Akcja dzieje się po wydarzeniach w 7 tomie { Tylko że bez ostatniego rozdziału pt. Dziewiętnaście lat później }
Rozdziały będą krótkie

Rozdział 1
Powrót Czarnego Pana

Był dzień 4 lipca , ponury letni poranek . Lucjusz Malfoy podszedł do grobu Voldemorta i wypowiedział słowa :
- Ten który zabity przez Harrego Pottera został ! Niech wstanie z grobu !!!
Nagle grób zaczął wibrować i wyszedł z niego Czarny pan . Voldemort powiedział :
- Lucjuszu gdzie moja różdżka ???
Lucjusz wręczył Czarnemu panu czarną różdżkę którą ukradł z gabinetu Dumbledora . Czarny pan wezwał resztę śmierciożerców . Bellatrix powiedziała :
- Panie Harry Potter znajduje się w domu rodzinnym Rona Weasleya .
Czarny pan przeniósł się do swojej starej siedziby .

Beatrix, a nie Bellatrix.

Początek trochę denny, ale powinieneś oznaczyć to, jako wstęp, a nie I rozdział.

Na razie 5/10.

Też się z tym zgadzam, że to raczej wstęp.
Też 5/10.

Bellatrix, a nie jakaś tam ,,Beatrix".

Co do opowiadania to 5/10. Nie czytałeś w ogóle Harry'ego Potter'a, ostatni rozdział (a właściwie zakończenie, nie rozdział) to 19 lat później, a tam Harry jest już dorosłym człowiekiem...

Rozdział 2

Ślub i atak

Był piękny ranek Harry czekał na swoją żonę Ginny Weasley . Ron zapytał Harrego :
- Harry no i co teraz się nie wymigasz od ślubu
Harry zaśmiał się i zobaczył Ginny w sukni weselnej . Ginny pomachała do Harrego i się uśmiechnęła . Ron wziął Hermionę pod rękę i poszli w stronę ławek weselnych . Harry czekał na Ginny przy ołtarzu i poprawił sobie okulary . Ginny i Harry już byli małżeństwem . Nagle z nieba wyleciało 10 czarnych promieni . Jeden zabrał Ginny i powiedział :
- Potter oddaj czarny klejnot dla Sam-Wiesz-Kogo !!! Albo Ginny Weasley zginie .
Harry odpowiedział do śmierciożerców :
- Przecież Voldemort nie żyje zabiłem go rok temu !!!

Rozdział 2

Ślub i atak [ Część 2 ]

Harry wyjął różdżkę i zaczął miotać zaklęciami w śmierciożerców . Ciągle myślał :
- Przecież zabiłem Voledemorta niecały rok temu !!! On nie żyje
Ron pobiegł w stronę domu i wziął różdżkę i torbę . Spakował do niej wszystko co najpotrzebniejsze i wyszedł z domu . Hermiona krzyknęła do Rona :
- Ron !!! Gdzie jesteś ???
Ron podbiegł do Hermiony i zaczęli szukać Harrego . Harry wyjął różdżkę i krzyknął :
- Imperio
Śmierciożerca puścił Ginny i uciekł razem ze wszystkimi śmierciożercami . Ginny , Ron , Hermiona i Harry stanęli obok siebie i krzyczeli :
- Drętwota !!! Expelliarmus !!!!
Harry wreszcie krzyknął :
- Expecto patronum !!!!
Wszyscy smierciożercy zniknęli . Harry podszedł do Ginny i ją przytulił . Ginny poszła na górę przespać się po tych przeżyciach . Harry , Ron i Hermiona poszli do pokoju Rona . Hermiona powiedziała :
- Po co śmierciożercy mieliby niszczyć ślub twój i Ginny ?! Harry co o tym myślisz ???
Harry nie odpowiedział , popatrzył na nich lecz zamiast Rona i Hermiony zobaczył śmierciożerców . Czuł złość , zawiedzenie takie same jak wtedy gdy żył Voldemort . Nagle powrócił z ciemnego pokoju i znów zobaczył przyjaciół . Ron i Hermiona zapytali jednocześnie :
- Harry co zobaczyłeś ???
Harry opowiedział im co widział i wziął z biurka Rona szklankę wody . Hermiona wzięła księgę którą znalazła podczas ślubu przy śmierciożercy . Hermiona powiedziała :
- Słuchajcie tu jest napisane że całkowity powrót zza grobu jest możliwy tylko wtedy gdy ktoś wtpije eliksir z krwią potomka najwiekszego wroga !!! W tym przypadku będzie to twój syn Harry !?
Harry zaniemówił . Ron i Hermiona przeglądali księgę . Aż w końcu Ron powiedział :
- Zaraz zaraz przecież Ginny niejest w ciąży !!! Więc potomkiem Harrego jest ktoś inny !!!
Wszyscy troje postanowili jutro porozmawiać z Ginny . Harry , Ron i Hermiona poszli spać .

