Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafał Taki Cichy Jakiś
Dołączył: 11 Lis 2007 Posty: 0 Skąd: wiesz, że lubię makaron?
|
Wysłany: 10 Cze 2008 21:22 Temat postu: Reksio i Kretes: Świat Zła |
|
|
Oto kontynuacja "Tajemnicy Czerwonej Mapy". Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Oto pierwszy rozdział:
Rozdział 1: Wypoczynek
Po balandze, Reksio długo odpoczywał. Leżał w budzie i czytał książkę, którą pożyczył mu Kretes. Czytał i czytał, aż zrobił się senny i zasnął kamiennym snem. Po obudzeniu się, wyszedł z budy i zaczął poranną rozgrzewkę.
- Bez Kretesa to nie ma sensu! - pomyślał i poszedł po Kretesa
Kret spał smacznie w swoim łóżku. Reksiowi było żal go budzić, jednak to była tradycja. Podszedł do niego i szturchnął go lekko w bok. Kretes wymruczał coś niezrozumiałego. Reksio usłyszał tylko
- Kurcze, ja chcę jeszcze spać!
Odwrócił się i zobaczył Reksia.
- Cześć Reksiu! O co Ci chodzi? - zapytał dziarsko Kretes
- Rozgrzewka! Dlaczego zaspałeś? - zapytał Reksio
- O matku! Rozgrzewka! Zapomniałem! - powiedział Kretes i ze wstydem spuścił głowę na dół
- No to przebieraj się w sportowy strój i chodź!
- Dobrze. Tylko wychodź cicho, żeby nie obudzić Molly. Wiesz jaka jest gdy się obudzi.
Reksio wyszedł najciszej jak potrafił i pomyślał:
- A gdzie śpi Nostradamus?
Wtedy wyszedł Kretes i powiedział:
- A gdzie śpi Nostradamus?
- Właśnie pomyślałem to samo!
- Chodźmy do warsztatu Koguta. Może on wie.
I poszli. U Koguta:
- Kogucie! Wiesz, gdzie śpi Nostradamus? - zapytał Reksio
- Wczoraj zmontowałem mu składane łóżko, ale nie wiem gdzie z nim poszedł, ko ko! - zagdakał Kogut
- Dzięki, Kogucie! - odpowiedział Kretes
I poszli.
- Reksiu! A może sprawdzimy przy kurnikach, choć wątpię, że on tam jest - powiedział Kretes
Sprawdzili i tam, ale go nie było.
- Reksiu! GDZIE ON JEST?! - zapytał znerwicowany Kretes
- Szukaliście mnie? - dobiegł ich głos Nostradamusa
- Gdzie byłeś?! - zapytali równocześnie Reksio i Kretes
- Gdzieś... Sam nie wiem gdzie. Zasnąłem tak szybko, że się nie zorientowałem. A gdy się obudziłem to od razu zerwałem się i uciekłem do stawu. Później, gdy zobaczyłem Ciebie, Reksiu chciałem zrobić wam niespodziankę więc poszedłem do Koguta, który zbudował mi niewidzialnator i byłem niewidzialny! Gdy zobaczyłem wasze przerażenie to wyłączyłem go i dalej już znacie.
- A dlaczego się zerwałeś i uciekłeś? - zapytał jak zwykle ciekawski Kretes
- Zobaczyłem... coś strasznego!
- CO?! - zapytali chórem Reksio i Kretes
- To było...
CDN
Co to było?
Czy Nostradamus tylko udawał dobrego?
Czy Kretes lubi grać w ping-ponga?
Dowiecie się z rozdziału 2 pt.: Co to było? _________________ www.rafal97.ownforum.org <--- moje forum! Zapraszam!
http://www.qbafoty.webpark.pl
Dawno, dawno temu, kiedy forum było jeszcze młode mój nick brzmiał: Rafi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Taki Cichy Jakiś
Dołączył: 11 Lis 2007 Posty: 0 Skąd: wiesz, że lubię makaron?
|
Wysłany: 11 Cze 2008 13:14 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za dwa posty pod rząd, ale oto kolejny rozdział:
Rozdział 2: Co to było?
Przerażenie i napięcie ogarnęło Reksia i Kretesa. Nostradamus jak zwykle był bardzo tajemniczy, lecz tym razem prawdziwy. Nie kiwał się na wszystkie strony jak kiedyś, lecz stał normalnie. Nie uległo wątpliwości, że to osoba z krwi i kości.
