FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Reksio i łańcuch
Idź do strony 1, 2  Następny
 
   Odpowiedz do tematu    Forum Przygody Reksia Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FORUM
Znawca Przygód Reksia


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 26
Skąd: ???

PostWysłany: 15 Wrz 2007 12:11    Temat postu: Reksio i łańcuch Odpowiedz z cytatem

Rozdział 1.
Był wczesny ranek.Reksio obudził się na łóżku w swojej budzie(tym razem Kari Mata Hari spała w norze Kretesa).Mimo tego,że dzień zapowiadał się tak jak zawsze,Reksio czuł,że wydarzy się coś niezwykłego.Kiedy wyszedł z budy,zauważył,że przy stawie kręcą się Koguty,Kretes,Molly i Kari Mata Hari.Na jego widok Kogut Wynalazca spytał się go,czy to on w nocy spuścił wodę ze stawu.Zdumiony Reksio spojrzał do stawu i zobaczył,że nie ma w nim wody!!!Odrzekł że to nie on,po czym reszta chórem powiedziała,że to też nie oni.Reksio przyjrzał się ziemi wokół stawu i zobaczył ślady prowadzące w głąb lasu.Powiedział,że pewnie w nocy ktoś przyszedł z lasu na podwórku i cichaczem spuścił wodę.Postanowił pójść po śladach.Była to ryzykowna decyzja,bo jeszcze nigdy nikt z podwórka nie zapuszczał się w głąb lasu.Mimo wszystko Reksio ruszzył w nieznane.Las był naprawdę wielki i gęsty.Ślady doprowadziły Reksia do tajemniczej jaskini.Reksio wszedł do środka.Było tam tak ciemno,że ślady na ziemi były ledwo zauważalne.Kiedy Reksio doszedł do końca jaskini,poczuł oślepiające światło.Przymrużył więc oczy,przyłożył do nich rękę,by osłonić się przed mocnym światłem i rozejrzał się.Zobaczył wielki kopiec."Czyżby to był kopiec czasowy?"pomyślał.Obok kopca leżał długi złoty łańcuch.To on tak świecił.Reksio dotknął go,po czym poczuł bijącą od niego niesamowicie potężną energię.
_________________
Ech...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Michcio
Ekspert w Dziedzinie Cementu


Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1319
Skąd: inąd

PostWysłany: 15 Wrz 2007 12:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przerwy, po znakach interpunkcyjnych daje się przerwy " "! Sporo powtórzeń i akcja zbyt wartka, z ocenieniem poczekam na nastepny rozdział.
_________________

Piszę poprawie po bangleszstańsku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
FORUM
Znawca Przygód Reksia


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 26
Skąd: ???

