FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Reksio i Zatrute Miasto
Idź do strony 1, 2  Następny
 
   Odpowiedz do tematu    Forum Przygody Reksia Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 02 Maj 2008 16:22    Temat postu: Reksio i Zatrute Miasto Odpowiedz z cytatem

Reksio i Zatrute Miasto jest reaktywacją Reksio i Atlantyda.
Z okazji tego, że dano mi nową nadzieję na Reksio i Miasto Sekretów piszę dla was nowe opowiadanie, który kiedyś zaczęłam pisać, ale teraz daje na forum.

Rozdział 1: Efekt niesłuchania

Reksio i Kretes siedzieli razem na dachu warsztatu. Kretes mówił do Reksia o jakimś planie, lecz ten w ogóle go nie słuchał.
I wtedy ty mnie podsadzisz, a ja zakryje mu oczy rękami i zapytam go... Ej! Czy ty mnie w ogóle słuchasz Reksiu!?

Pies nic nie odpowiedział. Myślał w milczeniu.

Pobudka Reksiu! – Wrzasnął mu do ucha Kretes. – O matku! Czyli, że sam mam zrobić kawał Kogutowi co?
Co, co? – Spytał Reksio zbudzony nagle ze swoich rozmyślań.
Uwaga, idzie! – Szepnął do ucha Reksia Kretes. – Teraz zrealizujmy mój plan.

Reksio, który nie wiedział w ogóle o planie Kretesa, ponieważ wcale go nie słuchał.
Po chwili Kretes dał mu znak by pies skoczył na ziemię. Reksio posłusznie skoczył. Kretes skoczył mu na ramiona.

Auuu!!! – Zawył Reksio. Kogut wynalazca, za którym stali błyskawicznie się odwrócił.
A, to wy! Napędziliście mi stracha kokokoledzy. Co słychać?
Na Checkopare! Ty... – I kret odbiegł błyskawicznie. Reksio został na podwórku tylko z kogutem.
Co go ugryzło? – Spytał kogut. – Zawołam Kari – Matę i Molly. Może one będą wiedziały. – Gdy Molly i Kari – Mata – Hari były już na podwórku kogut spytał Reksia – Czy ty, czasem Reksiu nie wiesz co się stało?
Ja...
No co? Co ,,ty”?
Ja i Kretes chcieliśmy Ci zrobić kawał i...
Nieładnie... Ko ko nieładnie. – I odszedł.
Dlaczego Kretes się na Ciebie obraził Reksiu? – Spytała zdziwiona Molly.
Bo nie słuchałem jego planu...
Spodziewałam się po tobie kogoś lepszego. – I ze smutkiem na twarzy, Molly odeszła.
Hmmm... – Mruknęła Kari – Mata – Hari – No więc co robiłeś takiego zajmującego, że nie słuchałeś Kretesa?
Ja... Myślałem.
Dość! Nie dość, że wszystkich obrażasz, to jeszcze tylko myślisz i myślisz! Odchodzę! – I odeszła. Reksio został sam na podwórku.

CO ZROBI HRABIA RASKUTIN?
CO SPOTKA REKSIA?
ALBO KOGO SPOTKA?
TEGO DOWIECIE SIĘ Z ROZDZIAŁU DRUGIEGO PT.: PRZYKRY POCZĄTEK I NIESPODZIANKA W ŁAZIENCE







Rozdział 2: Przykry Początek i Niespodzianka w Łazience


Hrabia Raskutin siedział samotnie nieopodal ogniska w swojej wiosce. Myślał. Myślał o tym jak trzy miesiące temu zobaczył, że dzielny pies Reksio zapobiegł zniszczeniu Atlantydy. Przecież byłoby tak dobrze, gdyby zło poszerzyło się jeszcze na świecie – myślał. Gdyby było jeszcze z milion umęczonych dusz pod jego kontrolą. Jeszcze choćby milion. Gdyby nie ten Reksio!

Czas z tym skończyć! – Pomyślał w końcu Raskutin i wstał od ognia. Podążył w kierunku srebrnej groty, gdzie uprawiał swoją magię. – Teraz pokażę temu psu! – Wziął do ręki kryształową kulę. Dmuchnął dwa razy po czym w kuli ukazały się niewyraźne rysy jakiegoś miasta. – Tak. To doskonałe miejsce by uprzykrzyć Reksiowi życie. Hokus Pokus Fujokus Est! – Z jego palca wystrzelił niebieski płomień. Leciał w kierunku kuli. W końcu trafił w sam środek miasta. Tak wszystko się zaczęło.

