|
|
Teraz jest Śr, 25 gru 2024, 18:21
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
Reksio: Tajemnica zmian poglądów
Autor |
Wiadomość |
Z. Art
Żaba
Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40 Posty: 1641 Lokalizacja: student
Naklejki: 5
|
Reksio: Tajemnica zmian poglądów
Oto moje opko!
[muzyka z RiKN: "Starożytne Pomruki"] PROLOG
Noc. Tajemnicze laboratorium na Pustyni Błędowskiej. W tym laboratorium tajemnicza postać z tajemniczym kotem. Odgłosy spawania. Odgłosy MROCZNE. -Nnno, maszynnna już prawie gotowa. Dodamy jeszcze trochę Bzdurku Cośtamu (znak chemiczny: H2BC-14) i ostatnnni składnnnik, w worku z "X"... Nnnajważnnniejszy... Cukier! Gotowe. Nnnacisnąć tennn guzik, żeby wszystko się zmieszało... Wszystko! Stworzyłem nnnajpotężnnniejszą broń! Wyobrażasz to sobie, Szaruniu? -Mrau! Mrłachachacha!-odezwał się kot. -Jaki by tu nnnamierzyć pierwszy cel? Może jakiś zagranicznnny? Oj, tam. Ustawię automatycznnne wybierannnie. Zobaczy się. Muachachachachacha!-zaśmiała się postać. Na maszynie ukazały się napisy: Europa. Polska. Gdzieś pod Warszawą. Podwórko. Buda. Pies. REKSIO. Broń wystrzeliła wiązkę promieni. Poleciały, by trafić w cel.
Może krótkie, ale prologi nie muszą być 100-zdaniowe.
_________________ – Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie. – Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!
Mistrz i Małgorzata <3
Moderuję na pąsowo bo mogę.
|
Wt, 5 kwi 2011, 11:44 |
|
|
Rdusiu25
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Śr, 16 mar 2011, 14:45 Posty: 578 Lokalizacja: W szafie
Naklejki: 0
|
Re: Reksio: Tajemnica zmian poglądów
9/10.Wszystko super tylko mogło być dłuższe.
|
Wt, 5 kwi 2011, 13:21 |
|
|
Luk
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44 Posty: 1340 Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
|
Re: Reksio: Tajemnica zmian poglądów
Prologi nie muszą być 100-zdaniowe, ale wypadałoby żeby był dłuższy. Nie podoba mi się styl pisania. Mogłeś zastosować troszkę dłuższe opisy. Te miejsca mogłeś napisać po przecinku, a nie od nowej linii, bo wydaje się to dłuższe niż jest (gdybyś pisał tak jak ci radzę, wyszłyby z 4 linijki). Dam ci 5,5/10, opowiadanie ma potencjał, może być dobre, więc wykorzystaj to!
|
Śr, 6 kwi 2011, 16:46 |
|
|
Z. Art
Żaba
Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40 Posty: 1641 Lokalizacja: student
Naklejki: 5
|
Reksio: Tajemnica zmian poglądów Rozdział 1
ROZDZIAŁ 1 ...w którym na niebie pojawia się fiotetowe światło, Kogut omawia tą sprawę, Reksio zachowuje się po... chamsku i idzie do sklepu. Nie zamierza jednak nic kupować...
Na podwórku pojawiło się dziwne fioletowe światło. Nie obudziło nikogo. Nie obudziło, ale nieśpiący KW je zobaczył. Wykonał parę telefonów. Tym czasem światło pomknęło do budy i wniknęło w biało-brązowego psa, który tam spał.
