Tak, ale tam pisze V a nie |V

Uwaga:
V- Maj
|V- Kwiecień

upssss pomyliły mi się miesiące chodziło mi o kwiecień

Ok! wracamy do tematu....

A oto 4 rozdział!
Rozdział 4.
Straż: może i jesteście ale przejść mogą tylko WYBRANIEC i potomek AMONKRETESA (chodzi o różnicę wielkiej i małej litery). Reksio: hau hau hau (Jestem wybrańcem, Kretes jest potomkiem Amonkretesa!). Straż: grrrr… odejdziecie stąd albo spodka was kara… Kretes: chodźmy Reksiu bo jeszcze skończymy w dybach…
Reksio: hau hau hau (co mamy zrobić?) Kretes: hmm.. Spytajmy tego, kto pisze naszą przygodę! Hej! Panie pisarzu! Co mamy robić?? Pisarz: MUSICIE ZMIENIC SWOJĄ SŁAWĘ NA SŁAWĘ ZŁOŻONĄ Z WIELKICH LITER! Kretes: Aha, dziękujemy Pisarzu! Pisarz: PROSZĘ KRETESIE I REKSIU! Reksio: hau hau hau (dziwne to było…). Kretes: Chodź Reksiu, wiem co musimy zrobić aby zwiększyć naszą sławę! Przede wszystkim, musimy powiększyc Siebie!
Reksio: hau hau hau (jak powiększyć siebie?). Kretes: Lebiodka! Musimy znaleźć gdzieś lebiodkę! W końcu to trzeci wymiar, tu na pewno rośnie lebiodka…
GDZIE ROŚNIE LEBIDKA??
CZY REKSIOI KRETES SIĘ POWIĘKSZĄ??
CZY DOTRĄ DO WYSOKIEJ GÓRY??
TEGO I INNYCH RZECZY DOWIECIE SIĘ Z NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU

fajne??

Czadowe! Kiedy następny roździał???????

hmmm... następny rozdział... będzie chyba w kwietniu...

O! pospieszyłem się i oto kolejny rozdział!
Rozdział 5.
Kretes: Lebiodka! Musimy znaleźć gdzieś lebiodkę! W końcu to trzeci wymiar, tu na pewno rośnie lebiodka… Reksio i Kretes, weszli w pewną gęstwinę. To co tam ujrzeli przeraziło ich… Kretes: Reksiu! To przerażające!
Reksio: a uuuuuu a uuuuu!(o nieee! O nieee!) …Reksio i Kretes ujrzeli zatopione pole z lebidką… Kretes: Reksiu, co robimy, przez deszcz pole z lebiodką jest zatopione! Reksio: hau hau hau! (Popłynę pod wodę i spróbuję wyłowić lebiodkę!)
Reksio po płynął pod wodę i wyłowił lebiodkę. Kretes: Nareszcie wróciłeś! Tak się bałem o Ciebie! Reksio posypał siebie i Kretesa lebiodką i…
CO SIĘ STAŁO??
CZY LEBIODKA JEST TRWAŁA?
CZY STRAŻNICY PRZEPUSZCZĄ REKSIA I KRETESA??
TEGO I INNYCH RZECZY DOWIECIE SIĘ Z NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU.

fajne??

Fajne, ale postaraj się robić mniej błędów i rób dłuższe.Popatrz na moje:

Rozdzial XI pt: „Balrog”.


...Ale jak wrócimy na podwórko?Zapytał Kretes.Chwilkę...wiem!Z kieszeni Tomka wypadła różdżka i księga zaklęć.Mogę wyczarować portal.Zobaczmy do księgi...mam!”Weź tę różdżkę czarodziejską i wypowiec zgodnie imię.Ktoś kto widział magie wiejską niech nie miesza lepiej z miejską!”PUFF!Udało się Reksiu,portal się otworzył!Wskakujmy Kretesie.Po kilku minutach szalonych wygibasów w wirze,Reksio i Kretes wrócili na podwórko.Rekiu,Kretesie!Witajcie!Nasi bohaterowie się przywitali i opowiedzieli ich historię.Cudowne przygody!Rzekł Kornelek, a ty Reksiu połóż się w budzie, dobrze ci to zrobi!Masz rację Kornelku, prześpię się i przywitam z Kari..Hmm, więc musicie pokonaćTwarloga?(Zamiast Balroga, lepiej brzmi.)Tak kogucie, pomożesz zbudować nam broń do odparcia Twarloga?Oczywiście!Nowe wyzwanie, więc dajcie mi godzinke...