***

Co ja zrobiłem?! – Pytał sam siebie. – Dlaczego zawsze w tych głupich opowiadaniach na początku muszę tylko myśleć i myśleć!? - Po wykrzyknięciu podobnych zwrotów pies udał się do łazienki by obmyć twarz. Nie spodziewał się, że czeka go tam niespodzianka. Reksio podszedł do umywalki. Odkręcił kran. Lecz zamiast wody z kranu dobiegł jęk. Jakby ktoś ryczał z bólu. Dzielny pies zobaczył, że kran się otwiera. Cała łazienka zaczęła się walić i otworzył się Zaklęty Tunel Czasu.
Reksio nie wiedział gdzie się znalazł. Leżał na jakimś wstrętnym i obślizgłym materiale. Rozejrzał się do koła. To co go otaczało wyglądało częściowo jak jakieś miasteczko, a częściowo jak Szambola. Wstrętne szambo i inne świństwa. Tak. Lecz co to? Z za rogu jakiegoś budynku wyszedł pies. Był brudny – jak wszystko do okoła. Oczy mu świeciły.

Witaj Reksiu! Czekałem na Ciebie!
Kim ty jesteś!? W ogóle Cię nie znam!
Jestem twoim synem. – Reksia zamurowało

CO POWIE ,,SYN’’ REKSIA?
CO MA Z TYM WSPÓLNEGO KUROLINA?
KTO WEZWAŁ REKSIA?
TEGO DOWIEIE SIĘ Z ROZDZIAŁU CZWARTEGO PT.: KRAINA SMUTKU CZ. 2

Rozdział 3: Kraina Smutku cz. 1

Jak... Jak to możliwe?! – Przemówił w końcu Reksio
Jest to możliwe. Wezwałem Cię tu, ponieważ mamy kłopoty!
Słucham Cię, synu.
Otóż zły Hrabia Raskutin rzucił urok na nasze miasto. Upodobnił je do Szambola, o którym kiedyś mi opowiadałeś.
Nic z tego nie rozumiem! To znaczy rozumiem, ale nikomu nie opowiadałem o Szambola! Z wyjątkiem Kogutów, Molly i... O Psia MOC! Kurolinie!
A Kurolina opowiedziała Raskutinowi! – odpowiedział pies.
Niech ja dorwę tą przybłąkaną kurę!
Tato! Zaczynasz upodabniać się do Kretesa! – Reksia znowu zatkało.Okazało się, że pies, który podawał się za jego syna wiedział więcej niż się Reksio spodziewał. Ten pies mógł naprawdę być jego synem.
No dobrze. Ale w czym ja mam wam pomóc? – spytał zniecierpliwiony
Reksio. – A tak w ogóle to jak ty masz na imię?

Przepraszam, że na końcu ostatniego jak dotąd rozdziału nie ma pytań ponieważ ja najpierw piszę następny rozdział a potem pytania. Przepraszam również za brak myślników, ale program textowy z maca zjada myślniki od pc-ta. Bardzo proszę komentujcie! Nie znoisłabym opowiadania bez komentarzy. Tyle na dzisiaj.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 02 Maj 2008 16:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuje za pierwszy komentarz, Kibicu Reksia!
Chciałabym jeszcze przeprosić za pare drobnych błędów w opowiadaniu. Np: kraina smutku cz. 2 zamiast 1. Ale ja oczywiście miałam 4 rozdziały, a potem połączyłam dwa i zostały trzy. Sorrry naprawdę za wszystko. I cieszę się, że wreszcie miałam czas to umieścić.
Powrót do góry
Kibic Reksia
Taki Cichy Jakiś


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 0
Skąd: Z Barcelony

PostWysłany: 02 Maj 2008 17:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A,no i.Ja tam na błędy nie zwracam uwagi,tylko na treść oczko
_________________
.....Ech...nudno w necie...więc powracam na parę dni..(*__*)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Gość






PostWysłany: 02 Maj 2008 18:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bardzo dobre 10/10 bardzo dobrze się czyta bardzo szczęśliwy i wszystko jak zawsze OK no właśnie!
Powrót do góry
Maniak Reksia
Taki Cichy Jakiś


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 0
Skąd: Z Raciborza

PostWysłany: 02 Maj 2008 18:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Super!