Plusy:
-Ciekawe pytanie
-Ginny nic się nie stało

Minusy:
-Zaklęcie Ekspetro Patronum działa w ten sposób na dementory lecz na nic innego

9/10

Wcale że nie zaklęcie patronusa to obrona !!!
Czytałem na wikipedia

Pora na komentarz Najstraszniejszego Krytyka:
A wiesz, że Wikipedię może edytować każdy? Te twoje źródła są wartości skórki po bananie. To Rowling stworzyła Harrego Pottera i całą resztę, nie masz prawa do zmieniania treści (i zasad działania zaklęć) i w ogóle kontynuacji bez kontaktu z autorką (a czy umiesz po angielsku? ). Nawet jeśli to pominiemy (a to łamanie praw!), to czy Malfoy, który tyle wycierpiał w bitwie o Hogwart (mógł utracić syna), pomógłby Voldemortowi (którego grób został z pewnością zrównany z ziemią przez dobrych czarodziejów) w odzyskaniu mocy (co nie jest możliwe, bo nie ma sposobu, by umarły w pełni ożył)? Czy aby Bellatrix, którą zabiła Molly Weasley, mogła wrócić znowu?! Ten plagiat to jeden absurd i łamanie wszelkich zasad. Ocena wyjątkowo surowa (nic gorszego nie widziałem, licząc wszystkie inne spamerskie wytwory): MNIEJ NIŻ ZERO!

Właśnie, że ma prawo robić co chce i ustawiać działanie zaklęć jak mu się żywnie podoba. To jest jego opowiadanie, a nie pani Rowling.

Po drugie to nie jest plagiat, bo to nie jest przecież kopiuj+wklej z HP.

Oprócz tego jeśli autor ma taką ochotę to może dowolnie wskrzeszać i uśmiercać bohaterów, bo to opowiadanie jest tylko na podstawie całego cyklu Harrego Pottera.

Zgadzam się ze stryjem .I od razu 3 minusy
1.krótkie. 2.błędy. 3.przerobiony film. 4/10

Może zacznę od plusów. Trochę jest ciekawej akcji, ale trochę więcej nieciekawej akcji. Harry ciągle miota zaklęciami i rozmawia ze śmierciożercami, a ci powinni go atakować! Teraz minusy. Po co ciągle tylko ''Harry zrobił to, Harry zrobił tamto''? Zamień to wyrazami bliskoznacznymi, np. Harry - czarodziej, chłopak itp. Do tego w niektórych miejscach nie wstawiasz znaków interunkcyjnych! Po co też milion wykrzykników na końcu zdania i emotki w opowiadaniu? Po za tym jak wstawiasz jakieś znaki interpunkcyjne to rób to tak :




A nie :



Do tego dodam że możesz nie pisać tak :



Tylko :



Minusem jest też to że krótkie. Postawię ci 2/10, po opowiadaniu ''Reksio i tożsamość Kretesa'' widać że stać cię na więcej.

Zasadniczo taki zapis jest poprawny, ale ma taką wadę, że nie możemy wprowadzać narratora według uznania gdzie nam się podoba. No i oczywiście należy konsekwentnie stosować jedną formę zapisu dialogu.