PostWysłany: 15 Wrz 2007 13:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 2.
Kiedy Reksio wrócił na podwórko,przy stawie nikogo już nie było.Ale na głównej lokacji stał wielki Wajchadłowiec zrobiony z dwóch pralek.Diesel był już w kołowrotku.Reksio wszedł do nory i zobaczył Kretesa,Molly i Kari Matę Hari słuchających radia z warsztatu.Mieli przerażenie w oczach.Reksio podszedł do radia i usłyszał"Dzisiaj rano mieszkańcy Ziemi byli świadkami ataku kosmitów.Na całym świecie pojawiły się tysiące nieznanych pojazdów latających.Niektóre z nich spuszczały bomby z trującym gazem niszczącym rośliny i zatruwającym wodę.Czy przyroda na Ziemi zostanie zniszczona przez obcych?".Przerażony Reksio zapytał się"Gdzie Koguty?"."Kombinują coś w warsztacie"odparł Kretes.Reksio pobiegł do warsztatu.Ujrzał tam Kornelka spoglądającego przez lunetę i stojącego obok Koguta Wynalazcę.Kornelek powiedział"Już tu lecą.".Kogut Wynalazca powiedział do Reksia"Wołaj Kretesa,Molly i Kari Matę Hari.Już czas.Musimy stąd uciekać."."Ale...żyliśmy na Ziemi od urodzenia.Nie możemy jej opuścić!!!"odparł Reksio."A co chcesz zrobić?Ci kosmici zaraz tu będą.Z podwórka nic nie zostanie."odparł Kogut Wynalazca.W tym momencie Kretes,Molly i Kari Mata Hari wsiedli do Wajchadłowca.Koguty poszły za nimi,ale Reksio nie wsiadł i pomimo nalegań pozostałych nie miał zamiaru tego zrobić.Kiedy dwa statki obcych pojawiły się na niebie,wyciągnął z kieszeni złoty łańcuch i wtedy z pierwszego statku wyleciała bomba z trującym gazem.Reksio zaczął się krztusić i poczuł że robi mu się niedobrze."Muszę jakoś oczyścić powietrze"pomyślał.I nagle trujący gaz zniknął,a ze statków obcych wyleciały kolejne bomby.Ale Reksio krzyknął"Czyste powietrze!"i bomby natychmiast zniknęły.Natępnie Reksio krzyknął"Promień!"i z łańcucha wystrzelił promień energii.Reksio skierował go na pojazdy kosmitów.Uszkodzone pojazdy runęły na ziemię.Wyskoczyło z nich dwóch robotów.Wyciągnęli działa jonowe i pobiegli do Reksia,ale Reksio krzyknął"Zwarcie!"i z łańcucha wystrzeliła woda.Reksio oblał nią roboty co spowodowało u nich zwarcie.Ale wtedy nadleciało 10 wgogich statków."Nie poradzę sobie ze wszystkimi."przeraził się Reksio.Jeden ze statków strzelił Reksiowi w rękę laserem,tak,że ten niechcący upuścił łańcuch.Jeden ze statków wciągnął do siebie Reksia,a jeszcze inny wciągnął łańcuch.Koguty,Kretes,Molly i Kari Mata Hari byli przerażeni,ale nic nie mogli zrobić.Kiedy pozostałe statki spuściły na podwórko bomby z trującym gazem pośpiesznie opuścili Ziemię.
_________________
Ech...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
FORUM
Znawca Przygód Reksia


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 26
Skąd: ???

PostWysłany: 15 Wrz 2007 14:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 3
Wajchadłowiec wylądował na Kuranie,obok siedziby kretońskiego ruchu oporu.Koguty,Kretes,Molly i Kari Mata Hari udali się na naradę.Reksio został porwany przez kosmitów i nie wiedzieli gdzie go szukać.Byli bezsilni.A gdyby wrócili na Ziemię byliby w wielkim niebezpieczeństwie.
Tymczasem statek który porwał Reksia przyleciał do Arktyki i wylądował w hangarze wielkiej budowli.Reksio był zamknięty w pomieszczeniu w statku.Nagle weszło do niego dwóch robotów,jeden z nich trzymał łańcuch.Kazali Reksiowi pójść za nimi.Szli długim korytarzem,gdy nagle weszli do niewielkiej komnaty.Był tam robot siedzący na mechanicznym fotelu.Pierwszy robot przemówił"Ten pies uszkodził dwóch Robotonów.Przy pomocy tego łańcucha atakował ich promieniem i wodą.".Robot na fotelu powiedział"Ten łańcuch może się nam bardzo przydać".Reksio spytał się"Ale kim wy jesteście i dlaczego zaatakowaliście Ziemię?".Robot na fotelu odparł"Ty nie możesz zadawać żadnych pytań.".Drugi robot powiedział"Niestety tego łańcucha z niewyjaśnionych powodów może używać tylko ten pies.My próbowaliśmy i nic.".Robot na fotelu odparł"Wobec tego zanieście ten łańcuch do laboratorium,a psa zanieście do celi.Potem pomyślę co z nim zrobić.".Pierwszy robot poszedł z łańcuchem do laboratorium a drugi zaprowadził Reksia do innej komnaty z celą w której zamiast krat były promienie laserowe.Robot zanim odszedł,powiedział Reksiowi"Jesteśmy Robotonami.Nasza planeta została zniszczona,więc postanowiliśmy poszukać nowych siedlisk na Ziemi.Tutaj założyliśmy naszą bazę.Nie potrafimy jednak żyć w klimacie waszej planety,więc w tej chwili jest on przez nas zmieniany."."Ale w ten sposób zginą pozostali mieszkańcy Ziemi!"odparł Reksio,a robot rzekł"Będą musieli stąd odejść.".I poszedł.Reksio przyjrzał się celi.Nie było z niej wyjścia,a w kieszeni nic nie miał.
_________________
Ech...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Gość






