Zły Niedźwiedź Niedźwiedzki Terroryzuje 2: Niedola
Niedźwiedzkiego
Niedźwiedzki ucieka z więzienia.
-Na szczęście udało mi się zwędzić moje ubranie i kolt policyjny. Ale mi włosy urosły (niedźwiedzki zawsze jest ogolony na jeża). Trzeba będzie iść do fryzjera. - mówił sam do siebie.
Niedźwiedzki u fryzjera.
-Długo jeszcze
- warknął pytaniem Niedźwiedzki.
-Jeszcze chwilę. - odpowiedział spokojnie fryzjer.
Niedźwiedzki kradnie auto i czym prędzej wyjeżdża.
-Muszę szybko wyjechać
- powiedział sam do siebie.
Tajemne spotkanie Niedźwiedzkiego i jego
wspólnika, Konewy.
-Heja
- zawołał Niedźwiedzki - ja zajmę wschodnią część miasta.
-Heja
Ok, a ja północną
- odpowiedział Konewa.
Niedźwiedzki napada Królika Król, ale Król strzela
pierwszy.
-A więc... - zaczął Niedźwiedzki.
-Nic ode mnie nie weźmiesz
- krzyknął Król i wystrzelił z okazałego sztucera*.
Niedźwiedzki ucieka, ale spotyka go Kaczka Kwa-Kwa
i też strzela.
-A masz
- wykrzyknęła jednocześnie strzelając.
-Aaaaaa
- zawył Niedźwiedzki.
Więc ucieka w drugą stronę, a tam napotyka sierżanta
policji, słonia, który też strzela.
-Stój
- krzyknął sierżant strzelając.
-Boli
- jęczał Niedźwiedzki.
Niedźwiedzki spotyka porucznika policji, zająca, i
prosi go o przeniesienie do więziennego szpitala.
-Proszę, weź mnie do więzienia
- prosi Niedźwiedzki.
-Dobrze. - zgodził się po czym odezwał się do funkcjonariuszy, słoni. -
Zabrać go
Funkcjonariusze wynoszą na noszach
Niedźwiedzkiego.
-Ostrożnie
- warknął do młodszego.
Niedźwiedzki, z trzema kulami, trafia na salę chorych
więźniów i zastaje tam swojego współpracownika,
Konewę, także z trzema kulami.
-Brachu, ty też tu trafiłeś
Ja uciekam. - wykrzyknął nie kryjąc zdziwienia.
-A ja się poddaję
- wyjęczał Konewa.
Niedźwiedzki ucieka i kradnie samochód z żaglówką.
-Trzeba pozbyć się tego bagażu. - powiedział mając na myśli żaglówkę.
Niedźwiedzki zostawia żaglówkę, i czym prędzej
odjeżdża.
-A teraz wiać
Do innej miejscowości
- krzyknął.
Niedźwiedzki czym prędzej wyjeżdża.
-Pika kontrolka paliwa... - powiedział.
Samochód który ukradł Niedźwiedzki staje z braku
paliwa.
-Ale mi włosy urosły
Muszę iść do fryzjera
Ale najpierw ukradnę broń (jego kolta zabrała policja więzienna).
Niedźwiedzki kradnie kolta.
-Kradnę i w nogi na parking
- zdecydował.
Niedźwiedzki kradnie kolejne auto.
-Biorę tego
- wskazał na niemłode już auto.
Jak Niedźwiedzki jedzie, stwierdza że to grat.
-Co za grat
Pojadę tylko do fryzjera
- zdecydował.
Niedźwiedzki po raz drugi u fryzjera.
-Gol
- wrzasnął na fryzjera.
Niedźwiedzkiego, już ogolonego, zatrzymuje oddział
policji okręgowej (P.O.) składający się ze słoni z
rewolwerami.
Bez procesu oznano że Niedźwiedzki jest
winny.
-Jeszcze się zobaczymy
- pogroził czytelnikom.
__________________
* - długa broń dwulufowa.
___________________
Może będzie 3 część.