|
|
Teraz jest Cz, 26 gru 2024, 19:35
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
[Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
Autor |
Wiadomość |
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
[Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
Postanowiłem, że napiszę opowiadanie, oczywiście o Reksiu. W niektórych rozdziałach mogą pojawić się obrazki. Mam nadzieje, że wszystkim się spodoba.
Rozdział 1 Gdzieś, w tajemniczej komnacie, trwa mianowanie na ‘’Czarnego’’ ucznia. Zło które czai się w ciemności odprawia ceremonie mianowania z nauczycielem Uniwersytetu Magii – Serpentusem Sneak. Zło każe powtarzać Serpentusowi to co on będzie mówił. -Jeśli chcesz dostąpić zaszczytu bycia Czarnym Uczniem powtarzaj za mną (…) Po paru minutach ceremonia mianowania Serpentusa na Czarnego Ucznia dobiegła końca. -Garatulacje! Od teraz jesteś Czarnym Uczniem! Mwahahahaha. -Nie zawiodę cię mój mistrzu. Odnajdę Czarną Różdżkę, a potem razem zniszczymy świat! Mwahaha! Po pięciominutowej rozmowie o złu, zło wcielone czyli Anubis powiedział gdzie Serpentus ma komnatę. -Idź najbliższymi schodami w górę, potem wejdź do drzwi na których jest znak księżyca, zejdź w dół schodami, skręć w lewo i wejdź do drewnianych drzwi. Komnata jest naprawdę pełna złych i potężnych magicznych broni więc możesz mi podziękować. – Powiedział Anubis. Serpentus Sneak napluł na twarz Anubisa. Tak właśnie w złym świecie się dziękowało. Był to naprawdę dziwny świat... A tymczasem pewien marudny kret oglądał sobie TV. - Nic ciekawego w tej telewizji to nie ma. Wkurzony Kretes spontanicznie przełączył kanał. -Hm… może coś na Kret TV będzie? Prezenter wiadomości: Plaga muszej grypy rozprzestrzenia się. Ilość chorych spada z dnia na dzień. W takim tępię wyginie ta grypa... - Hahaha, większej głupoty nie słyszałem. Swoją drogą to dobrze, że to tylko element humorystyczny i że żaden kreton nie chce go użyć w tej bezsensownej opowieści... – Powiedział już nie wkurzony lecz rozbawiony Kret Kretes. Po długiej bezczynności siedzenia na kanapie, Kretes rzekł: -A idę do Reksia…! Gdy Kretes wstał już z kanapy przyszła do niego lekko wkurzona Molly. -Nie tak szybko, Kretesie. Dobrze wiesz, że dziś przyjeżdża moja siostra – Molinda. Masz wynieś śmieci. – Oznajmiła Molly… -O nie… ona? Nie cierpię tej baby – Powiedział wkurzony i załamany Kretes. -Jak śmiesz mówić tak o mojej siostrze?!... Idź wynieś śmieci, ale już!! – Krzyknęła Molly. Gdy Kretes wyniósł śmieci od razu poszedł do Reksia. Z Reksiem rozmawiał ogólnie o siostrze Molly. Kretes: Cześć Reksiu… Reksio: Cześć, co tak smutno? Kretes: A nic… dziś wieczorem przyjeżdża siostra Molly - Molinda Margarita Duprin. Reksio: Dlaczego cię to martwi? Kretes: No bo ona jest jakaś porąbana. Założę się, że wszystkimi będzie rządzić, więc lepiej uważaj na nią Reksiu. Reksio i Kretes nagle usłyszeli głośny krzyk Molly. -Kretesie!!! Pomóż mi posprzątać łazienkę!!! Kretes: O nie… muszę już iść, Pa! Reksio: Pa… ! Nadszedł wieczór, Kogut jak zwykle tworzył jakieś dziwne maszyny. Tym razem wymyślił ,,Maszynę do frytków’’. -Ko, ko… wypróbuje czy działa. Ko, ko… chwila prawdy. Nagle w warsztacie Koguta z maszyny wydostał się czarny dym który potwornie śmierdział. -Ko, ko. To chyba zły znak. Ko, ko. -Ale smród, wyłącz to! – Krzyknął Kornelek. -Ko, ko. Dobrze bracie. Kogut wyłączył maszynę, nagle do warsztatu Koguta weszła Kari Mata. -Cześć, koguty. -Ko, ko. Witaj Kari Mato. Co cię do nas sprowadza? Kari Mata zapytała się Koguta Wynalazcy czy mogła by się pożyczyć śrubokrętu, bo Reksio montuje w budzie klimatyzacje i potrzebny mu jest śrubokręt. -Ko, ko. Proszę. – Kogut pożyczył Kari Macie śrubokręt. -Dziękuje, Kogucie. – Podziękowała Kari Mata. Nagle na podwórku pojawiło się różowe auto w kwiatki, z auta wysiadała Molinda. Wszyscy wyszli ze swoich domów, raczej z małym zdziwieniem… -Witam wszystkich! – Przywitała się Molinda. Kretes za wcześniejszą prośbą Molly wziął walizki Molindy i zaniósł je do swojej nory. -Witaj Molindo, jestem Kari Mata Hari. – Przywitała się z elegancją Kari Mata… Wszyscy bardzo gościnnie przywitali Molinde. Molly uściskała swoją siostrę, Reksio pocałował ją w rękę (na powitanie), a Kretes uściskał jej dłoń. Nadeszła noc, wszyscy poszli spać. No może oprócz Kretesa, Molly i Molindy… Molinda: Nie będę spać na tym materacu jak jakiś głupi kret!!! Kretes: O nie… ! Zaczyna się… Molly: Dobrze, dobrze. Weź moje łóżko tylko już nie krzycz. Molinda: Dobra…! Kretes wyszedł na dwór. Zaczął narzekał na cały świat… -Eh…złe to czasy zastały. Muszę znosić tą całą Molinde, a do tego te koguty robią jakieś maszyny które zagrażają życiu. – Odparł zapłakany Kretes. Po krótkim płaczu Kretes znowu powiedział: -Co ja bym dał żeby tak nie było… Kretes wrócił do swojej nory w nadziei, że jutro będzie lepiej.