Plusy:

Ortografia +10pkt.
Przyjemność czytania +10pkt.
Ciekawość +10pkt.
Sens +10pkt.
Zabawność +4pkt.
Ciekawość co będzie dalej +10pkt.

Minusy:

Brak

Jeszcze 20pkt. za Reksio i Atlantydę,bo to było super!

Punkty:74/100
Ocena:7.4/10
_________________
Zapraszam na moją własną stronę internetową zbudowaną w HTML!

http://nasza-klasa.pl/card/24553692/d510b79f61
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG Tlen
Gość






PostWysłany: 03 Maj 2008 19:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 4: Nagła przemiana

Kretes obudził się w swoim łóżku. Z początku nie wiedział gdzie jest i co się dzieje. Wstał. Zdziwił się widząc, że jegomieszkanie jest zupełnie duźe. Biegał jak dziecko po swojej norze szukając wyjścia. Molly, która już dawno wstała patrzała ze zdziwieniem na komandora.

- Przygotować Ci makaron, kochanie? - Zapytała lekko zmieszana.
- A czemu nie kość Kari - Mato? - Odpowiedział pytaniem na pytanie Kretes. Molly zatkało.
- Gdzie są twoje google? - Zapytała ponownie trochę przedużając ,,o".
- Google są w internecie, Molly. Dlaczego jeszcze nie zrobiłaś mi makaronu? Gdzie są moje gogle?!
- Kretesie! Co się z tobą dzieje!? Gdy wstałeś biegałeś po norze jak dziecko, a gdy zapytałam czy chcesz makaron, ty nazwałeś mnie Kari - Matą!!! Co się z tobą dzieje? Gdzie jest ten dzielny komandor, którego poznałam na Kretonie*?
- Nie wiem co się dzieje, u matku, u matku, u matku... - zaczął biadolić kret. Jego ,,U matkowanie" przerwał nagły krzyk Molly. - Co się stało kochana? - Kretonka trzęsącą się ręką wskazała na rękę komandora. Gdy Kretes spojżał dostrzegł biały włos na swoim futerku. Krety zaczęły się bać. Gdy ich strach opadł (co stało się pół godziny potem), Kretes powiedział: - No tego to nawet Persil nie zmyje! - Molly nie zrozumiała dowcipu komandora, ponieważ zawsze prała w proszku ,,Ariel". Zdenerwowana wypchnęła Kretesa z nory mówiąc - Persowie żyli w Persji, a ty żyjesz na podwórku.
- I co z tego?
- Z tąd jest daleko do lekarza.

Ten rozdział pisałam na forum uśmiechnięty . Mam nadzieję, że się podoba. Dzięki za wszystkie komentarze. Teraz nie wiem czy ortografia będzie dobra, bo nie mam podkreślacza błędów z worda. Za to są plusy: Są myślniki. Myślę, że nie będę dawać już pytań na koniec rozdzialu, bo i tak nie wiem jak napiszę następny rozdział. język Więc żegnam i KOmentujcie. bardzo szczęśliwy
Powrót do góry
Maniak Reksia
Taki Cichy Jakiś


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 0
Skąd: Z Raciborza

PostWysłany: 03 Maj 2008 19:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Super!

Plusy:

Myślniki +10pkt.
Przyjemność czytania +10pkt.
Ortografia +10pkt.
Ciekawość +10pkt.
Sens +10 pkt.
Zabawność +30pkt.(uśmiałem się,dlatego tak dużo)
Ciekawość co będzie dalej +10pkt.

Minusy

Brak

Punkty:90/100
Ocena:9/10

Trzymaj tak dalej i dopisz to opowiadanie do końca!
_________________
Zapraszam na moją własną stronę internetową zbudowaną w HTML!

http://nasza-klasa.pl/card/24553692/d510b79f61
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG Tlen
Kibic Reksia
Taki Cichy Jakiś


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 0
Skąd: Z Barcelony

PostWysłany: 03 Maj 2008 20:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmmm....No fajnie się czyta i wszystko.........ale 9,9/10


Minusy:Było parę błędów,niekiedy zapomniałaś wstawić przecinka jak się
nie mylę i na początku napisałaś "jego mieszkanie" razem oczko
_________________
.....Ech...nudno w necie...więc powracam na parę dni..(*__*)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Gość






PostWysłany: 04 Maj 2008 20:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oj zapomniałam.

