Teraz jest Śr, 25 gru 2024, 18:27



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 3 ] 
Reksio - sprawy w świetle niedziennym 
Autor Wiadomość
Ekspert w Dziedzinie Cementu
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 6 sty 2008, 15:22
Posty: 1051
Lokalizacja: Z rewolucji
Naklejki: 3
Post Reksio - sprawy w świetle niedziennym
Odrazu ostrzegam, nie mam talentu pisarskiego, ale spróbować zawsze można:
Opowiadanie bedzie miało charakter detektywistyczny, ale postaram sie dać odrobine humoru :D Ten rozdział to jakby wstęp początek prawdziwej akcji zacznie się dopiero w kolejnych rozdziałach.
Od Autora
Czasami przychodzi taki dzień w życiu kreta , kiedy wie co musi zrobić i postanawia coś napisać . A dokładniej opowiadanie . Mimo iż nie jestem kretem , mnie także „odwiedził” taki dzień .

Rozdział 1 „Gdy jedno z nielicznych znika”
To był jeden z takich wieczorów , jakie kret Kretes uwielbiał . Było spokojnie, Molly nie przeszkadzała , gdyż wraz z Reksiem i Kari Matą poszli do parku na spacer . A Koguty majstrowały w warsztacie , kolejne piekielne urządzenie. Kretes rozsiadł się na sofie, pamiątce po zniszczonym wehikule. W łapce trzymał gazetę , a dokładniej Times’a . A na stoliczku obok znajdowała się jeszcze gorąca herbata , oraz kilka herbatników. Kretes zrelaksowany wpatrywał się w gazetę z zaciekawieniem .
-Hmm kolejne odkrycie w Egipcie , nowe piramidy odkryte przez Tomasza juniora
Jones’a . - powiedział cichutko Kretes
- Jones , Jones ... kiedyś spotkałem to nazwisko , mam coraz gorszą pamięć. Już wiem – krzyknął Kretes – Doktor Jones i jego syn Tomasz To chyba syn Tomasza , zresztą też Tomasz. No ładnie ... sprawdźmy o co chodzi. – burknął kret i wziął się za czytanie artykułu
„ Odkrycie w Egipcie . Wiele metrów pod ziemia znajduje się kolejna piramida z dziwnym kręgiem , o nie wiadomych jeszcze właściwościach ...”
- Kolejne tajemnice , ten świat już nigdy mnie nie zaskoczy .
- Dokładnie tak - rzekła zakapturzona postać
- Kim jesteś ? Mam S.E.R* i nie zawaham się go użyć - odpowiedział wystraszony Kretes
- No jak to kim . ( Postać zdejmuje kaptur ). To ja Reksio. Zaczęło okropnie padać. Kari Mata poszła do budy zrobić obiad , a ja wpadłem do ciebie. Co tam ? – zapytał Reksio.
- W porządku – odpowiedział jeszcze lekko wystraszony kret – Reksiu nie strasz mnie tak, futerko mi się najeżyło . Gdzie jest Molly ?
- Nie wróciła ? Jako pierwsza postanowiła wracać czuła , że zaraz będzie padać.
- Jak widzisz tutaj jej nie ma . Może zaszła do sklepu ? – przypuszczał Kretes
- Kretesie , dzisiaj święto 2 luty sklepy są zamknięte. – powiedział Reksio
- Zaczynam się martwić . Reksiu zbierz ekipę , zaczniemy jej szukać. - rzekł zdenerwowany Kretes i zaczął się przygotowywać.
Po paru minutach kiedy deszcz już przestał padać ekipa składające się z Kogutów, Reksia, Kari Maty oraz Kretesa , który wyniósł pół domu na poszukiwania
- Kretesie na co ci K.R.E.T* * ? – zapytała Kari Mata
- Na wszelki wypadek – odparł Kretes – to jak wyruszamy ?
- Tak – odpowiedziała grupa dalej zwana ekipą
Po kilku minutach marszu Kogut Wynalazca rzekł:
- Kretesie . Ko kompletnie zwalniasz marsz grupy. Wleczesz się jak ślimak.
- Wcale, bo nie , a tak apropo czytałem dzisiaj Times’a i było tam napisane , uwaga cytuję : „ Ślimak Grzegorz Suwerenny wygrał bieg na 50 cm stylem przywolnym (napisane specjalnie) . "
Po tej krótkiej wymianie wiadomości wszyscy wyruszyli w dalszą podróż pełną niebezpieczeństwa jak i dziur labirynt polskich uliczek. W między czasie , aby zabić nudę *** zaczęli sobie przyśpiewywać z Kretesem na czele stare dobre piosenki typu
„ Ostatniego nie dzielą ...”, „Ale bujaaa , ale bujaaaa” „ Curry, curry, curry – Babby” i wiele innych. Po pewnym czasie i skończonym repertuarze dotarli do parku miejsca zaginięcia.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Co dokładnie stało się z Molly ?
Czy ktoś ją porwał ?
Jeśli tak to kto ?
Skąd Kretes ma S.E.R oraz K.R.E.T’a
Skąd Kretes zna tak wiele piosenek ?
Tych oraz wiele innych pytań nie dowiedziecie się w drugim rozdziale opowiadania pt.: „ Reksio - sprawy w świetle niedziennym ”
___________________________________________________________________________
* S.E.R – Super Emiter Radiowy to jedna z najniebezpieczniejszych broni wymyślonych w dziejach kretów . Nie działa tylko na stworzenia o wielkim bebzonie . Broń stworzył francuski wynalazca Johan Na Szaurzczyc ( czyt. Szołrzczyc)
**K.R.E.T - Kurowy Rozpylacz Emancypancy „Tyzyfon” numer seryjny 567893478236 broń wynaleziona przez Sou Sou Karis Kamisa chińską naukowczynie .
*** Nuda – (łacina: ??? kretoński: Aaaa! Samo lezie ) postać wielu dramatów ludzkich i nie tylko , szkodnik , koniecznie tępić.

