Ja myślę podobnie, krzykną "podziwiajcie" bo ich zobaczył, a wechikuł mógł przeoczyć. Ale z drugiej strony, osoba (no nie pamiętam co tym pociągiem prowadziło) mogła się zatrzymać żeby nie zniszczyć sofy, bo jechał bardzo powoli. A tak właściwie to po co to całe rozmyślanie, przecież nie mogło być inaczej nie było by tej części. A nawet jeśli to byłby ich spisek to w trakcie gry powinny być jakie dowody np. rozmowy na ten temat. A tak to bez sensu...

Specjalnie, czy nie...
Reksio i kretes powinni być w wechikule lub mimo wszystko na torach.Nie wiedzieli, że muszą wysiąść.Lokomotywa powinna ich przejechać (co byłoby masakrą).
Jeśli już to powinni (razem z wechikułem) być na kopcu.Ostatecznie wechikuł mógł być w kieszeni.Myślę, że w grze chyba popełniono błąd.
Z kolei żadnego pożytku z chyba nieistniejącego podstępu Herr Finder Hana by nie było.

Ale dlaczego Reksio i Kretes nie schowali Wehikułu do kieszeni jak zawsze to robili?Tylko postawili na torach?Dziwne....

Nagłe pojawienie się w IX wieku mogło ich zszokować i opóźnić schowanie wehikułu o kilka cennych sekund.

Zgadzam się z tobą Ale też od razu zaczęli rozmawiać z Kogutem