PostWysłany: 15 Wrz 2007 16:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masz ode mnie 8/10. Mógłbyś robić myślniki i entery jak ktoś mówi. Chociaź entery. Np.:



- O matku?
- Ja ci dam matku!

A z enterami.:


O Matku!
Ja ci dam matku!



Fajna akcja. To twoje 1 opowiadanie FORUM?
Powrót do góry
FORUM
Znawca Przygód Reksia


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 26
Skąd: ???

PostWysłany: 15 Wrz 2007 17:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 4.
Nagle Kogut Wynalazca wpadł na pewien pomysł."Jak wyglądały pojazdy tych kosmitów?"zapytał.Kornelek szybko wykonał szkic."Gdybym zbudował taki sam pojazd,moglibyśmy bezpiecznie poszukać Reksia."oznajmił Kogut Wynalazca i zabrał się do roboty.
Reksio zastanawiał się nad tym co zrobić,gdy nagle do komnaty w której był więziony,weszło dwóch Robotonów.Jeden z nich nacisnął przycisk obok celi,co wyłączyło promienie laserowe.Następnie kazali Reksiowi pójść za nimi.Reksio ponownie został zaprowadzony do komnaty,z Robotonem siedzącym na mechanicznym krześle.Trzymał on łańcuch.Na widok Reksia przemówił"Odkryliśmy tylko to,że w tym łańcuchu znajduje się energia o niewyobrażalnej sile.Może ty wiesz coś więcej?Skąd masz ten łańcuch?".Reksio odpowiedział że znalazł go,po czym Roboton na krześle spytał się"Mógłbyś nas zaprowadzić do miejsca,w którym go znalazłeś?".Reksio pomyślał sobie"Nie mam nic do stracenia"po czym powiedział"Tak.Zabierzcie mnie do miejsca,w którym mnie złapaliście."Dwóch Robotonów zaprowadziło Reksia do hangaru i kazali mu wejść do jednego ze statków.Polecieli.Gdy dotarli na miejsce,Reksio przeraził się.Z podwórka został tylko gruz,a wokół unosił się trujący gaz.Reksio kazał Robotonom skręcić do lasu.Wyglądał on nie lepiej niż podwórko.Gdy dolecieli do jaskini,Reksio kazał im się zatrzymać.Robotoni dali Reksiowi specjalną maskę tlenową chroniącą go przed trującym gazem.Wyszli ze statku.Jeden Roboton wszedł do jaskini,a drugi został z Reksiem na zewnątrz.Po jakimś czasie pierwszy Roboton wrócił i powiedział"W porządku.Nic ciekawego tam już nie ma.".Drugi Roboton powiedział do Reksia"Nie jesteś nam już potrzebny",a następnie powiedział do pierwszego Robotona"Zdejmij mu maskę!".
_________________
Ech...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
FORUM
Znawca Przygód Reksia


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 26
Skąd: ???

