Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy podoba ci się Przypadki Reksia? |
Tak |
|
30% |
[ 8 ] |
Najlepsze opowiadanie jakie czytałem/łam |
|
38% |
[ 10 ] |
Bardzo |
|
11% |
[ 3 ] |
Nie |
|
0% |
[ 0 ] |
Najgorsze opowiadanie jakie czytałem/łam |
|
15% |
[ 4 ] |
Trochę |
|
3% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 26 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kondi Pod-ziemniak
Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 1104 Skąd: Z Chrzanowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kondi Pod-ziemniak
Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 1104 Skąd: Z Chrzanowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kondi Pod-ziemniak
Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 1104 Skąd: Z Chrzanowa
|
Wysłany: 16 Maj 2007 17:39 Temat postu: |
|
|
Już.
Rozdział 11 pt: "Niebo"
- (Jak już mówiłem nasi bohaterowie przenieśli się do... / Autor)
- Gdzie jesteśmy? - Spytała Kari Mata. - No jak gdzie?W Niebie. - Powiedział Reksio. - O matku!Umarliśmy! - Zmartwił się Kretes. (taka już jego rola:śmiech, rozpacz, nerwy /Autor) - Nie martw się Kretesie, nie umarliśmy. - Uspokajał go Reksio. - No jak nie?!To wyjaśnij mi tu chmurki, złotą bramę, misto z chmur... Hę?Miasto z chmur?!Nie było go tu! - Zdziwił się Kretes. - Trochę w tym racji. - Powiedziała Kari M. - Hello! - Powiedział nieznajomy który przyleciał na chmurze. - Co on gada? - Zdziwił się Kretes. - Gutten morgen?Hi?Buga Buga?Fuj fuj? - Próbował czarodziej. - To ostatnie zrozumiałam!To Szmabolański! - Krzyknęła Kari M. H. - To przetłumaczaj. - Poprosił Kretes. - "Witajcie".Gula bla, fujfuj ble Polsku? - Zaputała Kari M. (Czy mógłbyś mówić po Polsku? /Autor) - Oczywiście.Chodźcie do mojego zamku. - Zaprosił czarodziej.
(W międzyczasie na podwórku Reksia / Autor)
- Go-go-go-gotowe.Możesz ruszać. - Powiedział Kogut W, kończąc Teleportki. - Swietnie!Powiedziała Molly i wbiegła w teleport. - Lecę do mojego Kretesika!Żegnajcie koguty! - Krzyknęła i przeniosła się do... (do Nieba.Krainy w której są pozostali bohaterowie / Autor)
Zaczekajcie! - Zatrzymała naszą grupkę przyjaciół Molly, po czym portal się zamknął. - Molly?!Moja Molly! - Krzyknął Kretes i przytulił się do ukochanej. - No, ruszajmy! - Zdenerwował się Czarodziej. - Idziemy!!!! - Powiedzieli zgodnym hurem bohaterowie i wskoczyli na latającą chmurkę. - "Chmurko chmurko, poleć wreszcie, unieś nas do nieba.Niech nam nic tam nie zabraknie, bo wszystko potrzeba!" - Powiedział zaklęcie czarodziej i chmura się unisła, i po kilku minutach była w zamku. - Po co przybyliście do mojej krainy? - Zapytał się czarodziej. - Chcemy wrócić do domu, ale podobno mamy jakąś misję... - Powiedział Reksio. - Zajrzę w Magiczną Kulę. "Kulo pokaż swe oblicze, niech me lata wnet podlicze!" - Krzyknął czarodziej i aktywował Kulę. - No, co my tu mamy... Widzę!Będziesz wielkim bohaterem... O tak. Dziwne, wizje się urywają. Ale mogę was przenieść blisko waszego świata, do drugiego wymiaru. – Powiedział czarodziej. – Czemu nie pierwszego? – Spytał Reksio. – Widzisz, gdyby moja magia sięgła powyrzej drugiego wymiaru... po prostu bym się rozsypał. – Powiedział czarodziej. – Zgoda. – Powiedział Kretes. – ”Ty potężny czarodzieju, przenieś ich do siebie, aby nie byli już w mym głupim, zastęchłym Niebie!” – Powiedział czarodziej i przeniósł bohaterów.
C.D.N.
CO STANIE SIĘ REKSIOWI?
CZY ******* POWRÓCI?
GDZIE PRZENIEŚLI SIĘ BOHATEROWIE?
Tego dowiecie się z rozdziału 12 pt: „Szczęście w nieszczęściu” (pominąłem Planete Skarbów) _________________ Zapraszam do opowiadania "Kretes i dawny wróg"
http://www.przygodyreksia.pl/pliki/kretes/forum/reksioforum/viewtopic.php?p=165640#165640
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shochuu Działacz Podziemia
Dołączył: 15 Gru 2006 Posty: 519 Skąd: Nie bycie
|
Wysłany: 16 Maj 2007 19:19 Temat postu: |
|
|
Ale super!