2 GODZINY PÓŹNIEJ

Jasne, godzinke...minęły już dwie!Zdenerwował się Kretes.Kretesie!Codź do warsztatu, bo skokokokończyłem, projekt jest gotowy!
No, piękny ale gdzie znajdę te rzeczy?Hmm...nie wiem, ale możesz spytać Kokokokornelka!Odpowiedział kogut wynalazca, który był bardzo zaciekawiony jak wygląda Twarlog.Kretes poszedł szukać więc części potrzebnych do budowy pojazdu.Najpierw metalowe zębatki, potem gumy, grabie, widły, oczywiście dizel i najważniejsze:linka nor...nor...no jakaśtam.Pójdżmy pod kurniki...o, dizel!Wskakuj do kieszeni!Teraz nad staw...jakie ładne grabię i widły, do kieszeni oczywiście.A gdzie są gumy?Spytam Kornelka.Gdzie są gumy?Och i jeszcze zębatki?Hmm, zębatki można rozmontować z zegara koguta, gumy...pamiętam!Są u mnie w sypialni.
MINĘŁO 10 MIN

No, wszystko mam!Teraz zabiaram się za budowę.Tam stuknąć tu dokręcić...gotowe!Udało ci się Kretesie, brawo.Ach gdybym ja miał taką broń, wystrzelał bym wszstkie jajfajghtery i rządziłbym Kurakisem!Kornelek, nawet o tym nie myśl!Odparł Kretes.
Piękna maszyna.

Wieczorem, o godzinie 22.00, stało się!Rekiu Twarlog leci!Trzeba siadać do broni!Dalej Kretesie!Steruj wyżutnią!Krzyczał Kornelek patrząc w niebo.Już!Odpowiedział Kretes, gotowy do ataku.Kręć kołowrotkiem dizel!Naciągaj gumy!

BAMM!TRACHH!BUMM!
Uff, udało się!Uratowaliśmy świat!Pokonałem go!Uciekł!Wykrzykiwał na cały głos Kretes.
Na cześć Kretesa HURRA!HURRA!HURRA, HURRA, HURRA!Wykrzykiwali bohaterowie na cześć Kretesa, podżucając go do góry.Nagle uradowanie wszystkich bohaterow przerwało...
C.D.N.

CO PRZERWAŁO RADOŚĆ BOHATERÓW?
CZY REKSIOWI WYZDROWIEJE ŁAPA?
CZY TWARLOG POWRÓCI?
I CO BĘDZIE DALEJ?
_________________________________________________________-
Odpowiedzi na pytania w rodziale XII pt: „Przaznaczenie”.

specjalnie robię krótsze aby było więcej rozdziałów....

Ta... minęły dwa miesiące, a ty masz 5 rozdziałów krótkich.Ja piszę trzy miesiące i mam 12 długich rozdziałów!

mniejsza z tym! Chcę tylko powiedziec że jutro kolejny rozdział

A ja pisze 2 miesiące i mam 20 roździałów średnich! Hehe

Cudowne! Kiedy następny odcink?

Oto kolejny rozdział :

Rozdział 6.
Reksio posypał siebie i Kretesa lebiodką i pomniejszyli się! Kretes: Reksiu, czy my urośliśmy? Reksio: hau hau hau (Kretesie, my się pomniejszyliśmy!) Kretes: O matku! Powinienem wiedzieć że się pomniejszymy! No bo w końcu to trzeci wymiar, tu nie jest tak jak na Kurakisie! Reksio: hau hau hau? (I co my teraz zrobimy?) CO ZROBIĄ REKSIO I KRE… Kretes: Narratorze, jeszcze nie pora na koniec rozdziału!
Przepraszam Kretesie, a więc co zrobią Reksio i Kretes? Reksio: hau hau hau (Ja wiem co! Skoro w trzecim wymiarze lebiodka nas pomniejszyła…) Kretes: …to ciastko nas powiększy! Eeeee… O co wam chodzi? Kretes: Posłuchaj narratorze: w naszym wymiarze lebiodka powiększa, a ciastko pomniejsza. Skoro jesteśmy w trzecim wymiarze lebiodka pomniejszy, a ciastko powiększy! Aha! Teraz rozumiem Kretesie! Reksio: hau hau hau! (musimy znaleźc ciastko!). Reksio i Kretes szli, szli i szli, aż w końcu doszli do małej piekarni… Kretes: No! Jesteśmy przy piekarni! Reksio: hau hau hau (eee… Przepraszam pana, czy nie mógł by pan upiec dla nas jakieś ciastko?) Piekarz ledwo co zauważył Reksia i Kretesa i powiedział: hmmm… Upiekę dla was ciastko.
PO GODZINIE…
Piekarz: Oto wasze ciastko! Kretes: dziękujemy bardzo! Mamy tylko jeszcze jedną prośbę: czy może pan pokruszyć to ciastko? Piekarz: oczywiście! Proszę! Kretes: mniam mniam!
Reksio i Kretes urośli! Teraz nadszedł czas na to, aby pójść do strażników…
CZY STRAŻNICY PRZEPUSZCZĄ REKSIA I KRETESA?? CZY REKSIO I KRETES WEJDĄ NA GÓRĘ?? GDZIE JEST TRZECIE PYTANIE??
TERGO INNYCH RZECZY DOWIECIE SIĘ Z KOLEJNEGO ROZDZIAŁU.

FAJNE??

Fajne, oczywiście superowskie.

dzięki, czekam na inne opinie...