Teraz jest So, 4 maja 2024, 10:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 872 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 55, 56, 57, 58, 59  Następna strona
Land Of Immortals - Rozgrywka 
Autor Wiadomość
Bezpieczeństwo Forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12
Posty: 2168
Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
- Ej, Śmieszek, przecież wygrałem rozprawę, ta? - krzyknąłem w stronę sędziego. - To ma być moja nagroda? Chodź policzymy się. Jedna broń - jeden przeciwnik? Mam jeszcze schaba.

_________________
Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!
Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie.
Obrazek III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015
Tym kolorem moderuję.


Pt, 1 sie 2014, 13:44
Zgłoś post
WWW
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz, 4 sie 2011, 10:42
Posty: 312
Naklejki: 3
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
a) Eee... n-no d-dobra, ale na czym będzie polegała ta wasza gra? - zapytał Oloktor bacznie obserwując swoich nowych "kolegów". - To jakiś pojedynek czy cuś w tym stylu?

_________________
Zwycięzca Dreams of Paradise, Potwornego Mundialu 3 i zdobywca 5 miejsca w MMS2
pondering drzwi stalowe


Pt, 1 sie 2014, 18:24
Zgłoś post
Poznaniak Nieszczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47
Posty: 2434
Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
Dagetysh, wiedząc, iż suczka może coś nikczemnego wymyślić, postanowił z całych swoich sił uciec przez okno, które znajdowało się w pobliżu. Być może to jest jego ostatnia nadzieja na ucieczkę od tej wariatki.

_________________
Co ja będę się rozpisywał, zapraszam:
"Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu.
Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście :)


So, 2 sie 2014, 13:00
Zgłoś post
YIM WWW
Doradca Budowlańców
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07
Posty: 3208
Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
Obrazek
Stefan Stach LucjanowskiRozgrywka



Obrazek
Ridlak Ununhex:Rozgrywka



Obrazek
AnubisRozgrywka





Obrazek
Adam ZetTwoim oczom ukazał się osobnik w dziwnej, a zarazem niezwykle nietypowej masce. Nie miał wprawdzie ani kija hokejowego, ani piły mechanicznej, ale miał coś, co niezwykle cię niepokoiło. W jego łapach znajdował się świecący na tęczowo ołówek. Jego maska sugerowała, że ma coś wspólnego z teatrem. Nosił białą, uśmiechniętą, teatralną maskę.

Co by tu zrobić?

a) Pytam nieznajomego o cel jego wizyty.
b) ATAAAAAAAAK!
c) Czekam na dalszy rozwój wydarzeń.
d) Robię coś innego, napisz co.


Obrazek
Ludmiła Pozval
Lvl: 5
HP: 90
VS WALKA VS
Lvl: 4
HP: 24
Ludmiła Pozval Dagetysh Kibhar

Obrazek

Walczysz z Dagetysh'em Kibhar'em:
Walka rozpoczyna się:

[Ludmiła]Rzuca się z mieczem na przeciwnika.
[Dagetysh]Korzystając ze swojej wrodzonej szybkości, ucieka.
[Ludmiła]Decyduje się ścigać Dagetysha.
[Dagetysh]Wciąż ucieka przed Ludmiłą.
CIĄG DALSZY NASTĄPI.

PIERWSZY POJEDYNEK PVP +15 exp.
Odwaga +5 exp.

[Dagetysh] Rzuca flagą w Ludmiłę. Trafia i delikatnie dekoncentruje swoją przeciwniczkę.
[Ludmiła] Chwieje się, ale mimo wszystko utrzymuje równowagę i nie spada z szafki.
[Ludmiła] Rzuca papierem toaletowym pod nogi Dagetysha.
[Dagetysh]Wciąż biegnie przed siebie. Chwilę później przed jego nogami pojawia się papier toaletowy. Dagetysh wywraca się i wpada do wody.
CIĄG DALSZY NASTĄPI

KURKA WODNA +10 exp.
[Ludmiła] Rzuca skrzynką z narzędziami (znalezioną na jednej z szafek) w stronę Dagetysha.
[Dagetysh] Próbuje dopłynąć do okna. Niestety, wygląda na to, że temperatura wody znacznie spadła.
[Dagetysh] Unieruchomiony zostaje przygnieciony skrzynką.
[Dagetysh] Mdleje.