Dodatki do rozdziału pierwszego
Będę na tyle kulturalny i przedstawię wam już najbardziej nieprawdopodobną nazwę roboczą rozdziału 2: „Poszukiwania, pierwsza melodia ”
Oraz obraz wykonany przez admirała w stanie przecinku Śpindiego podczas podróży grupy dalej zwanej ekipą. Zdobyłem ten obraz za bilet miesięczny na łódź podwodną .
[IMG=http://img651.imageshack.us/img651/8848/rysunek032.jpg][/IMG]

_________________
Zapraszam wszystkich do pomocy w rozkręcaniu forum :)
Chaos niszczę zgnilizną
Ręka boga , będzie sroga , bójcie się <demoniczny śmiech>
W razie problemów czy spraw zapraszam na PW .
Jeśli zauważycie spam , natychmiast piszcie mi na PW, bo ostatnio nie ogarniam tego wszystkiego :<
" Ja bym to raczej ujął w takie słowa: Spidi ma w rękawie tyle asów, że nie może poruszać ręka."~Nieznany ten tekst cały czas utrzymuje mnie w dobrym nastroju :)
Jestem już tym zdemoralizowanym dzieciakiem, który nie ma w zwyczaju dziękować, jednak po tylu latach czas najwyższy. Gdybym miał wypisać imiona wszystkich osób, które " utrzymywały mnie przy życiu " i wiele dla mnie zrobiły, ten podpis nie miałby końca. Dlatego chciałbym Tobie ( kimkolwiek jesteś ) podziękować, za te wspólne piękne chwile. Mimo że się tak na prawdę nie znamy...
Pozdrawiam Spidi.


Cz, 3 lut 2011, 20:51
Ekspert w Dziedzinie Cementu
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 6 sty 2008, 15:22
Posty: 1051
Lokalizacja: Z rewolucji
Naklejki: 3
Post Re: Reksio - sprawy w świetle niedziennym
Cóż chwilowo mam dość dużo czasu więc może do końca ferii napiszę do 4 rozdziału
Zmieniłem nazwę rozdziału wg mnie bardziej pasuje. I podzieliłem rozdział na części . Część ta jest pozbawiona humoru z powodu powagi sytuacji , ale nie martwcie się . Humor też człowiek powróci.