-Reeksiu... Reksiu... Już ranek, pora wstawać, ptaszki śpiewają... -Spadaj*-powiedział Reksio-daj mi pokimać, kobieto! -Reksiu!-obruszyła się Kari-Mata-Jak śmiesz się tak odzywać! Wstawaj, kogut prosi cię do warsztatu. -Ten kurak? Ciekawe, jakie badziewie znowu zmontował. Idę. Pies wstał, umył zęby, ogolił się ("Reksiu! Skąd ci się pojawił zarost?!"-krzyknęła Kari) i poszedł. Po drodze, spytany przez Kornelka "Jak sihę czujesz" odpowiedział mu "Zamknij się, imperatorze za dychę". W warsztacie zmieniło się coś. Okna były pozasłaniane. Wokół panował nieprzyjemny półmrok. Zapaliła się żarówka. Reksio (jak pamiętacie trafiony laserem) zobaczył, że nie jest sam. Był tam już Kretes, oczywiście KW, Kretoni i postać, której pies nie znał. Zielony kogut w żółtym stroju maszynisty. -Co to za facet? -To, ko ko, mój kolega, którego poznałem podczas podróży do Abdrobianu-nu. Na-nazywa się Frank-zagdakał kogut. -Gindżorno-powiedział Frank po abdrobiańsku-Czy ten kokod (pies) to Reksio, o którym mi tyle gdakałeś? Witam. Reksio nic nie powiedział, nawet nie podał Frankowi ręki (może łapy). -Jeszcze jeden taki wariat do kwadratu-weschnął pies-A co robią tu ci nędznicy, Kretoni? -Kogut nas zwołał-powiedział Maldurf. -Mówi, że znamy się na rzeczy, którą chce omówić-wtrącił Jean-Paul. -Wła-wła-właśnie. Dziś w nocy-rzekł Kogut Wynalazca-zauważyłem dziwne światło, o którym chcę pomówić. Pierwsze pytania są do Reksia. -Do mnie? Ale dlaczego? -Świa-światło zawisło nad twoją budą i do-do niej wni-wniknęło. Powinieneś coś o tym wiedzieć. -To znaczy... We śnie poczułem dziwne mrowienie, nic więcej... -Ahhh!-zdenerwowali się wszyscy-To może ty na razie idź, my razem pomówimy. Reksio wyszedł. Z warsztatu było słychać szmery. *** -Maszynnna pokazuje, że działa. Muchachachachacha! *** -I co?-spytała się Kari-Mata. -Nic. Gadają o jakimś głupim światełku. Mówią, że było nad budą-powiedział Reksio-Wymyśliłem jakąś bajeczkę i mnie spławili. -Dobrze... Możesz pójść do miasta, po chleb, szynkę i mleko? Potrzebuję do zrobienia śniadania... -Nie możesz sama? Hawrrr... Idę. Dobrze, idę. W mieście było, jak na złość, pełno żebraków. Pies, po zmianie charakteru, jak można się spodziewać, nic im nie dał. Poszedł do supermarketu. Porozglądał się, wybrał rzeczy, o które prosiła Kari. Nie wskazywało jednak na to, że podchodzi do kasy. Wręcz przeciwnie. Chciał wszystko ukraść. Chociaż jednak... Podszedł. Ale niestety wyciągnął pistolet (Skąd go miał? Zaplątał się wśród rzeczy ze złomowiska)... *** Ho, ho, ho! Wszystko idzie zgodnnnie z plannnem! *** *Teksty Reksia są przetłumaczone translatorem hauhasko-polskim.
_________________ – Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie. – Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!
Mistrz i Małgorzata <3
Moderuję na pąsowo bo mogę.
|
Cz, 7 kwi 2011, 19:14 |
|
|
Luk
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44 Posty: 1340 Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
|
Re: Reksio: Tajemnica zmian poglądów
Plusy : + brak większych błędów ortograficznych, tylko Kogut piszemy z dużej + ciekawe + wprowadzenie nowej postaci, mam nadzieję że odegra większą rolę + fabuła + brak większych błędów interpunkcyjnych + ciekawy motyw z obrażeniem Reksia Minusy : - trochę nieprzejrzyste, tj. raczej powinno być, myślnik - spacja - wypowiedź, tak jest bardziej przejrzyście - krótkie - troszkę mało opisów Ogólnie masz 8,5/10, dobrze ci idzie trzymaj tak dalej.