PostWysłany: 15 Wrz 2007 17:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 5.
Robotoni odlecieli.Reksio zaczął się krztusić.Myślał,że to już koniec,gdy nagle coś go wciągnęło pod ziemię.To był...Kretes!!!Były tam również Koguty.Ruszyli podziemnym tunelem który doprowadził ich do pojazdu przypominającego pojazd Robotonów.Gdy już do niego dotarli,bohaterowie szybko podzielili się wyjaśnieniami.Kretes i Koguty chcieli zabrać Reksia na Kuran,ale Reksio poprosił ich aby pomogli odzyskać mu łańcuch.Polecieli więc do bazy Robotonów.W hangarze nie było nikogo,więc spokojnie wyszli ze statku.Teraz musieli znaleźć miejsce w którym Robotoni zostawili łańcuch i nie dać się zauważyć.Na szczęście Kogut Wynalazca zabrał przyssawki,dzięki którym mogli chodzić po ścianach.Przyczepili się więc do sufitu i ruszyli.Po drodze minęli kilku Robotonów,ale żaden nie spojrzał w górę.Nagle bohaterowie ujrzeli drzwi z napisem"Laboratorium"."Może odnieśli łańcuch z powrotem do laboratorium"pomyślał Reksio i kazał Kogutom i Kretesowi zejść na dół.Weszli do środka.Łańcuch rzeczywiście tam był,ale w metalowym pudle bez otworu."I co teraz?"spytał Kretes.Reksio dotknął pudła i powiedział"Dużo wody."Z łańcucha zaczęła wydobywać się woda.Było jej tak dużo,że wysadziło pudło.Reksio powiedział"Stop."i podniósł łańcuch.Niestety gdy tylko go dotknął włączył się alarm.Zbliżały się kłopoty...
_________________
Ech...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Dizel
Wielki Mędrzec Reksia


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5
Skąd: Nie z tego świata ^^

PostWysłany: 15 Wrz 2007 17:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No i spoko nawet 9/10 choć jak byś się nauczył wstawiać obrazki to prędzej. uśmiechnięty
_________________
Miau, miau miau, I'm your Father!
- Były ;P
Moderuję zielonym
Powracam ;p Strzeżcie się ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
FORUM
Znawca Przygód Reksia


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 26
Skąd: ???

PostWysłany: 15 Wrz 2007 18:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 6.
Reksio kazał Kretesowi i Kogutom się gdzieś schować,a sam owinął się łańcuchem i powiedział"Niewidzialność.".Isał się niewidzialny.Kretes i Koguty ukryli się za jakimiś pudłami.Po chwili przybiegło kilku Robotonów.Rozejrzeli się po pomieszczeniu,po czym jeden z nich krzyknął:"Patrzcie!Ktoś zabrał łańcuch!".I wtedy do laboratorium wjechał niewielki pojazd gąsienicowy.Był on prowadzony przez Robotona,który siedział na mechanicznym krześle.Pojazd był wyposażony w laser wyszukujący źródła ciepła.Uruchomił go.Reksio był najbliższym źródłem ciepła,więc laser skierował się ku niemu.Reksio robił zręczne uniki,kiedy nagle postanowił zmienić strategię.Zdjął z siebie łańcuch przez co znów stał się widzialny.Robotoni spostrzegli go i wyjęli działa jonowe,ale Reksio powiedział"Pożar"i z łańcucha wystrzelił ogień.Trafił on w pojazd z laserem,Roboton z krzesła szybko wyskoczył ze swojego pojazdu,który pochwili całkiem spłonął.Reksio powiedział"Stop!"i ogień znikł.Następnie Reksio owinął łańcuch wokół Robotona z krzesła i powiedział do pozostałych Robotonów"Rzućcie broń,albo zniszczę tego Robotona jednym słowem.Robotoni rzucili działa na ziemię.Reksio powiedział do Robotona z krzesła"A teraz razem z pozostałymi Robotonami opuść Ziemię i nigdy tu nie wracajcie,to cię wypuszczę."Roboton z krzesła nadał sygnał do wszystkich pozostałych Robotonów:"Wracajcie do bazy.Jednak opuszczamy tę planetę."i Reksio puścił go.Robotoni opuścili Ziemię,a Reksio,Kretes i Koguty wrócili na Kuran i zdali relację ze swojej wyprawy Molly i Kari Macie Hari,po czym wszyscy razem wrócili Wajchadłowcem na Ziemię.Jednakże zapomnieli,że ich podwórko padło ofiarą Robotonów,tak więc gdy na nim wylądowali czekała ich niemiła niespodzianka.Ale Reksio chwycił łańcuch i powiedział"Dawne podwórko."i trujący gaz znikł,a podwórko odzyskało swój dawny wygląd.Tylko w stawie nadal nie było wody.Kogut Wynalazca ponownie zakręcił korek,a w tym czasie Reksio zajął się lasem.Był już późny wieczór.Wszyscy byli już wykończeni,ale przed pójściem spać bohaterowiprzeprowadzili naradę w warszacie.Kornelek powiedział,że skoro łańcuch ma tak wielką moc,nie powinien wpaść w niepowołane ręce.Ale Reksio powiedział,że Robotoni powiedzieli że według ich badań jedynie on jest w stanie go używać,więc spokojna głowa.Kari Mata Hari,Molly i Kretes poszli spać do nory,Koguty zostały w warsztacie,a Reksio poszedł spać do swojej budy.Ale przed snem schował jeszcze łańcuch do górnej szuflady swojego biurka,gdyż miał przeczucie,że jeszcze kiedyś może mu się przydać.
Koniec.
_________________
Ech...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
FORUM
Znawca Przygód Reksia


