Czy to jest na konkurs czy nie ? Przy okazji mogłeś już dać rozdział.

To serio jest prolog?Jeśli tak to zdecydowanie za krótkie.
No chyba że to zapowiedź.

Rozdział 1

Historia:
Xearth był jakby duchem oraz magiem.Jego królestwo znajdowało się w świecie zwanym League Of Legends w części Dominion.Jego żołnierze byli jak on, tylko nie byli magami, Xearth dał im nogi, żeby byli szybsi.Wiele lat wygrywał wszystkie boje, aż przyszła wojna z nieumarłymi... wtedy oddał swe za żołnierzy, potem ukrył swą duszę w swym pierścieniu.Po chwili powiedział, żeby zbudowali jego posąg i to zrobili.I w pewnym czasie powróci na swój tron... Dobra skończmy o pierdo**** i przejdźmy do faktów:

Na podwórku Reksia było spokojnie... aż do pewnej chwili.Rozpędziła się wichura oraz wir.
-Reksiu!Co się dzieje!?-zawołał Kretes trzymając się płotu.
-Hau, hau, grrrr, hau!-zawołał Reksio trzymając się budy.
-Pomocy!!!Hauuuuuu!!!-zawołali Reksio i Kretes wciągający przez wir.

***

Potem Kretes i Reksio obudzili się w League Of Legends.
-Ło, Matku!-zawołał z dziwiony.
Po chwili poszli w jakąś stronę i okazało się, że idą w stronę królestwa Xeartha.Żołnierze chcieli ich wsadzić do więzienia, ale po usłyszeniu ich historii pomyśleli, że Xearth ich wezwał, żeby pomogli mu w odrodzeniu.I po zaglądnięciu do księgi Tajemnic okazało się, że to prawda.
-Hau, hau, hau hau?-spytał się Reksio.
-Wygląda na to, że wy jesteście godni do tej pracy-odpowiedział teraźniejszy król królestwa Xeartha.

Ja bym na Twoim miejscu nie wstawiała przekleństwa.ale to Twoje opowiadanie,rób co chcesz.
Co do rozdziału: już jest lepiej,bo jest dłuższy.Mogłeś trochę później dać ten wir i troszeczkę za mało opisów.
Narazie ocena: 5,5 /10

Napiszcie czy podoba wam się ten Xearth jak na razie.

Rozdział 2

W poprzednim rozdziale:

Reksio i Kretes trafili do świata League of Legends w części Dominion.Okazało się, że Xearth wybrał ich, żeby pomogli mu się odrodzić.

-Xearth odrodzi się za...-nie dokończył mędrzec.
-Smok!!!-zawołał strażnik
Gdy wszyscy wybiegli z pokoju okazało się, że to smok nieumarłych.A w tym świeci smok nieumarłych to zwiastun bitwy z nieumarłymi.Gdy kapitan żołnierzy trafił smoka strzałą to on spadł na ziemie i zmarł.
-Widzicie!Musimy uważać, za niedługo będziemy musieli walczyć z nieumarłymi!-zawołał kapitan żołnierzy.
-Dobra.Jeśli chodzi o odrodzenie Xearta to to stanie się za 20 dni.-powiedział mędrzec.
-Tak!Tak!Nasz pan się odrodzi!Tak!Tak!-wołał ucieszony lud.
-Więc, nasz pan odrodzi się za 20 dni.Tylko, żeby bitwa z nieumarłymi za 20 dni, bo nasz pan by mógł się zemścić.-powiedział król ludowi.
-A co my zrobimy?-zapytał Kretes.
-Musimy was nauczyć walczyć.-powiedział król.
-Mogę was wziąć do sali treningowej i zacząć was uczyć walki.-powiedział kapitan żołnierzy.
-Zgadzam się-powiedział król.
-To chodźcie!-zawołał kapitan żołnierzy.
Po chwili doszli do sali treningowej i zaczęli ćwiczyć.Po skończeniu Reksio i Kretes dyskutowali.
-Podobał ci się trening?
-Hau,hau, hau hau.
-Mi też.Ja już dużo umiem, a ty?
-Hau hau,hau,hau.
-Teraz będziecie razem walczyć-powiedział nagle kapitan żołnierzy.
-To zobaczymy kto jest lepszy-powiedział Kretes.
Po chwili zaczęli razem walczyć.Wygrał Reksio.
-Hau hau hauhau.Hau hau hauhau-nucił Reksio.
-Może tym razem wygrałeś, ale następnym razem ja wygram-powiedział Kretes.
-Chodźcie.Powiemy królowi o waszych postępach-powiedział kapitan żołnierzy.
Po tym zdaniu poszli do króla.

No cóż akcja jest trochę szybka oraz kompletnie brak opisów i krótkie. Wiele mogłeś tu wnieś mówię poprzez to opisy ale cóż ... Wiesz co może nie jest to mistrzostwo ale widzę w tym cóż taki potencjał . Nie wiem jak to powiedzieć ale widzę coś dobrego . Ale żeby to było dobre musisz poprawić błędy . No tak z 4/10 .