KONIEC
P.S. Postaram się żeby następne rozdziały były lepsze, ciekawsze i dłuższe.
|
So, 20 lip 2013, 07:40 |
|
|
Paki
Starszy Norman
Dołączył(a): Cz, 25 kwi 2013, 12:00 Posty: 408
Naklejki: 0
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
Fajne opowiadanie. Jakieś mini błędy może się znajdą, ale jest ok. Nie pisz też ciągle "wkurzony". Może lepiej byłoby napisać nie wiem... zdenerwowany? 7,5/10.
_________________
Ostatnio edytowano So, 20 lip 2013, 08:47 przez Paki, łącznie edytowano 1 raz
|
So, 20 lip 2013, 08:45 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
Gdy piszesz kursywą brzydko wygląda, takie połączenie prozy i dramatu...Zobaczymyy co będzie dalej. 6/10
|
So, 20 lip 2013, 08:47 |
|
|
Kretes102
Poznaniak Nieszczelny
Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47 Posty: 2434 Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
E...tam. Takie sobie. Mam wrażenie, że Molinda była w jednej z moich opowieści z ZOEF. No tak, Molinda z kryminału. Jest pełno literówek i innych błędów. I przede wszystkim nudne. I ta kursywa..... Daję 6/10.
_________________Co ja będę się rozpisywał, zapraszam: "Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu. Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście
|
So, 20 lip 2013, 10:00 |
|
|
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
Rozdział 2 jest trochę krótszy, ale myślę, że jest o wiele ciekawszy od tamtego... Rozdział 2 Na Podwórku Reksia w końcu nadszedł nowy dzień, kury wyszły ze swoich kurników. A Kogut Wynalazca znów zaczął tworzyć jakieś szalone maszyny. -Hm... gdzie ja mam ten schemat? Ko, ko... - Zapytał samego sobie pełen niedosytu Kogut Wynalazca. -Czego był ten schemat? - Zapytał się Korneliusz. -Ko, ko... No do maszyny która ma sprzątać w naszym domu... -Aaa... myślałem, że ci już nie będzie potrzebny ten schemat więc wyrzuciłem na strych. Kogut Wynalazca udał się na pełen rupieci strych. Szukają schematu na strychu zauważył pewną gazetę, która była bardzo stara. Na nagłówku gazety widniał napis ,,Tragiczna śmierć Molindy Margarit Duprin, zabójca na wolności''. Kogut wpadł w potworną panikę. Uświadomił sobie, że Molinda coś ukrywa. Kogut szybko zbiegł schodami na dół do swojego brata. Kogut i Kornelek pobiegli z tym do Reksia i Kari Maty, aż w końcu do samego Kretesa. -No nie wierzę! Molinda coś ukrywa! Musimy o tym powiedzieć Molly! -Ko, ko. Lepiej nie. Wpadnie w histerie. -A co jeśli to tylko czysty przypadek? -Ko, ko. Co masz na myśli, Reksiu? -Na świecie istniało i istnieje wiele Molind Margarit Duprin... - Wytłumaczył Reksio. -Ko, ko... a no tak... pewno masz rację. Przyjaciele wrócili do swoich domów. Reksio dalej montował klimatyzację, a Kogut dalej szukał schematu na ułatwienie swojego życia. Natomiast Kretes wrócił do nory porzucając nadzieje, że pozbędzie się Molindy raz na zawsze. Popołudniu przyszedł listonosz. -Proszę, to przesyłka dla pana. -Ko, ko. Dziękuje. Ko, ko... -Co to? - Zapytał Kornelek. -Ko, ko... to część do mojego robota który sprząta dom... w końcu przyszło. Ko, ko. Reksio po zamontowaniu klimatyzacji robił obiad na który zaprosił wszystkich przyjaciół z podwórka. W końcu nadeszła pora obiadowa. Wszyscy zebrali się u Reksia przy wielkim stole. Gdy Reksio miał już podawać drugie danie Molinda powiedziała: -Yyyhh... muszę na chwilę wyjść. Zaraz wracam. Po czym wyszła z budy Reksia, zaraz po tym Kogut powiedział: -Ko, ko. Ja też muszę na chwilę wyjść. Sprawdzę tylko czy... nikt nie ukradł części do mojej najnowszej maszyny. Kogut znalazł wymówkę, aby śledzić Molinde. Molinda weszła do nory Kretesa i Molly. Kogut Wynalazca postanowił iść za nią. Gdy już obuje znaleźli się w