Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy opowiadanie ,,TAJNE UMU"jest dobre? |
Super |
|
21% |
[ 4 ] |
W porzo |
|
42% |
[ 8 ] |
Zaniża normę |
|
0% |
[ 0 ] |
Najgorsze ze wszystkich |
|
10% |
[ 2 ] |
Nie czytałem |
|
26% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
Stryj Maćko Operator Łopaty
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 814 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 28 Lut 2009 18:29 Temat postu: |
|
|
Jak zrobiłeś rysunek?
Normalnie i go wskanowałeś?
Bo jakbyś robił chociażby w paincie, to by był zapis w bmp, jpg, gif, png... _________________ Moderuję kolorem niebieskim.
Zapraszam na:
Kolej TV - dla myślących (p)o kolei
Szukajcie a znajdziecie. Pozdrawiam.
Piszę poprawnie po polsku. |
|
Powrót do góry |
|
|
nieznany Działacz Podziemia
Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 535 Skąd: Z... z... A, nie chcę zmyślać. xD
|
Wysłany: 28 Lut 2009 19:15 Temat postu: |
|
|
W wordzie robiłem.
Przy okazji-może byś tak ocenił? _________________
,,Aż się można popłakać przez to, co się tu porobiło..."
Nieznany |
|
Powrót do góry |
|
|
Stryj Maćko Operator Łopaty
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 814 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 28 Lut 2009 19:19 Temat postu: |
|
|
Rysunek w Wordzie?
Nic dziwnego, że imageshack nie chce go przyjąć, bo doc. to plik tekstowy, a przecież on akceptuje formaty graficzne... _________________ Moderuję kolorem niebieskim.
Zapraszam na:
Kolej TV - dla myślących (p)o kolei
Szukajcie a znajdziecie. Pozdrawiam.
Piszę poprawnie po polsku. |
|
Powrót do góry |
|
|
nieznany Działacz Podziemia
Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 535 Skąd: Z... z... A, nie chcę zmyślać. xD
|
Wysłany: 28 Lut 2009 19:51 Temat postu: |
|
|
No,ale mam takiego pecha,że nie mam painta.Ktoś go dawno usunął z mojego komputera. _________________
,,Aż się można popłakać przez to, co się tu porobiło..."
Nieznany |
|
Powrót do góry |
|
|
!!!Bartek!!! Taki Cichy Jakiś
Dołączył: 29 Lis 2008 Posty: 0 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 28 Lut 2009 19:56 Temat postu: |
|
|
To pobierz go z neta!
Lub jakiś inny program graficzny
Wrrrrrrr... off topic sie mały zrobił związany z opowiadaniem _________________
Pozdrawiam Wszystkich użytkowników tego Forum!!!
!!!Bartek!!!
Pssst... Od czasu do czasu piszę pogrubionymi ciemnoczerwonymi literkami |
|
Powrót do góry |
|
|
nieznany Działacz Podziemia
Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 535 Skąd: Z... z... A, nie chcę zmyślać. xD
|
Wysłany: 01 Mar 2009 15:17 Temat postu: |
|
|
ROZDZIAŁ 5-OSY OSA,RADA 7 CZARODZIEJÓW PRZYSZŁOŚCI I ZAMĘT W UKŁADZIE KOGUTUNA,CZĘŚĆ 2.
I już,gdy wydawalo się,że to koniec Reksia i Kretesa i całej opowieści, Maldurf wpadł na wspaniały pomysł...
-Reksiu!Nie możesz zatrzymać,ani zniszczyć bomby,ale już wiem,jak ją na czas wynieść ze statku i przy okazji pokonać flotę Odórnonesa.
Gdy kret wyszeptał mu plan,Reksio się uśmiechnął-plan był genialny.
6,5,...
-Szybko!
* * *
Odórnones został powitany okrzykami trymfu.
-Zostały 3 sekundy do wybuchu.
-Skąd wiesz-zapytał Odórnones kaprala.
-Bo zwrócili nam bombę przez Teleporter...Haaa.haaa,haaa!-bomba wybuchnęła śmiechem i cała flota Jeźdźców także!
* * *
-Brawo,Maldurfie!-cała dróżyna gratulowała królowi Kurana za genialny pomysł.
-Ale jeszcze nie świętujmy,mamy przecież na statku szpiega,a on poinformuje inne wojska Jeźdźców o naszym nieprzygotowaniu na atak i zaatakują nas.Najpierw trzeba wykryć wtyczkę.
-Jaką wtyczkę?-nierozumiał Kretes.