Ludmiła wygrywa walkę.
PIERWSZE ZWYCIĘSTWO PVP +5 exp.
WYŚCIG WŁADCÓW +35 exp.
Wygrany pojedynek pvp + 15 exp.
POKÓJ PRÓB +15 exp.

A więc wygrałaś. Czujesz się spełniona i możesz odetchnąć z ulgą... Hmm. ale zaraz.. jak to nie chcesz?
Ah... pewnie to przez płonący nieprzerwanie w tobie ogień walki. Wojownicy już tak mają, nie przejmuj się tym. Twoje myśli ograniczają się obecnie do wielkich rozważań, które opierają się mniej więcej na jednym pytaniu: "Co będzie dalej?".
Cóż.. Wygląda na to, że niedługo uzyskasz odpowiedź na swoje pytanie. Pomieszczenie zaczyna kolejny raz zmieniać swój wygląd. Wydaje ci się nawet, że ma tutaj miejsce dosyć niecodzienne zjawisko, które mogłabyś na swój wojowniczy, prosty rozum, określić jako... "Trzęsienie sufitu". Hmm.. To dziwne. Sufity z reguły się same nie trzęsą.. przynajmniej nie tak po prostu. Może pora na przysłowiowy wdech i wydech? Może pora na chwilę odpoczynku? Może zaczynasz miewać przywidzenia, czy inne halucynacje?
- Nie, to raczej odpada - mówisz sama do siebie. Nie czujesz się zbyt pewnie w tym miejscu i wolisz zaczekać na koniec tej niecodziennej sytuacji. Chcesz zobaczyć jak skończy się historia z dziwnym pokojem, który co chwila podsyłał ci przeróżnych przeciwników.
Chwilę później trzęsący się sufit, najzwyczajniej w świecie... wylatuje w powietrze, odsłaniając gwieździste niebo. Jest w nim jednak coś... niepokojącego.. te gwiazdy.. świecą na czerwono... jakby bombardowały ogniem kosmos przez miliardy wieków. Patrząc na to niecodzienne zjawisko, słyszysz jak upadają pozostałe ściany pokoju. Robią to właściwie po to by za kilka chwil pogrążyć się w niebycie, razem z całą wodą, lodem, szafkami czy też twoim prowizorycznym rosołkiem.
- Gratulacje Ludmiło. Zwyciężyłaś w wyścigu władców. - usłyszałaś ten sam, miły, kobiecy głos.


Co by tu zrobić?


Obrazek
Gienek z Radomia
Lvl: 4
HP: 32
VS WALKA VS
Lvl: 5
HP: 1250
Gienek z Radomia Blada Dama

Obrazek

Walczysz z Bladą Damą:
Walka rozpoczyna się:

[Atakujący] Gienek przebija Bladego pasażera włócznią. Ale.. nie ma wystarczająco siły, by tą włócznię z niego wyciągnąć.
[Atakujący] Gienek rzuca sztyletem w Bladą Damę.
[Przeciwnik] Blada Dama jednym ruchem ręki kruszy sztylet na drobne kawałeczki.
CIĄG DALSZY NASTĄPI

WYGRANY POJEDYNEK (Blady pasażer) +15 exp
ODWAGA +5

TRACISZ SZTYLET x1
TRACISZ PROWIZORYCZNA DZIDA x1
[Atakujący] Gienek próbuje staranować Bladą Damę martwym pasażerem.
[Przeciwnik] Blada Dama używa zaklęcia "BIG BANG".
[Przeciwnik] Blada Dama sprawia, że twój prowizoryczny taran rozpada się na miliardy małych kawałeczków, a wnętrzności pasażera rozpryskują się po całym twoim ciele. Dzida jako tako też nie jest w najlepszym stanie... ma kilkadziesiąt kawałków.
CIĄG DALSZY NASTĄPI.