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 26
Skąd: ???

PostWysłany: 05 Paź 2007 20:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komentujcie,błagam!!! no nie wierzę no nie wierzę no nie wierzę no nie wierzę no nie wierzę
_________________
Ech...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Artur
Operator Łopaty


Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 170
Skąd: Warszawa, prosta sprawa

PostWysłany: 06 Paź 2007 03:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hm, dużo akcji jest, lecz nie wszystko jest takie fajne. Ocena: 9/10 oczko
_________________
Moderuję pogrubioną, brązową czcionką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Artur
Operator Łopaty


Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 170
Skąd: Warszawa, prosta sprawa

PostWysłany: 06 Lis 2007 19:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jakoś inne są komentowane.
_________________
Moderuję pogrubioną, brązową czcionką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
FORUM
Znawca Przygód Reksia


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 26
Skąd: ???

PostWysłany: 10 Lis 2007 15:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skoro nie chcecie komentować,to powiedzcie chociaż dlaczego. zmieszany zmieszany zmieszany
_________________
Ech...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
nostadamus
Norman


Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 148
Skąd: z miasta na L

PostWysłany: 10 Lis 2007 15:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja nie chce bo:
po pierwsze: nie chce mi się czytać
po drugie: ja chce żebyście komentowali moje opowiadanie ale zauważyłem że tylko troje albo czworo oceniło moje opowiadanie
po trzecie: czytam teraz twoje
po czwarte: daje ci ocenę za 6 rozdziałów- 9/10 hahaha
_________________

powracam!!!!!!!!!!!!! Masz pytanie? chcesz odpowiedzi? pisać na PW
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
FORUM
Znawca Przygód Reksia


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 26
Skąd: ???

PostWysłany: 23 Lis 2007 21:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nostadamus napisał:

po trzecie: czytam teraz twoje
To fajnie.Miło wiedzieć,że ktoś je czyta.=D
Czysty spam. Każdy widzi, że poprzedni post jest sprzed kilku miesięcy. Pogódź się z tym że większości nie podobają się Twoje wypociny...
_________________
Ech...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Odpowiedz do tematu    Forum Przygody Reksia Strona Główna -> Opowiadania
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB © 2001, 2002 phpBB Group