-No...kontaktową chyba.
Przeliczono załogę.Brakło 1 osoby.
-Kto to?
-Pułkownik Świstun!
-Do stu beczek zwietrzałego Drobiu!On wie o naszych posunięciach!Trzeba go złapać!-jęknął Nostradamus.
-My w tym czasie wrócimy do Osa.
* * *
Po kilku minutach bohaterowie znależli sie w zniszczonym gabinecie czarodzieja.Na zawołanie rozległ się jęk.
-Osie,to ty?
-Tak.WCS tu sie zjawił i zaklął mnie tak,że się rozproszyłem.Nic nie mogę zrobić.Złóżcie mnie w całość,błagam!
-Nie wiemy jak.Tak się rozproszyłeś,że nie został z ciebie ani kawałeczek.
-Och,rozkażcie Osom złożyć mnie z grubsza!
Os po tym zabiegu odzyskał trochę z utraconej Mocy,ale postaci nie-w jego czerwonej szacie w gwiazdy brakło twarzy rąk i nóg-był niewidzialny.
-Chmm...wychodzi po dodaniu z 41012 złotych monet.Zwołajmy Radę 7 Czarodziejów.
Oto czarodzieje:
-Komtenes,czarodziej ważka.Mieszka w Krainie Bajek.
-Melepetan,czarodziej kogót.Zamieszkuje Kuran.
-Skuńsatunes,syn Mimlego.Jego dom leży u ujścia Mandoliny.
-Sekreton,ma coś wspólnego z Seterkiem i Kretesem.Pochodzi z podziemnego miasta kretów.
-Wypierdusanekupnosantropenos-imie długie,w skrócie Wyp-nos.Sowa z Piklibi.
-Chau-nu-nu-ałałerok-zwany Rockiem.Mieszka na Ziemi,w Oku Bobra.
Ci wszyscy wraz z Osem mieli podjąć na Naradzie działania przeciwko Drobiowi i Jeźdźcom-sprawie,którą zaniedbali.
Najpierw posłuchali relacji Kornelka:
Kornelek wyjechał do układu Kurana,ale jego statek został przechwycony przez ogromny okręt.Gdyby nie jego pamięć,uznałby,że to jego Jajo Śmierci.Został przesłuchany przez WCS,a następnie zamknięty na Szczuturnie,opanowanym przez Jeźdźców.Teraz trzeba było zdecydować, jakie kroki podjąć.
-Ja nie będę ich robił,nie umiem tańczyć-skwitował Kretes.
* * *
W tym czasie obliczono armie Kurana i Jeżdżców oraz Drobiu Chaosu.
Wyszło na to,że Armia WCS zmalała o połowę,lecz miała nadal przewagę. Gdyby jednak spotkali Drób Chaosu,pokonaliby go,ale siły by się wyrównały.Ale okazalo się jednak,że Drób podzielił się na połowę i atakuje osobno obie strony.Wykryto też,że im więcej oni tracą sił,lub Jeźdźcy zyskują,to tym więcej przybywa Chaosu i jego przedstawicieli.
Jedynym sposobem zatrzymania rozrodu kaczek,gęsi i kur było pokonanie Jeżdżców.W tym czasie wojska kurańskie wyzwoliły Szczuturn spod władzy Układu Kogutuna i Ośmiernikusa-Siły Jeźdźców pozbawionych tej planety zachwiały się.Rozmyślania Maldurfa przerwał okrzyk:
-Drób nadciąga!
Zaczęła się Bitwa o Szczuturn:
Drób czaruje ciemność,by wprowadzić zamieszanie w szeregach.
Najbliższe gęsi zestrzelone.
Szyk bojowy Kretonów miesza się-statki atakują sie nawzajem.
Ale Erensonowie lecą na pomoc-wszystkie gęsi pokonane!
Kury rzucają koła i wiry.
Erensonowie skołowani,strzelają przypadkiem w Kurańskie statki.
Kaczki zbliżają się...
Ale nagle przylatują spodki Rady 7 Czarodziejów i zestrzelają je!
Kury bronią się wytrwale...
...ale ulegają Mocy Osa i spadają w Pustkę!
-O matku! całe szczęście że to przedostatnia bitwa-powiedział z ulgą Kretes.Nie miał racji.
-Świstun nam uciekł!I świstnął nam dziennik pokładowy-będą mieli przewagę w Wielkiej Bitwie.
-To nic.Ważne,że nie ukradł wisienek.
* * *
Czy Świstun ukradł wisienki?