Rozdział 2:Wierszyk, bubel cz.1

Kiedy to grupa dalej zwana ekipą dotarła na miejsce zobaczyła jak wielki jest ten park, a dokładniej nie zauważyła gdyż powoli nasz kochany przyjaciel kaloryfer jak to miał swoją teorię Kretes uciekał przed zmutowanymi gwizdonami* które to pracowały w (K) DUS’ie**.
Tak czy inaczej po zobaczeniu planu parku który znajdował się tuż przed wejściem . Postanowili podzielić się na dwie grupy jedna składała by się z Kretesa i Reksia , a druga z Kornelka, Koguta Wynalazcę oraz Kari Maty. Kretes w swoich bagażach znalazł 2 karki papieru na których swoimi pazurkami narysował plan parku oraz zaznaczył trasy poszukiwań. Karta ta wyglądała mniej więcej tak :

[IMG=http://img33.imageshack.us/img33/3818/rysunek033.jpg][/IMG]

- Ko koniecznie musimy mieć dłuższą trasę ? – zapytał Kogut Wynalazca , któremu tak długa podróż się nie podobała.
- Tak, widzisz ile mamy załadunku z Reksiem ? I tak pewnie będziemy drudzy. Pytajcie każdego napotkanego przechodnia i pokazujcie ten obrazek może ktoś ją spotkał .- powiedział Kretes.
Jako iż Kretes posiadał tylko dwie karty i to jednostronne, ponieważ panuje rewolucja drugich stron i nie pozwalają nic na siebie napisać musiał narysować na mapach. Nie był to może rysunek idealny , ale raczej postać taką jak Molly dało się rozpoznać na tym rysunku.

[IMG=http://img810.imageshack.us/img810/5004/rysunek034.jpg][/IMG]

