 |
|
Teraz jest Pn, 4 sie 2025, 19:24
|
Land Of Immortals - Rozgrywka
Autor |
Wiadomość |
Dawid6
Bezpieczeństwo Forum
Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12 Posty: 2175 Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
d) Kogut schwycił gąbkę, która cudem przetrwała i leżała w najlepsze przy zlewie. Zamoczył ją w wodzie i pobiegł zetrzeć rysunki dziwnych łap i pazurów na murku. Następnie, zdyszany, wyjaśniam panom kim jest, skąd przybył i co tu robi (a)).
_________________Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie. III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015Tym kolorem moderuję.
|
Śr, 8 maja 2013, 18:22 |
|
 |
margarynawa
Roz-kreca się
Dołączył(a): N, 21 kwi 2013, 12:39 Posty: 27 Lokalizacja: Średniowiecze ,Zamek
Naklejki: 0
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Udaję się na miejsce, gdzie wkrótce rozpocznie się turniej rycerski.
|
Cz, 9 maja 2013, 05:44 |
|
 |
Dizel
Doradca Budowlańców
Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07 Posty: 3208 Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Magix:
Ridlak Ununhex:W pełni przygotowany na najgorsze z możliwych wydarzeń, decydujesz się otworzyć drzwi numer 1. Jak się później okazuje - nie było warto. Wewnętrzna część pokoju numer 1 jest wręcz śmieszna w porównaniu do tego co już zdążyłeś zauważyć w całym budynku. Pomieszczenie to nie jest zbyt duże, jego wielkość można mniej więcej porównać do zwykłej, szkolnej sali. Wszędzie porozstawiane są atrapy duchów, które delikatnie jęczą gdy się do nich zbliży. Światła reflektorów jedynie wydają się co chwilę "mrugać", więc delikatnie przesądza to o lekkim, psychodelicznym klimacie tego miejsca. Na końcu pokoju stoi kolejna atrapa na wzór żywego trupa. Cały czas powtarza "MÓ MÓ MÓ MÓZGI", jąkając się przy tym. Zauważasz też lekkie wady mowy u tego czegoś. Jego akcent wygląda na staropolski, mniej więcej z okresu średniowiecza, jak wiernie zdążył zauważyć jednorożec. Za plecami tego czegoś połyskuje w oddali złota cyfra "2". W końcu przychodzi ci na myśl, że jeśli Lucjan stoi i za tym czymś, to masz prawdopodobnie szczęście, bo mało się postarał przygotowując ten etap... Zaczynasz wyczuwać spisek.
Co by tu zrobić?
a) Rozglądam się jeszcze w jakimś celu po pokoju. b) Nie zwracając uwagi na nic szczególnego, otwieram drzwi numer 2. c) Robię coś innego, napisz co.Australia:
Patryk:Nocne a zarazem cmentarne zjawy, pomimo bycia przepotwornymi istotami, których raczej nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby po prostu spotkać, są niezmiernie wolne. Nim zdążyły znaleźć się mniej więcej w miejscu, w którym Edward przecinał twoje kajdanki, wy byliście już około 200 metrów przed nimi. +15 Exp. Udało ci się wyjść z trudnej sytuacji. Dodaj to do aktualnego stanu punktów doświadczenia i jeśli wbiłeś poziom - rozdaj nowe statystyki.W końcu w spokojnym tempie wracacie w kierunku autostrady. Wtem w tym samym miejscu, gdzie ostatnio, spostrzegasz leżącego tam poszkodowanego... Prawdopodobnie to ta sama osoba, która zawlokła cię na cmentarz. Na twój widok podnosi się. Czeka prawdopodobnie aż do niego podejdziesz, mając tym samym jeszcze coś ważnego do przekazania ci. Co by tu zrobić?a) Zostawiam wystraszonego Edwarda na uboczu i wbiegam na ulicę w celu skontaktowania się z żołnierzem. b) Wbiegam na ulicę z wystraszonym Edwardem w celu skontaktowania się z żołnierzem. c) Uciekam jak najdalej od tego miejsca. d) Robię coś innego, napisz co. Polska: Anubis: Zauważasz martwych żołnierzy, leżących mniej więcej w określonym stylu. Ich zwłoki tworzą coś na wzór zegara z wahadłem. Prawdopodobnie chodzi o jakiś rytuał. W oddali zamglonej rzeczywistości słyszysz przeraźliwe i nieopisane w swojej mocy piski i krzyki. Wydaje ci się, że pora zachować zdrowy rozsądek i uciec stąd jak najszybciej tam gdzie ziemniak rośnie.
