Cóż chwilowo mam dość dużo czasu więc może do końca ferii napiszę do 4 rozdziału
Zmieniłem nazwę rozdziału wg mnie bardziej pasuje. I podzieliłem rozdział na części . Część ta jest pozbawiona humoru z powodu powagi sytuacji , ale nie martwcie się . Humor też człowiek powróci.
Rozdział 2:Wierszyk, bubel cz.1Kiedy to grupa dalej zwana ekipą dotarła na miejsce zobaczyła jak wielki jest ten park, a dokładniej nie zauważyła gdyż powoli nasz kochany przyjaciel kaloryfer jak to miał swoją teorię Kretes uciekał przed zmutowanymi gwizdonami* które to pracowały w (K) DUS’ie**.
Tak czy inaczej po zobaczeniu planu parku który znajdował się tuż przed wejściem . Postanowili podzielić się na dwie grupy jedna składała by się z Kretesa i Reksia , a druga z Kornelka, Koguta Wynalazcę oraz Kari Maty. Kretes w swoich bagażach znalazł 2 karki papieru na których swoimi pazurkami narysował plan parku oraz zaznaczył trasy poszukiwań. Karta ta wyglądała mniej więcej tak :
[IMG=http://img33.imageshack.us/img33/3818/rysunek033.jpg][/IMG] - Ko koniecznie musimy mieć dłuższą trasę ? – zapytał Kogut Wynalazca , któremu tak długa podróż się nie podobała.
- Tak, widzisz ile mamy załadunku z Reksiem ? I tak pewnie będziemy drudzy. Pytajcie każdego napotkanego przechodnia i pokazujcie ten obrazek może ktoś ją spotkał .- powiedział Kretes.
Jako iż Kretes posiadał tylko dwie karty i to jednostronne, ponieważ panuje rewolucja drugich stron i nie pozwalają nic na siebie napisać musiał narysować na mapach. Nie był to może rysunek idealny , ale raczej postać taką jak Molly dało się rozpoznać na tym rysunku.
[IMG=http://img810.imageshack.us/img810/5004/rysunek034.jpg][/IMG]- Hoo... To jaahk wyruszamy ? – Zapytał mrocznie Kornelek.
- Chyba tak. – powiedział tak – Powodzenia ! – dodał entuzjastycznie .
Po chwili dwie grupy uzbrojone w ustrojstwa wyruszyły w dwie przeciwne strony. Po jakichś 3 godzinach kiedy już było prawie ciemno, a latarka wyposażona w Baterie z Kuranu działała dosłownie na najwyższych obrotach, po tysiącach pytań rozmów i przedstawianiu biednego obrazka grupy w dość równym odstępie czasu dotarło do miejsca końcowego.
- I jak znaleźliście coś ? – spytał zaciekawiony Kretes
- Nic, pytaliśmy parę osób, mówili, że widzieli, ale nie widzieli gdzie poszła widzieli tylko , że wcale nie udawało się w kierunku tylko w kierunku środka parku czyli tutaj – powiedziała Kari Mata.
- A najcie ko ko wsze okazało się to, że nie była sama. – dodał Kogut Wynalazca
- Hmm skoro tutaj przyszła to pewnie gdzieś tu jest. Poszukajmy ten teren dokładniej.
Tak więc ekipa przeszukała każdy skrawek tego miejsca. Nagle zobaczyli starszego kruka z rzeczami na wózku . Były to zwykłe buble, ale dla osób poszukiwających jakichś ciekawych rzeczy był to raj.
- Dzień dobry mogę w czymś pomóc ? - odparł kruk – Nazywam się Herkules Piórot
- Tak i owszem, poszukujemy pewnej krecicy wysoka, w berecie, wygląda mniej więcej tak – Kretes pokazał obrazek.
- Hmm... widziałem ją mam nawet coś co może wam w tym pomóc mi to nie potrzebne , ale mam tutaj takie cuś. Zaraz przyniosę.- Hercules pogrzebał w wózku- o to to, nazywa się bubel***, można do niego wbudować wiele map, które pojawią się na ekranie i same ukażą drogę oraz obecną pozycje. Oprócz tego można podłączyć do nich DNA czyjejś osoby, a urządzenie będzie jej szukać. Ma tylko pewną wadę- powiedział przyciszonym głosem Piórot
- Jaką, jeśli wolno wiedzieć ?– zapytał się Reksio
- Ażeby działa potrzebny jest mrok . W dzień nic na tym nie widać. Gdyż urządzenie te podświetlane jest na zieleń. Sprzedam państwu za powiedźmy 50 zł dodam do tego tę oto przepowiedacz 200VIZiJoN za darmo
- Niech będzie, powie nam pan czy wie pani z kim szła krecica w berecie?
- Ach tak tak ...z Panną Miurple.