- To była wizja Świata Zła, który bym stworzył, gdybyście mnie nie powstrzymali. Tak się przestraszyłem, że zwiałem! Gdybyście to zobaczyli, postąpiliście by tak samo!
- A-a jak t-to wyglą-ądało? - zapytał jąkając się Kretes
- Nie. To zbyt straszne. Nie mogę o tym myśleć! NIE! - krzyknął Nostradamus i uciekł
- O matku! Musimy iść do Koguta! Może on coś wymyśli na straszne wizje! - powiedział Kretes, a Reksio posłusznie poszedł za nim
Gdy weszli do warsztatu, zobaczyli leżącego na ziemi Koguta i Kornelka.
- Co się stało?! - zapytał zdenerwowany Reksio
- Ten wariat nas oszołomił i zabrał jakąś kartkę. To był nowy projekt wizjołamacza! Służył on do odpędzania złych wizji. - opowiedział Kogut
- Wiemy, dlaczego on to zrobił! Posłuchajcie: - zaczął opowiadać Kretes
Gdy skończył, Kogut powiedział:
- Rozumiem go doskonale! Niech zabiera ten projekt. Nie jest mi potrzebny.
Więc Reksio udał się do swojego domu, a Kretes został, aby pogadać z Kogutem. Piesek przy wychodzeniu usłyszał:
- Uwielbiam grać w ping-ponga. Skonstruujesz mi stół ping-pngowy? Bo paletki...
i dalej już nic nie słyszał
Następne dni na podwórku Reksia, były burzowe, pochmurne i padał deszcz. Nikt nie wychodził z mieszkań: Reksio i Kari Mata Hari z budy, Kretes i Molly z nory (musieli założyć koc na wejście, żeby im nie kapało do norki), a Koguty i Notradamus z warsztatu. W 5 już dzień brzydkiej pogody, Reksio usłyszał pukanie. Poszedł otworzyć. Przed drzwiami stał Nostradamus. Piesek gestem zaprosił go do środka. Kogut Wynalazca powiększył o znaczne rozmiary budę Reksia, więc Nostradamus zmieścił się i jeszcze było miejsce. Reksio zaparzył ciepłej herbatki, a Kari Mata Hari usiadła naprzeciwko Nostradamusa. Po podaniu herbatki, Reksio zapytał jaki jest powód przyjścia Nostradamusa do Reksia. Nostradamus odpowiedział:
- Reksiu! Jest źle. W mojej wizji zaczynało się od pochmurnych dni i deszczu. To może się naprawdę źle skończyć!
- Uspokój się. Prześpij się u nas, a jutro zobaczymy co będzie. - powiedział Reksio i dopił herbatkę
Tej nocy Reksia dręczyły koszmary. Od tego dnia, kiedy Nostradmus powiedział, że Świat Zła jest straszny miał lekkie koszmary. Jednak dzisiaj był przerażony wiadomością. W końcu obudził się. Usłyszał dziwne dźwięki dobiegające z podwórka. Obudził Kari Matę i Nostradamusa. Razem wyszli na podwórko. Zobaczyli coś, co zmroziło ich od stóp do głów. To był...
Co to było?
Jak straszny jest Świat Zła?
Czy ten Nostradamus jest w końcu dobry czy zły?
Czy Kretes będzie się kłócił z narratorem?
Dowiecie się z rozdziału 3 pt.: Świat Zła cz.1 _________________ www.rafal97.ownforum.org <--- moje forum! Zapraszam!
http://www.qbafoty.webpark.pl
Dawno, dawno temu, kiedy forum było jeszcze młode mój nick brzmiał: Rafi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kresio Bywalec Nory
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 92 Skąd: Z Madagaskaru
|
Wysłany: 11 Cze 2008 15:21 Temat postu: |
|
|
Świetne opowiadanie! Tylko co ich zmroziło od stóp do głow? _________________ Fajnie, wciągnęło mi 200 postów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Taki Cichy Jakiś
Dołączył: 11 Lis 2007 Posty: 0 Skąd: wiesz, że lubię makaron?
|
Wysłany: 11 Cze 2008 15:24 Temat postu: |
|
|
Widzę, że zainteresowało Cię to. A widzisz... To coś okropnego... _________________ www.rafal97.ownforum.org <--- moje forum! Zapraszam!