- Hoo... To jaahk wyruszamy ? – Zapytał mrocznie Kornelek.
- Chyba tak. – powiedział tak – Powodzenia ! – dodał entuzjastycznie .
Po chwili dwie grupy uzbrojone w ustrojstwa wyruszyły w dwie przeciwne strony. Po jakichś 3 godzinach kiedy już było prawie ciemno, a latarka wyposażona w Baterie z Kuranu działała dosłownie na najwyższych obrotach, po tysiącach pytań rozmów i przedstawianiu biednego obrazka grupy w dość równym odstępie czasu dotarło do miejsca końcowego.
- I jak znaleźliście coś ? – spytał zaciekawiony Kretes
- Nic, pytaliśmy parę osób, mówili, że widzieli, ale nie widzieli gdzie poszła widzieli tylko , że wcale nie udawało się w kierunku tylko w kierunku środka parku czyli tutaj – powiedziała Kari Mata.
- A najcie ko ko wsze okazało się to, że nie była sama. – dodał Kogut Wynalazca
- Hmm skoro tutaj przyszła to pewnie gdzieś tu jest. Poszukajmy ten teren dokładniej.
Tak więc ekipa przeszukała każdy skrawek tego miejsca. Nagle zobaczyli starszego kruka z rzeczami na wózku . Były to zwykłe buble, ale dla osób poszukiwających jakichś ciekawych rzeczy był to raj.
- Dzień dobry mogę w czymś pomóc ? - odparł kruk – Nazywam się Herkules Piórot
- Tak i owszem, poszukujemy pewnej krecicy wysoka, w berecie, wygląda mniej więcej tak – Kretes pokazał obrazek.
- Hmm... widziałem ją mam nawet coś co może wam w tym pomóc mi to nie potrzebne , ale mam tutaj takie cuś. Zaraz przyniosę.- Hercules pogrzebał w wózku- o to to, nazywa się bubel***, można do niego wbudować wiele map, które pojawią się na ekranie i same ukażą drogę oraz obecną pozycje. Oprócz tego można podłączyć do nich DNA czyjejś osoby, a urządzenie będzie jej szukać. Ma tylko pewną wadę- powiedział przyciszonym głosem Piórot
- Jaką, jeśli wolno wiedzieć ?– zapytał się Reksio
- Ażeby działa potrzebny jest mrok . W dzień nic na tym nie widać. Gdyż urządzenie te podświetlane jest na zieleń. Sprzedam państwu za powiedźmy 50 zł dodam do tego tę oto przepowiedacz 200VIZiJoN za darmo
- Niech będzie, powie nam pan czy wie pani z kim szła krecica w berecie?
- Ach tak tak ...z Panną Miurple.
- Dziękujemy to my już pójdziemy.- powiedział Kretes
I tak oto odeszli od straganu przyjrzeli się urządzeniu przypominające jeden stary okular z jednej strony szkło było białe , a z drugiej zielone . Okular był tak wyprofilowane , że widać było którą stroną wkładało się to urządzenie, a była to strona zielona.
- Miurple , miurplin jakież to podobne – rzekł Kretes – chodźmy odwiedzić tą panią . Reksiu nie obrazisz się , ale ja komandor Kretes skorzystam z tego urządzenia
- A masz jakąś rzecz Molly – spytała się Kari Mata
- Oczywiście , że gdzieś tu mam , pomożecie mi szukać.
Tak więc po paru minutach poszukiwań najbardziej odległych kątów plecaka znaleźli zapasowy beret Molly.
- Poczekajcie zaraz to załaduje do urządzenia-rzekł Kogut wynalazca
- Ja w tym czasie zosthanhę khurą doświadczalną i przetestuje ten przepowiadacz
Wszystko wydawało się być spokojnie gdy nagle...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Co nagle... to po diable
Kto pisze te bzdury?
Kim jest pani Miurple?
Czy z Molly wszystko w pożądku?
Jak działa przepowiadacz 200VIZiJoN ?
Od kiedy Kornelek zostanie kurą i to doświadczalną ?
Czy strajk drugich stron był prawdziwy?Jeśli tak to ile potrwa ?
Na te pytania jak i inne kiedys dostaniecie odpowiedzi .
____________________________________________________________________
zmutowane gwizony *– są to urzędnicy kosmiczni skrzętnie przebrani za nasze gwiazdy pracują w wielu instytucjach m.in. w (K) DUS’ie . Teorię na ich istnienie jako pierwszy próbował udowodnić fizjolog SeKretes . Teoria ta dotąd nie została ani potwierdzony , ani nie przegrała z kretesem .
(K) DUS** – (Ko(s)miczny ) Darmowy Urząd Skalpowy - urząd ten chce wprowadzić Euro sondę na teren naszego świata .
BUBEL*** – Bardzo użyteczny badacz emisji lokacji, urządzeń istnieją podobno tylko 2 jego użytkownikiem jak i wynalazcą była Agata Christtee . Podobno stworzyła kopie tego wynalazku i oddała nic więcej nie wiadomo.

Dodatki do rozdziału 2 cz.1
Wywiad z Kornelkiem

- Witam to ja autor tego bełkotu jako, że mam dobry dzień przedstawię wam dzisiaj wywiad z naszą kur...
- Ja Chi daam z kurą
- Chodziło mi z naszym Kuratorem Korneliuszkiem
- Taa... Niech Ci będzie
- Zadam panu kilka pytań
- Dziękuję
- Eee... Dobrze się pan czuje?
- Tak
- Wie pan jak działa przepowiadacz ?
- Nie
- Czy pan mnie słucha ?
- Do widzenia
- To by było na koniec, coś jest w tym przepowiadatorze. Do widzenia Korneliuszku
Ktoś wie o co chodziło, to taka zagadka

Poradnik: Mówić jak Kornelek :
1. Staraj się wplatać w słowa h wymawiaj początek słowa nisko astmatycznie jakbyś chciał wypuścić powietrze, a końcówkę trochę wyżej . Np. Kholedzy
2. Jeśli to opanowałes mówisz juz prawie jak Kornelek

Oprócz tego zamieszczam część części rzeczonego wierszyka
„ Pewnego raz sześciu przyjaciół po parku wędrowało...”
Resztę dowiecie sie w części 2 . Spróbujcie zgadnąć część 2 wierszyka :D