kuchni. Molinda nie zauważając Koguta Wynalazcy zadzwoniła do swojego męża o którym nikt nie wiedział. Nawet Molly nic nie podejrzewała. Molinda mówiła do słuchawki szeptem. -Zdobyłam zaufanie tych głupków. A więc pozostało nam tylko... Już gdy Molinda miała dokończyć zdanie, Kogut Wynalazca chciał podejść bliżej. Potknął się o kabel od internetu, po czym znalazł się na podłodze tuż koło Molindy. -Co ty tu robisz, ty śmierdzący Kogucie?!!!! Sio mi stąd!!!! Kogut bardzo szybko wstał i wybiegł z nory Kretesa. Tymczasem u Reksia... -Gdzie oni są?! - Zapytała się pełna obaw Molly. Nagle do budy Reksia wszedł przestraszony Kogut Wynalazca. Drżał mu głos. -Koo, koo. Już jeeestemmm. KONIEC
|
So, 20 lip 2013, 10:53 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
Hm... Rozdział w sumie mało wnosi, takie nijakie to wyszło. Akcja jest raczej w dosyć dobrym stanie. Powinieneś bardziej rozwinąć wątki. Poza tym troszkę dziwne jest to, że na strychu znalazła się gazeta z informacją o siostrze Molly. Chwilami jest również nudnawo. Jak na razie postawię 7/10.
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
So, 20 lip 2013, 11:16 |
|
|
Kretes102
Poznaniak Nieszczelny
Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47 Posty: 2434 Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
Trochę lepiej, ale nadal nudno. Staraj się, staraj. Może kiedyś zabłyśniesz . Na chwilę obecną dostaniesz 6,5/10.
_________________Co ja będę się rozpisywał, zapraszam: "Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu. Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście
|
So, 20 lip 2013, 11:28 |
|
|
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
W swoim czasie wszystko się wyjaśni.
|
So, 20 lip 2013, 11:52 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
Trochę lepiej, ale ocena zostanie ta sama. Czasem nudnanowo.
Ostatnio edytowano So, 20 lip 2013, 19:35 przez Autor8, łącznie edytowano 1 raz
|
So, 20 lip 2013, 11:57 |
|
|
Paki
Starszy Norman
Dołączył(a): Cz, 25 kwi 2013, 12:00 Posty: 408
Naklejki: 0
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
No nie wiem... Trochę lepiej. Ale nie najlepiej. 7,8/10
_________________
|
So, 20 lip 2013, 13:02 |
|
|
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
Obrazek z rozdział 1: Obrazek wykonałem sam, oceniajcie.
|
Wt, 23 lip 2013, 19:39 |
|
|
Paki
Starszy Norman
Dołączył(a): Cz, 25 kwi 2013, 12:00 Posty: 408
Naklejki: 0
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
No nie wiem... Obrazek wygląda na prosty, ale praca jest. Może 7,5/10, no maks 8/10.
_________________
|
Wt, 23 lip 2013, 19:41 |
|
|
Kretes102
Poznaniak Nieszczelny
Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47 Posty: 2434 Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
No fajne, tylko czemu tam, gdzie są oczy (trzeba się przyjrzeć) to widać Nostradamusa? Czy ja tylko to widzę? Zapewne nie miałeś jak usunąć. Rozumiem. Trochę tam też powinno być więcej cienia w tym miejscu, bo ktoś się doczepi, jakiś krytyk i wiesz. Za obrazek daję 7/10.
_________________Co ja będę się rozpisywał, zapraszam: "Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu. Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście
|
Wt, 23 lip 2013, 19:44 |
|
|
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
Re: [Opowiadanie] Reksio i Czarna Różdżka
Z góry przepraszam, że obrazek w tym dziale, ale uznałem, że bezsensu było by zakładać nowy temat czy pisać inny post w dziale,,Nasza Twórczość''. Było by wtedy dużo chaosu. Obrazek ostatecznie miał być w poście z Rozdziałem 1, ale nie wyrobiłem się go zrobić.
|
Wt, 23 lip 2013, 19:46 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|