http://www.qbafoty.webpark.pl
Dawno, dawno temu, kiedy forum było jeszcze młode mój nick brzmiał: Rafi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Taki Cichy Jakiś
Dołączył: 11 Lis 2007 Posty: 0 Skąd: wiesz, że lubię makaron?
|
Wysłany: 18 Cze 2008 09:17 Temat postu: |
|
|
No dobra... Trochę zwlekałem z tym rozdziałem, ale oto on:
Rozdział 3: Świat Zła cz.1
To był portal do Świata Zła. Nostradamus, widząc to rzekł:
- To portal. Taki sam jak w mojej wizji. Wejście tam grozi narażeniem życia.
- Kari Mato, Nostradamusie. Ten portal jest prześwitujący! - krzyknął Reksio
Niebieskawe światło rzucane przez portal na podwórko Reksia rozbłysło. Ujrzeli portal w pełnej krasie. Rozbłyśnięcie portalu obudziło Koguty i krety.
- Co to? - zapytał przestraszony Kretes - CO?! JA PRZESTRASZONY? JAM KOMANDOR! O matku... A już myślałem, że przestaniesz.
- Kretesie! To portal do Świata Zła! - powiedział karcąco Reksio
- T-t-tego Ś-ś-świata Z-z-zła? - zapytał jąkając się ze strachu kret - Zamknij się! Ja tylko pytam!
Ale się jąkasz!
- Oj, dobra, już dobra. Pokłócimy się później! - krzyknął Kretes
- Tak, tego! - odpowiedział Reksio
- Ehh... Ci autorzy. Nie mogą nas zostawić w spokoju?
- Jak widać, nie. A w każdym razie ten cały Rafi.
- Za kogo on się uważa? Myśli, że może sobie mną pomiatać?
- Możliwe....
W tej chwili portal rozbłysł taką światłością, że wszyscy zasłonili oczy. Naraz po rozbłyśnięciu Kogut podszedł to portalu i spytał:
- Czy ktoś mi wyjaśni O CO TU CHODZI?!
- Nie teraz, Kogucie! - powiedział Reksio
Kretes podszedł do portalu. Wtem... Nostradamus zastąpił mu drogę.
- Ha ha ha! Daliście się nabrać. Udawałem dobrego, miłego, potulnego Nostradamusa. Ale to koniec! Zginiecie! Wszyscy! - Nostradamus wyciągnął różdżkę i powiedział:
- PORTALUS OTWARTUS! WCIĄGNOTUS REKSIUS I PRZYJECIELUS!
Wszyscy wybuchnęli śmiechem. Takiego śmiesznego zaklęcia, nikt nie słyszał. Ale po chwili portal rozprzestrzenił się po całym podwórku i wciągnął każdego do środka. Byli w Świecie Zła.
Straszny widok rozszerzał się. W końcu znaleźli się w czerwonej komnacie. Ściany wyglądały jakby zastygła na nich krew. Jednakże, było to zaklęcie złudzenia. Okropności było co raz to więcej. Reksio i przyjaciele bali się wyjść, jednak jakaś niewidzialna siła wypchnęła ich na wąski korytarz. Usłyszeli głos:
- Witajcie w Świecie Zła. Buahaha!
- O nie! Reksiu! CO MY TERAZ ZROBIMY?!
Ciąg dalszy nastąpi...
Co spotkają bohaterowie w Świecie Zła?
Czy rozpocznie się walka ze sługusami Nostradamusa?
Czy bohaterowie przeżyją?
Dowiecie się z rozdziału 4 pt.: Świat Zła cz.2 _________________ www.rafal97.ownforum.org <--- moje forum! Zapraszam!
http://www.qbafoty.webpark.pl
Dawno, dawno temu, kiedy forum było jeszcze młode mój nick brzmiał: Rafi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kresio Bywalec Nory
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 92 Skąd: Z Madagaskaru
|
Wysłany: 18 Cze 2008 13:59 Temat postu: |
|
|
Piękne opowiadanie. A zaklęcie strasznie polefkowe. _________________ Fajnie, wciągnęło mi 200 postów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Taki Cichy Jakiś
Dołączył: 11 Lis 2007 Posty: 0 Skąd: wiesz, że lubię makaron?