_________________
Zapraszam wszystkich do pomocy w rozkręcaniu forum :)
Chaos niszczę zgnilizną
Ręka boga , będzie sroga , bójcie się <demoniczny śmiech>
W razie problemów czy spraw zapraszam na PW .
Jeśli zauważycie spam , natychmiast piszcie mi na PW, bo ostatnio nie ogarniam tego wszystkiego :<
" Ja bym to raczej ujął w takie słowa: Spidi ma w rękawie tyle asów, że nie może poruszać ręka."~Nieznany ten tekst cały czas utrzymuje mnie w dobrym nastroju :)
Jestem już tym zdemoralizowanym dzieciakiem, który nie ma w zwyczaju dziękować, jednak po tylu latach czas najwyższy. Gdybym miał wypisać imiona wszystkich osób, które " utrzymywały mnie przy życiu " i wiele dla mnie zrobiły, ten podpis nie miałby końca. Dlatego chciałbym Tobie ( kimkolwiek jesteś ) podziękować, za te wspólne piękne chwile. Mimo że się tak na prawdę nie znamy...
Pozdrawiam Spidi.


Pt, 4 lut 2011, 17:58
Ekspert w Dziedzinie Cementu
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 6 sty 2008, 15:22
Posty: 1051
Lokalizacja: Z rewolucji
Naklejki: 3
Post Re: Reksio - sprawy w świetle niedziennym
Bardzo mi przykro , ale to jest krótka część ,dodatków nie bedzie. Pisać będę kiedy będę mogł , części bedą dłuższe , ale bedą wychodzić raz może dwa na tydzień . Najgorzej będę miał 14 lutego , bo mam konkurs z infy i muszę się pouczyć.

