|
|
Teraz jest Śr, 25 gru 2024, 18:10
|
Reksio i Kretes: Wirus Zła
Autor |
Wiadomość |
Rafał
Starszy Norman
Dołączył(a): N, 11 lis 2007, 15:50 Posty: 446 Lokalizacja: wiesz, że lubię makaron?
|
Reksio i Kretes: Wirus Zła
Mam zaszczyt przedstawić nowe opowiadanie pt.
REKSIO I KRETES: WIRUS ZŁA
Rozdział pierwszy: Dziwne zachowanie
Reksio i reszta, podążali do twierdzy, mając nadzieję, że znajdą teleport, który odeśle ich do świata równoległego. Bohaterowie rozdzielili się i po godzinie Kogut krzyknął:
- Znalazłem! Znalazłem!
Bohaterowie szybko odnaleźli Koguta. Reksio włączył urządzenie i po chwili wszyscy znaleźli się na podwórku. Nie czekając na nic, Reksio i Kari Mata udali się do budy, Kretes i Molly do norki, a Koguty do warsztatu. Kiedy już położyli się do łóżek, żaden z nich nie oparł się kojącemu uczuciowi snu.
***************************************************************
Reksio obudził się pierwszy. Widząc, że Kari Mata jeszcze śpi, wyszedł na dwór. Zobaczył Kretesa, stojącego na środku podwórka. Oczy miał czerwone. Wokół niego tworzyła się dziwna poświata. Była czarna. Po chwili kret przemówił nieswoim głosem:
- Witaj Reksiu, dzielny psie. Nie zabiłeś mnie, tak jak przypuszczałeś. Żyję i będę żył. Aby mnie pokonać, musisz zabić swojego przyjaciela. A przecież tego NIE zrobisz. Mój plan nie ma żadnej luki. HAHAHA!
Kret uciekł i Reksio więcej go nie widział. Korzystając z 4 nóg, piesek puścił się za nim w pogoń, budząc przy tym całe podwórko.
CDN
Czy Reksio dogoni Kretesa?
Czy inni bohaterowie zdołają dociec co się stało?
Czy Nostradamus wejdzie w ciało kogoś innego?
Dowiecie się z rozdziału drugiego: Pogoń.
|
Pt, 29 maja 2009, 13:04 |
|
|
Filip
Roz-krecony
Dołączył(a): Pn, 6 lis 2006, 20:23 Posty: 160
|
Krótkie. Wstrzymam się od oceny do następnego rozdziału.
_________________
|
Pt, 29 maja 2009, 13:16 |
|
|
Tornado5000
Roz-kreca się
Dołączył(a): Pt, 22 maja 2009, 10:55 Posty: 39 Lokalizacja: Nie żartuj, to napad!
|
Plusy+
Ciekawe, ciekawe
Co to epizodu 1
Minusy-
Krótkie
Po co te****
_________________ I-Asterix
II-Konowałus
III-Hiszpan
IV-Sam schiffer
|
Pt, 29 maja 2009, 14:02 |
|
|
Rafał
Starszy Norman
Dołączył(a): N, 11 lis 2007, 15:50 Posty: 446 Lokalizacja: wiesz, że lubię makaron?
|
Po to, żeby oddzielić zwykłą część od "akcyjnej". Tylko w tym rozdziale tak jest, w innych już nie będzie.
|
Pt, 29 maja 2009, 14:05 |
|
|
nieznany
Mistrz Gry
Dołączył(a): Śr, 21 sty 2009, 17:53 Posty: 2045 Lokalizacja: Uniwersum Kreacji
Naklejki: 4
|
Pewien okres czasu w opowiadaniu oznacza się zdaniem lub trzema *.
_________________Rrauu hau hou grrao Hauhaure (hau. Mówię poprawnie po Hauhasku). Tym kolorem prowadzę walkę admina ze złem."Wszyscy jestescie moimi dziubaskami ^^" <- Ten cytat zawsze poprawia mi humor, Api.
|
Pt, 29 maja 2009, 14:29 |
|
|
Luk
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44 Posty: 1340 Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
|
Plusy :
+ Ciekawe
+ W miarę akcji
+ Brak błędów ortograficznych
Minusy :
- krótkie
- błąd na końcu, bo to nie Kretes uciekał przed Reksiem
Ocena : 7,5/10
|
Pt, 29 maja 2009, 16:19 |
|
|
Wyznawca bakteri coli
Się Odezwał
Dołączył(a): Wt, 31 mar 2009, 13:47 Posty: 3 Lokalizacja: z jaskini i błota
|
plusy ciekawe
mało błędów ortograficznych
trochę akcji
minusy
krótkie
_________________ AIDEM MEDIA GURĄ ASTERIX KANAŁAMI
|
N, 31 maja 2009, 16:40 |
|
|
Rafał
Starszy Norman
Dołączył(a): N, 11 lis 2007, 15:50 Posty: 446 Lokalizacja: wiesz, że lubię makaron?