|
Wysłany: 26 Cze 2008 08:34 Temat postu: |
|
|
Rozdział 4: Świat Zła cz.2
- Reksiu! Pamiętasz? Nostradamus stał się dobry, odpoczywaliśmy i wtedy ta dziwna wizja i portal... Och! To było straszne. - przypomniał Kretes
- Tak, Kretesie pamiętam! Musimy znaleźć stąd wyjście. I to jak najszybciej. O matko... To żołnierze Nostradamusa! A my nie mamy broni. UCIEKAMY! - krzyknął Reksio
Faktycznie, do Reksia zbliżały się tysiące żołnierzy, ubranych w ohydne zbroje. Gdy jeden z nich wyjął miecz, Kretes odwrócił się. Zobaczył ogromną klingę, błyszczącą w słońcu, niczym woda w lecie. Kret poderwał się do biegu i zaczął uciekać jeszcze szybciej. Biegli i biegli, aż biedny Reksio nie zauważywszy przeszkody potknął się. Żołnierze byli co raz bliżej. Wtedy go olśniło. Przeszkoda to zwykle patyk. Ale to był miecz, upuszczony pod nogi Reksia. Podchwycił miecz i trzasnął jednego z żołnierzy. Jednak jeden miecz przeciwko tysięcy innych mieczy był bez szans. Wtem Kretes powiedział:
- Reksiu! Ja też mam miecz! Walczmy!
Skąd Kretes miał miecz, nie wiadomo. Wiadomo tylko tyle, że ten miecz był zbawieniem dla Reksia, który już myślał, że będzie ciągle walczył w pojedynkę. Gdy pies i kret zajęci byli atakowaniem żołnierzy, Koguty i dziewczyny zaczęły budować katapultę. Kogut W rysował, a Kornelek i dziewczyny znosili mu potrzebne części. W końcu katapulta była gotowa.
- Uciekajcie! Rozgromimy ich katapultą! - zawołał Kogut
Reksio i Kretes szybko wzięli nogi za pas i ewakuowali się z tego miejsca. Po paru BUM! żołnierze uciekli. Jednak zdążyli przysłać posiłki. Kogut zbudował szybko 3 superszybkie pojazdy i ruszyli w drogę. W połowie drogi skończyło się paliwo, więc zapukali do jakiegoś domku, który był w pobliżu. Nikt nie odpowiadał, więc weszli.
- O Boże... NIE! - zawołał Reksio
- Co się stało Reksiu? - zapytał Kretes
- To s-się s-stało!
- Co?! O matku...
Ciąg dalszy nastąpi...
Co Reksio zobaczył w domku?
Czy żołnierze Nostradamusa znajdą ich?
Czy w Świecie Zła, będą mieli choć chwilę odpoczynku?
Dowiecie się z rozdziału 5 pt. Mniejszość _________________ www.rafal97.ownforum.org <--- moje forum! Zapraszam!
http://www.qbafoty.webpark.pl
Dawno, dawno temu, kiedy forum było jeszcze młode mój nick brzmiał: Rafi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kresio Bywalec Nory
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 92 Skąd: Z Madagaskaru
|
Wysłany: 26 Cze 2008 16:04 Temat postu: |
|
|
Superbigerhipermegafajne opowiadanie!!!!!!!!!
Szybko napisz kolejny rozdział proszę. _________________ Fajnie, wciągnęło mi 200 postów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Taki Cichy Jakiś
Dołączył: 11 Lis 2007 Posty: 0 Skąd: wiesz, że lubię makaron?
|
Wysłany: 30 Cze 2008 09:04 Temat postu: |
|
|
Rozdział 5 pt. Mniejszość
- Kretesie! Widzisz to, co ja? - zapytał Reksio
- Tak... - odpowiedział zamyślony Kretes
Reszta rozglądała się po domku. Był on małym, prawie pustym, pojedynczym pokojem. Łóżko i kuchenka, oraz szafki i prymitywne obrazy, stanowiły wszystko, co można było znaleźć w tym domku, jeśli można było go nazwać domkiem.
- Ciekawe, w jaki sposób mieszkaniec tegoż domku się mył, hę? - zapytała zawsze praktyczna Molly
Jednak uwagę Reksia i Kretesa przykuło coś innego. Niby schowana w kącie domku, ale widoczna. Była to maszyna, dość duża. Wydłużona część, wyglądająca jak ostrze była skierowana w bohaterów. Usłyszeli śmiech i promień z tej części wystrzelił.
