FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Reksio i Zatrute Miasto
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
   Odpowiedz do tematu    Forum Przygody Reksia Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 07 Cze 2008 18:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 6: Dziwna choroba

- Changes - Muzgus - Maximus.
- Panie doktorze?! Co to oznacza?
- Mózg Kreta doznaje nieprzewidywalnych wstrząsów na skutek nadmiernego robienia niczego i przeciążenia komórek nadmiernego myślenia. Wszystko to doprawadza mózg komandora do stanu dziwnego nazywanego powszechnie strange. Wszystko to ma ogromne skutki poboczne, które działają bardzo posępnie i nieoczekiwanie. Kretes ma przeciążenie komórek i...
- Dosyć! - Wrzasnęła Molly, która jak ja nic nie rozumiała. Po chwili nieco ochłonęła i spokojniejszym głosem zapytała - A jakoś krócej?
- Mozg pani męża chwilowa wydziela fale radioaktywne, przez które zamienia się on z mózgiem kogoś innego. Nie! Przepraszam! Nie zamienia tylko... Zaczyna działać jak mózg kogoś innego.
- O święty Krecie! - Molly opadła na krzesło. Kretes również opadł.
- Zaraz przepiszę wam lekarstwo. Niestety nie wiem jakie przepisać. Ale mam dla was dobrą wiadomość! Mianowicie Kretes będzie...
- Chodź Molly, na miłość Krecią! Sami sobie poradzimy doktorze-świrusie! - I pociągnął Molly do wyjścia z gabinetu lekarza.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 07 Cze 2008 19:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 7: Szklany Dom

Fiolki, butelki, ampułki, szklane pojemiczki... To wszystko i więcej można było dostrzec na szklanych półkach w domu Reksia Juniora. Wszystko było za szkła. Szklane poduszki na szklanym łóżku ze szklaną kołdrą w szklane kwiaty. Na szklanym stole w szklanym wazonie stały przezroczyste szklane kwiaty. trezba było uważać, żeby nie stłuc szklanego naczynia, albo nie zachaczyć o szklane drzwi. Reksio ze zdumieniem rozglądał się do okoła. Syn posadził go na szklanym fotelu. Podał mu dzbanek z kawą (również szklaną). Reksio zdziwił się niezmiernie. Gdy Junior skinął na Reksia ten niepewnie zaczął pić. Szklana ciecz smakowała jak niezmielone ziarnka kawy zamrożone w szklanej substancji. Reksio wykazał się grzecznością i wypił płyn. Po wypiciu przemówił:

- Synu! Opowiedz mi trochę o sobie i o tym, co się tutaj dzieje.
- Jak już mówiłem nazywam się Reksio. Urodziłem się dnia 24.03.2057 roku w norze schroniskowej Kretesa. Jestem dwa lata młodszy od Nory i Węgla nazywanych przez Kretesa Norką i Węgielkiem. Interesuje się nauką. Zdobyłem jedno z sześciu świadectw na zostanie naukowcem. - Syn zadziwił ojca po raz drugi. Naukowiec? Reksiowi nie śniło się, że jego dzieci zostaną psami nauki. - Podejdż tato do tej machiny - Reksio wskazał wielki fotel podłączony do komputera z lampą oraz do dziwnych przyrządów i mikroskopu. Posłusznie podszedł do fotela, ale na znak syna nie usiadł.
- Do czego służy ten wynalazek?
- Czwarta wersja wynalazku koguta o nazwie badacz-dolegliwości-stałych-i-zmiennych. Wiem, że zawsze koguty wymyślają straszne nazwy. Siadaj, tato.
Reksio usiadł na fotelu. Junior podłączył do jego ramienia dziwną ,,odnogę" urządzenia, na której znajdował się przyrząd przypominający okrągły odkurzacz. (rzecz jasan, wszystko było szklane)
- Co robisz? - Zapytał Reksio, gdy Junior włączał komputer i zapalal lapmę
- Badam twoje dolegliwości. Za chwilę dowiemy się dlaczego zachowujesz się jak Kretes.