Co by tu zrobić?:
a) Uciekam stąd. Biegnę przed siebie, nie czekając na dalszy rozwój sytuacji. b) Próbuję ożywić martwych żołnierzy, choć w sumie nie wiem jak. c) Idę w kierunku odgłosów, nie martwiąc się tym samym o swoje życie. d) Robię coś innego, napisz co. Saimon: Są dwie możliwości: Albo ktoś ukrył klucze tam gdzie nie mógłbyś na to wpaść, albo po prostu ich tu nie ma. Stwierdzasz to po nieznalezieniu niczego.
Co by tu zrobić?
a) Schodzę na dół. b) Decyduję się na dyskusję z pandą. Mam wrażenie, że coś kręci. Napisz co mówisz. c) Nadal przeszukuję pokój w celu znalezienia kluczy. d) Robię coś innego, napisz co.
 dawid6:
+10 Exp. Udało ci się zmazać dziwne rysunki na zewnętrznej części twojego domu. Dodaj to to aktualnej liczby exp i jeśli wbiłeś poziom - rozdaj nowe statystyki.
Wygląda na to, że panowie, którzy właśnie wiernie okupują twój dom, nie przejęli się twoimi słowami. - PROSZĘ PANA, MY JESTEŚMY PRO FES JO NALISTAMI. - powiedział jeden z nich akcentując większość sylab z wyrazu. - Znaleźliśmy się tutaj w celu sprawdzenia jakości użytkowania lokalu mieszkalnego. Jego właściciel nie przebywał w nim od 25 lat, więc zgodnie z artykułem 4240 paragrafu 001 i 1/72, burmistrz dysponuje prawem sprzedaży nieruchomości. Dlatego też wezwał Sanepid w celu sprawdzenia czy warunki użytkowania tego lokalu są w miarę korzystne dla potencjalnych nowych właścicieli. Pańskie słowa więc nic na nas nie robią. Mieliśmy podczas swojej pracy niejedno takie zajście. Otóż jeden z miejscowych fanatyków butelek wparował na miejsce sprawdzania jakości lokalu. Mówił, że zna od dzieciństwa czarną magię i jeśli nie odejdziemy to przywoła cieniste istoty, które innymi słowy - zjedzą nas. Skończyło się na tym, że istoty jednak nie przyszły, za to pojawili się panowie policjanci i zamknęli go na 48 godzin. Proszę więc nam nie utrudniać.
Przez chwilę zastanawiasz się, że jeśli prawdą jest co mówią pracownicy sanepidu, to nie było cię tutaj 25 lat... a jeśli już nie było cię tutaj przez 25 lat to prawdopodobnie Pan Dziwna Istota źle oszacował współrzędne twojego transportu. Z drugiej jednak strony, wyjaśniałoby to dziwne rysunki na zewnętrznej części twojego domu.
Co by tu zrobić?
a) Próbuję jakoś odgonić sanepid od mojego domu. Napisz jak. b) Będąc zawsze ciekawy jak to będzie w przyszłości, idę na miasto nie przejmując się tym samym, że straciłem dom. c) Zadaję im jakieś pytanie. Napisz co mówisz. d) Otwieram tęczowy prezent wyprodukowany z niewiadomoczego. e) Robię coś innego, napisz co.Rosja Autor:Nim decydujesz się na paniczną ucieczkę przez wysypisko śmieci, zauważasz że kolor świateł uległ zmianie. Dziwny osobnik z kosą zdążył już przejść przez pasy. No i tak jak się tego spodziewałeś - zaczął cię gonić, pojękując przy tym potwornie. Miałeś wrażenie, że jeśli biegłby w takim tempie na olimpiadzie, z pewnością zdobyłby złoty medal. Poruszał się OGROMNIE SZYBKO. Nie myślałeś nigdy do tej pory, że będziesz zmuszony uciekać przed dziwakiem z kosą przez wysypisko śmieci w nocy, ale jeśli już to robiłeś, to starałeś się być bezbłędny i jednocześnie bardzo dokładny w swoich działaniach. Było tak, dopóki nie potknąłeś się o pień drzewa, który nagle wyrósł ci przed oczyma. Cóż.. takie już efekty robienia wysypisk śmieci na wcześniejszym obszarze, który porastał las. Szaleniec spostrzegł, że przegrałeś zaciekły wyścig z nim i zbliżył się do ciebie z kosą. Zamachnął się.
