Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 14 Wrz 2007 11:46 Temat postu: |
|
|
Sorry, za dwa postyn pod rząd ale rozdział już jest!
Rozdział 20: Najpotworniejszy plan i zalane zdjęcie
Nie udało mi się zdobyć tego ziarenka. Szkoda, bo miał bym większą szanse na to, że uda mi się eksperyment. – Miaul był w swojej kwaterze głównej. Myślał o tym co wydarzyło się w Atlantydzie. – Służba! Do mnie!
Natychmiast przybiegł do niego trochę dziwnie wyglądający, czarny ptak.
Co mam zrobić mój Panie? – Zapytał swoim piskliwym i trochę strachliwym głosikiem.
Przygotować Miaulot. Wyruszamy natychmiast.
Tak Panie. Tylko dokąd?
Nie marudź! Szykuj go!
Rozkaz! Mój Panie!
Po kilku minutach Miaulot był gotowy.
Doskonale, doskonale. Najpierw jednak musimy pozbyć się Reksia.
Po co Mój Panie?
A, po to, ty tępy głupcze, żeby nie przeszkadzał mi w moim najpotworniejszym dziele.
Dobrze, Mój Panie. Ale Jak?
Posłuchaj...
***
Kretes zaczął budzić Molly. Po otwarciu oczu powiedziała:
Pies? A tak. Jak byłam jeszcze mała to w moim domu pojawił się Pies podobny do Reksia. Na strychu mam jego zdjęcie.
Niestety. Zdjęcie było całe pomazane czarnym atramentem. Na odwrocie bardzo koślawym pismem napisane było:
Ha, Ha, Ha!!!
D.M.
Ani Kretesowi, ani Molly nie podobała się wiadomość.
D.M? Co to niby znaczy?!
Nie wiem Kretesku. Jak ostatnim razem widziałam to zdjęcie wszystko było w porządku.
Oto jak wyglądało zalane atramentem zdjęcie.
A tak wyglądało na odwrocie.
KOGO REKSIO SPOTKA W TAWERNIE?
CO TEN KTOŚ MU POWIE?
I CZY STRAŻNICY WPUSZCZĄ GO DO PAŁACU?
TEGO DOWIECIE SIĘ Z ROZDZIAŁU DWUDZIESTEGO PIERWSZEGO PT: TAWERNA I TAJEMNICZY JEGOMOŚĆ.
W następnym rozdziale obrazka nie będzie ( przykro mi) w 22 też nie ( przykro mi). Ale za to 22 będzie dłuuuuuuuuuuuuuuuuugi i będzie SUPEROWA AKCJA!!!! .
Oceniajcie plz i piszcie co mogłabym zmienić.
Sorry że tak długo nie było, ale miałam szkołe po uszy i nie mogłam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 14 Wrz 2007 11:56 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobrze 10/10 ja bym dodała trochę opisów <ale tak zawsze jest ze mną> |
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek.98 Starszy Norman
Dołączył: 06 Kwi 2007 Posty: 205 Skąd: Polska-PL-Żyrardów
|
Wysłany: 16 Wrz 2007 09:41 Temat postu: |
|
|
jak ktoś był by taki miły to niech mi opowie w skrócie rozdziały 10 - 20. _________________ Piractwu mówimy zawsze NIE! <--- mój ulubiony film. Zachęcam do oglądania serialu "Alarm Fur Cobra 11" na Tvn siedem o godz 18:00. ZAPRASZAM!!!http://www.allegro.pl/show_item.php?item=331004366 |
|
Powrót do góry |
|
|
Dizel Wielki Mędrzec Reksia
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 5 Skąd: Nie z tego świata ^^
|
Wysłany: 16 Wrz 2007 10:22 Temat postu: |
|
|
Daję 8/10 niezłe, niezłe. _________________ Miau, miau miau, I'm your Father!
- Były ;P
Moderuję zielonym
Powracam ;p Strzeżcie się ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 09 Lis 2007 19:40 Temat postu: |
|
|
NIEDŁUGO REAKTYWACJA!
Zapowiadam 2 część ria!
Tylko mówcie mi czy ma się skończyć
UWAGA SPOILER!
Że Wanda N. Zostaje uwolniona, czy, że zleca misję bohaterom?
KONIEC SPOILERU!
Tytuł następnej części ma być rizm. Reksio i Zatrute Miasto. Ale wszystko może się jeszcze zmienić!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Dizel Wielki Mędrzec Reksia
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 5 Skąd: Nie z tego świata ^^
|
Wysłany: 09 Lis 2007 20:19 Temat postu: |
|
|
To dobrze i to bardzo....