Oceniajcie ten rozdzialik.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 02 Sie 2008 19:29, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
arturros
Wydalony z Nory


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 80
Skąd: Skądś

PostWysłany: 07 Cze 2008 22:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No niewierze omao mi szczęka nie opadła rozdziały 100000000/10
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Tlen
Rafał
Taki Cichy Jakiś


Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 0
Skąd: wiesz, że lubię makaron?

PostWysłany: 11 Cze 2008 14:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oto mój komentarz:

Plusy:
- ciekawość = 30 pkt.
- świetna fabuła = 60 pkt.
- syn Reksia, jako naukowiec (też interesuję się nauką) = 90 pkt.
- zamiana mózgami Reksia i Kretesa = 10 pkt.
- zabawne = 30 pkt.

Minusy:
- pierwszy rozdział z tym krzyczeniem na Reksia = -5 pkt.

Ogólna ocena: 205/100

Świetne opowiadanie! Mogę napisać recenzję, jeśli chcesz (mam taki temat, gdzie piszę recenzje)!
_________________
www.rafal97.ownforum.org <--- moje forum! Zapraszam!

http://www.qbafoty.webpark.pl

Dawno, dawno temu, kiedy forum było jeszcze młode mój nick brzmiał: Rafi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Numer GG
Gość






PostWysłany: 05 Sie 2008 20:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 8 : Nudy i Przesłanie

- To co robimy? - zapytał z dezaprobatą Kretes
- Ja idę robić makaron na obiad.
- Ale nie pytam co ty będziesz robić tylko co ja będę robić!
- Rób co chcesz. I nie przekręcaj wypowiedzi napisanych przez autorkę! Napisała "my" nie "ja" w twoim pytaniu. My jesteśmy bohaterami - scenariusza nie zmienimy.
- Ach te baby! - westchnął Kretes, a Molly pomaszerowała do kuchni, by przygotować makaron.

"Pomaszerowalam? Dobrze, że to opowiadanie nie gra, bo nie mam takiej animacji" - pomyślała Molly.
"O co chodzi z tym my nie ja? Może chodzi o jakąś myjnię?" - pomyślał Kretes. Ty drogi czytelniku zapewne myślisz, że to taki "siłą wplątany dowcip". Ale ja z tego "siłą wplątanego dowcipu" zrobię coś, co pomoże Kretesowi w dalszej przygodzie. Istotnie Kretes nie mylił się. W wypowiedzi Molly tkwiło bardzo ważne w fabule przesłanie. Jako autorka muszę coś zrobić z fabułą, no nie?!

Kretes wyszedł ze swojej nory. Pognał do warsztatu, ponieważ miał pewien pomysł jak spędzić czas wolny. W warsztacie jednak nie zastał kogutów. Znalazł tam za to złotawy napis na ścianie:

>MYJNIA - ŁAZIENKA<
Obok napisu widniał wizerunek psa.

- Ło matku! Matulku! - Kretes bez tchu pobiegł w kierunku budy Reksia. Nie widząc przyjaciela skierował się do budy Kari-Maty. Jako, że bohaterka właśnie się przebierała na całym podwórku dał się słyszeć wrzask "AAAAAAAAAAAAA!!!"
Ten sam wrzask usłyszał również zły hrabia w swojej siedzibie. A konkretniej w szklanej kuli. Raskutin wszystko uważnie obserwował.
Dał się on słyszeć również w uszach Reksia. Którego? Odpowiem wam, że obu. Junior akurat włączył swoją szklaną (jakżeby inaczej) kulę z opcją audio uśmiechnięty .
"Co dalej?" - zapytał ktoś z czytelników.
O tym w następnym rozdziale. Autorce ręka uschła... uśmiechnięty
Powrót do góry
Dizel
Wielki Mędrzec Reksia


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5
Skąd: Nie z tego świata ^^

PostWysłany: 05 Sie 2008 20:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Uhu... Kolejny rożdział napisany po mistrzowsku z twojej ręki. Żadnych zastrzeżeń, dziwne słowa , których nie znam Pan Zielony , oraz ciekawość opowiadania to same plusy. 10/10...
_________________
Miau, miau miau, I'm your Father!
- Były ;P
Moderuję zielonym
Powracam ;p Strzeżcie się ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
arturros
Wydalony z Nory