|
Widzę, że moim głównym błędem jest krótkość. A więc postaram się pisać dłuższe. Spróbujmy z tym:
Rozdział 2: Pogoń
Reksio biegł. Każda sekunda mogła przeważyć o losie jego przyjaciela. Nie zatrzymał się ani razu z wyjątkiem zgubienia drogi. Lecz gdy ją znalazł, już nie przestawał biec. Jego najlepszy kumpel, Kretes został opętany przez ducha Nostradamusa. Jak on się przedostał przez tunel przestrzenny ze Świata Zła? Czy wcielił się w jednego z żołnierzy i przeszedł? Czy zrobił sobie ręce? Reksio zastanawiał się podczas biegu. Duch Nostradamusa najwyraźniej dodał Kretesowi szybkości i wytrzymałości. Aż w końcu Reksio tak się zmachał, że zaprzestał pościgu. Kret zrobił to samo. Podszedł do Reksia, uniósł mu pysk do góry i powiedział:
- T o jest Twoja siła i mądrość, Reksiu? To koniec.
Kret wyciągnął różdżkę z lewej kieszeni (Od kiedy Kretes ma kieszenie?) i powiedział:
- A teraz, Reksiu... zniknij z tego świata. Zniknij tak, aby nikt nie mógł cię odnaleźć. Zniknij cicho i bez hałasu. Zniknij JUŻ!
Biało - brązowa sylwetka pieska rozpłynęła się w powietrzu. Kret-jasnowidz zaśmiał się straszliwym śmiechem. Po chwili znalazła się przy nim cała reszta podwórka. Kari Mata wyszła z tłumu i krzyknęła:
- CO ZROBIŁEŚ Z REKSIEM, ZDRAJCO?
Kretes zaśmiał się i powiedział:
- Jestem Nostradamus. Nie Kretes. A teraz wy też znikniecie. Tak jak wasz dzielny pies.
- Jak to? Widzieliśmy twoją śmierć i... - zaczął Kogut
- Zamknij się z łaski swojej - przerwał mu kret - Jest coś takiego jak duch. Ja wstąpiłem duchem do kreta i mogę to zrobić każdemu z was.
A teraz zniknijcie, każdy w innym miejscu niech się znajdzie
Postacie rozpłynęły się, jedna po drugiej. Kretes zaśmiał się. Oto dopełniła się ostateczna zemsta Nostradamusa. I już nikt mu nie przeszkodzi. NIKT!
CDN
Co stało się z bohaterami?
Gdzie wylądowali?
I czy Reksio spotka swojego ojca?
Dowiecie się z rozdziału 3 pt. Tajemnicze zniknięcie
|
Pn, 1 cze 2009, 17:36 |
|
|
Filip
Roz-krecony
Dołączył(a): Pn, 6 lis 2006, 20:23 Posty: 160
|
Lepiej, tylko dużo powtórzeń. 8/10 .
_________________
|
Pn, 1 cze 2009, 17:45 |
|
|
Luk
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44 Posty: 1340 Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
|
Pewnien tym wirusem jest to że Nostradamus może wstąpić w ciała innych
Plusy
+ ciekawe
+ dłuższe
+ akcja
Minusy
Brak
Ocena : 9,5/10.
|
Pn, 1 cze 2009, 17:50 |
|
|
Rafał
Starszy Norman
Dołączył(a): N, 11 lis 2007, 15:50 Posty: 446 Lokalizacja: wiesz, że lubię makaron?
|
To z tymi zniknięciami to specjalnie. A oto kolejny rozdział:
Rozdział 3: Tajemnicze zniknięcie
Reksio nie wiedział co się stało. Widział tylko parę postaci, biegnące ku nim i Kretesowi. A potem śmiech i wszystko się rozpłynęło. Nie widział co się stało później. Teraz znalazł się w nicości. Wszędzie było czarno, a sam Reksio dryfował w powietrzu. Po chwili jakaś ciemna sylwetka wynurzyła się z otchłani.
Był to pies. Najzwyklejszy, biały pies w brązowe łaty. Reksiowi zabiło szybciej serce. Czy to był... jego ojciec?
