chin... Kretes miał rację, nie wiadomo jak, ale dotarli do Chin...
Pierwsze o czym pomyślał Reksio to...
-Makaron! – Zawołał Kretes.
Nie...znaleźć miejsce na nocleg...
- Szkoda, że nie pomyślał o makaronie! – Wzdychał Kretes.
CDN
---------------------------------------------------------------------------------
OD AUTORA - Nie myślcie, że to koniec przygody, ona dopiero się zaczyna, w następnej części będzie dużo emocji, a tymczasem...
Proszę was o oceny!
|
Cz, 31 lip 2008, 10:13 |
|
|
Przybysz
Lider Podziemia
Dołączył(a): Śr, 25 lip 2007, 09:23 Posty: 1418 Lokalizacja: z Kurakis
Naklejki: 3
|
Następna część będzie przed 10 sierpnia, ale pod warunkiem, że otrzymam oceny i komentarze do opowiadania, z góry dziękuje.
|
Cz, 31 lip 2008, 10:19 |
|
|
xDominik
Pogromca Wózka Widłowego
Dołączył(a): Śr, 25 kwi 2007, 09:21 Posty: 504
Naklejki: 2
|
Nawet ciekawa fabuła, "przejrzystość" tekstu, "dobra" długość rozdziałów.
Mimo iż opowiadanie mnie nie zachwyciło, to czytałem je bez większych "przeszkód" i nawet nie musiałem się przymuszać by skończyć rozdział .
Nie wiem czemu, ale miałem czasem wrażenie, że opowiadanie jest napisane chaotycznie
Daje bardzo mocne (i zasłużone ) 7 z plusem.
Ocena 7+/10
>> Jest krótkie i dlatego je przeczytałem , bo dłużysze jakoś nie chce mi się czytać.
|
Pt, 1 sie 2008, 19:00 |
|
|
Marta
Pogromczyni Wózka Widłowego
Dołączył(a): Śr, 16 sty 2008, 18:48 Posty: 330
Naklejki: 2
|
Fajne, fajne... Oceniłam wcześniej. Dałabym lepszą ocenę, gdyby nie nazwa własna (konkretnie to "dizla") napisana z małej litery. No cóż, ocena bez zmian. Ale mogę ją zmienić po przeczytaniu kolejnego rozdziału.
PS: Jak dla mnie to rozdziały mogłyby być dłuższe... [/quote]
_________________Moderuję pomarańczowym.
Byłam M@rtusia 1995
|
Pt, 1 sie 2008, 21:03 |
|
|
Przybysz
Lider Podziemia
Dołączył(a): Śr, 25 lip 2007, 09:23 Posty: 1418 Lokalizacja: z Kurakis
Naklejki: 3
|
To wszystkim nie dogodzę...Nie mogę pisać długich i jednocześnie krótkich rozdziałów.
Mogę za to dawać dużo akapitów.
Myślę, że następna część opowiadania będzie mniej więcej taka sama jak poprzednie/ no, może troszkę dłuższa.
Napisanie Dizla dużą literą to nie problem. Musiałem to przeoczyć.
Jak już pisałem opowiadanie na dobre zacznie się w następnej części...
Piszcie co jest źle...
|
So, 2 sie 2008, 09:58 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|