|
Cz, 7 kwi 2011, 19:58 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: Reksio: Tajemnica zmian poglądów
Więc tak...: Prolog- Fajny i zachęcający do opowiadania. Mogło być trochę dłuższe lecz o kilka zdań. Ocenie jak na początek 8/10 Rozdział I - ,, Reksio wyciągną pistolet"- rozbawiło mnie te słowa. Jednak myślę że to mogłeś czymś zastąpić. Rozdział według mnie ma dobrą długość ( nie długi ale nie za krótki). Opowiadanie jest ciekawe mogłeś zrobić więcej opisów. Widzę że opowiadanie może być bardzo dobre ( nawet świetne !) Moja ocena to 8,5/10
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
So, 9 kwi 2011, 16:24 |
|
|
Z. Art
Żaba
Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40 Posty: 1641 Lokalizacja: student
Naklejki: 5
|
Re: Reksio: Tajemnica zmian poglądów
ROZDZIAŁ II ... w którym Reksio wybucha jasnym światłem, czyta gazetę, a także album się zmienia... Kogut znajduje źródło promienia i spotyka kota.
- Oddawać. Wszystkie. Pieniądze-rzekł Reksio, jakby w transie. I już, już kasjerka miała wyjąć z kasy pieniądze i włożyć je do worka, gdy nagle... KAA-BOOOOOOM! Reksio wybuchnął światłem. Nad nim pojawiła się fioletowa smuga, po czym rozprysnęła się na tysiąc kawałków. - Yyyy... Bleble... Ga...-Reksio omal nie zemdlał-Yhm... Ile płacę? *** - Udało mi się już wysłać parę promie... Co? Maszynnna piszczy! To znnnak, że muszę ją dopracować... Ale to jutro. Nnna razie się nie przejmuję, zjem omlet. Ciekawe, kiedy przestaną działać innnnne wysłannnia... *** Pies wrócił na podwórko, zostawiając przerażoną kasjerkę. Już z daleka wybiegła Kari-Mata. -Reksiu!-zawołała-Wreszcie jesteś!-i zamarła, czekając, czy powie jej coś obraźliwego. Ale się uśmiechnął. Później, tzn. w pół do jedenastej, przyleciał bocian z "Timesem". -Kle, kle-zaKLEkotał-Proszę. Oto gazeta, którą pan prenumerował. Kiedy listonosz odleciał, niebo się zachmurzyło. Wyleciał krąg, na którym siedział Gryfindyk. -Witaj, Reksiu-powiedział-Oto "Czarodziejski Kurier". Zamawiałeś go, prawda? Krąg zniknął, razem z czarodziejem. Ale to nie był koniec dostarczania gazet. Potem przyleciała jeszcze Ufokura z "Echem kosmosu" i wwiercił się Xavier z "Głosem Pokopane". Reksio zebrał wszystkie czasopisma i poszedł do budy. Usiadł na miękkiej, zielonej kanapie, wygranej przez przypadek, i zaczął czytać gazety. Najciekawsze artykuły mówiły o dziwnym zachowaniu różnych osób "Dzielny Pies Reksio (gazeta była świeża, i to bardzo) zachowywał się dziś rano zupełnie inaczej, chciał okraść sklep. Podobnie znany przestępca, Wit Rych. Chciał wstąpić do policji" "Chomik AlChomik był bardzo miły, inaczej niż zwykle. I nie miał wady wymowy" "Baron Żabba rozdaje majątek. Ufokura Mi Mi Misiek inaczej niż zawsze jest grubiański" "Król Pokopane najwyrażniej zapomniał o dworskich manierach". "Dziwne-pomyślał pies-Ja też czuję, że rano powiedziałem coś niewłaściwego. Muszę powiedzieć o tym Kretesowi." Reksio wstał, przeciągnął się i popędził do nory przyjaciela. -Gdzie Kretes?!