Rozdział 1 - Początek przygody

Pewnego dnia, Reksio leżał sobie na trawie, chmurki pływały sobie na niebie. Nagle, pojawia się jakaś czarna kropka na niebie i zaczeła wciągąć chmurki. Reksio był przestraszony. Poszedł do Kretesa i mu to wszystko opowiedział, Kretes mu nie wierzył, więc sam to zobaczył, i powiedział:
-Trzeba to sprawdzić. Poszli razem obudzić koguta wynalazce żeby im zrobił uniwersalny pojazd.Kogut szybko się uporał i powiedział:
- Brakuje mi paliwa i kierownicy
- Ja mam kierownice - powiedział Kretes
- Ja pójde na stacje po paliwo - Powiedział Reksio.
Każdy z naszych bochaterów poszedł w swoje strony.
Kretres gdy szukał kierownicy poczuł wiart i powiedział
- Przeciesz zamknąłem drzwi!
- Jednak się okazało że dzwi nie ma, kteres był w szoku, widział przed sobą tornado stopień 5 (skala niszczeń tornada od 1 do 5). Gdy zaraz ucichło, Kretes stął bez ruchu. Po 5 minutach wreście się ruszył i zaniusł kierownice kogutowi i mu opowiedział o tornadzie. Zaraz po tym przyszedł Reksio cały mokry. Powiedział:
- Wszystkie rury z wodą pękły!
- I do tego jeszcze było tornado 5! - Powiedział Kretes.
- Lepiej wsiadajmy do pojazdu i sprawdźmy to - powiedział Kretes
- A ty kogucie, obudź kuratora i schowajcie się jak najniżej - powiedział reksio.
Reksio wlał paliwo, i ruszyli.

Koniec 1 rozdziału

Bardzo fajne opowiadanko

dzięki, jutro napisze nowy roździał

Roździał 2: Pieczeń metalowa i dziura w morzu
Gdy reksio z kretesem ruszyli w góre, zrobiło się ciepło. Wzkaźnik przekroczył już normy. Reksio postanowił sprwdzić co się dzieje więc uruchomił teleskop, gdy przez niego patrzył, widział tylklo że zamiast chmur jest ogień.
- Kretes! Chodź tutaj - powiedział reksio.
- Co znowu! - Odpowiedział kretes.
Gdy Kretes zobaczył że są w ogniowych chmurach, zastygł jak beton. Po kilkunastu minutach wreszcie się ruszył. Ogniowych chmur już nie było, ale pół statku było upieczone. Reksio siedział za sterami. Nagle, czarna kropka się powiększyła i wszyła z niej ziemia,woda,ognień, i ztego się zrobiły chmury deszczowe. Kretes prubował je wziąść na hak, ale tu mu się nie udało. W tedy wielki wiatr poniósł ich na morze.
-Co my teraz zrobimy reksiu!
- Nie marudź kteresie!
Reksio włączył tryb łodzi pod wodnej.
- Zestrzelimy tą dziure torpedą woda-ziemia-powietrze - powiedział reksio
- A kto ząładuje torpede? - zapytał kretes.
- No oczywiście że ty, Kretesie - odpowiedział reksio
- Dlaczego zawsze ja!
Kretes wzią torpede z magazynu i poszedł załadować, w tym czasie Reksio namieżał czarną kropkę. Gdy kretes załadował torpede, wyświetliła się czerwona lampka, a potem usłyszał:
- Auć!
Gdy reksio naciskał spust, rozpoczeło się trzęsieni ziemi, zrobiła się dziura
i zaczeła wciągać statek.
- Ratunuk, pomocy! - krzyczał Kretes

Koniec roździału

WIELKIE BYKI

J MAŁE!

Hej Maciusiowo1 czytałeś już Reksio i cztery katastrofy świata?Napisz czy fajne.

Mi się podoba, tyle, że mi coś to kojarzy. A wiem już co Kapitan Planeta(Taki Anime) i tam było to . Ale narazie zapowiada się dobrze, życze powodzenia w dalszym pisaniu.

Rozdział 3: Przeciskamy!
Gdy statek osiadł na dnie, okazało się że nie ma wody. Reksio włączył pojazd podziemny(chciałbym podkreślić że awaryjne zaśilanie tego trybu pojazdu jest Kretes). Kretes leżał na kanapie nieprzytomny. Reksio nie wiedział co się dzieje, włączył auto pilota(kogut zapomniał że auto pilot jedzie tylko prosto), potem poszedł do magazynu po baterie (500 wolt). Kretes w tym samym czasie się obudził. Wyglądał jak by wypił 25 butelek piwa, i jeszcze śpiewał piosenke 'Szła kobietka do laseczka...". Kretes szedł ku sterom nie świadomy że jest w takim stanie, po naciskał byle co. Reksio wychodził własnie z magazynu, a kretes włączył tryb "Expres moon"(czyli z Englisha "Szypki księżyc") Kretes przełączył jakieś kable, to był żółty i nieebieski. Na niebieskim pisało "Gaz SPANIE" a na żółtym "paliwo 'TLEN+PALIWO=OGIEŃ'", a potem sasną. Rospoczęto odlicznie 15 sekundowe, reksio o niczym nie wiedział, szedł sobie pomalutku, aż sobaczył Kretesa (5 sekund). Reksio begł ile miał siły w nogach aby napraić szkody. Gdy podszedł do panelu użądzeń, włączył "Obóć złącze "Magazyn"". Kretes się wreszcie odezwał:
- Gdzie my leziemy reksiu!
- A pocoś poszedł w stery
- Nie pamiętam
- No to przez to że majsterkowałeś, stojimy w miejscu, i nie mamy łóżek!
- Coś ty!
- No tak!
Reksio podłączył baterie do szyby. Kawałek matalu się odsuną na bok, i pokazał się nowy panel kontrolny o nazwie "Widok". Reksio nacisną przycisk "Krecie oczy". Na szbę spadła nowa powłoka, dzięki niej można widzieć przez ziemię. Jeszcze dodano do tego pocisk "Dziórka". Reksio nieco pojechał do przodu aby zestrzelić od tyłu tą czarną kropkę. Reksio namierzył kropkę i wystrzelił pocisk dzórka, aby zrobić dzórę dla prawdziwgo pocisku.Reksio gdy wystrzelił pocisk z kamerą zobaczył że rakieta wylatuje w chmury, a potem przez wiąske ziemi,wody,ognia,powietrza rakieta się niszczy. Nagle ruszyli z miejsca.
- Coś nacisną, Kretes?
- Nic
Nasi bochaterowie popatrzyli do tyłu przez okno. Zobaczyli że pół korytarza jest pełna wody, a następne pół ziemi, ich to tak popychało, aż wypchało do oka tornada, naszczęscie reskio włączył tryb "samochud 10000000000000000000000000000000000 ton"

Koniec 3 rozdziału

PS. Szkoda że nie mam 10000000000000000000000000000000000 zł :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Rozdział 3 bardzo mi się podobał(A tak nawiasem po co ci tyle pieniędzy?)

W tedy będzie się można zrobić wszystko, co będziesz chciał

Przecież pieniądze o nie wszystko!

wiem, ale troszkę pieniędzy nie zaszkodzi

Taa? A kiedy nowy rozdział??

Hmmm.Te przyciski i tryby odblokowujące inne przyciski i panele sterujjące coś mi przypominają.Jakiś serial.