- Tata? - zapytał cicho Reksio
- Tak, to ja synu - odpowiedział tata Reksia
- A mama? Gdzie jest?
- Nie mogła przyjść. Musi odpoczywać.
- Ale wy już nie żyjecie.
- Widzisz, synku, jest coś takiego jak Psi Raj lub Psie Niebo. Tam spotykają się psy po śmierci. I tam właśnie "żyjemy".
- Uczucia, choroba i w ogóle? To wszystko tam jest?
- Tak jest. Oprócz śmierci, oczywiście.
Rozmawiali i rozmawiali, aż w końcu tata Reksia powiedział, że musi iść. Reksio chciał iść z nim, lecz ojciec wyjaśnił mu, że musiałby umrzeć, aby tam wejść. Piesek pozostał sam. Smutny po odejściu taty, Reksio zaczął dryfować w kierunku, w którym poleciał jego ojciec. Po paru minutach piesek dotarł na miejsce. Była tam brama z napisem "Psie Niebo". Reksio zapukał. Otworzyła mu piękna suczka. Reksio od razu się zakochał. Lecz, gdy przypomniał sobie o Kari Macie, odrzucił to uczucie i rzekł:
- Jestem Reksio, syn... pewnych tu zamieszkałych. Mogę wejść?
- A nie żyjesz? - spytała podejrzliwie suczka
- Żyję, ale...
- No to jak się tu dostałeś?
- To długa historia.
- Mam wiele czasu i ty chyba też. Opowiadaj.
Reksio zaczął opowieść od początku. Kiedy skończył, suczka popatrzyła na niego miło i powiedziała:
- No dobrze, wejdź. Ale masz tylko pół godziny na odwiedziny. Kiedy skończy się czas, wychodzisz.
- Oczywiście.
CDN
Co Reksio znajdzie w Psim Niebie?
Co z resztą podwórka?
Jak nazywają się rodzice Reksia?
Tego dowiecie się w rozdziale 4 pt. Los
|
Wt, 2 cze 2009, 14:11 |
|
|
Filip
Roz-krecony
Dołączył(a): Pn, 6 lis 2006, 20:23 Posty: 160
|
Lepiej 9.5/10. Czekam na dalsze części
_________________
|
Wt, 2 cze 2009, 15:15 |
|
|
Luk
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44 Posty: 1340 Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
|
Plusy :
+ ciekawe
+ poznajemy rodziców Reksia
Minusy :
Brak
Ocena : 9/10.
|
Wt, 2 cze 2009, 15:44 |
|
|
Johanna
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Śr, 18 mar 2009, 10:54 Posty: 725
Naklejki: 3
|
Plusy - ortografia
Minusy - Nijak to się ma do Reksia, dziwne sytuacje, nieciekawe
Ogólna ocena - 4/10
_________________Pozdrawiam, Johanna.
Jeżeli chcesz nowych emblematów w galerii, wyszukaj mi screena. To takie proste...
A i tak nie mam żadnych zgłoszeń
|
Wt, 2 cze 2009, 16:02 |
|
|
spidi
Ekspert w Dziedzinie Cementu
Dołączył(a): N, 6 sty 2008, 15:22 Posty: 1051 Lokalizacja: Z rewolucji
Naklejki: 3
|
Ja się z Johanną nie zgodze, bo mi się podobało
Moja ocena to 8/10
_________________Zapraszam wszystkich do pomocy w rozkręcaniu forum Chaos niszczę zgnilizną Ręka boga , będzie sroga , bójcie się <demoniczny śmiech> W razie problemów czy spraw zapraszam na PW . Jeśli zauważycie spam , natychmiast piszcie mi na PW, bo ostatnio nie ogarniam tego wszystkiego :< " Ja bym to raczej ujął w takie słowa: Spidi ma w rękawie tyle asów, że nie może poruszać ręka."~Nieznany ten tekst cały czas utrzymuje mnie w dobrym nastroju Jestem już tym zdemoralizowanym dzieciakiem, który nie ma w zwyczaju dziękować, jednak po tylu latach czas najwyższy. Gdybym miał wypisać imiona wszystkich osób, które " utrzymywały mnie przy życiu " i wiele dla mnie zrobiły, ten podpis nie miałby końca. Dlatego chciałbym Tobie ( kimkolwiek jesteś ) podziękować, za te wspólne piękne chwile. Mimo że się tak na prawdę nie znamy... Pozdrawiam Spidi.
|
Wt, 2 cze 2009, 16:04 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|