- AAAA! Co się dzieje? Ja się... zmniejszam! Tak jak inni! O nie! Co ja teraz zrobię?! - krzyczał jak zwykle przerażony Kretes - Nie mam czasu, żeby się z tobą kłócić, narratorku!
Tak, bohaterowie zmniejszali się. Zmniejszali, zmniejszali, aż w końcu mieli po dwa i pół milimetra wzrostu.
- DWA I PÓŁ MILIMETRA?! Zgniotą nas niczym robaki. O nie. Ziemia się trzęsie. Żołnierze idą. Kryyyć sięę! - zawołał Kretes
Drzwi domku otwarły się z hukiem. Żołnierze mieli dziwne uśmiechy na twarzy.
- Hej, jak maszyna się włączała to słyszałem śmiech! Nostradamus nas zmniejszył, żeby potem żołnierze mogli nas zdeptać. Chowamy się. Szybko, pod łóżko! - zaproponował Reksio
- W tym Świecie Zła nie mamy ani chwili odpoczynku! - narzekała cicho Kari Mata Hari
- Właśnie! - zawołali Kogut i Kornelek
- Nie czas na narzekanie! Patrzcie, zaglądają pod łóżko! Za kuchenkę! - powiedział Reksio
I tak trwała bieganina, od Sasa do Lasa. Co żołnierze zaglądali za łóżko, to oni biegli za kuchenkę, a co żołnierze zaglądali za kuchenką, to oni za łóżko. Tę bieganinę przerwał jeden z żołnierzy, który złapał całą szóstkę.
- A, tu mamy naszych minimków! Nostradamus będzie zadowolony! - zażartował żołnierz
Wyglądało na to, że to już koniec.
CDN
Jak Nostradamus osądzi bohaterów?
Kto był winien stworzenia Świata Zła?
Kto współpracuje z Nostradamusem?
Dowiecie się z rozdziału 6 pt. Pewna historia _________________ www.rafal97.ownforum.org <--- moje forum! Zapraszam!
http://www.qbafoty.webpark.pl
Dawno, dawno temu, kiedy forum było jeszcze młode mój nick brzmiał: Rafi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kresio Bywalec Nory
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 92 Skąd: Z Madagaskaru
|
Wysłany: 30 Cze 2008 09:36 Temat postu: |
|
|
Opowiadanie jak zwykle świetne. Dużo akcji i fajna fabuła. _________________ Fajnie, wciągnęło mi 200 postów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper Taki Cichy Jakiś
Dołączył: 02 Lis 2007 Posty: 0
|
Wysłany: 30 Cze 2008 12:41 Temat postu: |
|
|
Fajne. Będę kolejne rozdziały oceniać. Ale nie wiem czym strzelili z katapulty |
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Taki Cichy Jakiś
Dołączył: 11 Lis 2007 Posty: 0 Skąd: wiesz, że lubię makaron?
|
Wysłany: 02 Lip 2008 10:17 Temat postu: |
|
|
Rozdział 6: Pewna historia
Żołnierze zabrali bohaterów do Nostradamusa. Gdy już przyszli, Nostradamus powiedział:
- No, no, no. Witam naszych naszych dużych małych. WPROWADZIĆ MASZYNĘ POWIĘKSZAJĄCĄ!
Żołnierze wprowadzili olbrzymią maszynę, prawie taką jak wysokość budynku, a trzeba przyznać, że budynek pod względem wielkości nie miał konkurencji. Maszyna strzeliła i po chwili bohaterowie zrobili się normalnych rozmiarów.
- A więc, posiedzicie sobie w lochach, dopóki nie wymyślę stosownej kary. A i jeszcze jedno. Oto nowy RoboReksio. Jest ulepszony i już "mu się nie odzewie w środku coś dobrego"! NIGDY! On będzie was pilnował. Do celi!
Wojsko zaprowadziło bohaterów do celi. Siedział w niej jakiś kret. Żołnierze brutalnie wtrącili ich do lochów. Kretes po otrząśnięciu się z szoku, spowodowanego nagłym upadkiem podszedł do kreta i zapytał:
- Krzysiek?!
