Frog98
Działacz Podziemia
Dołączył(a): Wt, 5 sty 2010, 18:57 Posty: 876 Lokalizacja: Z Nienacka
|
[Wiersz] Wehikuł czasu
Wehikuł Czasu
Zaczęło się od listu,
Przynajmniej sprzed lat trzystu.
Kretes jęczy, że buraki,
Ciągle stoją tam gdzie krzaki,
Zbudowali więc wehikuł,
Który wcale nie ma kół,
W prehistorię się sofnęli,
Choć wcale tego nie chcieli.
Uratowali dinozaury,
Choć nie mieli magicznej aury,
Trafili do średniowiecza,
Ale nie szukali miecza.
Nostradamus ich wezwał,
I tak się do nich odezwał,
Że muszą ruszyć do przyszłości,
W drodze rozruszają kości.
Na miejscu byli ryżokitowcy,
Niezwykli zać spiskowcy,
Bardzo im przeszkadzali,
Bo wcale nie byli mali.
W przyszłości coś było nie tak,
Jak w samochodzie pusty bak,
Do Nostradamusa wrócili,
I się trochę zdziwili,
Nostradamusa nie było,
Prawie się to źle skończyło.
W twierdzy Rabarbar się schował,
I starożytną księgę chował.
Kiedy go wreszcie znaleźli,
Zadanie wraz z Księgą wynieśli:
Do Egiptu odnieść ją musieli,
I rozpadlinę węży ominęli,
Księgę całą odstawili,
Ale pomnik Ibisa rozwalili,
Za to przeprosili,
Bo byli mili.
Wrócili do średniowiecza,
Koordynaty: Godzina trzecia,
Wszyscy się cieszyli,
I przyjęcie zrobili,
Nostradamusa w przyszłości zostawili,
Choć nie lubili tej chwili,
Jak wrócić do domu – nie wiedzieli,
I za daleko się sofnęli,
Wehikuł poszedł w drobny mak,
Nie został nawet drobny hak.
Co było dalej, powiem w tajemnicy,
W kolejnej części, w starej piwnicy,
Przy użyciu wspominatora pewnego,
Do którego Kreta biednego,
Podłączył nieznany Koguta przodek,
By zacząć kolejną przygodę….
|