Dzięki za ocenę.Następny rozdział będzie taki jak ty mówisz.

Rozdział 3

W poprzednim rozdziale:
Do królestwa przybywa smok nieumarłych.Potem Kretes i Reksio uczą się walczyć.Następnie odą do króla powiedzieć, że już umią walczyć.

-To świetnie-zawołał król.
-Lecz teraz musicie się nauczyć strzelać z łuku-powiedział król.
-Przekaże to kapitanowi łuczników, lecz dzisiaj niech pójdą do swojego pokoju-powiedział kapitan żołnierzy.
-Dobrze!Oto klucz do waszego pokoju.Tam macie łóżka,szafy,łazienkę i inne-powiedział król.
Od razu poszli do swojego pokoju.
-Łu, Matku!Ale tu ładnie!-zawołał Kretes.
-Hau,hau, rrrrr, hau!-zawołał Reksio.
Ściągnęli zbroje i poszli spać.Rano przyszedł do nich kapitan łuczników ze zbrojami dla łuczników.
-Wstawać!Czas na trening!-zawołał kapitan łuczników.
Po chwili Reksio i Kretes wstali i ubrali zbroję.Zaraz potem poszli na sale treningową.

Część 1 została skończona.Przepraszam!Część 2 napisze dzisiaj.

Rozdział 3

Część 2

-Widzicie te manekiny?Macie strzelić w środek tego kółka.Już!-zawołał kapitan łuczników.
Jak zawsze Reksio za drugim razem trafił w środek.
-Brawo Reksiu!-zawołał kapitan łuczników.
-Hau hau hau-powiedział Reksio.
-Kurcze!-zawołał Kretes.
-Teraz strzelacie w siebie ten, który szybciej przewróci strzałą przeciwnika wygra!Gotowi...zaczynamy!-zawołał kapitan łuczników.
Po 10 minutach Kretes przewrócił Reksia.
-Wygrałem!Wygrałem!Wygrałem,wygrałem!Hej!-śpiewał Kretes.
-Brawo Kretesie!-zawołał kapitan łuczników.
-Hau,hau, hau hau-powiedział Reksio.
-Dobrze teraz pójdźmy do króla powiedzieć, że już umiecie strzelać z łuku-powiedział kapitan łuczników.
No i poszli.Po chwili doszli do króla.
-Królu uczniowie już nauczyli się strzelać z łuku-powiedział kapitan łuczników.
-To dobrze.Zawołajcie mi książkowego-powiedział król.
I poszli po książkowego.Po chwili przyszedł książkowy.
-Chciałeś mnie widzieć królu?-zapytał się książkowy.
-Tak.Gdzie zawozisz księgi czarów?-zapytał król.
-Ja kto gdzie?Oczywiście do Wysokiego Hoartu-odpowiedział książkowy.

Rozdział 4

W poprzednim rozdziale:
Reksio i Kretes uczą się strzelać z łuku.Tym razem wygrał starcie Kretes.

-Zrób Reksiowi i Kretwsowi mapę jak tam dotrzeć-powiedział król.
-Dobrze!Z rana im przyniosę-powiedział książkowy.
-Dobrze!Teraz Reksiu i Kretesie idźcie do swojego pokoju i zaśnijcie-powiedział król.
No i Reksio i Kretes poszli do swojego pokoju i zasnęli.Rano obudził ich książkowy i przyniósł szatę,książki i mapę.
-Wstawajcie!A i mam taką prośbę żebyście dali książki do Wysokiego Hoartu-powiedział książkowy.
-Dobrze!Zaniesiemy tam to-powiedział Kretes.

Część 1 została skończona.Część 2 napisze jutro.

Rozdział 4

Część 2

-Dobrze!No to już możecie się wybrać, a i idźcie do króla-powiedział książkowy.
-Hau hau-powiedział Reksio.
-Jesteście!To dobrze!Jeszcze chciałem wam powiedzieć żebyś cię zanieśli ten list do maga ze smokiem na szacie-powiedział król.
-Zaniesiemy-powiedział Kretes.
I nagle strażnicy zawołali:
-Kogut!
-Kogut?!Co robi kogut w naszym królestwie?-zapytał zdziwiony król.
-Ej Reksiu, może to Kornelek albo KW-powiedział Kretes.
-To może wasz przyjaciel?Chodźmy sprawdzić co to za kogut-powiedział król.
-To, to wy Reksiu i Kretesie?-zapytał KW.
-Hau, rrrr hau.Hau hau hau?-powiedział Reksio.
-Poszedłem szukać wa,wa,was.Wtedy wróciłem do warsztatu i znalazłem się tutaj-powiedział KW.

Wiesz raczej tu żadnej poprawy nie ma . No może jakaś minimalna . Po pierwsze akcja jest za szybka , po drugie co chwile pojawia się zwrot ,,powiedział '' . Można jego używać ale nie w całym rozdziale... Możesz go zastąpić np : -oznajmił król .Poza tym opowiadanie jest nudne i nie wciąga . Oraz strasznie krótkie . Ocena którą wystawię jest tylko za chęci bo poza tym jest tu masa błędów ...2/10