To moje pierwsze opowiadanie i naprawdę się starałem.

Rozdział 1: Bezsenna noc

Na podwórku panuj cisza, tak dokładnie to nie bo ciągle coś szeleszczy w warsztacie.
-Nie zasnę po takiej dużej ilości batoników zbożowych! Tylko jedno może mi pomóc.- powiedział
Kogut Wynalazca i otworzył wielką niewidoczną gołym okiem pokrywę obok łóżka. To było zejście do piwnicy.
Usiadł tam na starym rodzinnym fotelu i przeglądał fotografie i pamiątki ze swego dzieciństwa.
Nagle zobaczył mysz. -A! Mysz!- wrzasną. Zeskoczył z fotela, chwycił miotłę i łuu bu du, mysz uciekła
do kąta i schowała się w dziurze. Wtedy zobaczył na ścianie wisiał plakat "Kur Wars". Kogut spostrzegł,
że za plakatem jest niewielkie wgłębienie. Ściągną plakat i zobaczył szkice, kasety i jakiś mały wyłączony
komputer. Zaczyna przeglądać szkice. Przedstawiały one: Jajo Śmierdzi, Teleport Haosu i MONOLIT.
Wtedy do piwnicy schodzi Kornelek, i atakuje Koguta Wynalazcę, który próbuję bronić się chwytami karate.
Nagle stają bez ruchu. - Co się dzieję?- zapytał głosem Złego Kuratora. - To się dzieje, hałasujecie tak, że nie można
spać.- powiedział AdamMag, machając swoją magiczną różdżką. - Co się stało?- zapytał Adam Kornelka.
- By-by-łem ba-ba-rdzo przestraszony, co zrobicie gdy się dowiecie- odpowiedział na pytanie zawstydzony Kornelek.
Adam podchodzi do szkiców i ogląda je zdziwiony. - Monolit? Chcesz powiedzieć, że to ty wpakowałeś Reksia, Kretesa i wujka do trzeciego
wymiaru?- pyta Adam robiąc wielkie oczy. - Nie, to nie moja wina. Chciałem tylko zostać znów kimś, więc ja i moje
kurze móżdżki opracowaliśmy metodę podróży między wymiarami. Wreszcie rozmieścili monolity we wszystkich wymiarach i wysłaliśmy
jeden na ziemię. Nie mogliśmy wiedzieć, że pierwsi je odnajdziecie. Kiedy wróciliście z wysłałem wiadomość o zakończenie
projektu i wszystkie monolity zniknęły.- usprawiedliwił się Kornelek. Zaklęcie Adama przestało działać i wszyscy poszli spać.
A nad ranem...

Co było nad ranem?
Do czego może posłużyć monolit?
Oraz jak to coś może działać dowiecie się z kolejnej części "Reksio i Przygoda na twardym dysku"

Trochę błędów, zwłaszcza interpunkcyjnych. Dialogi od nowej linijki powinny być. W wielu miejscach enter zamiast spacji. Ale nawet ciekawe. Gdyby nie poprzednie błędy byłoby wyżej. Tak to 5,5/10. Szczerze, to komiksy wychodzą ci dużo lepiej.

Błędy wymienił już Luk. Faktycznie, scenariusz nawet dobry, wyeliminuj te błędy, a będzie b. dobrze 5/10.

Powineneś to nazwać ,, Reksio i Tajemnica Monolitu " . Naprawdę fajne 7/10 czekam na kontynuację .

Właściwie to nie kongrim, ale o tym dowiesz się w następnym rozdziale.

Ciekawe opowiadanie, choć troszkę błędów. Ale fabuła ciekawa .

Słabe. Przymuszałem się, by przeczytać, bo chciało mi się szybko uciec do innego tematu. To przez klikanie entera i nienaturalną prędkość akcji. No i jeszcze jeden błąd... ,,Haosu"!
Ocena 3/10-z tłumaczenia Języka Ocen jest to określenie ,,Haos".