Gdzie rozegra się Wielka Bitwa?
Jaką straszliwą bronią dysponuje WCS?
Czy Kretes potrafi tanczyć?
Jakie siłę mają Jeźdźcy Rosołu?
O tym w rozdziale:Powrót Jeźdźców _________________
,,Aż się można popłakać przez to, co się tu porobiło..."
Nieznany |
|
Powrót do góry |
|
|
Luk Działacz Podziemia
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 529 Skąd: I tak nie wiesz gdzie to jest
|
Wysłany: 03 Mar 2009 20:54 Temat postu: |
|
|
Ortografia 14/15pkt (straciłeś na łatwych błędach typu Kogut, które napisałeś Kogót i pare innych też było)
Myśniki 10/10pkt
Ciekawość 15/15pkt
Ciekawość co będzie dalej 15/15pkt
Akcja 15/15pkt
Humor 9/10pkt
Interpunkcja 10/10pkt
Długość 10/10pkt
Ilość punktów : 98/100pkt
Ocena : 9,8/10
I mam jedno zastrzeżenie. Przecież całe imię Wyp-Nosa jest przybliżone do wulgaryzmu. _________________
The West! - polecam! |
|
Powrót do góry |
|
|
nieznany Działacz Podziemia
Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 535 Skąd: Z... z... A, nie chcę zmyślać. xD
|
Wysłany: 05 Mar 2009 22:22 Temat postu: |
|
|
O kurka...Pomyliłem w jego imieniu literę!
Nazywa się:WyZ(p)ierdusanekupnosantropenoDOs
Oto tłumaczenie imienia Wyp-nosa(ponieważ nie zapamiętałem,jak się dokładnie nazywa,pomyliłem się też w tym) dla nie-uważnych:
Wyzier(du)sanek-kupno-San Trope-no(do)s
W skrócie wraz ze zmianą pełnego zmieniło się także krótkie imię- Wy-nos,a czasem w barach mówimy,,Bierzemy na wynos".
Dalej zauważysz,że ma to imię swoje własności,ciekawe dla właściciela. _________________
,,Aż się można popłakać przez to, co się tu porobiło..."
Nieznany |
|
Powrót do góry |
|
|
nieznany Działacz Podziemia
Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 535 Skąd: Z... z... A, nie chcę zmyślać. xD
|
Wysłany: 15 Mar 2009 15:51 Temat postu: |
|
|
Zawiadamiam,że nie jestem w stanie kręcić teraz tego opowiadania.Robię długą przerwę. _________________
,,Aż się można popłakać przez to, co się tu porobiło..."
Nieznany |
|
Powrót do góry |
|
|
nieznany Działacz Podziemia
Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 535 Skąd: Z... z... A, nie chcę zmyślać. xD
|
Wysłany: 20 Mar 2009 23:34 Temat postu: |
|
|
Spróbujemy...
ROZDZIAŁ 6-WIELKA BITWA KURAŃSKA
-Melduję,Maldurfie,że świśnięto nam wisienki pokładowe.
-Do stu beczek śmierdzącego wołu,nasz statek ma przecież napęd na nie!Jak Świstun zwieje z nimi nie będziemy mogli się ruszyć!
-Sam o mało nie pożarłeś w poprzednim locie paliwa.Siałeś większe zniszczenie,niż flota Jeźdźców Rosołu,dowódco.
-Milczeć,pod-półką-wniku Griwesie,bo cię usunę z armii za obrazę.
-Och,przepraszam największa z gwiazd na niebie-ale dodał pod nosem:I najgłupsza.
Już,już myśliwiec Świstuna uruchamiał Hipernapęd,gdy jeden z chwytaków zakleszczył się w jego skrzydle bocznym.Statek zadygotał,a natychmiast inne statki uchwyciły się uciekiniera.
-Mamy go!-cieszył się Kretes
Mylił się.W szeregach Armii Drobiu myśliwiec pułkownika zwał się NKZWG,czyli Najszybszą Kupą Złomu W Galagtyce.Jego silnik był tak potężny,że Hipernapęd pociągnął wszystkie pojazdy Maldurfa ze sobą.
Na chwilę wokół błysnął zielenią Tunel Najświetlniejszy po czym...
-Aaaaaaa!Flota Jeźdźców Rosołu!Już po nas!-rozpaczał kret,który wcześniej się cieszył.
-Nie.Jak ktoś dostanie się na to...eeekhem...Co to jest właściwie?Jajo?