- Kretes?! - zapytał kret
- BRACIE! - krzyknęli obaj i rzucili się w ramiona
Krzyś był tego samego wieku co Kretes, jednak widać było już oznaki starzenia się biednego kreta.
- Bracie? Kretesie...? - zapytała znacząco Molly
- Krzysiu, oto: Reksio, Kari Mata Hari, żona Molly, Kogut Wynalazca i Kornelek. Reksiu, Kari Mato Hari, Molly, Koguty: oto mój brat Krzysiek - zapoznał Kretes
- Powiedz nam coś o sobie - poprosił Kornelek
- Właśnie. Nic o Tobie nie wiemy - dodał Kogut W
- Ekhm.. A gdzie Kacper? - zapytał Reksio
- Kacper? Ożenił się z kurą i wyjechał do Nowego Jorku. Wróci na wakacje. - rzekł Kogut W
- Aha... Mów dalej - powiedział Kretes
- Dobrze. Ale zapewniam Was, że to ja jestem stwórcą Świata Zła. - powiedział Krzyś
- Ale... Nostradamus powiedział przy tej wizji: "który bym stworzył".
- Zaraz się wszystkiego dowiecie. Oto moja historia:
Urodziłem się 2 miesiące później niż Kretes czyli w lipcu. A dokładniej 15 lipca. Nazywam się Krzysztof, ale mówią na mnie Krzysiek albo Krzyś. Kretes rósł dobrze, ale ja byłem chorowity. Rodzice nie mieli pieniędzy na moje lekarstwa więc odesłali mnie do kuzynów. Oni byli w jeszcze gorszym stanie, więc jak zapewne się domyślacie skończyłem w Domu dla Samotnych i Małych Kretów. Z powodu moich chorób nie bawiłem się z innymi, tak więc nikt mnie nie lubił. Myśleli, że od zabaw z nimi wykręcałem się chorobą. Gdy leżałem, bo brzuch mnie bolał przyszła mi do głowy myśl o Świecie, w którym ja bym rządził, Świecie w którym nikt by mnie nie popędzał ani nikt by mnie nie przezywał i szydził ze mnie. Gdy wkrótce później na spacerze (wyjątkowo czuł się wtedy dobrze) z innymi spotkałem kogoś kto pomógłby mi stworzyć ten świat. Zacząłem z nim współpracować. Po stworzeniu tego świata, Nostradamus popadł w pychę, a mnie zamknął tutaj. Siedzę tu już coś około 15 lat. I nadal nie mam szansy ucieczki. Zaraz wam powiem co wydarzyło się w ciągu tych 15 lat. Gdy tak siedziałem w tych...
Nie dokończył. Przyszedł żołnierz i przerwał jego opowieść mówiąc
- Nostradamus was wzywa. Chodźcie.
CDN
Jaką karę wymyśli Nostradamus?
Czy Krzysiu umrze?
Czy Kretes dokończy opowieść?
Dowiecie się z rozdziału 7 pt. Tragedia w Świecie Zła _________________ www.rafal97.ownforum.org <--- moje forum! Zapraszam!
http://www.qbafoty.webpark.pl
Dawno, dawno temu, kiedy forum było jeszcze młode mój nick brzmiał: Rafi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kresio Bywalec Nory
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 92 Skąd: Z Madagaskaru
|
Wysłany: 02 Lip 2008 21:03 Temat postu: |
|
|
Fantastyczne opowiadanie. Podoba mi się historia Krzysia. A jeszcze jedno:Czy Kretes dokończy opowieść? Chyba Krzyś. Ale jak myślę pomyliłeś sie _________________ Fajnie, wciągnęło mi 200 postów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Taki Cichy Jakiś
Dołączył: 11 Lis 2007 Posty: 0 Skąd: wiesz, że lubię makaron?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Taki Cichy Jakiś
Dołączył: 11 Lis 2007 Posty: 0 Skąd: wiesz, że lubię makaron?
|
Wysłany: 22 Sie 2008 08:36 Temat postu: |
|
|
Dobra wiadomość. Po weekendzie piszę dalej swoje opo. Czekajcie cierpliwie, a się doczekacie. _________________ www.rafal97.ownforum.org <--- moje forum! Zapraszam!
http://www.qbafoty.webpark.pl
Dawno, dawno temu, kiedy forum było jeszcze młode mój nick brzmiał: Rafi. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|