Ostatnio gdy robiłam avatary z wnukami Kretesa przypomniałam sobie jego pewien monolog:



Zauważyliście to?
Przecież zawsze to rodzice nazywają swoje dzieci. Skąd nagle dziadek (wiem, babć, ale mówię po ludzku, nie po kreciemu) nazywający swoje wnuki? Coś tu nie gra. Może Kretes zrobił sobie skrót myślowy, miał na myśli "zaproponuję rodzicom takie imiona"? Co o tym sądzicie?

Ja mam na to pewną tezę.
W świecie krecim wszystko jest na odwrót.
Więc "wszystko jest możliwe".

Pewnie myślał, że będzie miał na to wpływ. Mógłby się przeliczyć, ale to ładne imiona i myślę, że rodzicom dzieci napewno spodobałyby się.

Ciekawe jak wyglądali rodzice bliźniaków

Czyli wg Twojej tezy, to matek i tatka to dziadkowie?

Tak.
W końcu trzeba przyznać,że w krecim świecie jest na odwrót,np. Matka,to Matek, w czym trzeba uwzględnić inną płeć w realnym świecie i krecim.

Matka to Tatka, a nie Matek. Co do tematu moim zdaniem w krecim świecie to dziadkowie nazywają wnuki, a nie rodzice. Też mnie to pytanie mąciło, ale odrazu wysnółem tę tezę.

Kto to wie...

Babć to dziadek, Dziadka to babcia, Matek to tata, Tatka to matka, Syn to córka, Córka to syn, Wnuk to wnuczka, Wnuczka to wnuk.
I nad czym się tutaj zastanawiać? W pierwszej kolejności dawałem po kreciemu a w drugiej po polsku.

Po polsku syn, po kreciemu raczej córek.
Po polsku córka, po kreciemu raczej synka.

Wujek-Ciociek
Ciocia-Wujcia

(Polski)-(Kreci)

Może u Kretów to dziadek - znaczy się babć nazywa swoje wnuki.
To by wyjaśniało też dlaczego nie mówił, że nazwie tak swoje dzieci tylko wnuki. Bo jego dzieci będą nazwane przez jego tatę - znaczy matka.

Zaraz,zaraz!
Czyli się wyjaśniło!
Jak Kretes powiedział:
"Jak będę miał dzieci albo raczej wnuki to je tak nazwę...''

Czyli wynika z tego,że:
Dzieci to po kreciemu wnuki.

Nie zgodzę się.

"Jak będę miał wnuki albo raczej dzieci to je tak nazwę...''

Wychodzi tak...

Nadal uważam, że chciał mieć tylko wpływ naich nazywanie.

Czyli myślicie, że Babć Norbert z Koparą nazwali Kretesa ? Ja nie sądzę. Bardziej zgodziłabym się z tym, żę Kretes chciał mieć wpływ na ich imiona.

Kopara nie. Tylko babć u Kretów nazywa...CHYBA...

-----------------------------------------------------------------------------------
A może po prostu chciał tak nazwać dzieci... Ale żeby były cztery, a miał jedno dziecko...I po prostu tak powiedział. A chodziło mu o to, że poprosi swoje dziecko, żeby wnuki miały tak na imię.
Albo nie wiem... Takie gadanie nie ma sensu...
Można się co najwyżej zapytać scenarzysty z RiMS. Którym jest pan Hrynkiewicz.