Kornelek ledwie spojrzał,a załamał ręce:
-To Jajo Śmierdzi II,odzyskane z odchłani kosmosu przez moją wnuczkę,będącą dowódcą Jeźdźców!
-Ale jakto...my je przecież zniszczyliśmy!
-Zniszczyliście...lecz tylko I,bo II była w trakcie,ale jak Jajo I spłoneło,zniszczył się też pilot do II,zostawiony tam.Jajo II uleciało więc w Pustkę,bez możliwości powrotu...Jednak statek Świstuna jest tak szybki,że z pewnością udało mu się ją przelecieć i napotkał po drodze powrotnej Jajo.I zabrał je ze sobą,jak naszą flotę!I wtedy...
-Nie czas na to.Bitwa nastąpi za chwilę.Daję ostatnie rozkazy.Wy-Reksio,Kretes,Nostradamus,Kornelek i Os-macie polecieć na Jajo II i dokonać auta-zniszczenia.My zaatakujemy...choć nie mamy szans z Neutronkami 295 i Wajchusami 729.To w końcu najlepsze statki wszechświata.
Brygada auta-zniszczenia wskoczyła do jakiegoś starego grata.
-To chyba...WAJCHADŁOWIEC!-wrzasnął Kretes-Dobrze się staruch trzyma jak na 50 lat istnienia!
Przyjaciele ruszyli w stronę Jaja,lecącego obok Kogutuna,chwały układu.
Pomimo wielu przeszkód w postaci spodków,jajcajterów i skał wielkości księżyca Indor bohaterowie bezpiecznie dotarli do celu.
-Mam plan!-wykrzyknął Os,teraz bez całego ubioru czarodzieja,dzięki czemu nie było go zupełnie widać-Oto plan Jaja.Tam jest centrum,a tam...Rety!
-Co?
-Tam jest działo jonowe!Zamiecie miotłą całą flotę Maldurfa,jak tylko się naładuje!Trzeba powstrzymać WCS-a!
-Czyli Wierciółkę-kukułkę,jak się moja wnuczka nazywa.
Po chwili bohaterowie staneli na mostku dowodzenia Jajem II.Drogę zagrodził WCS.
-Nigdzie nie wejdziecie!-zaśmiał się(wiem,Kornelku,że zaśmiała,ale...).
-A właśnie,że tak!-tupnął nierozważnie nogą kret
-No to zatańcz!-WCS strzelił Błyskawicą Mocy.Kretes wykonał szybki taniec ludowy,potem oberka,a następnie mazurka,by ją uniknąć.
-I ty nie znasz tańców ludowych?!-zażartował Reksio
WCS zwrócił(wiem,wiem,Kornelku,ale nie pora na to)głowę w stronę Dzielnego Psa.
-To już koniec twych przygód.
I ta sama siła,co rozproszyła Osa,zaatakowała Reksia.Ale Kornelek stanął przed nim,a osy na jego widok się rozproszyły.
-DLACZEGO NIE MOGĘ CIĘ POKONAĆ,ENOSTERONIE?!-Wrzasnął WCS
-Bo twa moc na mnie nie działa,Wierciółko-kukułko,gdyż jestem twoim dziadkiem.
-Eeee...CO?!
Tu WCS zdębiał(przestań Kornelku zasłaniać ekran,wiem).Os to wykorzystał-włączył odliczanie i zostało 5 jednostek czasu miejscowego do wybuchu.
-Oby tylko działo wcześniej nie wystrzeliło
W tym czasie Kornelek wyjaśnił wnuczce,o co chodzi,a ta przeszła na Jasną Stronę Mocy.Musieli uciekać.10,9,8,7...
-Szybko!
* * *
-Aj!Kolejny myśliwiec stracony!
-Aaaaaaaa!Działo jonowe!Po nas!-wrzasnął Griwes-Wystrzeli za 5 jednostek czasu miejscowego!Aaaa!5...4...3...2...1...
Buuuum!
-Zegnaj,Maldurfie!To ja byłem szpiegiem,nie Świstun.To twój koniec!
-Ale to nie działo strzeliło!To eksplozja Jaja!Niech żyją Reksio i Kretes!
Kret wrócił uśmiechnięty.
-Nauczyłem się tańczyć.
* * *
Co się stało ze Świstunem?
Czy uratowano wisienki?
Kto stoi za tym wszystkim?
Kto wygra ostatnią bitwę?
Jaka jest tajemnica Eusterna?
No i oczywiście:
Czy Reksio i Kretes wrócą do domu?