Co by tu zrobić?
a) Próbuję uciec, napisz jak. b) Atakuję. Napisz jak. c) Pytam o coś faceta z kosą. d) Robię coś innego, napisz co.
Macedonia: Patryk780c: Policjant popatrzył na ciebie ze zirytowaniem. Jego mina mówiła sama za siebie co chciał powiedzieć, ale po chwili zastanowienia się, odparł: - No dobra, widzę, że ma pan czapkę czarodzieja, więc nie zamknę pana od razu. Proszę tylko zgłosić się ze swoimi dokumentami i prawem jazdy w przeciągu siedmiu dni roboczych na najbliższą komendę. W przeciwnym razie - aresztujemy pana za prowadzenie bez prawa jazdy. +10 Exp. Udało ci się wyjść z trudnej sytuacji. Napisz to tam gdzie zawsze i jeśli wbiłeś poziom - rozdaj nowe statystyki. Wygląda na to, że właśnie prawie znalazłeś się w więzieniu. Na przyszłość musisz uważać... W końcu docierasz na osiedle swojego znajomego. Wbiegasz do bloku w którym znajduje się jego mieszkanie. Pukasz dobre kilkadziesiąt sekund, ale nikt nie odpowiada. Postanawiasz puścić mu sygnał, uświadamiający mu, że właśnie czekasz pod drzwiami. Zauważasz dźwięk jego telefonu w środku, ale nikt go nie odbiera. Decydujesz się pociągnąć za klamkę... Jakie jest twoje zdziwienie gdy drzwi się otwierają. Prawdopodobnie nie były zamknięte.
Co by tu zrobić?
a) Dzwonię na policję i czekam na ich przyjazd na klatce schodowej. b) Wchodzę do mieszkania kolegi i rozglądam się. c) Pukam do drzwi sąsiadów i mówię, że mojemu koledze mogło się coś stać. d) Robię coś innego, napisz co.Średniowieczny zamek: Hiszpański Inkwizyt: Na początku w recepcji wita cię dosyć niemiły pan, który jednoznacznie oznajmia, że sam zapis kosztuje 50 R, więc dwa razy więcej niż to, czym teraz dysponujesz. Trzeba będzie zdobyć jakoś gotówkę, tylko nie wiesz jeszcze jak.
Co by tu zrobić?
a) Idę na miasto i sprawdzam, czy ktoś przypadkiem nie potrzebuje pomocy. b) Szukam dalej swoich potencjalnych a zarazem nowych przygód. c) Pytam niemiłego pana, czy jest możliwość płacenia w ratach. d) Robię coś innego, napisz co.
_________________ Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.
|
Cz, 9 maja 2013, 10:33 |
|
 |
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2168
Naklejki: 100
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
d) Zastraszam pana z kosą moimi gadżetami-różdzką, która nie zadaje obrażeń, komórką i oczywiście piórem. Kiedy przerażony PzK odskakuje używam skilla krecia robota i przekopuje się do swojego ogródka.
|
Cz, 9 maja 2013, 11:08 |
|
 |
Paki
Starszy Norman
Dołączył(a): Cz, 25 kwi 2013, 12:00 Posty: 408
Naklejki: 0
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
d) Robię coś innego, napisz co. Rozglądam się po domu kolegi i dzwonię na policję żeby przyjechała do domu kolegi - muszę tę sprawę wyjaśnić.
_________________
|
Cz, 9 maja 2013, 12:12 |
|
 |
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Uciekam stąd. Biegnę przed siebie, nie czekając na dalszy rozwój sytuacji.
|
Cz, 9 maja 2013, 12:23 |
|
 |
Kretes102
Poznaniak Nieszczelny
Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47 Posty: 2434 Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Idę na miasto i sprawdzam, czy ktoś przypadkiem nie potrzebuje pomocy.
_________________Co ja będę się rozpisywał, zapraszam: "Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu. Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście
|
Cz, 9 maja 2013, 13:10 |
|
 |
Dawid6
Bezpieczeństwo Forum
Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12 Posty: 2175 Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Mieszanka a) i b) dawid6 ponownie wybiegł. Poleciał na miasto, zachwycił się chwilowo, a następnie zaczął szukać myszy i szczurów (tych małych). Łapał, zbierał, brał za darmo z ogłoszeń z Anonsensów. Wreszcie wrócił, wpadł jak wichura do domu, rozrzucił wokół myszy, szczury oraz trochę ziarna, które cudem znalazło się w kieszeni i stanowczo powiedział: - Ten dom nie nadaje się do zamieszkania.
