Witajcie ponownie w drugim tego dnia i piątym ogólnie zadaniu punktowanym. Tym razem zgłosił się do nas Namiestnik Vezanderfel.
Vezanderfel to duża, wulkaniczna wyspa. Wulkan wybucha średnio co dwa dni, choć zwykle nie są to duże eksplozje. Wyspę zamieszkuje populacja dzikich smoków oraz znajdują się tam trzy duże miasta-molochy (Omados, Chedynalir i Nowy Tort). Na Vezanderfel stężenie magii kreacji jest najniższe w całym Archipelagu, co skutkuje w tym, że lokalni mieszkańcy nie mogą w przeciwieństwie do Kreacjonistów z innych sektorów stworzyć jedzenia myślą, a w każdym razie nie bez dużego natężenia sił. W połączeniu z trzęsieniami ziemi, paskudnym smogiem miejskim, małym dostępem światła przez popiół wulkaniczny i sporadycznymi atakami smoków jest to jedno z najbardziej wrogich miejsc dla życia w Cesarstwie. Obróciłem to jednak na dobre - na tej wyspie z mojego rozkazu nie stacjonuje ani jeden Archanioł Kreacji, cesarskiego wojownika będącego kimś pomiędzy policjantem a żołnierzem. W efekcie na tą niesprzyjającą wyspę trafiają głównie przestępcy uciekający przed Archaniołami, którzy w innych sektorach nie dają sobie dmuchać w kaszę. Dzięki temu wszelkie szumowiny regularnie giną w lokalnych kataklizmach lub walkach między sobą, gdyż duża kondensacja bandziorów zawsze skutkuje starciami. Ale do rzeczy.
Na wyspie funkcję porządkową pełnią najmici o też nie najlepszej reputacji oraz nieoficjalni detektywi. Namiestnik postanowił wzmocnić nieco funkcjonowanie prawa w swoim zepsutym sektorze, zatem regularnie funduje im szkolenia. I postanowił, że jesteście dobrą okazją.
Waszym zadaniem jest napisanie kryminału, niekoniecznie dużego, w dowolnym uniwersum - nie musi to być Archipelag Kreacji. Ma to być zagadka dla trenowanych detektywów, więc wykombinujcie coś oryginalnego, ale też logicznego. Standardowe 10 punktów za wzorowe opowiadanie.
Powodzenia!