Próbowałem dla wyzwania w RiSP wydawać po drodze poziomu monety
Miało to utrudniać bo traci się przecież pieniądze potrzebne do przejścia poziomu
Ale okazało się że daje to tak dużo życia i bomb że to niezwykle ułatwia
Ostatni poziom, w którym wolnych bomb jest niezwykle mało i trzeba było je racjonować po zdobyciu bomb zza krat daje opcję nawet pokonania każdego wroga (co wcześniej było dla mnie mrzonką)

Wyjątkiem jest poziom w wiosce, gdzie ta brama w środku poziomu zmusza do otwarcia jej. A jeśli się otworzy inne bramy to może się okazać że brakuje ci pieniędzy i poziom jest nie do przejścia

Wg mnie, czym dłużej spędzasz w poziomie, na tym więcej niebezpieczeństw się narażasz. Więc zabawa w otwieranie bram jest raczej utrudnieniem. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy brakuje ci mięsa - wtedy faktycznie można się tak uratować i dzięki takiej bramie ukończyć poziom. Ale łatwiej sobie chyba jednak poradzić lecąc od razu na wyjście.

Podjąłem dzisiaj próbę ukończenia segmentu RiSP, otwierając przy tym wszystkie bramki (coś tam pewnie minąłem przez przypadek). Spore utrudnienie, także polecam dla szaleńców, dla których to samo w sobie nie jest wystarczająco trudne. Na koniec każdego poziomu miałem kilkanaście bomb i minimum monet. I to jest problem właśnie, że czasem trudno znaleźć te dodatkowe monety.
No i jeśli chodzi o taki codzienny gameplay, to mam podobne podejście jak Kaczor. Używam ich tylko, gdy bardzo potrzebne są te dodatkowe życia.