ODWAGA +5 exp.
[Atakujący] Szuka pozostałości swoich broni. Ma nadzieję, że coś jeszcze zostało ze sztyletów. Niedługo później na jego głowę spadają stare, a zarazem śmierdzące gacie.
[Przeciwnik] Blada Dama pyta Gienka, czy mimo wszystko nie ma ochoty zostać z nią na wieczność, by zajadać się z nią paznokiecikami.
CIĄG DALSZY NASTĄPI

ZNALAZŁEM CIĘ! +10 exp.
[Atakujący] Ignorując widok bladych pasażerów, decyduje się zagadać do Bladej Damy, po czym zaatakować ją starymi gaciami.
[Przeciwnik] Blada Dama wytrąca broń z ręki swojemu rywalowi. Nie mija dłuższa chwila, a Gienek może zauważyć jej rozpad na wszystkie, choć najdrobniejsze nitki.
[Atakujący] Pada na kolana i zaczyna szlochać, twierdząc, że jest już na kompletnie przegranej pozycji. Wciąż narastające w sile głosu pytania "Czy widziałeś mój bagaż?", jeszcze bardziej go pogrążają w przekonaniu, że to już koniec.
[Przeciwnik] Blada Dama podchodzi do Gienka, klęka i zaczyna głaskać go po głowie.
BLADA DAMA: Koteczku... nie smuć się.. Będziemy jeść paznokieciki przez wieczno... - w tym momencie przestaje mówić.
[Atakujący] Otwiera oczy i zauważa płonącą strzałę wbitą w serce przeciwniczki. Chwilę później odskakuje.
[Przeciwnik] Pada na ziemię i chwilę później znika w mglistych oparach.

WYŚCIG WŁADCÓW +35 exp.
Wygrany pojedynek + 15 exp.
Śmierć Bossa +20 exp.
Pierwszy Drop +10 exp
Ratunek +5 exp.
POKÓJ PRÓB +15 exp.

Otrzymujesz: Tęczowy Prezent x10
Zwój teleportacji x10
Runa doskonałości x15

Amulet Chaosu x1


Nie masz pojęcia co się właśnie stało. Ktoś najwyraźniej uratował ci cztery litery. Pytanie tylko...
- KTO?! Przecież.. to blade mięso armatnie nie miało do tej pory łuków z ognistymi strzałami. Te nędzne istoty chodziły jak w automacie, wciąż pytając o jedno i to samo. To kompletnie bez sensu. - rozmawiałeś ze sobą w myślach. Zdecydowałeś się spojrzeć w grupę bestii, która nie tak dawno, zbliżała się do ciebie wielkimi krokami. Obróciłeś się...
To co zobaczyłeś... jeszcze bardziej cię zdziwiło. Pasażerowie najzwyczajniej w świecie płonęli na stosie.
- Hmm.. czyżby znowu płonące strzały? - zacząłeś się zastanawiać. Tkwiłeś w jednym wielkim szoku i zdezorientowaniu. Kilka chwil temu byłeś gotowy na śmierć, po tym gdy Blada Dama zniszczyła twoje stare gacie. A teraz...? Cóż.. czyżby wszystko miało ulec drastycznej zmianie?
- Odetchnij przyjacielu. Jesteś już bezpieczny. - usłyszałeś głos. Kiedy się obróciłeś, twoim oczom ukazało się troje osobników, ubranych na czarno. Ich ubiór wyróżniały małe elementy lekkiego uzbrojenia, głównie w okolicach barków, czy kolan. Na plecach z kolei mieli różnego rodzaju bronie, począwszy od łuków, pistoletów, czy też najzwyklejszych mieczów. Wystawały im one najpewniej z jakiegoś plecaka. Nie mogłeś tego dokładnie określić ze swojej perspektywy.
Nieznajomi chwilę później użyli czegoś, co mógłbyś na swój sposób nazwać bombą dymną. Stojąc w mglistych oparach, wydawało ci się, że rozpływasz się w powietrzu... i cóż... tak najprawdopodobniej było.
Obecnie znajdowałeś się w budowli, o wręcz monstrualnej, wolnej przestrzeni. Z kolei pokój w którym stałeś, był najpewniej jakąś salą królewską. Te wszystkie barwne obrazy, te dekoracje.. ten wystrój... cóż.. nieprzeciętny widok. W przekonaniu, że jesteś w tym a nie innym miejscu upewnił cię tron znajdujący się kilkanaście metrów przed tobą. Był najbardziej wyróżniającym się elementem. Był najwyraźniej cały ze złota i z pewnością musiał być tak wygodny jak piękny.


Co by tu zrobić?