Odpowiedzi na to w ostatnim rozdziale opowieści,którego Erensonowie napiszą historię. _________________
,,Aż się można popłakać przez to, co się tu porobiło..."
Nieznany |
|
Powrót do góry |
|
|
nieznany Działacz Podziemia
Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 535 Skąd: Z... z... A, nie chcę zmyślać. xD
|
Wysłany: 22 Mar 2009 14:42 Temat postu: |
|
|
ROZDZIAŁ 7 I OSTATNI-BITWA,KTÓRA OCALIŁA GALAKTYKĘ
Wkrótce statek Maldurfa dostrzegł dryfujące skrzynki w przestrzeni.
-Wisienki?
Tak,to były one.Wkrótce dzięki nim statek znów pędził w stronę koloni Jeźdźców.Trzeba było tylko dogonić Griwesa,który ukradł dziennik pokładowy.Wkrótce też znaleziono Świstuna,który uciął sobie drzemkę w maszynowni.Wszedł do sali obrad.Właśnie decydowano,gdzie może uciekać.Lecz zaspany kapral przerwał:
-Griwes nie ukradł dziennika.
-CO?!
-Poszłem parę godzin temu do maszynowni przespać się.Lecz musiałem mieć coś miękiego zamiast poduszki,a jej samej wziąć nie mogłem,bo regulamin zabrania kapralom zasypiać przed końcem dnia.Więc wziąłem dziennik pokładowy-ten miał przecież dość mięką oprawę.
-No cóż...uratowałeś naszą flotę przed poznaniem jej zamierzeń.Wręczę ci order,jeśli wojna się skończy.
Rada 7 Czarodziejów i Maldurf wkrótce dowiedzieli się czegoś gorszego.
To nie WCS władała Jeźdźcami Rosołu.Władał nimi Inor,Mistrz Czarnej Mocy.WCS była tylko narzędziem w jego ręku.On zaś panował nad Mocą silniejszą od Osa.Władał atomami.Kiedy zdobył Jajo II,zbudował jego straszniejszą wersję-Księżyc Atomów.Umiał on niszczyć całe planety.
Wierciółka powiedziała też,że pewnie obrało ono teraz kurs na Kuran.
-Och nie!Kuran jest daleko,nim przybędziemy zniszczą planetę!To już koniec Kurana.
-Nie-dzielny pies uśmiechnął się.
* * *
-Już nie wygrasz z mną,Enosteronie.Za chwilę zobaczysz,jak twoja planeta zmieni się w proch,a Armia Kurana rozleci w kawałki.
Inor siedział na wielkim tronie,patrząc na Enosterona,syna Eusterna,z którym prowadził dotąd walkę,aż go złapał.
-Maldurf ma szybkie statki.Nim wstaniesz z tronu,będzie tu-Enosteron mówił,choć w to nie wierzył.Maldurf nie zdąży.
-Maldurf nie zdąży-wiesz o tym.Lepiej się poddaj i przejdź na moją stronę.
-NIGDY!
Inor pokazał minę nienawiści.
-To twój koniec-strzelił Błyskawicą Czarnej Mocy
Ale lecący promień zatrzymał się w pół drogi,bo w szybę boczną statku uderzył z prędkością nad-świetlną statek Świstuna,ciągnący za sobą całą resztę floty.
Szyby i pola ochronne statku są mocne,ale nie na tyle,by zatrzymać tka rozpędzony pojazd.Pole ochronne przestało działać,a szyby rozleciały się.Statek się zatrząsł,a błyskawica Inora zboczyła z kursu,wylatując w przestrzeń.
-Nie jest tak łatwo nas pokonać,Inorze!-Reksio i Os wyskoczyli ze statku.
Inor spojrzał na nich.
-Mnie jeszcze trudniej,jeśli to jest wogóle wykonalne.
I walka się zaczęła.Moce się zdeżały,aż uformowały kulę Sił.Ta zaczęła niebezpiecznie się zbliżać do bohaterów.Mimo pomocy wszystkich Czarodziejów i dobrych Psie-daj Inor miał przewagę.
A na zewnątrz flota padała jak muchy...gdyby nie Erensonowie!
Kula była prawie przy Resiu,gdy Inor poczuł,że ktoś go chwyta za nogi i podnosi w górę.Stracił wtedy całą uwagę nad Kulą,a spojrzał na dół i zobaczył Osmiernikusa,gotowego do rzucenia go w Pustkę.
-Pomagałem ci...lapałem Drób...i jak się odwdzięczasz?Chcesz mnie zniszczyć!