Rozdział 2 Wierszyk, bubel cz.2
- Ło matku, Kornelku co się stało? – rzekł zdezorientowany Kretes.
- Ahh nic przepowiadacz działa genialnie ,przewidział , że zaraz wybuchnie, genialne. – odparł Kurator z zachwyceniem.
- Czyli kolejne urządzenie do reperowania. Przynajmniej z tym skończyłem , ale pojawił mi się komunikat , którego nie rozumiem. -powiedział Kogut Wynalazca widocznie znudzony reperowaniem BUBLA.
- Toż to hieroglify-odparł Kretes – czekaj zaraz przetłumaczę :”Oj dana dana ...” nie jeszcze raz : „Ok. dane wyniesione...” tfuu „...wprowadzone” . O czytam „ Ok. dane wprowadzone. Hmm przetestujmy to urządzonko... No nie wierze widzę ślady Molly. Za mną.- odparł Kretes i z pyszczkiem w ziemi wyruszył za śladami Molly
Mijały minuty , a grupa , dalej zwana ekipą była już zmęczona podróżą. Fakt faktem są na łapkach dobre kilka godzin. Reksio zauważywszy zmęczenie grupy powiedział:
- Ostatnio na spacerze z Kari matą widzieliśmy w okolicy tania, dobrą chińską knajpę. – powiedział Reksio- „Dławon”* się nazywa czy coś w tym stylu.-dodał.
- I tak musimy tam zajść . Ślady prowadzą właśnie w tamtym kierunku.-powiedzial Kretes, nadal z pyszczkiem w ziemi.
Wszyscy mieli zamiar spotkać Molly z panną Miurple i na tym zakończyć swoją przygodę. Ale nie gdyż autor tych bredni musiał zakończyć w wydany sposób opowieść musiała się ciągnąć. Jak by to powiedział Kretes „ przeklęta biurokracja”, ale cóż przedstawienie musi trwać. Nikt nie spodziewał się wydarzeń jakie nastąpią :
- Molly, gdzie byłaś, co się stało ? O co tu chodzi ? Ktoś tu potwornie mąci?- rzekł uradowany Kretes – Gdzie jest ta Panna Miurple ? – niech ją tylko dorwę.
- Kretesiku uspokój się zaraz wam wszystko wyjaśnię. Panna Miurple jest dobrą kobietą, która uratowała mnie. A w sumie zaraz wam sama powie o co chodzi.
- Witam was kochani rozgośćcie się. Powiem wam jedno : „ wierszyk ”.
- Co wierszyk-rzekł wzburzony Kretes.
- Stary wierszyk , ktoś chce was jak i nas zniszczyć.- zaczęła tłumaczyć Panna Miurple
- Jak to ? Kto ? Jakich „nas” ? - zapytała wystraszona Kari Mata.
- Spokojnie chwilowo pani nic niegrozi. Gdzie moje maniery zapomnialam się przedstawić. Jane Miurple, tego pana już znacie Hercules Piórot, kolejna znana wam postać Szlafrok Holmes, oraz Lawliet Wolnomieczny. W sumie nas wszystkich jest dziesięciu. Pozwolą państwo a przytoczę państwu pewną rymowankę, a dokładniej część pierwszą tego wierszyka, która to dotyczyła panią Molly:
„ Raz dziesięciu detektywów się przechadzało,
jeden został porwany dziewięciu zostało...”
- Znaleźliśmy inną wersję tego opowiadania, ale chyba bardziej prawdopodobne jest to iż dotyczy t tego wierszyka , to wszystko przeze mnie. Swoim ratunkiem zakłóciłam losy pani Molly i dodałam inną historię co wpłynęło też na wierszyk, sądząc po tym co tu się dzieje, jestem pewna, ktoś mąci w czasie. To stara wersja nie zapowiadająca się ciekawie :
„ Pewnego raz sześciu przyjaciół po parku wędrowało,
Jedno zaginęło, zamordowane zostało ”
Jak widać nie zapowiadało się to dla pani ciekawie. Widać, że przeciwnik wycelował w państwa, a z powodu tej całej interwencji zostaliśmy w to wplątani także my.
Ktoś próbuje się nas pozbyć . Ma zamiar cofać się w czasie i nie dopuścić do naszego powstania . Ale chwilowo nasz wróg daje nam pewną wskazówkę.
„ Tych dziewięciu detektywów po piramidach wędrowało,
jeden zobaczył mumie w sarkofagu – ośmiu tylko pozostało.
O dziwo pierwsza przepowiednia została skreślona, jakby się nie udała .
- Piramidy , to na pewno dotyczy odnalezienia nowej piramidy i dziwnego kręgu. Hmm wychodzi na to, że musimy wyruszyć w podróż w czasie jak i przestrzeni.-powiedział Kretes.
- Na to wygląda... – powiedziała tajemnicza postać zapewne Lawliet, o dziwo był to mężczyzna, postać młoda wyglądała na około 20 parę lat, nie odstawiał się ze słodyczami , a mimo tego był postacią szczupłą.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Co się stanie z grupą ?
Kim jest Lawliet ? Postać o kobiecym imieniu.
O co chodzi ?
Czy wierszyk się spełni?
Jak postacie dostaną się do Egiptu ?
Zapraszam do czytania rozdziału 3 pt:”Podróż”
_______________________________________________________________________
Dławon*-(wyimag.chiński) „Dla wron” – chińska knajpka . Miejsce spotkań Kółka niedziennych Spotkań

_________________
Zapraszam wszystkich do pomocy w rozkręcaniu forum :)
Chaos niszczę zgnilizną
Ręka boga , będzie sroga , bójcie się <demoniczny śmiech>
W razie problemów czy spraw zapraszam na PW .
Jeśli zauważycie spam , natychmiast piszcie mi na PW, bo ostatnio nie ogarniam tego wszystkiego :<
" Ja bym to raczej ujął w takie słowa: Spidi ma w rękawie tyle asów, że nie może poruszać ręka."~Nieznany ten tekst cały czas utrzymuje mnie w dobrym nastroju :)
Jestem już tym zdemoralizowanym dzieciakiem, który nie ma w zwyczaju dziękować, jednak po tylu latach czas najwyższy. Gdybym miał wypisać imiona wszystkich osób, które " utrzymywały mnie przy życiu " i wiele dla mnie zrobiły, ten podpis nie miałby końca. Dlatego chciałbym Tobie ( kimkolwiek jesteś ) podziękować, za te wspólne piękne chwile. Mimo że się tak na prawdę nie znamy...
Pozdrawiam Spidi.


N, 6 lut 2011, 12:38
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 3 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL