d) Hmm... -Pomyślał Adam Zet.-Jeśli otworzę pewnie jakiś szkielet,zombie,czy jakiś enderman mi wyskoczy i czyściec lub piekło
mam gwarantowane więc najlepiej jak zapytam kto tam? [Pyta: kto tam?]

Nie wiedząc, co robić, postanowiłem zacząć grać na harfie. Sędziemu gra się spodobała, ale nie wiadomo, co stanie się z Samarem - kątem oka można było dostrzec, że brzydzi się każdym brzęknięciem. A może uda się mi go sparaliżować?

b) oraz c). Anubis postanawia zawołać strażnika zaświatów. Nie przejęty dalszym rozwojem sytuacji płynie do żelaznego potwora, no, bo w końcu chyba nie może umrzeć po raz kolejny? Bohater siada wygodnie na fotelu, w ręce trzyma popcorn i go wcina czekając aż dopłynie do żelaznego dziwadła.

Hm... Ciekawe, jak długi będzie ten paraliż. Cóż - harfistą jestem, harfą go obezwładniłem i skoro nie mogę wziąć schabowego, to pozostaje mi tylko wykończyć go harfą - a dokładniej dzieląc Samara harfą przez łeb.

a) Adam wziął się na odwagę i otworzył.

d) Oloktor podejźliwie spojrzał na gości. Nie wiedział, czy może im ufać, czy też nie. Zapytał więc ich po chwili: "Czemu zawdzięczam tą miłą wizytę?" Nadal jednak był gotowy wyciągnąć kostur.

Bohater nie ryzykując w sumie nic postanowił sprawdzić co zrobią małe krety z wiadrami z wodą. Przy okazji bohater nadal wcina popcorn, chociaż powoli mu się już kończy.