Obrazek
Dagetysh Kibhar
Lvl: 4
HP: 24
VS WALKA VS
Lvl: 5
HP: 90
Dagetysh Kibhar Ludmiła Pozval

Obrazek

Walczysz z Ludmiłą Pozval:
Walka rozpoczyna się:

[Ludmiła] Rzuca się z mieczem na przeciwnika.
[Dagetysh] Korzystając ze swojej wrodzonej szybkości, ucieka.
[Ludmiła] Decyduje się ścigać Dagetysha.
[Dagetysh] Wciąż ucieka przed Ludmiłą.
CIĄG DALSZY NASTĄPI.

PIERWSZY POJEDYNEK PVP +15 exp.
Odwaga +5 exp.

Ucieczka [Zamaskowani] +5 exp.
[Dagetysh] Rzuca flagą w Ludmiłę. Trafia i delikatnie dekoncentruje swoją przeciwniczkę.
[Ludmiła] Chwieje się, ale mimo wszystko utrzymuje równowagę i nie spada z szafki.
[Ludmiła] Rzuca papierem toaletowym pod nogi Dagetysha.
[Dagetysh]Wciąż biegnie przed siebie. Chwilę później przed jego nogami pojawia się papier toaletowy. Dagetysh wywraca się i wpada do wody.
CIĄG DALSZY NASTĄPI

A TO PECH +5 exp.
ODWAGA +5 exp.

[Ludmiła] Rzuca skrzynką z narzędziami (znalezioną na jednej z szafek) w stronę Dagetysha.
[Dagetysh] Próbuje dopłynąć do okna. Niestety, wygląda na to, że temperatura wody znacznie spadła.
[Dagetysh] Unieruchomiony zostaje przygnieciony skrzynką.
[Dagetysh] Mdleje.

DAGETYSH PRZEGRYWA.
PIERWSZY PRZEGRANY POJEDYNEK PVP +5 exp.
PIERWSZY ZGON +10 exp.
ODWAGA +5 exp.
WIĘZIEŃ 1 + 15 exp.

Hmm... wygląda na to, że już nie boli cię głowa. W pewnym sensie cię to dziwi, bo przecież jeszcze kilka sekund wcześniej czułeś na niej obecność niezwykle ciężkiej skrzynki. Postanawiasz wstać... i... wtedy właśnie następuje szok. W miejscu gdzie przed chwilą się znajdowałeś, zauważasz pewnego koguta. Jest on od spodu skuty lodem, a zaś z nieco wyższej perspektywy, przygnieciony skrzynką. Jakby tego było mało.. cały ocieka krwią.
- Hee hee heee... Ale to było żenujące. Dać się zabić babie, serio? - słyszysz głos. - Twoim oczom ukazuje się nietypowy osobnik, wyglądający mniej więcej jak hmm.. Indiana Jones?
- A więc umarłem... A ty jesteś.. ee. aniołem?
- Hee heee heee. No prawie. Mam na imię Theoseres, dla znajomych Ciszu. Odprowadzam osoby, które umarły żenującą śmiercią, do zaświatów. Możesz pytać o co chcesz. - Powiedział całkiem przyjacielsko strażnik.
SPOTKAJ STRAŻNIKA ZAŚWIATÓW +20 EXP.
Theoseres wbrew dziwnemu wyglądowi, dał się lubić. Przynajmniej odczułeś... takie wrażenie.
- To co? Zanim dojdziemy do Nieba, może się jakoś przedstawisz i powiesz o sobie kilka słów? - ciepło zaproponował.


Co by tu zrobić?


Obrazek
Eliot RainTo w pewnym sensie skomplikowane. Krzyż wydaje się być przymocowany do jakiejś równie mocnej konstrukcji. Kiedy już się podnosisz i próbujesz przejść kilka kroków do przodu, znowu się przewracasz. Najprawdopodobniej poziom gruntu, charakterystyczny w jakiś sposób do następnego kroku, najzwyczajniej się zmniejszył.
Nie masz jednak stuprocentowej pewności. W tunelu wciąż panują egipskie ciemności, a jedynym źródłem światła, jest wejście do tunelu.. ten sam skalisty otwór, który zmaterializował się w pokoju w którym wykończyłeś dwójkę swoich przeciwników. Klimat miejsca kolejny raz skłania cię do refleksji i rozmyśleń. Zastanawiasz się, co mogło mieć taką nie inną konstrukcję... krzyż... schodki... hmmm... a co jeśli.... znalazłeś się właśnie w jakimś... podziemnym cmentarzu?