Mam nadzieje, że będziesz znowu miała pełną mobilizację, do
weny twórczości... Ja muszę się załapać na sowją , bo strąciłem moje opowiadanie w daleką przeszłość. _________________ Miau, miau miau, I'm your Father!
- Były ;P
Moderuję zielonym
Powracam ;p Strzeżcie się ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 10 Lis 2007 15:04 Temat postu: |
|
|
Też je odrzuciłam... (WTEDY) Ale pisze już 28 rozdział. I tak jest za duźo wątków. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 13 Gru 2007 14:00 Temat postu: |
|
|
Oto Rozdział! A właściwie dwa:
Rozdział 21: Tawerna i tajemniczy jegomość
Reksio podniósł się z krzesła. Właśnie dzisiaj postanowił iść do pałacu. Najpierw jednak chciał iść do tawerny, ponieważ Rendel wyszedł z domu w bardzo ważnych sprawach. Udał się więc do najbliższej tawerny. Niestety wszystkie stoliki były zajęte. Zamówił więc herbatkę i usiadł koło dziwnego jegomościa w kapturze.
Ej Ty! – przerwał ciszę nieznajomy – Jak się nazywasz?
Jestem dzielnym psem Reksiem. A Pan?
Yyy… W bitwie morskiej straciłem przytomność i zapomniałem swego imienia. Dzielny Reksiu, miło mi Cię poznać. Miałeś jakieś przygody na morzu?
Tak, proszę Pana. Na statku piratów i Łodzi podwodnej ,,Nautiliusie”.
A w powietrzu?
Miałem przygodę z ufem.
A nie boisz się takich powietrznych eskapad?
Nie boję się.
Rozumiem.
Reksiowi nie podobał się ten wścibski nieznajomy. Postanowił, że już pójdzie do Kapłanki.
Miło było Pana poznać. Do widzenia.
Do zobaczenia, młody odważniaku. – Odparł nieznajomy. Reksio wyszedł z tawerny. Okazało się, że stracił tam dużo czasu. Gdy doszedł do pałacu, nie mógł już wejść. O tej porze strażnicy już nikogo nie wpuszczali. Reksio wrócił do domu Rendla z mocnym postanowieniem powrotu do pałacu.
KIM JEST TAJEMNICZY JEGOMOŚĆ Z TAWERNY?
CO ZROBI PANNA KLARA?
CZY RENDEL POMOŻE REKSIOWI?
TEGO DOWIECIE SIĘ Z ROZDZIAŁU DWUDZIESTEGO DRUGIEGO PT: HELIKOPTER
Rozdział 22 : Helikopter
Reksio obudził się nazajutrz. Rendel był już w domu. Reksio opowiedział przyjacielowi o wczorajszym zdarzeniu.
Nie potrzebnie traciłeś czas. Jak mówiła moja kuzynka Nina: Czas się przydaje, ale nie istnieje. Musisz wyruszyć natychmiast! Dla Królowej Słońca i Księżyca nie wolno tracić czasu!
Reksio pośpiesznie wyszedł. Niestety. Do drzwi pałacu przypięto kartkę z napisem:
Jestesmy na placu Królowej.
Pałac zamkniety do odwołania.
Na Placu Królowej. Reksio nie wiedział DLACZEGO. Chcąc się o tym dowiedzieć udał się natychmiast na plac Królowej. Trafił tam dzięki drogowskazom. I gdy już doszedł zobaczył tłumy ludzi otaczających tego samego jegomościa, którego spotkał wczoraj w tawernie. Stał na środku wielkiej sceny. Nie miał już kaptura. Tajemniczy jegomość okazał się nikim innym jak Darthem Miaulem. Tak. To samo futro. Te same uszy. Dlaczego nikt nie zauważył, że to on? Panna Klara powinna wszystko im wyjaśnić. Przecież do sklepu przybiegła pomoc gdy Miaul uciekał. Byli świadkowie!!! Za Miaulem stało coś owiniętego różową płachtą. Reksio stał oszołomiony i patrzył na scenę.
Witam wszystkich którzy przybyli na ten cudowny pokaz. – zaczął mówić do mikrofonu Miaul.- Skonstruowałem pewną maszynę. Chciałbym dowiedzieć się jaka jest wasza opinia.
Miaul zerwał płachtę z ów dziwnej machiny. Gdyby Reksio stał bliżej zobaczyłby, że Miaul patrzy się złowrogim wzrokiem na niego.