*Kretonie: tak kiedyś Krety nazywały Kuran. Patrz Reksio i Ufo.
Powrót do góry
Kresio
Bywalec Nory


Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 92
Skąd: Z Madagaskaru

PostWysłany: 05 Maj 2008 14:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardzo ciekawe opowiadanie. Miałem przeczytać tylko jeden rozdział, bo nie miałem czasu, ale mnie wciągnęło i przeczytałem całe. Ocena 10/10
_________________
Fajnie, wciągnęło mi 200 postów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Kibic Reksia
Taki Cichy Jakiś


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 0
Skąd: Z Barcelony

PostWysłany: 05 Maj 2008 17:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kiedy będzie następny rozdział??
_________________
.....Ech...nudno w necie...więc powracam na parę dni..(*__*)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
arturros
Wydalony z Nory


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 80
Skąd: Skądś

PostWysłany: 06 Maj 2008 18:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiesz
Pierwszy 10/10
Drugi 10/10
Trzeci 10/10
Czwarty10/10

Ocena 10/10
_________________

Najnowszy news 2010-09-21. Zapraszam też:
http://newflamingoland.blog.onet.pl/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Tlen
Gość






PostWysłany: 07 Cze 2008 13:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 5: Kłopoty z rozumem

- Reksio? - zapytał Reksio
- Tak, Reksio - odpowiedział Reksio
- Ale ja nie bardzo to widzę... - Znowu powiedział Reksio
- Dzielny psie Reksiu! Mam na imię Reksio, tak nazwała mnie Kari - Mata - hari, moja matka, a ty się z nią zgodziłeś! Jak możesz nie wierzyć w coś, co w twoim czasie sie wydarzy! Pomyśl!
- U matku, rzeczywiście - Odpowiedział Reksio. (Nawet mnie, autorkę zdziwił jego styl wypowiedzi!) - A ty się nie wtrącaj, autorko! Raz pozbyliśmy się narratora, to od razu wtrąca się następny natrętny gość. - Kobieta! sam, żeś jest gość, Kretesie! Ojć! Przepraszam: REKSIU! - Niech Ci będzie kobito! I zapamiętaj sobie, że jestem Kretes! Nie Reksio! - Mina Reksiowego syna zrzedła. Wiedział, że musi interweniować.
- Oprzytomnij, Reksiu!!! - I z całej siły walnął biednego Reksia w twarz.
- Co się... Co się stało... Nic nie pamiętam... Ty jesteś... Tak przypominam sobie! Trafiłem tu i ty mi powiedziałeś, że jesteś Reksio i... Dalej nic nie pamiętam...
- Zachowywałeś się jak Kretes! Zaprowadzę Cię do mojego domu. Odpoczniesz sobie.
- Czekaj, czekaj. Więc skoro i ja i ty nazywamy się ,,Reksio" to jak mam do Ciebie mówić?
- Wystarczy Junior. Reksio Junior.

Błagam komentujcie ten rozdział. bardzo szczęśliwy
Powrót do góry
Maniak Reksia
Taki Cichy Jakiś


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 0
Skąd: Z Raciborza

PostWysłany: 07 Cze 2008 13:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Super!

Plusy:

Myślniki +10pkt.
Przyjemność czytania +10pkt.
Ortografia +10pkt.
Ciekawość +10pkt.
Sens +10 pkt.
Zabawność +30pkt.(uśmiałem się,dlatego tak dużo)
Ciekawość co będzie dalej +10pkt.

Minusy

Brak

Punkty:90/100
Ocena:9/10

To opo. jest SUPER!!! bardzo szczęśliwy
_________________
Zapraszam na moją własną stronę internetową zbudowaną w HTML!

http://nasza-klasa.pl/card/24553692/d510b79f61
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG Tlen
arturros
Wydalony z Nory


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 80
Skąd: Skądś

PostWysłany: 07 Cze 2008 16:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No wiesz dziwne,poplontane,krótkie i itp.
6/10
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Tlen
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Odpowiedz do tematu    Forum Przygody Reksia Strona Główna -> Opowiadania
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB © 2001, 2002 phpBB Group