Osmiernikus wytrzymywał jego gniew,chociaż widać było,że się wacha,czy rzeczywiście go pokonać i obalić.
Reksio wciąż zmierzał się z Kulą.
Na zewnątrz Maldurf zaczął tracić statki...
Lecz podniusł się wrzask Inora:
-Jeszczę cię dopadnę!-gdy ten został puszczony przez Osmiernikusa, a potem porwany przez grawitację i zassany przez czarną dziurę.
Wtedy Erensonowie zaatakowali i pobili Jeźdźców od zaplecza.Wrogowie zostali otoczeni i pokonani.Dzięki Osmiernikusowi Galaktyka została uratowana.
Została rozwiązana cała tajemnica opowieści.Lis,podobny do Eusterna, widziany przez Reksia i Kretesa na Szczuturnie to był oczywiście Enosteron.Szukał bohaterów po całej galaktyce,by podziękować im za to,że przyprowadzili jego ojca do Umu,bo jak z niego wyszedł,Mędrcy powiedzieli,gdzie ma szukać swojej pszyszłej żony.Ożenił się więc,a gdyby bohaterowie nie poszli do Umu,to Enosteron nie istniałby.
Chciał więc pomóc Reksiowi i Kretesowi wrócić do domu.Pszeszedł przez Teleporter Chaosu w Szan-Grilla i doszedł do przyszłości.
Kornelek był mylony z Enosteronem,bo ten nosił,tak jak on,ciemnoniebieski płaszcz.
Zaczęła się narada,jak Reksio i Kretes wrócą do domu.Wykluczono Teleportery Chaosu,te z Mu i Wehikuł Czasu.Niestety Księgę ich losów też,bo ostatnia kartka została zapisana w Umu.
Nagle Nostradamus drgnął.
-Kretesie,co się dzieje,jak lecisz nie z prędkością nad-świetlną,ale świetlną?
-Chyba lecę wolniej.
-Tak.Kilka godzin takiego lotu w rakiecie to kilka miesięcy na zewnątrz.
Czas płynie szybciej.
-Hmm...jeśli dałoby radę odwrócić to w 2 stronę,to sofnelibyśmy się w czasie do naszej epoki.
-A słyszałeś o antymaterii?
-Eeeeeeeeee...nie.
-Wszechświat jest z materi.Ale jest też antymateria.W takim
anty-wszechświecie wszystko byłoby na odwrót.Czyli może prędkość światła cofałaby w czasie?
-W sedno trafiłeś!Ale jak znależć anty-świat?
-Chyba Kraina Czarów to anty-świat.Jest po 2 stronie lustra.Wszystko jest tam lustrzane.Może prędkość światła też?
-Spróbójmy!
I spróbowali.Uruchomili statek Świstuna w ratuszu Magixu.Z prędkością światła wleciał w lustro i wyniósł Reksia i Kretesa z przyszłej Krainy Czarów do teraźniejszego podwórka.Wrócili do domu.
-Kretesie!Wróciłeś!
-Reksiu!Nareszcie!
I TO BY BYŁO NA TYLE,JEŚLI CHODZI O OPOWIEŚĆ ,,ATAK ERENSONÓW.
KONIEC![/i] _________________
,,Aż się można popłakać przez to, co się tu porobiło..."
Nieznany |
|
Powrót do góry |
|
|
donat98 Bardzo Stary Norman
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 357 Skąd: Sam zgadnij.
|
Wysłany: 24 Wrz 2010 20:43 Temat postu: |
|
|
SUPER!! Serio, nie żartuję, bardzo mi się podoba. Ale jest parę błędów ort. i w ogóle. Ocena ogólna to 9, 999 999/10, czyli taka sama, jaką oceniłem "Tajne UMU". _________________ Na co komu boczek? Jak Mroczni Panowie z Gazowni porywają bezbronnych hobbitów? Czy można oswoić Dzikiego Słonia Z Serem Zamiast Głowy? Kiedy następny rozdział? Czy w kosmosie spotkasz Szwejka? I czy Mały Rycerz jeszcze powróci? O tym i wielu innych rzeczach dowiesz się tutaj.
Czy mopsy mogą być biznesmenami? A może przepowiadają przyszłość, jak Ciszu? Czy Kleria nie jest wymysłem? Jakie następne taśmy opublikuje "Wtył"? Czy niedźwiedzie są w rzeczywistości klaustrofobami? I czy papuga może być masonem? Tego być może dowiesz się o tu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|