Co by tu zrobić?


Obrazek
Ż. Art
Lvl: 2
HP: 24
VS WALKA VS
Lvl: 2
HP: 50
Ż. Art Demoniczna Marchewka

Obrazek

Walczysz z Demoniczną Marchewką:
Walka rozpoczyna się:

[Atakujący]Ż. Art atakuje marchewkę żarówką, mając nadzieję, że ta wybuchnie. Niestety, nic takiego się nie dzieje.
[Przeciwnik] Demoniczna Marchewka używa zaklęcia "Trzęsienie Ziemi".

[Atakujący] Ż. Art zostaje trafiony zaklęciem i traci 14HP.
[Atakujący] Ż. Art rzuca żarówką w przeciwnika.
[Przeciwnik] Traci 5 hp. Żarówka pęka.
CIĄG DALSZY NASTĄPI
ODWAGA +5
[Atakujący] Ż. Art bierze do ręki bukiet kwiatów i próbuje rzucić nim w marchewkę.
ERROR: JEDEN PRZECIWNIK, JEDNA BROŃ.
[Przeciwnik] Demoniczna Marchewka śmieje się z beznadziejnego ruchu swojego rywala.
CIĄG DALSZY NASTĄPI

ODWAGA +5 exp.

Wygląda na to, że złamałeś zasadę, obowiązującą w pomieszczeniu. Zdecyduj się na ruch, zgodny z prawami tego miejsca.


Co by tu zrobić?

Obrazek
Oloktor- Ma się rozumieć żołnierzu. To zabawa z dwoma sequelami... na śmierć i życie oczywiście. - powiedział z przekonaniem wilk. - Ah, wybacz moją nieuprzejmość. Jestem Generał Wolfenfire. - przedstawił się.
- Misio przeczuwa, że chcesz wziąć udział w naszej zabawie, więc gwoli ścisłości... postaram się wyjaśnić ci w jakiś sposób zasady. - powiedział wskazując na potężnego niedźwiedzia, który wciąż bacznie się tobie przyglądał.
Byłeś zmieszany, a i pewnie również zaskoczony całą sytuacją. Nie wiedziałeś praktycznie co robić, a żadne sensowne zdanie, które mógłbyś ewentualnie wypowiedzieć, nie przychodziło ci do głowy. W tym momencie w pomieszczeniu zmaterializowały się dwa przedmioty. Były dosyć nietypowe... Spostrzegłeś ekierkę i talerz z zupą pomidorową.
- No cóż.. Sprawa ogólnie wygląda tak, że jednej broni możesz użyć w walce z jednym przeciwnikiem. Myślę, że to niezbyt skomplikowane żołnierzu. Jaki więc jest twój wybór?

Co by tu zrobić?


Obrazek
Dave Constant- Co pan mi chce niby zrobić tym schabowym? - Oburzył się Straszysław. Jak się pan nie uspokoi to krzesło elektryczne będzie jeszcze pokryte płomieniami piekielnymi! Chce pan tego?! Chce?! - wykrzykiwał dalej.
Zauważyłeś, że ławnicy założyli na siebie czarne maski, najpewniej przypominające ci kominiarki. Oczywiście... Zaczęli podążać w twoją stronę.


Co by tu zrobić?

_________________
Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.


N, 3 sie 2014, 14:11
Zgłoś post
WWW
Bezpieczeństwo Forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12
Posty: 2168
Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
- Cóż, jeśli chcesz mnie wsadzić na krzesło, to ja już wolę jeszcze raz się z kimś pojedynkować. I tą osobą będziesz ty. Nie moja wina, że postąpiłeś ze mną tak źle i niedobrze. Przygotuj się.

_________________
Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!
Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie.
Obrazek III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015
Tym kolorem moderuję.


N, 3 sie 2014, 14:18
Zgłoś post
WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
GienekGienek zaczął szukać wzrokiem swoich wybawców z miną, która oznaczać mogła tylko olbrzymie zdumienie. Coś podpowiadało mu, że nie powinien jeszcze opuszczać tego pomieszczenia, toteż postanowił zostać tu i poczekać, aż przyjdzie właściciel tronu.