Wybiła godzina mojego zwycięstwa! Teraz nikt mnie już nie powstrzyma! – Pomyślał.- Przedstawiam państwu Helikopter!
Oczom zebranych ukazała się Metalowa Machina. Musicie jednak wiedzieć, że Atlantydzi boją się latać.
Do czego to służy? – Dopytywał się tłum.
Co masz zamiar z tym zrobić?
Po co to zbudowałeś!
Miaul uśmiechnął się pod nosem.
Służy do latania. O tam, tam nad chmurami.
Tłum ucichł. Dał się również słyszeć okrzyk zawodu.
Jednak ktoś musi go wypróbować. – Potworny plan Miaula dobiegał końca. – Kto zgłasza się na ochotnika? – Szyderczy uśmiech zagościł na twarzy Miaula. – Nikt się nie zgłasza? A więc to ja kogoś wybiorę.
Tłum wstrzymał oddech. Reksio już wiedział, że chodzi o niego. Nie mylił się. Rendel właśnie wkroczył na Plac Królowej chcąc przeprosić Reksia, za to jak go potraktował.
Już z daleka wiedział co się dzieje.
Wybieram... – Reksio zamknął oczy zaczął się modlić o cud. Zupełnie tak jak wszyscy ludzie, którzy bali się latać. On jednak postanowił zachować godność. Rendel zaczął biec w stronę sceny. – Wybieram tego oto białego psa.
Westchnienie ulgi dało się słyszeć wśród tłumu.
Stój!!! – Rendel wkroczył na scenę. Skąd wiesz, że on nie boi się latać jak inni? Sam wypróbuj!
Reksio wiedział jaki dowód przedstawi Miaul. Czemu okazał się takim głupcem?
Mam dowody, że ten młodzieniec nie boi się jak inni. Proszę na scenę pan Leonarda Flinaxo. - Na scenę wszedł stary latarnik. Miał opaskę na jednym oku. – Prawda, że kiedyś zauważył pan jak ten pies wychodził z wody i znalazł się na wyspie Atlantydzie?
Nie mam powodów aby zaprzeczyć. Istotnie. Kiedyś widziałem psa wychodzącego z wody.
A po za tym. – Ciągnął Miaul – On sam powiedział mi wczoraj w tawernie, że nie boi się takich podniebnych eskapad. Czy to prawda panie Reksiu?
Rendel rzucił Reksiowi błagalne spojrzenie. Wiedział już, że przegrał.
Tak. To prawda. - Powiedział Reksio do mikrofonu.
A więc helikopter czeka.
Reksio zasiadł za sterami przeklętej machiny.
Muszę być dzielny. – Pomyślał.
Helikopter zniknął w przestworzach. Miaul zaśmiał się szyderczo po czym zniknął za pomocą swojej magii. Dopiero teraz Panna Klara uświadomiła sobie, że to Miaul. Uciekła do swojego sklepu. Zamknęła się w środku i wszelki ślad po niej zaginął. Myślała, że to wszystko jej wina. Niektórzy mówili, że popełniła samobójstwo. Ale wróćmy na Plac Królowej. Rendel rzucił się na ziemię. On również uważał, że to jego wina. A Reksia nikt z Atlantydy już nie widział. Była tylko jedna osoba, która mogła mu pomóc.
CO STANIE SIĘ W HELIKOPTERZE?
CO ZROBI MIAUL?
CZY REKSIO WYSKOCZY ZE SPADOCHRONEM?
TEGO DOWIECIE SIĘ Z ROZDIAŁU DWUDZIESTEGO TRZECIEGO PT: LASER NIEPAMIĘCI I POTWORNY KRAKEN.
I jak? Podoba się wam? |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 14 Gru 2007 11:07 Temat postu: |
|
|
PRZEPRASZAM ZA TRZY POSTY POD RZĄD, ALE SKOŃCZYŁAM PISAĆ RIA! Teraz pozostaje tylko zamieścić na forum. Wiem, że zaraz o to zapytacie, więc ma 32 rozdziały i 1 epilog. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 26 Gru 2007 16:52 Temat postu: |
|
|
Bardzo proszę! KOmentujcie! |
|
Powrót do góry |
|
|
Shochuu Działacz Podziemia
Dołączył: 15 Gru 2006 Posty: 519 Skąd: Nie bycie
|
Wysłany: 27 Gru 2007 13:55 Temat postu: |
|
|
Opowiadanie jest bardzo ciekawe i czytam je z przyjemnością Daj szybko następny rozdział, bo się nie mogę doczekac co będzie dalej |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 27 Gru 2007 15:05 Temat postu: |
|
|
Oto rozdział 23.