Wyrąbiste! |
|
Powrót do góry |
|
|
Dizel Wielki Mędrzec Reksia
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 5 Skąd: Nie z tego świata ^^
|
Wysłany: 16 Maj 2007 19:45 Temat postu: |
|
|
Superaśne! 10/10 Ale mam pytanie, czy jak skończysz to Opowiadanie to Zrobisz o Robinie smródzie? _________________ Miau, miau miau, I'm your Father!
- Były ;P
Moderuję zielonym
Powracam ;p Strzeżcie się ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
Kondi Pod-ziemniak
Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 1104 Skąd: Z Chrzanowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kretes245 Działacz Podziemia
Dołączył: 05 Kwi 2006 Posty: 731 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 16 Maj 2007 20:25 Temat postu: |
|
|
Jak zawsze super! Co kolejny rozdział to lepszy _________________
Piszę poprawnie po polsku
Wróciłem
Pozdro dla Forum |
|
Powrót do góry |
|
|
Kondi Pod-ziemniak
Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 1104 Skąd: Z Chrzanowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kondi Pod-ziemniak
Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 1104 Skąd: Z Chrzanowa
|
Wysłany: 17 Maj 2007 19:00 Temat postu: |
|
|
Rozdział 12 pt: „Szczęście w nieszczęściu”
Nasi bohaterowie znaleźli się w... – Sekunda! – Przeszkodził Kretes. – Możemy chodź raz ustalić gdzie my chcemy być?! – Nie. – Grrrr... – Wkurzył się Kretes. – Uspokuj się kochanie!W „Kretivie” pisało, że gdy mężczyźnie się denerwują grubną! – Powiedziała Molly. – Jak zwykle wierzysz w te bzdury w czasopismach.Poczytaj „Times’a” , a zobaczysz co to fakty! – Odrzucił propozycje spokoju Kretes. – Przestańcie natychmiast! – Krzyknęła Kari M.Wszyscy zamilkli. – Dobra, gdzie my jesteśmy? – Przerwał Reksio. – Widzę, że to nic innego niż Piekło! – Krzyknął Kretes. – Hawrrr!!! – Co to?! – Przeraziły się Kari M. H. I Molly. – To Twarlog!Twarlog powrócił! – Krzyczał Kretes. – Lecz tym razem nie mamy broni... Ale to zwalczymy! – Dostał olśnienia Reksio. – Znowu jakiś cudowny pomysł? – Przeraził się Kretes. – Tak!Zobacz!Tam przy stalagmicie są piszczele!Weźmy jest i trzaskajmy o siebie! – Krzyknął Reksio i zaczął udeżać jedną kością, o drugą. – Huaa!Pii! – Piszczał z bólu Twarlog. – To działa!Twarlog ma 100 razy większy słuch niż inni! – Powiedział uradowany Kretes.Kiedy Twarlog odleciał wszyscy przeszli na drugą stronę groty przez most wiszący. – Plit, platt. – Trzepotały skrzydełka. – Witajcie, jestem nietoperz Trzepotek. – Witaj, czego chcesz? – Spytał Kretes. – Mam handelek.Jednak Piekielna Straż nie chce mnie wpuścić na placyk Inferno.Moglibyście przechandlować te ogniki na zapalniczki?Dam wam za to 20 ogniążków. – Po długim i ciężkim handlu nasi bohaterowie przechandlowali ogniki na zapalniczki. – Brawo!Oto.. hihi.2 ogniążki! – Powiedział Trzepotek, dał ogniążki i odleciał. – Ale oszust! – Skrzywił minę Kretes. – Chodźmy do miasta. – Powiedział Reksio i wszyscy weszli do miasta. – Gdzie teraz? – Spytał Kretes. – No do świątyni!Musimy znaleźć portal! – Powiedział Reksio, po czym wszyscy poszli do świątyni. – Portal! – Uradował się Kretes. – Wypróbujmy go. – Zaproponowała Kari M. H. i wskoczyła w przysłowiowy portal. – No to wskakujmy! – Powiedział Reksio i wskoczył jak Kari M.Kretes i Molly wskoczyli za nim. – Czy to?!Czy to... – Tak, to dom! – Krzyknęła z radości Kari Mata. – Czy to koniec opowiadania autorze?Skoro jesteśmy w domu? – Spytał Kretes z nadzieją. (na koniec opowiadania) NIE KRETESIE.NIE MYŚL, ŻE DAM WAM SPOKÓJ.NA PODWÓRKU JESTEŚCIE, ŻEBY ZOSTAWIĆ DZIEWCZYNY.