_________________Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie. III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015Tym kolorem moderuję.
|
Cz, 9 maja 2013, 13:22 |
|
 |
margarynawa
Roz-kreca się
Dołączył(a): N, 21 kwi 2013, 12:39 Posty: 27 Lokalizacja: Średniowiecze ,Zamek
Naklejki: 0
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Idę na miasto i sprawdzam, czy ktoś przypadkiem nie potrzebuje pomocy.
|
Cz, 9 maja 2013, 14:43 |
|
 |
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
c) Chwytam mój pistolet i strzelam w oko potwora, po czym szukam jakiejś innej broni (najlepiej długiej, grubej rury).
_________________ Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
|
Cz, 9 maja 2013, 16:19 |
|
 |
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
B)
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu. 
|
Cz, 9 maja 2013, 16:29 |
|
 |
Dizel
Doradca Budowlańców
Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07 Posty: 3208 Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Australia:
Patryk:Edward cię odtrąca na pobocze, gdy próbujesz z nim wejść na ulicę. - ON JEST ZŁY! NIE MOŻESZ TAM IŚĆ! - wymamrotał swoim bełkotem Postać z autostrady daje ci znaki, że lepiej będzie aż sam do niej podejdziesz. Wyczytujesz to z jej spojrzenia. Decydujesz się zrobić to samemu. Podchodzisz do żołnierza. Edward cały się trzęsie i próbuje zająć sobie czymś czas, dlatego też lekko pogwizduje. Stanąwszy kolejny raz twarzą z twarz z upiorem tracisz przytomność i zapadasz w ten sam hipnotyczny sen co wcześniej. Widzisz jak nocne zjawy pochłaniają pozostałości z Kangura Zbycha. Pochłaniają, bo nie jedzą, nie przeżuwają, nie biorą do ust, tylko po prostu pochłaniają. Wydaje ci się to dosyć dziwne. Jeszcze dziwniejsza jest jednak kolejna część transu. Tym razem spostrzegasz Edwarda z pochodnią stojącego przy autostradzie. Domyślasz się, że to było mniej więcej w czasie, gdy ty i Zbychu byliście na cmentarzu. Naraz Edward samoistnie znika... Zostaje po nim tylko pochodnia. W tym momencie lokalizacja hipnotycznego snu zmienia się na tą samą drogę polną, gdzie skonał żołnierz. Wtedy jednak jeszcze żyje i nigdzie dostrzegasz gigantycznego węża. Ofiara podchodzi do ciebie i mówi jedno znaczące zdanie. " Nie ufaj pozorom, oni to wykorzystują". W tym momencie odzyskujesz przytomność. Żołnierz leżący na autostradzie zniknął, a przed sobą zauważasz Edwarda. Przeniósł cię on na pobocze, próbując tym samym doprowadzić cię do odzyskania przytomności. Ucieszył się, gdy zobaczył, że nagle "odżyłeś". Co by tu zrobić?a) Biegnę ile sił w nogach jak najdalej stąd. b) Pytam o coś Edwarda, próbując zrozumieć o co tu chodzi. c) Szukam żołnierza. d) Robię coś innego, napisz co. Polska: Anubis: Był to najodpowiedniejszy moment, by poddać się panicznej ucieczce w nieznanym ci kierunku. Miałeś pewność, że to co spadło z nieba w postaci meteorytu, nie mogło być zdrowe na umyśle ani być dobre. Pałało rządzą nienawiści do wszystkich żywych istot, co potwierdzał ten dziwny rytuał... chyba rytuał, bo nie miałeś do końca pewności, że było to właśnie to. W ślepym poruszaniu się przed siebie zauważasz reflektory jakiegoś pojazdu. Prawdopodobnie to twoja jedyna deska ratunku.
+15 exp. Udało ci się wyjść z trudnej sytuacji. Dolicz to do aktualnego stanu konta i jeśli wbiłeś poziom - rozdaj nowe statystyk.
