Znaleziono 15 wyników

A ja - jak pisze pod emblematem - w Gdyni. Nie znajduje się tam wiele ciekawych zabytków, ale jest przynajmniej morze w pobliżu. I na dodatek się fajnie mieszka.

Pozdrawiam wszystkich z Gdyni i poz ...

Zgadzam się z moim przedmówcą zupełnie. RiKN to jedyna gra z serii "Przygód Reksia", która sprawiała mi (potworne ;P) kłopoty.

Dużo akcji, życia, humoru, sympatii i wiele innych ważnych 'cech', kt ...

Ehm, przepraszam. Popełniłem mały błąd. Pierwszy "próba" trwała 6,5 godz.

@spidi Nie musisz mi uwierzyc. Mi jest tak trochę Ciebie żal, za nieprzyjemne przywitanie nowego usera.

Oczywiście! Fajna gra, fajna grafika itd.

Tę grę musi po prostu każdy posiadac. Aby raz coś innego (chodzi mit o typ gry).[/code]

Zaznaczyłem odkurzanie jaja, bo właśnie tylko to zadanie w RiU sprawiało mi kłopoty.

M.in. takie rzucanie burakami to totalny banał.

Za pierwszym razem przeszedłem RiWC w 4,5 godz.; za drugim w 3,5; a za trzecim w równe 3.

Za pierwszym razem? Hmm... Możliwe, że to był Barandalf Bialy. Następnie Burektor Mateusz i Waldimar Mors.

Ja byłem dotychczas w Niemczech (Bawaria, Monachium), Francji (Paryż), Czechach (Mala Moravka, Praga) i w Polsce bardzo szczęśliwy

Moim zdaniem najlepszą epoką w RiWC jest Prehistoria, gdyż lubię po prostu taki świat. Te lasy, jaskinie, wulkany itd.

Pewnie, czemu nie? Wszystkie gry z serii "Przygód Reksia" są ze sobą związane, wiec, żeby rozumieć np. RiKN, trzeba posiadać poprzednie.

Z i Y mi się miejscami poprzestawiały(czyli jak wcisłem y to pojawiło się z i na odwrót).
Rozumiem i przepraszam też tak czasem mam bardzo szczęśliwy

z takimi literami

Wciśnij Control i Shift w tym samym momenci ...

Ja nie miałem zbyt dużo problemów z minigrami w RiU. Jak już, to rozwalanie murów sprawiało mi troszeczkę kłopotów.

Dla mnie całość była łatwizną. A jakbym już miał coś wybrać, to "Wrak". Prościejszego epizodu/zadania po prostu nie ma!

Z jednej strony tak, a z drugiej nie.

Łatwy poziom przeszedłem bez większych problemów, ale w trudnym jestem jeszcze przy mumionkach. Nie mam chęci, tego dokończyć ^^

Moim ulubionym czarem ofensywnym jest "kula budyni", gdyż jest on najłatwiejszy do narysowania (banalne "Z").

Sen jest ale również alternatywą.