Rozdział 23: Laser Niepamięci i Potworny Kraken
Reksio szybował w przestworzach. Przelatywał nad pięknymi wyspami i wielkimi kontynentami. Wiedział, że źle zrobił rozmawiając z Miaulem w tawernie.
***
Ha! Ha! Ha! Teraz już nic i nikt mnie nie powstrzyma. Teraz wreszcie będę mógł zająć się moją rybeńką. Służba!!!
Służący natychmiast przybiegł do swojego pana.
Przynieść Krakena!!!
Rozkaz mój panie.
Miaul miał zamiar zrobić coś potwornego. Unieszkodliwić, Królową Słońca i Księżyca i samemu zasiąść na tronie.
Oto on mój Panie. – Służący położył słoik średniej wielkości na stoliku obok Miaula. Szamotało się w nim małe stworzonko przypominające jednocześnie kraba ośmiornice i kałamarnice.
Doskonale, doskonale. Nawet bez ziarenka zdołałem go wyhodować. Kochany, malutki, niszczycielski Kraken.
***
Gdy Reksio przelatywał właśnie nad jakąś ogromną wyspą usłyszał głos dobiegający z głośnika Helikoptera.
Ostrzeżenie! Pojemnik z paliwem jest dziurawy. Proszę przygotować się do ewakuacji.
Reksio otworzył schowek na spadochrony.
O nie!!! Miaul ukradł spadochrony!!! Co ja teraz zrobię?!! – Głos Reksia dał się słyszeć również w siedzibie Miaula.
Ha! Ha! Ha! Nadszedł twój koniec Reksiu!!! Przygotować Laser Niepamięci!!!
Reksio zdecydował, że jednak wyskoczy. W końcu nazywano go dzielnym psem. Wyskoczył z helikoptera. W tej samej chwili trafił go strumień niebieskiego światła z Lasera Niepamięci Miaula.
Reksio jeszcze w powietrzu stracił pamięć.
KOGO WIOSKA POJAWI SIĘ W NASTĘPNYM ROZDZIALE?
CZY TEN KTOŚ JEST PRZYJAŹNIE NASTAWIONY W STOSUNKU DO REKSIA?
I KIM JEST HIPERO – KANOLIX – REX?
TEGO DOWIECIE SIĘ Z ROZDZIAŁU DWUDZIESTEGO CZWARTEGO PT.: WIOSKA I HIPERO – KANOLIX – REX
Rozdział 23: Laser Niepamięci i Potworny Kraken
Reksio szybował w przestworzach. Przelatywał nad pięknymi wyspami i wielkimi kontynentami. Wiedział, że źle zrobił rozmawiając z Miaulem w tawernie.
***
Ha! Ha! Ha! Teraz już nic i nikt mnie nie powstrzyma. Teraz wreszcie będę mógł zająć się moją rybeńką. Służba!!!
Służący natychmiast przybiegł do swojego pana.
Przynieść Krakena!!!
Rozkaz mój panie.
Miaul miał zamiar zrobić coś potwornego. Unieszkodliwić, Królową Słońca i Księżyca i samemu zasiąść na tronie.
Oto on mój Panie. – Służący położył słoik średniej wielkości na stoliku obok Miaula. Szamotało się w nim małe stworzonko przypominające jednocześnie kraba ośmiornice i kałamarnice.
Doskonale, doskonale. Nawet bez ziarenka zdołałem go wyhodować. Kochany, malutki, niszczycielski Kraken.
***
Gdy Reksio przelatywał właśnie nad jakąś ogromną wyspą usłyszał głos dobiegający z głośnika Helikoptera.
Ostrzeżenie! Pojemnik z paliwem jest dziurawy. Proszę przygotować się do ewakuacji.
Reksio otworzył schowek na spadochrony.
O nie!!! Miaul ukradł spadochrony!!! Co ja teraz zrobię?!! – Głos Reksia dał się słyszeć również w siedzibie Miaula.
Ha! Ha! Ha! Nadszedł twój koniec Reksiu!!! Przygotować Laser Niepamięci!!!
Reksio zdecydował, że jednak wyskoczy. W końcu nazywano go dzielnym psem. Wyskoczył z helikoptera. W tej samej chwili trafił go strumień niebieskiego światła z Lasera Niepamięci Miaula.