Co by tu zrobić?:
a) Podchodzę do radiowozu i proszę o pomoc. Napisz co dokładnie mówisz. b) Będąc niepewny i jednocześnie mając wrażenie, że mi się coś przywidziało, uciekam dalej. c) Robię coś innego, napisz co. Brixen: Decydujesz się oddać strzał. Jakie jest twoje zdziwienie, gdy nabój przelatuje przez oko bestii jak hmm... cóż.. nie widziałeś jeszcze niczego takiego w swoim życiu. Jedyne co zdążyłeś zauważyć to to, że było to nadzwyczaj dziwne. Dwie puste dziury, które wyznaczały granicę między uszami i nosem były po prostu dziurami. To coś nie miało oczu. Potwór zamachnął się i chciał uderzyć swoją potężną łapą w ciebie. Nie trafił. Z jednej strony byłeś szczęśliwy, że udało ci się przeżyć tą akcję. Z drugiej jednak nie chciałbyś być na miejscu okna, które po trafieniu monstrum po prostu odleciało razem ze ścianą, ukazując tym samym a mroczne, a zarazem nocne oblicze podziemi. W akcie desperacji chwytasz pierwszy lepszy ujrzany przez ciebie przedmiot i rzucasz nim w jego głowę. Ten zaś odbija się od niej i dzieli los okna. Pomieszczenie jest na tyle niekomfortowe, że nie znajdujesz w nim nic konkretnego, czym mógłbyś się obronić. Są tu tylko płyty, gramofon, kilka drobnych i niczym niewyróżniających się mebli oraz stół z krzesłami.
Co by tu zrobić?
a) Decyduję się na ucieczkę. Napisz co robisz. b) Nadal próbuję pokonać monstrum, napisz co robisz. c) Próbuję zadać temu czemuś jakieś pytanie. d) Robię coś innego, napisz co.
 dawid6:
+10 Exp.. Dodaj to to aktualnej liczby exp i jeśli wbiłeś poziom - rozdaj nowe statystyki.
Nie byłeś przekonany, że efekty będą aż tak duże... Otóż wszyscy panowie z Sanepidu cechują się panicznym lękiem w stosunku do mysz, szczurów i innych w większości niechcianych szkodników. Chwilę zastanawiasz się nad tym, kto dał im pracę.. No cóż... Sami siebie przecież nazwali PRO FES JO NALISTAMI, czy coś w ten deseń. Nim się tylko obejrzałeś, pracowników sanepidu już nie było. Prawdopodobnie już zdążyli uciec tam gdzie ziemniak rośnie. Rozglądasz się po swoim domu i powoli przestajesz go poznawać. Prawie wszędzie dominuje grzyb, nie wspominając o niezliczonej armii kurzu i zardzewiałych urządzeniach. Nie trzeba wspominać chyba o tym, że w dalszym ciągu nie masz okien.
Co by tu zrobić?
a) Próbuję jakoś na nowo urządzić swoje mieszkanie. Napisz co robisz. b) Skoro już jestem w przyszłości - sprawdzam czy w dalszym ciągu są emitowane odcinki "Mola na sukces". d) Otwieram tęczowy prezent wyprodukowany z niewiadomoczego. e) Robię coś innego, napisz co.Rosja Autor:Pan z kosą nie nabiera się na twoje sztuczki. Po zamachnięciu się kosą tkwi w bezruchu kilkanaście sekund. Nie wykorzystujesz tego na ucieczkę, gdyż boisz się, że w każdej z poszczególnych sekund, napastnik może się odblokować. Ten jednak tego nie robi. Tkwi wciąż w tym samym stanie. Wydawało ci się to dosyć dziwne. Słyszałeś wprawdzie o różnych zawałach serc. Racją mogłoby być, że jego zdeformowana budowa ciała po prostu nie pozwalała mu paść na ziemię. Postanowiłeś wstać i kontynuować ucieczkę. Gdy jednak zrobiłeś jeden mały krok, napastnik uderzył swoją kosą w pień. Zdziwiło cię w sumie to, że zdecydował się uderzyć w coś innego niż w ciebie. Usprawiedliwiły go tylko słowa, które później wypowiedział. Brzmiały one w następujący sposób: " BYŁEM... JESTEM... I WRÓCĘ I BĘDĘ". Zamarłeś. Nie wiedziałeś co począć i tkwiłeś w bezruchu przez kilkanaście sekund, podobnie jak pan z kosą. Ten, jak się później okazało chciał cię tym razem tylko nastraszyć, bo po chwili zdematerializował się, a co za tym idzie - zniknął. Jako że nigdzie już go nie zobaczyłeś, postanowiłeś wrócić do domu tym razem właściwą drogą. Po kilkunastu minutach otwierasz drzwi do swojego mieszkania.