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


N, 3 sie 2014, 14:24
Zgłoś post
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz, 4 sie 2011, 10:42
Posty: 312
Naklejki: 3
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
Oloktor spojrzał na talerz z zupą pomidorową. Może nią co najwyżej oblać przeciwnika i rzucić w niego talerzem, ale lepsza taka broń niż żadna.
-Wybieram zupę pomidorową - odrzekł.

_________________
Zwycięzca Dreams of Paradise, Potwornego Mundialu 3 i zdobywca 5 miejsca w MMS2
pondering drzwi stalowe


N, 3 sie 2014, 14:33
Zgłoś post
Poznaniak Nieszczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47
Posty: 2434
Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka

- No cóż, panie Theoseres czy tam może Ciszu, jam jest Dagetysh Kibhar. Od bardzo dawna męczę się z jakimiś potworami i walczę z nimi na śmierć i życie. Pokonałem jakiegoś Mrocznego Grabarza i jakąś istotę, która ponoć nazywała się Księciem Ciemności. Przyznam, że jakoś od dawna czułem, że tutaj się znajdę. Jestem zamaskowanym i walczę z wojownikami, a raczej walczyłem. I zginąłem.
Dagetysh był lekko smutnawy. Jeszcze niedawno cieszył się spokojnym życiem, później walczył z jakimiś przeciwnikami, żeby potem zostać pokonany przez jakaś dziwną kobietę. Ale teraz może w końcu jego życie po życiu będzie bardziej kolorowe, barwniejsze, a także szczęśliwsze.
- No dobrze, panie Ciszu. - rzekł Kibhar. - Powiedz mi, co mnie czeka tutaj? Czy ja dostanę przysłowiowe "drugie życie" i wrócę na dół? I czy Pozval odpokutuje za to, że z zimną krwią mnie zabiła?

_________________
Co ja będę się rozpisywał, zapraszam:
"Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu.
Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście :)


N, 3 sie 2014, 15:05
Zgłoś post
YIM WWW
Forumowy Artysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53
Posty: 1778
Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
Co? Schody do nieba, piekła? Ech, widocznie takie już było przeznaczenie tej gry... Rozejrzę się, coś dotknę, może zejdę jeszcze niżej. Im szybciej znajdę ostatniego wroga tym lepiej.

_________________
Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
:(


N, 3 sie 2014, 17:44
Zgłoś post
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
Doskakuję do odłamków żarówki i rzucam nimi marchewie w oko.

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


N, 10 sie 2014, 18:58
Zgłoś post
WWW
Doradca Budowlańców
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07
Posty: 3208
Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
Obrazek
Stefan Stach LucjanowskiRozgrywka w Niebie



Obrazek
Ridlak Ununhex:Rozgrywka w Piekle



Obrazek
AnubisRozgrywka w Czyśćcu


Co by tu zrobić?


Obrazek
Adam ZetTwoim oczom ukazał się osobnik w dziwnej, a zarazem niezwykle nietypowej masce. Nie miał wprawdzie ani kija hokejowego, ani piły mechanicznej, ale miał coś, co niezwykle cię niepokoiło. W jego łapach znajdował się świecący na tęczowo ołówek. Jego maska sugerowała, że ma coś wspólnego z teatrem. Nosił białą, uśmiechniętą, teatralną maskę.

Co by tu zrobić?

a) Pytam nieznajomego o cel jego wizyty.
b) ATAAAAAAAAK!
c) Czekam na dalszy rozwój wydarzeń.
d) Robię coś innego, napisz co.


Obrazek
Ludmiła PozvalRozgrywka w Błękitnym Koloseum


Co by tu zrobić?


Obrazek
Gienek z RadomiaRozgrywka w Niebiańskim Teatrze


Co by tu zrobić?