Reksio jeszcze w powietrzu stracił pamięć.
KOGO WIOSKA POJAWI SIĘ W NASTĘPNYM ROZDZIALE?
CZY TEN KTOŚ JEST PRZYJAŹNIE NASTAWIONY W STOSUNKU DO REKSIA?
I KIM JEST HIPERO – KANOLIX – REX?
TEGO DOWIECIE SIĘ Z ROZDZIAŁU DWUDZIESTEGO CZWARTEGO PT.: WIOSKA I HIPERO – KANOLIX – REX
Rozdział 23: Laser Niepamięci i Potworny Kraken
Reksio szybował w przestworzach. Przelatywał nad pięknymi wyspami i wielkimi kontynentami. Wiedział, że źle zrobił rozmawiając z Miaulem w tawernie.
***
Ha! Ha! Ha! Teraz już nic i nikt mnie nie powstrzyma. Teraz wreszcie będę mógł zająć się moją rybeńką. Służba!!!
Służący natychmiast przybiegł do swojego pana.
Przynieść Krakena!!!
Rozkaz mój panie.
Miaul miał zamiar zrobić coś potwornego. Unieszkodliwić, Królową Słońca i Księżyca i samemu zasiąść na tronie.
Oto on mój Panie. – Służący położył słoik średniej wielkości na stoliku obok Miaula. Szamotało się w nim małe stworzonko przypominające jednocześnie kraba ośmiornice i kałamarnice.
Doskonale, doskonale. Nawet bez ziarenka zdołałem go wyhodować. Kochany, malutki, niszczycielski Kraken.
***
Gdy Reksio przelatywał właśnie nad jakąś ogromną wyspą usłyszał głos dobiegający z głośnika Helikoptera.
Ostrzeżenie! Pojemnik z paliwem jest dziurawy. Proszę przygotować się do ewakuacji.
Reksio otworzył schowek na spadochrony.
O nie!!! Miaul ukradł spadochrony!!! Co ja teraz zrobię?!! – Głos Reksia dał się słyszeć również w siedzibie Miaula.
Ha! Ha! Ha! Nadszedł twój koniec Reksiu!!! Przygotować Laser Niepamięci!!!
Reksio zdecydował, że jednak wyskoczy. W końcu nazywano go dzielnym psem. Wyskoczył z helikoptera. W tej samej chwili trafił go strumień niebieskiego światła z Lasera Niepamięci Miaula.
Reksio jeszcze w powietrzu stracił pamięć.
KOGO WIOSKA POJAWI SIĘ W NASTĘPNYM ROZDZIALE?
CZY TEN KTOŚ JEST PRZYJAŹNIE NASTAWIONY W STOSUNKU DO REKSIA?
I KIM JEST HIPERO – KANOLIX – REX?
TEGO DOWIECIE SIĘ Z ROZDZIAŁU DWUDZIESTEGO CZWARTEGO PT.: WIOSKA I HIPERO – KANOLIX – REX
Rozdział 23: Laser Niepamięci i Potworny Kraken
Reksio szybował w przestworzach. Przelatywał nad pięknymi wyspami i wielkimi kontynentami. Wiedział, że źle zrobił rozmawiając z Miaulem w tawernie.
***
Ha! Ha! Ha! Teraz już nic i nikt mnie nie powstrzyma. Teraz wreszcie będę mógł zająć się moją rybeńką. Służba!!!
Służący natychmiast przybiegł do swojego pana.
Przynieść Krakena!!!
Rozkaz mój panie.
Miaul miał zamiar zrobić coś potwornego. Unieszkodliwić, Królową Słońca i Księżyca i samemu zasiąść na tronie.
Oto on mój Panie. – Służący położył słoik średniej wielkości na stoliku obok Miaula. Szamotało się w nim małe stworzonko przypominające jednocześnie kraba ośmiornice i kałamarnice.
Doskonale, doskonale. Nawet bez ziarenka zdołałem go wyhodować. Kochany, malutki, niszczycielski Kraken.
***
Gdy Reksio przelatywał właśnie nad jakąś ogromną wyspą usłyszał głos dobiegający z głośnika Helikoptera.
Ostrzeżenie! Pojemnik z paliwem jest dziurawy. Proszę przygotować się do ewakuacji.
Reksio otworzył schowek na spadochrony.
O nie!!! Miaul ukradł spadochrony!!! Co ja teraz zrobię?!! – Głos Reksia dał się słyszeć również w siedzibie Miaula.