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 80
Skąd: Skądś

PostWysłany: 14 Sie 2008 08:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hehehe no uśmiałem się że prawie zleciałem z krzesła przy kompie hahaha
Opowiadanie jest w twojich standardach
(oceny nie spadają poniżej 6/10) ocena
-śmieszne 5.p
-o reksiu-6.p
-fajne-7.p
-kontynuacja reksio i atlantyda 3.p

oceny wedłg punktów to
poniżej3-do bańi
3-5 no takie se
5-7da się czytać
7-13 dobre
13-16 fajne
16-20 świetne
powyżej 21superowe
_________________

Najnowszy news 2010-09-21. Zapraszam też:
http://newflamingoland.blog.onet.pl/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Tlen
Dragon
Starszy Norman


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 247

PostWysłany: 14 Sie 2008 09:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 1 9/10
Rozdział 2 8/10
Rozdział 3 9/10
Reszta 10/10

Te pierwsze to niżej oceniane,dlatego że trochę poplątane,ale dalej było świetnie,wspaniały język,ciekawa historia,dobry humor oczko
_________________
Ja wolę być dziobem,pruć w fale losu i nie oglądać się za siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gość






PostWysłany: 26 Paź 2008 18:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 9 : ,,Sprowdzić Kretesa"

Szklana Kula została włączona przez Juniora, gdyż maszyna stworzona przez koguta często się psuła. Był to także ten przypadek. Dzięki kuli Reksio Junior nie musiał naprawiać maszyny, ale dowiedział się wprost o chorobie Reksia.

- Tato. Dolega ci to samo co Kretesowi. Nie będę dokładnie tego objaśniał, bo pewnie byś zaraz zasnął. Jest na to jedna jedyna rada.
- Jaka, Reksiu?
- Musisz spotkać się z Kretesem i odbyć z nim Pojedynek.
- Jaki pojedynek? Ciągle tylko, przygody i przygody - mówiąc to spojrzał na plakat, który wisiał na ścianie. ten jeden przedmiot nie był szklany. Na plakacie widniały duże srebrne litery: ,,Reksio i Miasto Sekretów".
- Tak wiem, podobno coś nowego przygotowują. Ale zanim skończą minie dobre kilka miesięcy.
- Dobrze to co z tym pojedynkiem?
- Musimy sprowadzić tu Kretesa. Już prawie doszedł do łazienki. Moi przyjaciele z Mysiego Ruchu Oporu już się tym zajęli. - Reksio nie spodziewał się, aby Junior pomyślał o wszystkim TAK SZYBKO.

W tym samym czasie Kretes dobiegł do łazienki. Postawił stopę na czymś śliskim co okazało się rurą, a zaraz potem dojrzał przepaść i wpadł w nieskończoną czeluść czasową.

Proszę o oceny pomysł
Powrót do góry
arturros
Wydalony z Nory


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 80
Skąd: Skądś

PostWysłany: 27 Paź 2008 20:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powiem tyle 100/10

Warta akcja
Wspomnienie o Reksio I Miasto Skeretów
i takie tam..................... I ten syn
wogle 100/10
Pisać by długo
_________________

Najnowszy news 2010-09-21. Zapraszam też:
http://newflamingoland.blog.onet.pl/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Tlen
Gość






PostWysłany: 02 Lis 2008 10:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ocena w skali szkolnej 6

-bardzo przyjemnie się czyta
-aluzje do RiMS
-wciągające
-wiele innych plusów

-minusów nie stwierdziłem
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 17 Lis 2008 23:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 10: Ulica 9 i trzy czwarte