-zapytał zdyszany bohater Molly, kiedy myła talerze. -Obraduje z Kretonami, Kogutem i jakimś zieloniakiem w twojej sprawie-powiedziała krecica. Reksio pobiegł do warsztatu. Kiedy miał wejść, zderzył się z Frankiem. Zdziwiony, ("nie widział go nigdy w życiu") podszedł do przyjaciela. -Cześć-powiedział-posłuchaj, czytałem, że... Nagle coś ZABRZĘCZAŁO, ZAFURCZAŁO, ZAFURKOTAŁO i z kopca, nory w której mieszkał Kretes wyleciał Album, opisujący wszystkie przygody, przewracając stronicami. Bohaterowie próbowali go złapać, ale pojawiły się na nim zęny i ich ugryzły, po czym księga opadła na ziemię. Przyjaciele zajrzeli do niej. Tam-zdjęcia się pozmieniały całkowicie, np. dobry TKTPM walczył ze złym Reksiem, który chciał zawładnąć Krainą Czarów; Kapitan Nemo, Shlafrock i Herrfiner Hann uwięzieni w XXI wieku przez Reksia i Kretesa. -U matku!-wykrzyknął komandor-To jakieś diabelskie sztuczki! *** -Oj... Chyba wysłałem promień w jakąś księgę... Nie wiem, co to może zrobić... Miau... -Ty wstrętnnny kocie! Łapy precz od mojej maszynnny! Dobra, hmmm... przydałoby się dodać trochę siarczanu potasu... A może dałem za dużo cukru? W takim razie dodam sól... Kiedy naukowiec rozmyślał, kot uchylił drzwi, zabierając inny wynalazek jego szefa, heliplecak... *** -Re-Reksiu-powiedział Kogut, wyrywając psa od przeglądania albumu-Odkryłem źródło tego światła! -Jakiego światła? -T-to Pu-Pustynia Błędowska. Z mo-moich badań wynika też, że to przez to świa-światło dziwnie, inaczej niż zwykle, się zachowywałeś. -O czym on mówi? Kogut miał jeszcze coś powiedzieć, gdy nagle z góry zaterkotało. Na podwórku wylądował kot w cylindrze i płaszczu loboratoryjnym. Na plecach miał plecak ze śmigłem. -Witam-rzekł-Zenon jestem.
_________________ – Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie. – Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!
Mistrz i Małgorzata <3
Moderuję na pąsowo bo mogę.
|
Wt, 26 kwi 2011, 17:45 |
|
|
Luk
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44 Posty: 1340 Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
|
Re: Reksio: Tajemnica zmian poglądów
Proszę, proszę, proszę, naprawdę świetnie, tylko chyba pisze się Szawier, nie Xavier. Niepotrzebne zdradzenie na początku, co się będzie działo, ten ''kolorowy początek'' się do niczego nie przydaje. Długość odpowiednia, opisy dobre. Akcja bardzo ciekawa i świetnie to rozgrywasz. Liczę, że utrzymasz poziom i gdy zacznie się już dużo dziać, dobrze to rozpiszesz i otrzymasz ocenę w górę. Masz 9,5/10, bo jednak czegoś mi brakuje. Ale jest świetnie, jedno z lepszych opo, jakie czytałem, pomysł na opowiadanie masz świetny, nie zawal tego!
|
Wt, 26 kwi 2011, 18:09 |
|
|
Z. Art
Żaba
Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40 Posty: 1641 Lokalizacja: student
Naklejki: 5
|
Re: Reksio: Tajemnica zmian poglądów
Jak chcecie, mogę podesłać rusunki Franka i Zenona. Nie ma problemu.
_________________ – Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie. – Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!
Mistrz i Małgorzata <3
Moderuję na pąsowo bo mogę.
|
Wt, 26 kwi 2011, 18:10 |
|
|
Luk
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44 Posty: 1340 Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
|
Re: Reksio: Tajemnica zmian poglądów
Możesz podesłać, jestem ciekawy czy wyglądają, tak samo jak ich sobie wyobrażam.
|
Wt, 26 kwi 2011, 18:12 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: Reksio: Tajemnica zmian poglądów
Cóż....nie co się gubiłem czytając opo. Widać że stajesz się w pisaniu coraz lepszy. Doskonała akcja i robisz świetne opisy. Jak na razie mało mnie wciągnęło opo. Postawię 8,5/10. Na razie....
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
Wt, 26 kwi 2011, 19:16 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|