Ha! Ha! Ha! Nadszedł twój koniec Reksiu!!! Przygotować Laser Niepamięci!!!
Reksio zdecydował, że jednak wyskoczy. W końcu nazywano go dzielnym psem. Wyskoczył z helikoptera. W tej samej chwili trafił go strumień niebieskiego światła z Lasera Niepamięci Miaula.
Reksio jeszcze w powietrzu stracił pamięć.
KOGO WIOSKA POJAWI SIĘ W NASTĘPNYM ROZDZIALE?
CZY TEN KTOŚ JEST PRZYJAŹNIE NASTAWIONY W STOSUNKU DO REKSIA?
I KIM JEST HIPERO – KANOLIX – REX?
TEGO DOWIECIE SIĘ Z ROZDZIAŁU DWUDZIESTEGO CZWARTEGO PT.: WIOSKA I HIPERO – KANOLIX – REX
Rozdział 23: Laser Niepamięci i Potworny Kraken
Reksio szybował w przestworzach. Przelatywał nad pięknymi wyspami i wielkimi kontynentami. Wiedział, że źle zrobił rozmawiając z Miaulem w tawernie.
***
Ha! Ha! Ha! Teraz już nic i nikt mnie nie powstrzyma. Teraz wreszcie będę mógł zająć się moją rybeńką. Służba!!!
Służący natychmiast przybiegł do swojego pana.
Przynieść Krakena!!!
Rozkaz mój panie.
Miaul miał zamiar zrobić coś potwornego. Unieszkodliwić, Królową Słońca i Księżyca i samemu zasiąść na tronie.
Oto on mój Panie. – Służący położył słoik średniej wielkości na stoliku obok Miaula. Szamotało się w nim małe stworzonko przypominające jednocześnie kraba ośmiornice i kałamarnice.
Doskonale, doskonale. Nawet bez ziarenka zdołałem go wyhodować. Kochany, malutki, niszczycielski Kraken.
***
Gdy Reksio przelatywał właśnie nad jakąś ogromną wyspą usłyszał głos dobiegający z głośnika Helikoptera.
Ostrzeżenie! Pojemnik z paliwem jest dziurawy. Proszę przygotować się do ewakuacji.
Reksio otworzył schowek na spadochrony.
O nie!!! Miaul ukradł spadochrony!!! Co ja teraz zrobię?!! – Głos Reksia dał się słyszeć również w siedzibie Miaula.
Ha! Ha! Ha! Nadszedł twój koniec Reksiu!!! Przygotować Laser Niepamięci!!!
Reksio zdecydował, że jednak wyskoczy. W końcu nazywano go dzielnym psem. Wyskoczył z helikoptera. W tej samej chwili trafił go strumień niebieskiego światła z Lasera Niepamięci Miaula.
Reksio jeszcze w powietrzu stracił pamięć.
KOGO WIOSKA POJAWI SIĘ W NASTĘPNYM ROZDZIALE?
CZY TEN KTOŚ JEST PRZYJAŹNIE NASTAWIONY W STOSUNKU DO REKSIA?
I KIM JEST HIPERO – KANOLIX – REX?
TEGO DOWIECIE SIĘ Z ROZDZIAŁU DWUDZIESTEGO CZWARTEGO PT.: WIOSKA I HIPERO – KANOLIX – REX
Dałabym jeszcze dwa obrazki do tego rozdziału, ale imageshach się zepsuł i ,,nie można znaleźć serwera"!!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
mi teresa Roz-krecony
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 22 Skąd: z kurana
|
Wysłany: 15 Sty 2008 13:29 Temat postu: |
|
|
Nie!To było czadowe! 70000/10 |
|
Powrót do góry |
|
|
Dizel Wielki Mędrzec Reksia
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 5 Skąd: Nie z tego świata ^^
|
Wysłany: 16 Sty 2008 12:33 Temat postu: |
|
|
Heh... No fajnie, fajnie, tylko się trochę zagalopowałaś.
Poprostu przesadziłaś z tym kopiowaniem, ale każdemu błąd się może wydarzyć. Opowiadanie dobre, fabuła również też i co tu mówić? 10/10.
Ps: Korzystaj z fotosika, bo imageshack się długo ładuje i czasami nie działa. _________________ Miau, miau miau, I'm your Father!
- Były ;P
Moderuję zielonym
Powracam ;p Strzeżcie się ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 17 Sty 2008 11:44 Temat postu: |
|
|
Bardzo przyjemnie się czyta, ciekawy pomysł 10/10 |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|