Co by tu zrobić?
a) Zmęczony rzucam się na łóżko i zasypiam. b) Próbuję jakoś zespoić to całe zdarzenie z resztą. Napisz co robisz. c) Nadal zadręczam się poszukiwaniami Bobra Bobrowskiego. Napisz co tym razem robisz. d) Robię coś innego, napisz co.
Macedonia: Patryk780c: Jak się później okazało - twój kolega po prostu wyparował. Nie było go nigdzie, a przeszukałeś nawet toaletę. W razie jakiejś większej akcji, polegającej na rozwolnieniu żołądka po prostu mógłby się tam zaszyć... No ale tak nie było. Po prostu zniknął. Rozglądasz się po całym pomieszczeniu i zauważasz słuchawkę od telefonu stacjonarnego, bezwładnie zwisającą z automatu. Prawdopodobnie próbował się do ciebie dodzwonić, ale nie byłeś w stanie odebrać, albo ktoś mu to uniemożliwił.. Ktoś lub coś, bo nie miałeś 100% pewności co mogło się stać. Przypominasz sobie fakt, że widziałeś kogoś przypominającego twojego kolegę jeszcze przed aferą z prawem jazdy. Coś musiało w tym być, ale nie miałeś pewności co. Po chwili zjawili się panowie z policji. Jakie było twoje zaskoczenie, gdy jednym z nich był twój niedawny znajomy. On sam również był zdziwiony i aż się do ciebie uśmiechnął. Funkcjonariusze szybko zabezpieczyli teren, gdy powiedziałeś im w skrócie co się stało. Mówili, że jeśli będą mieć jakieś pytania to skontaktują się z tobą. Nim wychodziłeś, grubawy kret raczył ci przypomnieć o tym, że czeka aż przyniesiesz mu swoje prawo jazdy.
Co by tu zrobić?
a) Wracam do domu i sprawdzam czy nie ma tam kolegi. b) Pytam o coś policjantów. c) Skoro już jestem w mieście to rozglądam się za czymś. d) Robię coś innego, napisz co.Średniowieczny zamek: Hiszpański Inkwizyt: Na mieście ogólnie nic ciekawego. Wszędzie albo bieda, albo komicznie wyglądające osoby, którym po prostu dziwnie w eleganckich i szlacheckich strojach. Typowy średniowieczny dzień... nic szczególnego w sumie. Wchodzisz do karczmy, gdzie praktycznie dzień w dzień trwają zacięte agitacje polityczne. Tym razem i tam panuje niesamowita nuda. Jest tak beznadziejnie, że nawet karczmarz tętniący życiem z dnia na dzień, po prostu przytulił swój lewy policzek do lady i usnął. Wszystko to przerywa pojawienie się pewnego szewca. Używając wielkiego wigoru na drzwiach, błyskawicznie wypowiada słowa: " LUDZIE POMÓŻCIE! SMOK!!! "
Co by tu zrobić?
a) Pytam szewca o więcej szczegółów. Napisz co mówisz. b) Będąc przekonany, że szewc jest pijany - szukam innej rozrywki na mieście. c) Nie robię nic i czekam na dalszy rozwój sytuacji. d) Robię coś innego, napisz co.
_________________ Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.
|
Cz, 9 maja 2013, 21:14 |
|
 |
Dawid6
Bezpieczeństwo Forum
Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12 Posty: 2175 Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Rozglądam się w poszukiwaniu czegoś, co zastąpi szyby, jak np. inne szyby lub lecę znów na miasto - być może jest już Samsung Galaxy 20 lub iPhone 37, świetnie zastąpi szybę przy włączonej kamerce. A może nawet jest przecena?
_________________Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie. III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015Tym kolorem moderuję.
|
Cz, 9 maja 2013, 21:35 |
|
 |
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2168
Naklejki: 100
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
C) Autor8 wszedł do swej kieszkonkowej biblioteczki i zaczął gorączkowo szukać coś na temat Bobra Bobrowskiego. Jeśli nic nie znajdzie, to zamyka wszelkie możliwe wejścia i idzie spać.
|
Pt, 10 maja 2013, 05:39 |
|
 |
Paki
Starszy Norman
Dołączył(a): Cz, 25 kwi 2013, 12:00 Posty: 408
Naklejki: 0
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
b) Pytam o coś policjantów. (Mam napisać co? Napiszę.) Pytam czy nie widzieli mojego kolegi ,mówię im jak on wyglądał i ogólnie.
_________________
|
Pt, 10 maja 2013, 05:42 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
 |
|