C.D.N
CZY KTOŚ COŚ ZROBI?
JAKIE BĘDĄ DALSZE LOSY?
Tego dowiecie się z rozdziału 13 pt: „Ktoś, lecz nie wiadomo kto” _________________ Zapraszam do opowiadania "Kretes i dawny wróg"
http://www.przygodyreksia.pl/pliki/kretes/forum/reksioforum/viewtopic.php?p=165640#165640
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shochuu Działacz Podziemia
Dołączył: 15 Gru 2006 Posty: 519 Skąd: Nie bycie
|
Wysłany: 17 Maj 2007 19:14 Temat postu: |
|
|
Ale super!
Czad! 10000/10 |
|
Powrót do góry |
|
|
Kondi Pod-ziemniak
Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 1104 Skąd: Z Chrzanowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kondi Pod-ziemniak
Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 1104 Skąd: Z Chrzanowa
|
Wysłany: 26 Maj 2007 12:25 Temat postu: |
|
|
Rozdział 13 pt: „Ktoś, lecz nie wiadomo kto”
Reksio i Kretes pożegnali się z żonami i mieli wyruszać kiedy... – No właśnie, gdzie wyruszać? Na oślep? – Zdziwił się Kretes. – Przepraszam, że się wtrące, ale wczoraj przy-przyszedł list do ciebie, Reksiu. – Przerwał Kogut W. (Może bym go jakoś nazwał? Jakieś propozycje?) – Przeczytajmy... – Powiedział Reksio otwierając kopertę. – „Szanowny Reksiu” Jeśli taki jesteś „dzielny” to spróbuj mnie powstrzymać! Będę w... zgadnij. XXXXXXXXX*
Dziwne. – Powiedział Kretes. – Zbuduję Latomometr. – Powiedział Kogut W. – Dajcie mi godzinkę. – Powiedział i wszedł do warsztatu.
PO 8 GODZINACH
Jak zwykle... – Powiedział Kretes znudzony. – Go-go-go-gotowe. – Powiedział Kogut W. – Jak zwykle! – Zdenerwował się Kretes. – Potrzebne są: budzik, lampka, pralka, wiosło, widły, łopata, grabie. – Powiedział Kogut W.Po godzinie nasi bohaterowie znaleźli odpowiednie elementi i połączyli je. – Go-go-go-gotowe? Dobrze! Ustawiam program „X” jak XXXXXXXXX.3... 2... 1... – PUFF! – Z maszyny dmuchnął dym i nasi bohaterowie wystartowali na swoich plecakach odrzutowych. – Ciekawe kiedy dolecimy... – Powiedział Kretes. Po 2 godzinach bohaterowie dotarli do Suchary. (parodia Sahary) – Reksiu! Patrz, zamek z piasku! – Krzyknął Kretes. – Ale ogromny! – Powiedział Reksio i zagłębił się w zamku. – Poczekaj na mnie! – Krzyczał Kretes. BAM! – Co to? To Kretesa złapały za nogę jakieś macki i zaczęły go wciągać pod piach. – Kretesie! – Krzyczał Reksio i próbował złapać Kretesa za rękę, ale było już za późno. – Co teraz?Znów zostaliśmy rozdzieleni, jak w Nemo! – Rozpaczał Reksio. – Nie rozpaczaj, wejdź do zamku i postaraj się znaleźć jakieś przydatne rzeczy. – Powiedział narrator. – Zgoda, panie Rafale. – Zgodził się Reksio i wszedł do zamku. A u Kretesa...
Nie mam pojęcia gdzie jestem... – Witaj krecie. – Powiedział nieznajomy, jednooki stwór. – Kim jesteś? – Zdziwił się Kretes. – Jestem Cyklop.
Mieszkam w tych grotach. A ty kim jesteś? – Jestem Kretes. - Przedstawił się Kretes i ruszył w dalszą drogę za mackami...
C.D.N.
CZY REKSIO I KRETES ZNÓW BĘDĄ RAZEM?
KTO PRZESŁAŁ TEN LIST?
JAK TRUDNE BĘDĄ ZAGADKI?
CZY SENNA POMOŻE REKSIOWI?
Tego dowiecie się z rozdziały 14 pt.: „Zagadki cz.1”
* /XXXXXXXXX – Tutaj mamy nawiązanie do porzedniej przygody – „Reksio i złoty Kretall” – Pamiętacie list o wybrańcu? Nadawca tamtego listu, to także nadawca tego.
I jak?
A teraz konkurs: (nagroda to streszczenie następnego rozdziału)
Skąd wzięła się nazwa tego opowiadania?
