No, a więc, sorry za taką długą przerwę, ale coś się zablokowałem w pisaniu opowiadań, ale oto :
Rozdział III - Reksiu, gdzie jesteś?
Kret nawet się nie zorientował że pies wpadł do wody. Statek dobił do wybrzeży danej wyspy o godzinie 5:00 w nocy.
-No nareszcie jesteśmy! Reksiu! Reksiu!
Kretes postanowił przeszukać statek. Ale Reksia nigdzie nie było.
-Zginął. A może nie. Ale prawdopodobnie zginął. Ech. Bez Reksia to nie ma żadnego sensu! Sam nie dam rady. No, ale to po części wina Koguta. Bo oczywiście mogliśmy polecieć wajhadłowcem albo mógł nam wybudować łódź podwodną! Wtedy byśmy ominęli sztorm!
W czasie gdy Kretes biadolił, Reksio spadał coraz to niżej poziomu morza. W końcu wyrżnął głową o rurę i natychmiast się obudził.
-Co? Gdzie ja jestem? - myślał pies. I nagle zorientował się, że jest pod wodą.
-Jak ja się teraz wydostanę na powierzchnię? - Reksio próbował coś wymyśleć. - Nie zawołam Kretesa, ale mogę płynąć obok rur i dostanę się do wyspy!
To był naprawdę genialny pomysł. Gdyby nie tylko jeden problem. Prąd wody. Reksio nie miał wiele siły więc trzeba było wymyśleć coś innego. I wtedy wpadł na kolejny pomysł. Pies walił z pięści w rury. Na całej wyspie było słychać huk. Kretes zastanawiał się co to jest. I nagle się domyślił.
-Reksio! - powiedział kret i jak najprędzej wsiadł do statku i popłynął w stronę huku. Kretes dopłynął tam dopiero po 30 minutach, mimo że to było jakieś 100m od niego. Kret spuścił do wody linę, a pies chwycił się jej i został wciągnięty na zniszczony statek.
-Co tam się stało Reksiu? Jak ty wpadłeś do morza?
-A więc tak. Gdy rozwinąłem drugi żagiel coś trzasnęło w pal. Gdy byłem już przy trzecim piorun grzmotnął w pal i wpadłem do morza.
Reksio opowiedział Kretesowi historię do końca i nareszcie dopłynęli do wyspy.
-To możemy zaczynać to po co naprawdę tu przypłynęliśmy. - powiedział kret, ale nie dawały mu spokoju dziwne huki. -Reksiu! Słyszysz te huki?
-Tak.
-------------------------------
Co to za huki?
Czy naszym bohaterom przygoda zacznie się na dobre?
Czy Wanda Niken sprowadziła kogoś jeszcze?
Tego dowiecie się z rozdziału IV
----------------------------------
Informuję iż w następnym rozdziale akcja rozkreci się na dobre i do tego ogłaszam konkurs :
Trzeba odpowiedzieć na pytanie :
Co to za huki?
I trzeba jak najdokładniej powiedzieć co to za huki. Kto odpowie najlepiej zdobędzie nagrodę. Przedpremierowy pokaz dwóch następnych rozdziałów! A więc powodzenia!
Powiem, że nie. A i proszę o odpowiedzi na PW.
PS. Nowy rozdział jak będą dwie ocenki.
PPS. Proszę złączyć z poprzednim postem.
Połączone. / Dizz