przez to spadłem

Bardzo fajne. Ciekawe i akcja dobra. Rozkręcasz się....8/10

ROZDZIAŁ 3

Reksio stanął przed tajemniczym zamkiem. Wiał mocny wiatr, bohatera przeszedł dreszcz.
Ściana pokryta bluszczem nadawała elegancji temu miejscu. Pies pchnął lekko wrota,
które chociaż masywne, od razu ustąpiły. Na długim korytarzu rozciągał się niebieski
dywan, a na ścianach wisiały malowidła i obrazy.
- Gertruda z rodu Łuska. - odczytał Reksio podpis na ramie.
Przyglądnął się obrazowi i ruszył korytarzem. Szedł długo, a przynajmniej tak mu się wydawało.
Na końcu "przedpokoju" były otwarte drzwi prowadzące do małego pomieszczenia.
Reksio szybko wszedł do środka, nie spodziewając się niczego.
Na kryształowej podłodze stało łóżko (kryształowe) z pościelą (kryształową),
a obok niego stoliczek (kryształowy) z lampką nocną (kryształową).
Nagle drzwiczki zatrzasnęły się na amen... a właściwie to na klucz.
Reksio próbował otworzyć drzwi. Nie udało się, one również były kryształowe.

Ech....krótkie. Ogólnie radzisz sobie z dobrym utrzymaniem opowiadaniem. Ale rób dłuższe no bo to się rozkręca a ty malutko piszesz rozdziały.

Trochę krótkie ale i tak bardzo mi się podoba
z niecierpliwością czekam na następną cześć 9.99/10
Super było by gdyby było choć linijkę dłuższe

Krótkie strasznie ale ciekawe.Jak masz troche wolnego czasu to zrób długie wstrzymam się z oceną ale jak będzie długie to postawię.