Obrazek
Dagetysh Kibhar- Drugie życie.. drugie życie... Dlaczego wszyscy muszą być tak niesamowicie monotonni i zawsze pytać o to samo.. Nie no.. ja się załamię. Dlaczego nikt nie może zapytać przykładowo o to jak się czuję, czy dobrze sobie radzę z żywotem strażnika nieba, czy czegoś w tym stylu. - zaczął mamrotać. - Oczywiście, dostaniesz nowe życie, jeśli tylko zgodzi się na to nasza królowa.
Jeśli chodzi o Ludmiłę, to jedno jest pewne... Nie trafi już do nieba. Hee hee heee. Czy odpokutuje? Jest to w pewnym sensie możliwe, jeśli jeszcze się spotkacie, a ty będziesz w ciut lepszej formie niż teraz. Tak więc.. istnieje taka alternatywa.
Kultura osobista 1 +5 exp.
W tym momencie w pomieszczeniu zmaterializowały się długie białe schody prowadzące do jakiegoś światła.
- A więc... To schody a nie tunel?
- Można tak powiedzieć... Hee hee heee. Zapraszam na górę... tylko się nie przewróć, schodki są bardzo strome.


Co by tu zrobić?

Obrazek
XetikoxHmm, to dziwne. Hmmm... To bardzo dziwne. Jeszcze przed chwilą rozmyślałeś nad sensem wszechświata i nad stukaniem młotkiem w gwoździe...
A teraz siedzisz w pustej białej sali, bez okien, z jednymi, jedynymi drzwiami.
- Trafiłem do psychiatryka? - Zastanawiasz się. Przecież nie zrobiłeś niczego, co mogłoby w większy sposób złamać prawa fizyki... Ah.. Zrobiłeś? No to może faktycznie coś być na rzeczy. Rozglądasz się po pokoju i zastanawiasz się.
Z myśli wyrywa cię głośne pukanie do drzwi.


Co by tu zrobić?

a) Otwieram.
b) Nie otwieram!
c) Otwieram, ale nie otwieram! Cokolwiek to znaczy.
d) Robię coś innego, napisz co.

Obrazek
Eliot RainW tym momencie w tunelu się zdecydowanie rozjaśnia. Tak właściwie z niczego. Może to część gry, a może po prostu nagłe włącznie wyłączonego wcześniej prądu? To w sumie zastanawiające, ale wydaje ci się, że nie jest to odpowiedni czas i miejsce na jakiekolwiek tego typu rozmyślenia i rozważania. Widok, jaki ukazał ci się przed oczyma po włączeniu światła, najwyraźniej cię zaszokował i w pewnym sensie ponaglił do zrobienia czegoś odpowiedniego.
Cóż.. tak jak przypuszczałeś - był to cmentarz, ale.. nie podziemny. Był to ten sam cmentarz na którym już byłeś, rozmawiając z dziwnym kangurem, rzekomo przejechanym przez jakieś nie wiadomo co.
Romero, bo tak zwał się ten osobnik wydawał ci się raczej sprzymierzeńcem, aniżeli jakimś złoczyńcą.
- i że to on miał być finalnym bossem? - zacząłeś się zastanawiać. Nie trwało to nie wiadomo jak długo, bo z rozważań wyrwał cię pewien głos.
- Witaj Eliocie. Dziękuję za pozbycie się mojego największego rywala. Dzięki tobie to ja jestem obecnie najpotężniejszym czarnoksiężnikiem. Mwahahaha!

Co by tu zrobić?


Obrazek
Ż. Art
Lvl: 2
HP: 24
VS WALKA VS
Lvl: 2
HP: 50
Ż. Art Demoniczna Marchewka

Obrazek

Walczysz z Demoniczną Marchewką:
Walka rozpoczyna się:

[Atakujący]Ż. Art atakuje marchewkę żarówką, mając nadzieję, że ta wybuchnie. Niestety, nic takiego się nie dzieje.
[Przeciwnik] Demoniczna Marchewka używa zaklęcia "Trzęsienie Ziemi".

[Atakujący] Ż. Art zostaje trafiony zaklęciem i traci 14HP.
[Atakujący] Ż. Art rzuca żarówką w przeciwnika.
[Przeciwnik] Traci 5 hp. Żarówka pęka.
CIĄG DALSZY NASTĄPI
ODWAGA +5
[Atakujący] Ż. Art bierze do ręki bukiet kwiatów i próbuje rzucić nim w marchewkę.
ERROR: JEDEN PRZECIWNIK, JEDNA BROŃ.
[Przeciwnik] Demoniczna Marchewka śmieje się z beznadziejnego ruchu swojego rywala.
CIĄG DALSZY NASTĄPI

ODWAGA +5 exp.
[Atakujący] Bombarduje Marchewkę malutkimi kawałkami szkła.
[Przeciwnik] Demoniczna Marchewka chwieje się i w końcu pada na ziemię.