Kretes leżał na śliskim, bagnistym błocie. Nie wiedział gdzie jest, ale wiedział jedno: Reksio jest gdzieś blisko. Myśląc ciągle o przyjacielu udał się wzdłuż brudnej, zaśmieconej ulicy...
A właściwie dlaczego tak lubi tego białego pieska? Kiedy to się właściwie zaczęło? Ach tak! - Kretes przypomniał sobie - Kupę lat temu. Wtedy to, kiedy... - myłem się, uśmiechnął się Kretes. - W jego pięknym domku na Wyspie Skarbów w RISP (właściwie po co wymyślają te skróty? Skracają nazwy naszych gier! Niech mnie Kreton ściśnię! - teoria Kretesa na ten temat)... Był wtedy jeszcze właściwie trzecio, czwarto-planową postacią. Dopiero gdy przyleciała Ufo-Kura wszystko zaczęło się porządnie.
I tak idąc wzdłuż ulicy Kretes przypominał sobie wszystkie przygody.
"Ło matku, ile tego na Forum - musiał sobie nieźle przypominać"
W końcu po wielu godzinach przypominania dobie doszedł do wielkiej ulicy. Zamazana błotem tabliczka informowała, że ulica nazywała się kiedyś "Pso---ych" (Kreska znaczy zamazane. Ło matku, ile im trzeba tłumaczyć! - komentarz Kretesa). Szara mysz przebiegła Kretesowi przed nosem (Dobrze, że nie czarna kotka, albo kot... No nie wierzę! Kto wymyślił przesądy! - nowy komentarz Kretesa). Ale ten komentarz go wpakował, kolego. I przez lata dane Ci będzie zastanawiać się czy gdyby tego nie powiedział, nie wpakowałby się. Ale wróćmy do opowiadana:
U myszy dostrzegł skromny przyodziewek. Miała złożone ręce (Pewno mysz kościelna. Nooo... Biedna przecież - kolejny komentarzy sami już wiecie kogo). Jej ślady miały kolor jaśniejszy od błota, to też łatwo ją było wyśledzić. Komandor dostrzegł, że ślady mają kształt strzałek. Mysz zaprowadziła Kretesa (Musiałem za nią łazić krok w krok. Ło matku, szybsza niż Czech z turnieju rycerskiego - ... ) do wielkiej dziury w budynkach. Nie chwila! To nie była dziura! (Coś jakby szkło - komentarz Kretesa {Mam dosyć! Nie komentuj moich komentarzy!}). Mysz przebiegła przez szkło. Bez draśnięcia - jakby był to teleport. Znalazła się po drugiej stronie. Kretes zdążył jeszcze zobaczyć tabliczkę z nazwą ulicy "Plac nr.9 i trzy czwarte" i po chwili zobaczył dwa czarne cienie podążające szybkim krokiem za nim. Chwilę potem znalazł się w worku.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 18 Lis 2008 23:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiecie co? Zdaje mi się, że będę robiła obrazki. Rysować będę ołówkiem. Rysunki będą stylizowane na rysowane w pośpechu, ale takie nie będą i starać się będę aby były ładne.
Narazie nie mam dostępu do skanera, więc zrobiłam dwa pośpieszne zdjęcia moją kamerą z komputera. Takie pierwszę zapowiedzi. No to mam kogucika i szklaną kulę.

[img=http://images43.fotosik.pl/32/4a2e26fac8209441m.jpg]
[img=http://images26.fotosik.pl/296/027bf4d05a5259fcm.jpg]

Narazie słaba jakość, bo z kamery. I to tylko fragmenty obrazków.
Powrót do góry
arturros
Wydalony z Nory


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 80
Skąd: Skądś

PostWysłany: 29 Gru 2008 10:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dobra tym razem ocenie jak reszta.

Plusy:
-nawiązałaś do Harr'ego Potter'a co mi się podoba
-RYSUNKI BOMBA
-treść.
-takie tam twoje dopiski i cała reszta
minusy: smutny niestety JEST JEDEN smutny
-ciągłe komenyaże kretesa(czyta sie je kiepsko)
_________________

Najnowszy news 2010-09-21. Zapraszam też:
http://newflamingoland.blog.onet.pl/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Tlen
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Odpowiedz do tematu    Forum Przygody Reksia Strona Główna -> Opowiadania
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB © 2001, 2002 phpBB Group