Odpowiedzi na PW.Powodzenia! _________________ Zapraszam do opowiadania "Kretes i dawny wróg"
http://www.przygodyreksia.pl/pliki/kretes/forum/reksioforum/viewtopic.php?p=165640#165640
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shochuu Działacz Podziemia
Dołączył: 15 Gru 2006 Posty: 519 Skąd: Nie bycie
|
Wysłany: 27 Maj 2007 16:14 Temat postu: |
|
|
Konkurs rozwiązałem, a opowiadanie nie jest fajne....
Jest COOOOOOL 100000/100 |
|
Powrót do góry |
|
|
Kondi Pod-ziemniak
Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 1104 Skąd: Z Chrzanowa
|
Wysłany: 29 Maj 2007 22:25 Temat postu: |
|
|
Rozdział 14 pt.: „Zagadki cz.1”
U Reksia...
Jejku, co się dzieje? – Ssssss... – Ch-chyba wąż. – Przeraził się Reksio. – Ssssupperrr, obiaddek! – Syczał wąż. – Hija! – Krzyknęła dziewczyna, która kopnęła węża. – Jjjejjju zzawssssze onna! – Zdenerwował się porażką wąż i odpełznął. – Witaj! – Krzyknęła dziewczyna. – Kim jesteś? – Spytał Reksio. – Jestem Senna, od wielu lat poszukuje mojej siostrzenicy Kari Maty Hari. – Co?! – Zdziwił się Reksio. – Znasz ją? – Spytała ciocia Kari Maty. – Tak, to moja żona! – Skrzywił minę Reksio. – Co?! No to witam męża mojej siostrzenicy! – Krzyknęła Senna.
U Kretesa...
Dziwne te macki... Pełzną jakieś pół godziny! Chwila! Aaa! To macki ośmiornicy! Do tego zmutowanej! – Krzyknął Kretes. – Cha cha cha! – Krzyczała ośmiornica. – Chwila... Jak to mówił Crash? Najlepiej walić w głowę... – Pomyślał Kretes i rzucił swoimi głowami w ośmiornicę. – A niech cię! Nic nie widzę! – Krzyczała ośmiornica i schowała się za głazem. – Wygrałem! – Radował się Kretes. – BUMM! – Zawaliły się głazy. – Światło! Mogę wyjść na powierzchnię! – Powiedział Kretes i wypełznął gdzieś w lesie...
U Reksia...
No, jak mam znaleźć mojego przyjaciela? – Zamartwiał się Reksio. – Oj, nie martw się. Mój latający dywan zaniesie cię, gdzie chcesz! – Poradziła Senna. – Dziękuję i do zobaczenia! A, i jeszcze jedno! Kari Mata jest na północ stąd! – Krzyknął Reksio startując na dywanie. – Dywanie leć do Kretesa! – Rozkazał Reksio. – Co to?Aaa!!! – Krzyknął Kretes gdy dywan śmignął mu przed nosem. – Reksiu, mógłbyś kontrolować to monstrum?! Prawie złamało mi kinol! – Narzekał Kretes. (taka jego przypadłość.) – Już dobrze, idźmy dalej. – Powiedział Reksio. – Gdzie? – Spytał Kretes. – Ten wodospad wygląda podejrzanie! – Krzyknął Reksio podchodząc do wodospadu. – Tu coś pisze! – Krzyknął Kretes. – "Ujrzysz, co tyka i stworzy ten raz."
[img]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1cbb0319c912638f.html[/img]
Hm, dziwne to. – Zdziwił się Kretes.. – Wiem co to jest! Diodak (nazwałem Koguta W. Jakoś ) rozwiązywał krzyżówki z takim czymś. To anagram. – Powiedział Reksio, przepisał zdanie patykiem na ziemi, i próbował układać. - U... sz.. „tryknij za cztery, otwory zasusz.” Nie, no absolutnie. O.. t... s... wiem! „Stuknij cztery razy, a otworzysz.” Stukaj, Kretesie. – Zgadł Reksio. – PUK PUK. – Stuknął paluchem Kretes. – Iiiii! – Zaskrzypiały drzwi. – To... jakiś tunel!
C.D.N.
CZY KRETES ROZWIĄŻE KOLEJNY ANAGRAM?
JAKIE PUŁAPKI BĘDĄ W TUNELU?
CO CZEKA BOHATERÓW W DZIWNEJ DOLINIE?
I CZY KRETESA BOLĄ OCZY BEZ GOOGLI?
Tego dowiecie się w rozdziale 15 pt.: „Zagadki cz. 2”
Jeśli komenty to:
Ocena
Jakość
Ortografia
Tyle. _________________ Zapraszam do opowiadania "Kretes i dawny wróg"
http://www.przygodyreksia.pl/pliki/kretes/forum/reksioforum/viewtopic.php?p=165640#165640
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kondi Pod-ziemniak
Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 1104 Skąd: Z Chrzanowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|