- Dziękujemy to my już pójdziemy.- powiedział Kretes
I tak oto odeszli od straganu przyjrzeli się urządzeniu przypominające jeden stary okular z jednej strony szkło było białe , a z drugiej zielone . Okular był tak wyprofilowane , że widać było którą stroną wkładało się to urządzenie, a była to strona zielona.
- Miurple , miurplin jakież to podobne – rzekł Kretes – chodźmy odwiedzić tą panią . Reksiu nie obrazisz się , ale ja komandor Kretes skorzystam z tego urządzenia
- A masz jakąś rzecz Molly – spytała się Kari Mata
- Oczywiście , że gdzieś tu mam , pomożecie mi szukać.
Tak więc po paru minutach poszukiwań najbardziej odległych kątów plecaka znaleźli zapasowy beret Molly.
- Poczekajcie zaraz to załaduje do urządzenia-rzekł Kogut wynalazca
- Ja w tym czasie zosthanhę khurą doświadczalną i przetestuje ten przepowiadacz
Wszystko wydawało się być spokojnie gdy nagle...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Co nagle... to po diable
Kto pisze te bzdury?
Kim jest pani Miurple?
Czy z Molly wszystko w pożądku?
Jak działa przepowiadacz 200VIZiJoN ?
Od kiedy Kornelek zostanie kurą i to doświadczalną ?
Czy strajk drugich stron był prawdziwy?Jeśli tak to ile potrwa ?
Na te pytania jak i inne kiedys dostaniecie odpowiedzi .
____________________________________________________________________
zmutowane gwizony *– są to urzędnicy kosmiczni skrzętnie przebrani za nasze gwiazdy pracują w wielu instytucjach m.in. w (K) DUS’ie . Teorię na ich istnienie jako pierwszy próbował udowodnić fizjolog SeKretes . Teoria ta dotąd nie została ani potwierdzony , ani nie przegrała z kretesem .
(K) DUS** – (Ko(s)miczny ) Darmowy Urząd Skalpowy - urząd ten chce wprowadzić Euro sondę na teren naszego świata .
BUBEL*** – Bardzo użyteczny badacz emisji lokacji, urządzeń istnieją podobno tylko 2 jego użytkownikiem jak i wynalazcą była Agata Christtee . Podobno stworzyła kopie tego wynalazku i oddała nic więcej nie wiadomo.
Dodatki do rozdziału 2 cz.1Wywiad z Kornelkiem
- Witam to ja autor tego bełkotu jako, że mam dobry dzień przedstawię wam dzisiaj wywiad z naszą kur...
- Ja Chi daam z kurą
- Chodziło mi z naszym Kuratorem Korneliuszkiem
- Taa... Niech Ci będzie
- Zadam panu kilka pytań
- Dziękuję
- Eee... Dobrze się pan czuje?
- Tak
- Wie pan jak działa przepowiadacz ?
- Nie
- Czy pan mnie słucha ?
- Do widzenia
- To by było na koniec, coś jest w tym przepowiadatorze. Do widzenia Korneliuszku
Ktoś wie o co chodziło, to taka zagadka
Poradnik: Mówić jak Kornelek :
1. Staraj się wplatać w słowa h wymawiaj początek słowa nisko astmatycznie jakbyś chciał wypuścić powietrze, a końcówkę trochę wyżej . Np. Kholedzy
2. Jeśli to opanowałes mówisz juz prawie jak Kornelek
Oprócz tego zamieszczam część części rzeczonego wierszyka
„ Pewnego raz sześciu przyjaciół po parku wędrowało...”
Resztę dowiecie sie w części 2 . Spróbujcie zgadnąć część 2 wierszyka
_________________Zapraszam wszystkich do pomocy w rozkręcaniu forum
Chaos niszczę
zgnilizną Ręka boga , będzie sroga , bójcie się <demoniczny śmiech>
W razie problemów czy spraw zapraszam na PW .
Jeśli zauważycie spam , natychmiast piszcie mi na PW, bo ostatnio nie ogarniam tego wszystkiego :<
" Ja bym to raczej ujął w takie słowa: Spidi ma w rękawie tyle asów, że nie może poruszać ręka."~Nieznany ten tekst cały czas utrzymuje mnie w dobrym nastroju
Jestem już tym zdemoralizowanym dzieciakiem, który nie ma w zwyczaju dziękować, jednak po tylu latach czas najwyższy. Gdybym miał wypisać imiona wszystkich osób, które " utrzymywały mnie przy życiu " i wiele dla mnie zrobiły, ten podpis nie miałby końca. Dlatego chciałbym Tobie ( kimkolwiek jesteś ) podziękować, za te wspólne piękne chwile. Mimo że się tak na prawdę nie znamy...
Pozdrawiam Spidi.