Ż. Art zwycięża.
WYGRANY POJEDYNEK +15 exp.
A TO SPRYCIARZ I + 10 exp
Przedziurawienie +15 exp.

Marchewka pada na ziemię, a tobie cudem udaje się od niej odskoczyć. Czujesz się w pewnym sensie zwycięsko. Sprawiłeś, że twój sobowtór jak i jego kieszonkowa Godzilla, pogrążyli się na wieczność w niebycie. Sęk w tym, że nie wiesz co robić dalej. Miałeś pokonać trzech przeciwników, a było ich tylko dwoje. Hmm... - Zaczynasz się zastanawiać.
W tym momencie miejsce w którym się znajdujesz, praktycznie kompletnie ulega zmianie. Jesteś obecnie przed twierdzą Dowcipnisia.. lecz.. wszystko wygląda tak jakoś inaczej od tego co zdążyłeś już zapamiętać. Ulice są praktycznie puste, nigdzie nie ma denerwujących strażników, ani kradnących wszystko co popadnie pijaków. Drzwi twierdzy wydają się stać przed tobą otworem.


Co by tu zrobić?

Obrazek
OloktorERROR. NIE WYBRANO PRZECIWNIKA.
W tym momencie do pomieszczenia wszedł jakiś kret w masce chirurgicznej, który powiadomił Wilka, że jego kolejny eksperyment się nie udał, a sam obiekt badawczy, najzwyczajniej w świecie pożegnał się z życiem.
Generał wyglądał na zdenerwowanego i podążał w kierunku swojego nieudolnego pracownika.

Co by tu zrobić?

Obrazek
Dave ConstantERROR. Wygląda na to, że najpierw będziesz zmuszony odwrócić uwagę chcących zrobić ci krzywdę ławników. Nie są przyjaźnie do ciebie nastawieni i prawdopodobnie już niedługo posadzą cię na krześle elektrycznym.


Co by tu zrobić?

_________________
Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.


Pn, 11 sie 2014, 12:04
Zgłoś post
WWW
Bezpieczeństwo Forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12
Posty: 2168
Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
Heh, a to źli ławnicy... Cóż, skoro już mam klasę, jaką mam, a poza tym wybrałem drogę, którą wybrałem, to... Postanawiam zagrać coś fantazyjnego i usypiającego na moim instrumencie. Może uśpi to ławników albo sprawi, że odwróci się ich uwaga.

_________________
Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!
Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie.
Obrazek III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015
Tym kolorem moderuję.


Pn, 11 sie 2014, 12:17
Zgłoś post
WWW
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz, 4 sie 2011, 10:42
Posty: 312
Naklejki: 3
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
Ej! Zaraz! Gdzie idziecie? - krzyknął Oloktor. - A dobra, potem tam do nich pójdę. O, pan Niedźwiedź nadal tu jest. W takim razie chcę z panem walczyć! - chwycił talerz z zupą.

_________________
Zwycięzca Dreams of Paradise, Potwornego Mundialu 3 i zdobywca 5 miejsca w MMS2
pondering drzwi stalowe


Pn, 11 sie 2014, 13:38
Zgłoś post
Poznaniak Nieszczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47
Posty: 2434
Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
Dagetysh poszedł więc za Ciszem na górę. Kogut był nieco zestresowany, gdyż nie był pewny, co go może tam spotkać. Ale idąc coraz wyżej, jednak uzmysłowił sobie, że w Niebie nic mu nie grozi i się uspokoił.

_________________
Co ja będę się rozpisywał, zapraszam:
"Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu.
Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście :)


Pn, 11 sie 2014, 15:32
Zgłoś post
YIM WWW
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: Land Of Immortals - Rozgrywka
Powoli, ale czujnie, przekraczam progi twierdzy.

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


Wt, 12 sie 2014, 10:39
Zgłoś post
WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 872 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 55, 56, 57, 58, 59  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB! © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2013, 2019 phpBB Group.
Designed forum urobiony przez STSoftware dla PTF.
Tłumaczenie skryptu od phpBB3.PL