Autor: | Matek [ Pt, 7 cze 2013, 16:32 ] |
Tytuł: | #8 Uzdav |
WySpA tA JeSt PoRąBaNa Nie ma tam nic po za światłem, królikami z psychiatryka, tęczami, sztucznymi babeczkami. Mieszkańcy (świry) do takiego stanu doprowadzili tą wyspę. Świry najczęściej wypróżniają się w tej babeczce - sztucznej. Lubią pachnące i śmierdzące za razem rzeczy. Posługują się pismem ,,Duża litera - mała litera'' - np. ŚwIr. Na wyspie istnieją także tęczowe drzewa, kucyki z MLP, tęczowe rzeki... Mieszkańcy najbardziej lubią poranek ponieważ wtedy zaczyna się nowy szalony dzień. (-,-) W oczach kręci im się podejrzane tęczowe kółko. Często rzucają się z tęczowego mostu do rzeki. KoNiEc. Szalony obrazek:
Spoiler:
|
Autor: | Cesarz Fiction [ Pt, 7 cze 2013, 17:39 ] |
Tytuł: | Re: #8 Uzdav |
Namiestnik zastanowił się chwilę, poszedł na kręgle do kina, po drodze kupił kwiaty w spożywczaku i zjadł - to ostatnie akurat nie było dziwne. Wreszcie dał odpowiedź. -Tysiącletnia wskazówka i krewetki. Ten opis jest równie przeterminowany. Chyba, że krewetki są nieprzeterminowane, ale to stan dostępny dopiero od 67 levela i z wykupionym skillem "Fusy-Rok-Dach". Ale ten opis jest definitywnie przeterminowany! Stosujemy się do tej tradycji od sam już nie wiem ilu tysięcy lat! Babeczki to pikuś, dla nas spadają z nieba. Tęcze, jasna sprawa, ale tylko jednokolorowe, dostawałem migreny od nadmiaru! Słoń jest różowy! Nie, czekaj, to powinienem powiedzieć dopiero jutro wieczorem podczas uczty. Gdyby taki nudziarz znajdował się właśnie tu, przede mną, skazałbym go na dziesięć lat przymusowego obijania się! Jako piłka na ligowych rozgrywkach piłki kopytnej! Albo kazałbym mu nosić na głowie różowego króliczka, póki ten nie zdechnie, czemu nie. Wtedy też by nosił, ale na grzbiecie, póki nie zgnije. 2/10 |
Autor: | Matek [ Pt, 7 cze 2013, 18:00 ] |
Tytuł: | Re: #8 Uzdav |
Poprawka: Ogólnie o Świrusach. Świrusy... dziwne to stworzenia, charakteryzują się kolorowymi oczami, kolorowymi włosami i co najlepsze... kolorową bielizną. Niektórym Świruską tęczowa wata służy do wypychania tęczowego stanika. Chcą tym zaimponować innym Świrusą. Na śniadanie zazwyczaj jedzą tęczowe pączki. Zazwyczaj po tym posiłku wymiotują tęczą a co najgorsze potem to jedzą, a potem znowu wymiotują i jedzą... itd. To im po prostu sprawia bardzo dużo uciechy, radości i szczęścia. Ulubionym kolorami świrów są następujące kolory: Różowy, różowy i jeszcze raz różowy, nie mówiąc o czerwonym. W każdym razie zamiast mózgu mają... UWAGA, UWAGA... watę cukrową -,- . PS. Lubią jeść trawę. Codzienne życie Świrusów. Po tym jak świry zjedzą *śniadanie, i wymiotują... idą popływać w tęczowej rzece, która jak sama nazwa wskazuje jest tęczowa. Po jarającej kąpieli w tęczy idą jeść tęczową trawę. Zazwyczaj wypróżniają się w tęczowe babce. Lubią króliki... z psychiatryka oczywiście. Wszystkie świry szanują się nawzajem, ale czasem puszczają sobie tęczowe bąki w tęczową twarz - nawzajem *śniadanie - u Świrusów po prostu... TĘCZOWA RADOŚĆ. KONIEC Przypominam, że zdjęcie pokazujące wyspę znajduje się w powyżej. |
Autor: | Cesarz Fiction [ Pt, 7 cze 2013, 18:55 ] |
Tytuł: | Re: #8 Uzdav |
-Trolololo, tysiącletnia wskazówka i krewetki... ale już nie tak nieświeże. Z demobilu. Obiecał mi Kapelusznik. Oczywiście ten Bardziej Szalony. Z czajnikiem na kapeluszu. Fajny ma kapelusz, ale nie tak fajny jak moja korona. Fajnie jest mieć koronę, a koronacja jest jak robienie dla samego siebie imprezy! Bo jest robieniem dla samego siebie imprezy. Lubię imprezy, kto nie lubi. No, zapewne ci, co ich nie lubią. 3/10 |
Autor: | Matek [ So, 8 cze 2013, 15:12 ] |
Tytuł: | Re: #8 Uzdav |
I kolejna zwariowana poprawka: Wyspa ta jest bardzo piękna. Tęcza robiła za piękną ścieżkę która jak sama nazwa wskazuje była piękna i tęczowa. Tęczowe kwiaty robiły za cudowne i pachnące kwiaty. Drzewa były także tęczowo cudne, co 2 dni rosły na nich tęczowe babeczki które były tęczowo smaczne, przy okazji były też w jakiś sposób szalone... ale to inna historia. Rzeki były zrobione z jabłkowego i cytrynowego soku. Rzeki były kwaśne jak tęcza, zazwyczaj gdy jakiś szaleniec się jej napił dostał porządnego kopa - w sensie dosłownym i jak i przenośnym. Góry były zrobione ze smacznej galaretki. Na wyspie istniało także dziwne i dotąd nieznane zjawisko - od rzeki do rzeki pojawiała się wielka tęcza, szaleni naukowcy dalej nie okryli przyczyny działania tego tęczowego i zarazem szalonego zjawiska. Mieszkańcy czuli się tam jak w raju, ponieważ mieli wszystko: pyszne jedzenie i tęczowe piękno. Na środku wyspy znajdował się pomnik Babeczki. Mieszkańcy wyspy codziennie modlili się do niej o bardziej szalone i pełne smakowitości życie. Pomarańcze służyły jako klozet ponieważ były u nich bardzo niedobre. Koniec - życzę szalonego i tęczowego dnia. |
Autor: | Cesarz Fiction [ So, 8 cze 2013, 15:18 ] |
Tytuł: | Re: #8 Uzdav |
-Widzę poprawę! I to dobrą! Tęcza, tęcza... Wiesz, moglibyśmy jedną zatrudnić! Ostatnimi czasy każą sobie płacić ekstra za kolor, ale od czego jestem Namiestnikiem wyspy szaleńców, jak nie od tego, by wydawać pieniądze z podatków na bezsensowne rzeczy? Staszek, cho no tu, masz te dziesięć tysięcy kreatków i załatw tęczowe drogi, to jest niezły pomysł! 5/10 |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |